BezpiecznaCiaza112023

MAMUSIE LISTOPAD 2011 - GORĄCO ZAPRASZAM :)

12 lata 7 miesiąc temu #222293 przez kima
Nooo dokładnie Dorcia, a trzeba być silnymi kobietkami i jeszcze troche wytrzymać :)

Ale fakt, że 37 tydzień to już ciąża donoszona, więc te które są przy 37 już nie muszą tak zaciskać nóżek.

Ale się rozmarzyłam... dopiero co miałyśmy takie malutkie brzuszki, a tu już konkretne balony i co rusz to jakiś nowy Dzidziuś, ale to zleciało... :dry:
Temat został zablokowany.
12 lata 7 miesiąc temu #222300 przez luska
Vestusia z tymi wodami to cie pociesze ja się dowiedziałam , ze sączyły mi się wody z wypisu ze szpitala(po każdym ktg dostawałam wypis i opisem co i jak)Jak z Olem tak i z Amelka od 36tc, ale właśnie ponoć jak się tak sączą powolenku to nic strasznego , bo mnie nawet lekarze o tym nie informowali :ohmy:

No to teraz mam rebus te wypinanie to jednak nie mała a skurcze??Eh ja już głupia jestem jak but z tymi skurczami, zresztą zawsze miałam z nimi problem ;) Wizyta nie długo wiec sie nie stresuje :)

Vestusia wow spakowała się w walizę tak mało hehe to ja wam cyknę mojej zdjęcie , do której ledwo się zmieszczę ale się zmieszczę ;)

Docia masz ci z ta psinka ,a jak Lnaka się pojawi to wam pewnie da popalić z zazdrości , bym sie juz na twoim miejscu za nią wzięła :dry:


hehe Docia dobre :lol:

Kima masz racje , zleciało nie wiadomo kiedy.Wiec po chwili refleksji , stwierdziłam , ze trzeba sie cieszyć brzuszkiem póki go mam bo potem to już nie wiadomo , kiedy znowu mi urośnie, o ile się jeszcze zdecydujemy .Fakt marzy nam się 3 ale to jest grubo do przemyślenia :dry:
Temat został zablokowany.
12 lata 7 miesiąc temu #222303 przez kima
Ai zrobiłam paczkę z takimi drobiazgami dla Dzidzi, szczotka do włosów, cążki do pazurków, łapki niedrapki i sobie tego rogala do karmienia i wzięłam w sumie te pieluszki allegro.pl/pieluchy-bella-happy-newborn-...33137.html?source=oo bo u mnie w szpitalu dają dzidkom te happy więc stwierdziłam, że nie będę mieszać, a też mają wycięcie na pępuszek :)
Temat został zablokowany.
12 lata 7 miesiąc temu #222309 przez kima
aha i dodzwoniłam się w końcu do poradni i okazało się, że posiew jest ok, jest jakaś bakteria ale tylko 10 do 3, więc to nic poważnego i jeśli nie urodzę wcześniej, to mam przyjść na wizytę 2 listopada :) ale się cieszę :ohmy:
Temat został zablokowany.
12 lata 7 miesiąc temu #222353 przez madziaska
Super Kima, ze posiew ok, ja tez mialam taki po antybiotyku, nefrolog mi mowila, ze jak u czlowieka ( nie w ciazy) jest 10 do 5 to jeszcze sie nie leczy. Wiec oby taki sie utrzymal ;) A z tymi uplawami to tak jak piszesz, bardzo rzadki budyn, smietankowy ;)
Temat został zablokowany.
12 lata 7 miesiąc temu #222420 przez Aleksandra
Witajcie mamusie :)

