MAMY LISTOPADOWE :-)

Dzięki za miłe przyjęcie

Jak to jest z bliźniaczkami ?
Opowiem Wam od początku
Ciąża chyba tak jak z jednym dzieckiem, pod koniec tylko byłam " skopana " podwójnie.
Zaczęło się 13 listopada ok 22.00, od razu bule co 5-6 min, urodziłam o 13.50.
Natalia wyskoczyła pierwsza, a Emilka to już tylko jedno parcie i po bólu.
Po tygodniu wróciłyśmy do domu. Pierwsze 3 miesiące były ciężkie, najgorzej w nocy, jedną nakarmiłam, uśpiłam to druga się obudziła, nakarmiłam, uśpiłam to ta pierwsza wstała. I tak całe nocki, zwłaszcza drugi miesiąc, moja mama przychodziła ok 6-7 rano to ja szłam spać, czasami pomagał mi Grzegorz ( mój niedoszły mąż tatuś dziewczynek ) ale niewiele bo wstaje do pracy o 5 rano więc musiał być troszkę przytomny. Jak skończyły 3 miesiące i 3 dni obudziłam się w nocy ok 3 - ciszaaaaa, poszłam zobaczyć - śpią, sprawdziłam czy żyją spały do 8 rano ( od 23 ). I od tamtego dnia przesypiają całe noce od 21 do 6 rano. Wróciłam do " żywych " W dzień dużo pomaga mi mama, po południu 2-3 razy w tyg przychodzi mama Grzegorza, nie jest źle - dajemy radę. Grzegorz nawet ostatnio się śmiał, że jak byśmy mieli jedno dziecko to byłoby nudno
Córcie ogólnie są zdrowe, jedynie co to Natalka ma małą anemię, miała gorsze wyniki już w szpitalu, ale żelazo pomaga, a Emilka ma naczyniaka na główce, ale będzie malał i po kilku latach zniknie.
Są dwujajowe, więc różnią się od siebie, mają też inne charakterki. Obie podobne do tatusia, znajomi karzą mi sobie zrobić drugie bo te jak nie moje
Duuużo bym chciała Wam jeszcze napisać ale na razie muszę zmykać, bo któraś się obudziła.
Miłego dzionka dziewczyny

Basia ja w te święta jestem pasożytem i jako mój obowiązek jedyny ustanowiłam najedzenie się Ale zazdroszczę,że u Ciebie to takie fajowe , kolorowe święta Podejrzewam,że takie to u mnie bd za jakiś rok, dwa jak Maciek i jego brat cioteczny podrosną i bd bardziej " ogarnięci " żeby zrozumieć tradycje świąteczne Ale już nie mogę się doczekać!!

Edit to ja Cię podziwiam!! Z dwójką to... prawdziwe szaleństwo

My po szczepieniu. Massskara była! Maciek jak tylko weszliśmy do przuchodni i usłyszał płacz jakiegoś dziecka sam wpadł w płacz. A w gabinecie... nie dał się dokładnie zbadać, wgl nie słyszałam co mówi ta pediatra... Strasznie M przeżywa wizyty w tej przychodni. Wgl to skandal żeby w gabinecie gdzie są tak mali pacjenci było ZIMNO!!!!! A to pewnie jeszcze potęgowało jego płacz bo my na codzień żyjemy w ciepełku i szumie farelki
Ale dobrze,że mamy to za sobą a za miessiąć szczepiny się przeciwko pneumokokom

Maciek waży 6,5 kg, myślałam,że bd mniej

Kazała mi podawać troszkę, znikomą ilość kaszy mannej, wytłumaczycie mi jeszcze raz jak i do czego ??? Podziękował

Ja tez nic na swieta przygotowywac nie musze najpierw do mojej mamy idziemy sie objesc a potem do tesciowej
Zuzu prosze bardzo - 1 raz dziennie ok. 1/2 łyżeczki kaszki manny lub kleiku z glutenem (kaszkę lub kleik, ugotowany wcześniej na wodzie, dodajemy do mleka lub do przecieru jarzynowego z ziemniaka lub marchewki)

Edittt ja cos troche wiem jak to wyglada z blizniakami, mam mlodsze rodzenstwo (7 lat roznicy) wlasnie blizniaki. Tylko u nas sie trafil chlopak i dziewczynka Pamietam jak to jedno zaczynalo plakac to zaraz i drugie heh u mnie w bliskiej rodzinie to juz chyba z 4 razy sie blizniaki trafily, wiec jak zaszlam w ciaze to sie modlilam zeby tylko mi sie nie trafily heh no ale najwyzej byloby podwojne szczescie

Ja pierdzielę tak się rozpisałam i mi się skasowało

Ok, podam mu tą manne mimo,że już widze rumień atopowy Z Nestle jest chyba taka kaszka...

