BezpiecznaCiaza112023

SZCZĘŚLIWE MAMUSIE LUTY 2012

12 lata 5 miesiąc temu #235119 przez anuskka
hej dziewczyny.

Ann-sunshine super ,ze masz dobre wyniki.Co do krwi pepowinowej to juz postanowilam ,ze oddam ja dla chorych,bo niestety nie stac mnie na oplate za przechowywanie,a jesli moze komus uratowac zycie to szkoda byloby nie wykorzystac tego.no w kazdym razie zamierzam jutro poinformowac o tym gina,bo nie wiem czy w szpitalu w mojej miejscowosci zajmuja sie tym,czy musze szukac szpitala w Madrycie.

Dzis zauwazylam ,ze wg suwaczka Emilce zostalo 100 dni do przyjsciana swiat. :laugh: Wierci sie jak szalona zwlaszcza poznym wieczorem,ok.22-24godz. czyzby trafil mi sie kolejny "nocny Marek"?

Na zakonczenie mam jeszcze pytanko o skurcze .czesto sie u Was pojawiaja?

Milej nocki

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 5 miesiąc temu #235394 przez ann-sunshine
Im bardziej myślę o tym wszystkim tym większy mam mętlik w głowie. Obawiam się, że też nie będzie nas stać na zbankowanie komórek z krwi pępowinowej. Wczoraj wczytałam się jeszcze w zalecane płatne szczepienia (rotawirusy, pneumokoki i meningokoki) to też jest koszmarny wydatek. I jak tu odpowiedzialnie zakładać rodzinę kiedy to się z takimi wydatkami wiąże?

Mnie Martusia kopie już teraz często także w ciągu dnia, ale standardowo wieczorami ok 20tej i rano zaczyna czasami o 4-tej :cheer:, więc nie wiem co lepsze, czy poranne czy nocne aktywności.

Jeżeli chodzi o skurcze, to tak kilka razy w ciągu dnia, szczególnie gdy chodzę i ze 2 razy budzi mnie skurcz w nocy, a dodam, że jestem na no-spie od 3 tygodni. Dziś przerzucam się na scopolan i zobaczymy jak to dalej będzie.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 5 miesiąc temu #236152 przez ann-sunshine
Dzięki Alutka za wrzucenie naszej listy na pierwszą stronę, pozdrawiam :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 5 miesiąc temu #236437 przez anuskka
hej.

Ann-sunshine to prawda ,ze malenstwo kosztuje.i czasem sie wydaje, ze ci od polityki prorodzinnej nie zaja sobie z tego sprawy jakie sa to sumy. :dry:

Bylam wczoraj u gina-ale po prostu sie zawiodlam i totalnie wkurzylam.Przygotowalam sobie liste pytan ,a ta po prostu zajrzala do moich wynikow(nawet mi ich nie pokazala)stwierdzila tylko ze mam bakterie w moczu ,wiec muze powtorzyc badanie po kuracji przepisala mi zelazo(wiec domyslam sie ,ze mi spadla hemoglobina)stswierdzila,ze nie ma pojecia czemu do tej pory dokucza mi zoladek-ze badania niwe wskazuja ,zadnej konkretnej przyczyny. jedyny plus to,ze pospiesznie zrobila badanie usg,zeby sprawdzic ilosc wod,pepowine i ogolnie sprawdzic czy wszystko ok z Niunia-wiec mialam okazje znow pogladnac moje malenstwo(.Oczywiscie krecila sie jak zawsze.)

Jednym slowem majac doswiadczenie z Polski z poprzednimi ciazami-to tutaj jeslinie wymagasz hospitalizacji teoretycznie nie ma po co zglaszac sie do lekarza w ciazy. A moim kolezankom w pracy wydawalo sie ,ze to my na wschodzie nie mamy odpowiedniej opieki medycznej i rodzimy tam ,gdzie akurat nas zlapia bole :angry:

no dobra a teraz koniec z narzekaniem.... wczoraj moj syn skonczyl 14 lat. jak sobie pomysle,jaka miedzy nimi bedzie roznica wieku ( a z siostra to nawet 16 lat)-masakra :)

A co u Was?Dolores jak sie ulozyly sprawy?Pozdrawiam wszystke "ciazozaury"

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 5 miesiąc temu #236701 przez dolores181
No u mnie na razie w porządku, mąż wrócil ale dokładać się za bardzo nie chce do regału , a tesciowa sie smiertelnie na mnie obraziła za tamtego smsa i że nie życzy sobie smsów odemnie ale w nosie , no i swięta osobno spędzimy a przynajmniej wigilie bo mąż pójdzie do swojej matki a ja odę do swojej