Mam chwilkę to jestem :) Byliśmy dziś w Wawie bo musiałam załatwic swoje sprawy takie jak: pojechac do szpitala po zwolnienie bo mi nie wystawili jak wychodziłam a nie miałam wtedy akurat głowy do poruszania tego tematu bo moje myśli były przy Natusi i musiałam zawieśc to do pracy bo okazało się, że koleżanka która się zajmuje grafikami i urlopami tak mówiła mi, że mam wpisany szpital a sie okazało że miałam nieobecności nieusprawiedliwione i kadry dopiero ode mnie się dowiedziały, że byłam miesiąc w szpitalu !! Zgłosiłam też Nacię do mojego ubezpieczenia w pracy (dodatkowego w PZU) i teraz tylko czekam na kasę. Mój tata też ją zgłosił u siebie w ubezpieczeniu bo ja też jestem u niego w firmie ubezpieczona więc trochę tej kasy nam wpadnie (nie licząc mizernego becikowego i Zbyszek z Urzędu Pracy też dostanie jakiś dodatek z racji tego, ze jest bezrobotny).Na szczęście udało mi się wszystko załatwic :) Natalka cały czas spała w samochodzie. Raz tylko ją Zbyszek karmił jak ja załatwiałam sprawy w szpitalu, później zmieniłam pieluchę (trochę się na tym nagimnastykowałam bo musiałam siedzienie kierowcy przesunąc i siedziałam półdupkiem, ale dałam radę :lol:
Temat został zablokowany.
12 lata 7 miesiąc temu #222451 przez Batmanik
Witam,
vestusia to chyba Ty wczoraj pisalas ze boisz sie ze nie zauwazysz kiedy wody odejda itp hehe ja drugi porod i mam tak samo jak TY boje sie ze nie bede wiedziala ze to porod :side:
zreszta co noc budze sie z mysla ze to juz bo tak mnie wszystko boli- i to wlasnie w nocy:(
dzis popoludniu chcialam sie zdrzemnac ale raz ze Igor nie dal a dwa to oczekiwalam porodu- choc terz nie mam czasu rodzic bo wlasnei mam taki kipisz - moj zabral sie za aneks i obudowuje go i mam wszysko do goryy nogami :angry: oby szybko skonczyl bo ja z tych co jak maja balagan to sa chore:)
Olu to ladny masz przeplyw informacji w pracy hehe- i ze jeszcze nikt nie zadz do Ciebie:)
lece bo siostra chce jesc musze jakos dopchac sie do jakiegokolwiek zarełka:)
Temat został zablokowany.
12 lata 7 miesiąc temu #222460 przez zaguś
Ola super, że nie zamykasz się w domu z dzieckiem, mimo trudności w drodze z maluszkiem typu przebieranie na siedzeniu, karmienie w międzyczasie jest to bardzo miłe, szczególnie że tyle czasu nie korzystałaś z dobroci normalnego życia - tylko ten szpital. I da się z maleństwem pozałatwiać jakieś swoje sprawy. Nawet nie wiesz jak ja się cieszę że masz czas nas odwiedzić popisać jak wygląda życie z maleńką, że jednak da się wszystko zorganizować.

Mnie rodzice cały czas strofują - pozałatwiaj teraz wszystko bo później od dziecka nie wyjdziesz-pokupuj ubranka dla małego do rozmiaru 86- tak jakby dziecko równało się z co najmniej półrocznym więzieniem w domu. A obiady już każą mi gotować i mrozić chyba na cały pierwszy miesiąc.

Mój mąż w weekend mnie się pyta czy myślę że moglibyśmy w następny weekend pojechac samochodem -połazić po Krakowie- dodam że to 320 km w jedną stronę- tydzień przed planowanym porodem- zwariował ;-) i wiem że nie daruje mi w tym roku tego Krakowa i jak tylko z Juliankiem będzie wszytko ok to na pewno będziemy jeździć i korzystać z życia tak jak do tej pory. Każdy weekend do tej pory spędzałam na motorze i w każdy sobie mówię, że to chyba już ostatni przed porodem, i tak samo było w tą sobotę- ale jak patrzę na prognozę pogody na kolejny to wiem, że jak nie urodzę do tej pory to na pewno pojeżdżę jeszcze.
Temat został zablokowany.
12 lata 7 miesiąc temu #222469 przez Aleksandra
Osobiście nie uważam, że dziecko to "więzienie". Przy dobrej organizacji i dogadania się z mężem można wszystko załatwic. Ja planuję iśc nawet do kosmetyczki :) W środę jedziemy do hurtowni art. dziecięcych bo mamy tam zamówione parę rzeczy i może coś jeszcze dokupię no i obejrzymy wózki :) Co do ubranek to ja mam całą dużą szufladę w rozmiarze 62-74 (bo moja mama tak zaszalała) a rozmiar 56 dopiero zaczyna byc dobry :) Poza tym od czego jest allegro :) Jak nie ma czasu na wyjście zawsze znajdzie się te parę minut na zakupy w necie :)