Maciek nie lubi jarzyn, zupką pluje po ścianach dosłownie... Oweoce je chętnie ale warzywa... W sumie, jak sama spróbowałam tą zupkę to ... nie dziwię mu się,że nie smakuję...

Ale u mnie wiatr i zimno .. Znów musimy zostać w domu Podobno jeszcze jutro może poprószyć śnieżek

YummyMummy moja Izka też lubi marchewkę Ciekawe jak z zupkami będzie?? A ile Zuzka zjada jednorazowo??

Editt super że do Nas dołączyłaś!!!!! No i gratuluje podwójnego szczęścia!!! Mówisz że dwujajowe ?? A są takie podobne, przynajmniej tak mi się wydaje ze zdjęć. Na żywo pewnie inaczej Teraz powinno być już chyba lepiej z "okiełznaniem" ich. Nocki miejmy nadzieje masz już za sobą Teraz tylko czekać aż zaczną chodzić... No ale przynajmniej kondycje będziesz miała No i będziesz miała około 3 lata trudne na odchowanie córek a każda z nas żeby mieć dwójkę maluchów poświęci 6 latek a jak zareagowałaś jak się dowiedziałaś że będą bliźniaki?? Spodziewałaś się??

Basiu u mnie w domu nie ma tradycji robienia gniazda dla zająca, ale jak Isia podrośnie to pewnie to wprowadzę. To mówisz że przebieranie jest na wesoło?? Uwielbiam jak Izka się śmieje a czasem nawet chichocze To są cudowne chwile

My święta u Nas w domu, po południu do teściów jedziemy. My na święta nic szczególnego nie robimy, żurek, jajka, sałatki, biała i parówki, sos tatarski. Na obiad zrazy i w sumie nie wiem co jeszcze. Z ciast babka na majonezie, sernik i jakieś na biszkopcie z galaretką

Zuzu współczuje szczepienia.. no ale jak to napisała,s macie to za sobą

Dziewuszki a o co chodzi w ogóle z tą kaszą manną?? ona jest w ramach kaszki takiej typowej czy dodatkowo??

U mnie z pracą się poukładało Co prawda z pracy mnie zwolnią ale może to i lepiej bo bym nie dała rady psychicznie z moim szefem. Oczywiście jak wyszłam od szefa to się poryczałam a myślałam że zdążyłam się na to przygotować. Z ciążą się wstrzymam, no chyba że się trafi Pójdę na zasiłek i będe siostrze pomagać w firmie, a po pół roku najwyżej zajde w ciąże jak będe chciała. No i szykuje mi się praca Co prawda to są dopiero plany ale może wypalą Jest nadzieje ze będe prowadziło biuro firmie budowlanej u mnie w domu No oby się udało

Dziś dzień w kuchni Piekę ciasta

Miłego dzionka!!

O Sander to zeby Ci wypalilo z tą praca no super, praca w domku tez bym taka chciala
Pola dzisiaj przez sen fiknela mi z pleckow na brzuszek Jak ją wzielam ok 3 na karmienie do siebie do lozka, ta przez sen jakies wygibasy zaczela odstawiac, wiec jej nie ruszalam i patrzylam co ona wyprawia a ta sie obrucila na brzuszek i oczywiscie dalej spala normalanie tak sie podjaralam heh tylko ciekawe czy teraz nie spiac sprobuje sie obrocic w kazdym badz razie wiem ze potrafi, tylko czy jej sie chce?

M dalej jak kłoda na plecach Chyba ma to po mnie ja jako niemowlę byłam gruba i leniwa Przekręciłam się jak miałam 7msc, usiadłam jak miałam 11 msc Kalectwo...

Sander wy dalej pijecie nutramigen??

Zazdroszczę pracy w domu, super sprawa. Powodzenia

tak, cały czas na nutramigenie. Lekarz powiedział że do 6 mc. A Wy co pijecie??

BEBILON 1 HA... I pediatra mi powiedziała,ze tego glutenu podawac w znikomych ilościach zeby nie było alergii tylko co to znaczy znikoma ilosc

Cześć Dziewczyny

My na święta najpierw do jednych rodziców,później do drugich więc nic nie robię.