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 5 miesiąc temu #236713 przez ann-sunshine
Anuskka, rozumiem co czujesz, ja chodzę na nfz (stwierdziłam, że nie będę płacić za wizyty co 3 tygodnie skoro mogę je mieć za darmo) i czuję, że lekarz trochę mnie zbywa. Koleżanki chodzą/chodziły prywatnie w czasie ciąży więc wiem jaka jest różnica. Owszem sprawdzi wyniki, zbada, odpowie zdawkowo na pytania, ale mam wrażenie że muszę go ciągnąć za język. Na całe szczęście pracuje z położną (to ona uzupełnia kartę ciąży, waży, słucha serduszka) więc jak mam pytania to próbuję ją najpierw podpytać i dopiero jak mi mówi że o to mam pytać doktora, to wtedy zwracam się do niego. Z ciążą wszystko ok, więc nie będę już zmieniać lekarza, ale po ciąży pewnie poszukam sobie innego. Ty masz chociaż ten plus, że znów widziałaś dzidzię na usg, ja miałam usg w 8, 11 i 20 tygodniu ciąży i przede mną jeszcze tylko jedno pod koniec ciąży określające ułożenie dziecka, prawdopodobne wymiary itp. Tak więc nie smutaj, bierz leki na bakterie, wszystko będzie dobrze, a nerwy dzidzi szkodzą.
A co do różnicy wieku - przynajmniej twoje starsze pociechy nie będą zazdrosne o najmłodsze, wyrosły już z tego etapu. A jak zobaczą ile jest roboty z maluszkiem, to zrobią wszystko żeby nie zrobić ciebie babcią zbyt szybko ;) :silly:

Dolores, teściową się nie przejmuj, gdyby się nie wtrącała tak w wasze życie to nie byłabyś zmuszona takich sms-ów do niej pisać, sama jest sobie winna. Trzymam kciuki za ciebie i męża, oby udało wam się powoli poprawić stosunki między wami.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 5 miesiąc temu #236778 przez anuskka
hej.

Dolores mysle ,ze Ann-sunshine ma racje. tesciowa sie nie przejmuj-jej juz raczej nie da sie zmienic. moze kiedys zalowac ,jak zostanie samai nie bedzie miala pomocy zestrony wnukow-ale sama na to sobie pracuje. Wigilia -no coz-gdybys sie miala denerwowac w jej towarzystwie glupimi komentarzami-to lepiej z wlasna rodzina. ciesze sie ,ze z mezem sie ulozylo.

Ann-sunshine co do "metody antykocepcji"-to tez mam nadzieje,ze zadziala :lol:
wiesz ja tez sie ciesze,ze z dzidzia wszystko w porzadku-wiec nie przejmuje ,az tak ta beznadziejna opieka prenatalna-damy rade.

Pozdrawiam i milej soboty . :*

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 5 miesiąc temu #239006 przez anuskka
Czesc Dziewczyny

Ale tu ciszam. Mam nadzieje,ze nie jest spowodowana ,zadnymi problemami :unsure:wpadlam tylko,zeby sie pochwalic,ze Emilka zostala wlascicielka "pojazdu" wiec o jeden sprzet w domu wiecej,i o jeden zakup mniej.

Poza tym moje zbuntowane nastolatki zaskakuja mnie pozytywnie nastawieniem do malenstwa:Syn wynajduje prezenty gwiazdkowe dla niuni,a corka w ankiecie na Facebooku na pytanie o rodzenstwo wpisala :siostra i brat :lol:

Pozdrawiam i czekam na wiadomosci o Was i Waszych cudnych brzuszkach

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 5 miesiąc temu #239596 przez ann-sunshine
Anuskka to dobrze, że starsze są tak pozytywnie nastawione do nowego członka rodziny :)

jeju już wózek :huh: właściwie mam tylko ciuszki i pieluchy, łóżeczko pożyczamy, więc czekamy, aż znajomi w końcu je złożą i oznajmią że możemy zabierać. Mam też jedną koszulę do porodu i jedną rozpinaną do karmienia w szpitalu i ostatnio znalazłam promocję w biedronce: proszek lovela + płyn do płukania za 17 zł więc też już stoi i czeka aż zabiorę się do prania ciuszków i pieluch. Tak poz tym, to jeszcze nic nie mam, ani wózka, ani pościeli, kosmetyków. Planuję większość skompletować do świąt. Zobaczymy jak to wyjdzie.

A co u pozostałych forumowiczek?