Zaguś zazdroszczę ci tej propozycji z Krakowem. Od nas też jest to kawał drogi, ale jak Natalcia podrośnie to pewnie się wyrwiemy na cały dzień :)
Temat został zablokowany.
12 lata 7 miesiąc temu #222476 przez vestusia
Nio a ja jestem właśnie po wizycie koleżanki. Wreszcie się widziałyśmy, bo chyba ostatnim razem, to było z rok temu. Fajowsko. Wpadła wcześniej niż miała, nie zdążyłam się zdrzemnąć i coś czuję, że szybko dziś padnę :)

Kima, ta fotka jest przesłodka. Ta girka malutka, jejor ja też już taką chcę :)

Olcia, no to faktycznie w pracy szybko się dowiedzieli, że byłaś miesiąc w szpitalu. Masakra jakaś he, he, he :)

Madziaska, budyń i to śmietankowy? He, he, he :D

Kurka, mam tyle słodkości w domu, że nie wiem, kto to zje. Koleżanka przyszła z pączkami i ciachem, ja swoje też kupiłam i teraz zawinęłam w woreczek, aby nie wyschło. Nie wiem, kto to zje. Może któraś wpadnie, to poczęstuję? Ja naprawdę nie chcę tych słodkości :( Zjadłam jeden malutki kawałeczek ciasta i kilka malutkich pączków, które przyniosła Psiapsióła rano. No masakra. Teraz przydałoby się towarzystwo do jedzenia. Bo znając mnie, to wyschnie i wyrzucę :(

Walczę znowu z tv. Dalej stawia opór, ale może i dziś się uruchomi... byłoby miło.
Temat został zablokowany.
12 lata 7 miesiąc temu #222488 przez kima
Vestusia, fajnie, że miło spędziłaś czas, do mnie jutro ma wpaść kumpela koło południa, to troche pośmiejemy i pogadamy :)

Wzięłam przed chwilą nospę, tak poza kolejką, w sensie biore 3 razy dziennie po 1 tabl, gin mi mówił, że moge brać po 2 jeśli będę miała potrzebe, ale tak mi sie ten brzuchol caly dzień napina, że wzięłam bo nie wiem kurcze, może poród niedługo?

Zaguś, podziwiam Cię, że z takim brzuchem jesteś w stanie jeździć na motorze. Nie wiem czy dałabym rade, zresztą ja to bym się bała o to czy to jest bezpieczne w tak zaawansowane ciąży...?

Olcia też mi się to podoba, nie wolno się zaszyć w domu i skisnąć z dzieckiem. Trzeba żyć normalnie, mam nadzieję, że też mi się to uda :)
Temat został zablokowany.
12 lata 7 miesiąc temu #222495 przez Aleksandra
Kima na pewno się uda, trzeba się tylko dobrze zorganizowac :) Wiadomo, jak jest kiepska pogoda nie ma co z maleństwem wychodzic, ale jak jest ładnie to czemu nie :) Ja już nie mogę się doczekac jak mój tata kupi wózek, wtedy bedę mogła częściej z nią wychodzic na spacery i obie będziemy się dotleniac. Takie siedzenie w domu źle wpływa również na nas. Ja już wariowałam, musiałam wyjśc nawet na chwilkę na balkon żeby tylko się dotlenic. U nas w pkoju jest bardzo ciepło. Nawet specjalnie nie grzejemy, okno jest cały czas uchylone do góry a i tak latamy w krótkich rękawkach. Mamy pokój an poddaszu, więc tu zawsze jest cieplej.