Basia u mnie też nie ma takiej tradycji, pierwszy raz o niej słyszę. No ale zając przychodzi i przynosi jakiś drobiazg. Coś w stylu Mikołaja do butów

Ewelka jak Poli włosy urosły a mój Kacper taki łysy...
Zuzu wychodzi na to,że Kacper i Maciek to chyba najmniej włosków mają z tego towarzystwa No ale to chłopaki to im można wybaczyć hehe

Mój Kacper wcina wszystko. Chyba tylko słoiczek z jagodami okazał się zbyt kwaśny. No ale też zjadł

Zuzu a Maciej to tak tylko leży i leży? nie giba się na boki? No ale chyba z brzucha na plecy się przekręca co? mój za to głowy do siadu za cholerę nie chce podnieść

Sander jak by się udało z tą pracą byłoby super. 3mam kciuki

Sander podaje się gluten (kaszkę) 1/2 łyżeczki do posiłku. Możesz np dosypać do mm

Ewelka mi Kacper obrócił się 3 razy z pleców na brzuch i chyba stwierdził,że to nudne i woli obgryzać palce u stóp

Editt no pisz pisz wszystko, bo ja ciekawa strasznie jestem. Zazdroszczę przesypiania nocy Pewnie teraz jest ciężko z 2 ale później jak się fajnie sobą zajmą.

Yummy no ja mówiłam,że fajna ta pogoda bo słonko widziałam. Jak już wyszłam nie było tak fajnie bo wietrznie No ale ja wychodzę bez względu na pogodę. No chyba,że mocno pada A mieszkam w warm-maz

Coś tam pewnie jeszcze chciałam naskrobać , no ale już nie pamiętam

Pozdrawiam

Kaska jakie przekrecanie na boki tez nic a nic powinnam sie martwic?? moj tylko macha konczynami, raczkuje na pleecach (doslownie) no i usiluje siadac

ha ha faktycznie nasze chlopaki jakos skromnie upierzone

Pola tez sie nie giba na boki dzisiaj w nocy przekrecila sie nieswiadomie bo na spiaco, a teraz w dzien to lezy i nie widac zeby miala zamiar to powtorzyc chyba len z niej

ewelka Majka też na śpiąco sie pzrekreca ale zarz sie budzi i patrzy zdziwiona


Majka ma tak , ze jak duzo gada to mało robi hee tzn.przestaje sie przekręcać, a jak zacznba szaleć z przekretami, siadaniem to znów mało gada przez kilka dni, ale to chyba normalka
Teraz lezy i unosi sie na wyprostowanych rękach, jak ją chce podnieśc to pręzy nogi jak do stania chyba niewie że za mloda jeszcze

Dziewczyny używa któraś gotowych kaszek mannych?? sa z bobowity, nestle... ?

A ja robie jak co roku swięta w domu a potem jedziemy do rodziny. w tym roku akurat babcia ma urodziny i jakoś tak wszystko razem robi, ale dopiero na 14, wiec i tak sniadanie jemy w domu.

Jak na razie jestem daleko w polu z przygotowaniami wogóle nie czuje że jakieś świeta są, śnieg sypie u mnie zimota niemiłosierna. Pókico dom i ogród ustrojony, jaja pomalowane, święconka gotowa, a jedzonko jutro zaczne robić..

sandernie m tego złego, ciesz sie macierzyństwem, potem sie bedziesz martwić, u mnie tak samo jak u ciebie, odchowam Majkę i wtedy szukam nowej pracy

kaska chyba już powinien podnosić głowe do siadu, zapytaj pediatrę, za to robi inne rzeczy, a inne dzieciaki jeszcze nie

skasowało mi pół wypocin moich i tak wściekłam jestem, ze nie iem co pisałam już

Przez święta musze zrobić dekoracje świąteczną z Oliwka , bo uczestnicz yw konkursie plastycznych, sponsoruje go bank BGŻ, mam już pomysła

Gorla ja widziałam z Nestle Z Bobovity.. Nie kojarzę... A osobiście wolę bobovitę

Gorla no wlasnie dlatego mnie to martwi... w sumie robi wszystko, czasem nawet z wyprzedzeniem a glowy za cholere nie chce podnosic. Tzn jest tak ze jak go kladae u siebie na kolanach i mu sie to nie podoba to chwyta sie mojej bluzki i cos tam podnosi. No ale jak daje mu normalnie rece to zabiera i krzyczy a nigdy go nie ciagnelam....
szukam w necie jakiegos neurologa w razie wypadku. A do pediatry po swietach. mialo byc dzisiaj no ale nie szczepia wiec do chorych dzieci nie bede go brala i ryzykowala.
tak sie w sumie naczytalam w internecie i nic nie pasuje do Kacpra bo np przy napieciu dzieciom prawie nic nie wychodzi... no a on wszysto procz tego. eh

ooo a Maja jaka zdolna. super:)

Zuzu moze mu sie nie chce co sie bedzie gibac