Zaguś ja też cię podziwiam za to jeżdżenie na motorze. Jak się maluszek urodzi to będziecie musieli dokupic taką "dostawkę", żeby z wami jeździł :lol:

Kima takie napinanie brzucha to normalne na tym etapie ciąży, ale może też wskazywac na poród w niedługim czasie :)
Temat został zablokowany.
12 lata 7 miesiąc temu #222498 przez aniaa_
witajcie mamusie,

Ja dzisiaj spałam do 11 szok :ohmy: :ohmy: :ohmy: a to dlatego, że tradycyjnie obudzilam sie przed 5 i zasnełam dopiero po 7 ;) i tak jest co noc, tylko, że z dnia na dzień budze sie coraz poźniej.

Vestusia widzę, że korzystasz z życia, super, odżyłaś przynajmniej :) i masz z kim pogadać, no i bądź twarda :)
Co do tego napinania brzucha i wypinania dziecka, to jest prawda, że sa to skurcze, mi jedna babeczka w szpitalu to samo powiedziała, że jak sie dziecko tak mocno wypina to to jest skurcz i na ktg tak mi to wychodziło.

Dorcia mnie też pępek boli ;) a nawet tak jakby kuł, pewnie przez to rozciągenie i napinanie brzucha, ja mam wrażenie, że niedługo sie rozrwie, tak mnie boli, i jeszcze na dodatek zauważyłam, że zrobiły mi sie tam 3 małe rozstępy w okolicy pępka!!!!! cholera a już myślałam, że uniknę, tez nie miały gdzie wyskakiwać :angry: ;) tylko w takim centralnym miejscu :( :( :( no ale oby sie nie powiekszyły i jak najszybciej zbladły, bo wiadomo jak z tym świństwem jest jak juz wyjdzie na na zawsze :( :( :(
Temat został zablokowany.
12 lata 7 miesiąc temu #222514 przez vestusia
Nio właśnie zapomniałam napisać, że też Cię zaguś podziwiam, że na motorze jeździsz. Autem nie do końca jest wygodnie, ale jednak można się rozłożyć, poregulować oparcie i w miarę wygodnie ustawić. A na motorze, to przecież pochylona do przodu bardziej jesteś. Jak dla mnie to byłoby mega niewygodne, a raczej niemożliwe do utrzymania takiej pozycji. Ja muszę być odchylona do tyłu.

Aniaa_ kurka widzisz, niby jestem w ciąży a nie odróżniałam skurczy od napinania brzucha. Jakoś tak mi się wydawało, że to Zuzia tam się wypycha. Ale teraz już rozróżniam kiedy skurcz, a kiedy Zuzia. I tak sobie myślę, że niczego chyba już nawet nie będę brała (tzn. nospy), bo w sumie może zacznie się za niedługo poród? Kurka, tak bym chciała. Może Was zaskoczę i będę czwarta ha, ha, ha :D

Telewizor mi się odpalił. Wow. Idę się więc położyć i pooglądam moje seriale :) Wam życzę miłego popołudnia :)
Temat został zablokowany.
12 lata 7 miesiąc temu #222521 przez aniaa_
Właśnie Zagus ja Ciebie też podziwiam :) :)

Vestusia jakby mi tego ktg nie robili i ta babka by mi tego nie powiedziała to tez bym nie wiedziała, że to skurcz :laugh: a nospy tez nie biore, bo lekarz powiedział żeby juz sobie odstawić, no bo też już chciałbym rodzić :) :lol:

a dzisiaj śnił mi sie synek, że była zima i byl taki fajny, że juz umiał chodzić i biegał sobie :) pewnie dlatego tak długo spałam, bo to super sen był :)
Temat został zablokowany.
Moderatorzy: ilona
Reklama

Bestsellery

  • Koszulka Regularna mama

    Regularna mama

  • Koszulka Brioko baby

    Brioko Baby

  • Dzienniczek ciąży

    Dzienniczek ciąży

  • Dzienniczek żywienia dziecka

    Dzienniczek żywienia

  • Dzienniczek żywienia maluszka

    Dzienniczek żywienia

Reklama

Wszelkie prawa zastrzeżone © 2007-2024 ZapytajPolozna.pl