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 5 miesiąc temu #239848 przez anuskka
Oj a ja z ubranek na razie mam niewiele. ale dlatego,ze moja siostra ma rocznego synka i obiecala mi wyslac ciuszki ,ktore jej zostaly z pierwszych m-cy. tak,ze czekam na przesylke,zeby dokupic to co ewentualnie bedzie mi jeszcze potrzebne. najwiekszy problem mam z kombinezonem ,bo musze,go kupic juz -za chwile nie znajdziesz ich w sklepach. ale nie moge sie zdecydowac na rozmiar.tutaj dzieciaki standartowo rodza sie mniejsze niz u nas(nizszy narod) ,wiec nie chcialabym kupic za malego.

a dzis poszlam do przychodni ,zeby mi dali numerek na posiew z moczu-bo mam jakies bakterie i okazalo sie ,ze terminy sa dopiero na koniec grudnia,wiec musze sprobowac w szpitalu ,ze tam jest latwiej. Kurcze i czy szanowna pani doktor,ktora wystawia skierowania nie moze laskawie poinformowac pacjenta o takiej mozliwosci ,tylko trzeba sie obiegac za kazda pierdolka??? tak,ze jutro czeka mnie godzinna kolejka w rejestracji szpitala :angry:

I tym "optymistycznym" akcentem koncze. Milej nocki.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 5 miesiąc temu #240073 przez ann-sunshine
A my marudzimy na naszą służbę zdrowia :silly:

A może taki kombinezon śpiworek? Ja właśnie taki kupiłam, rączki normalnie wkłada się do rękawków, a nóżki są jak w typowym śpiworku i dziecko ma wtedy więcej przestrzeni i może sobie swobodnie nóżkami machać (te zwykłe kombinezony jakoś źle mi się kojarzą, mam wrażenie, że dziecko ubrane w coś takiego robi się jak taka lalka marionetka). Wtedy możesz kupić większy bez obawy, że dzidzia się w nim utopi. Mają też miejsce na wpięcie pasów bezpieczeństwa z fotelika. Np coś takiego:

allegro.pl/kombinezon-spiworek-obiezyswi...-74-i1913936103.html

to tylko przykładowy model

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 5 miesiąc temu #240101 przez Sisi82
Dziewczynki sporo mnie nie było bo trochę odpoczywałam od internetu:) co prawda raz czy dwa udało mi się tu do Was zajrzeć ale ponieważ wywieźli mnie na działkę żebym odpoczęła to korzystałam z laptopa kuzyna...a on ciągle gra więc nie chciałam mu zabierać czasu pisaniem postów na Naszym forum;)
Więc co z nowości..przeczytałam te wszystkie wasze wypowiedzi na rożne tematy i powiem jak jest u mnie. Mimo swoich problemów które mam: min. chora tarczyca, dwu-naczyniowa pępowina i skracanie szyjki macicy to ja też niestety muszę dosłownie żebrać o każde USG chociaż w karcie od lekarza z przychodni gdzie robiłam echokardiografię mojej kruszynce mam jasno napisane, że przy każdej wizycie powinno być robione USG z oceną jak maluch sie rozwija: czyli niunia powinna być mierzona i ważona.Oczywiście moja lekarka olewa to zalecenie i tłumaczy się limitami NFZetu. Ale ja walczę dalej i ostatnio wywalczyłam skierowanie na 23 listopada na USG:)
Jeżeli chodzi o ciuszki, wózek, łóżeczko i inne potrzebne rzeczy to nie mam jeszcze dosłownie nic. Planuję zacząć wielkie szykowanie pod koniec grudnia. Wczoraj tylko kupiłam sobie koszule do karmienia do szpitala:)Oczywiście wózek wypatrzony tak jak już wcześniej wspomniałam. Łóżeczko ma Nam fundnąć bliska rodzina więc to też pewnie będę miała z głowy. Co do ciuszków...rozesłałam wici do znajomych i mają poszukać mi jakieś ubranka dla małej.
Dolores a Tobie życzę dużo dużo cierpliwości. Przykro, że w takiej chwili nie masz wsparcia..ale musisz się jakoś trzymać dla tej małej istotki. Powiem Ci szczerze, że u mnie też bywa rożnie. Jesteśmy po rodzinnej tragedii - mój mężczyzna stracił niedawno w wypadku brata a ja przyszłego szwagra:( zaraz potem ja zaszłam w ciąże. Ciąża nie była planowana. Mój D. nie był na to wszystko emocjonalnie przygotowany. Ale jakaś prawda w tym jest, że jedno życie odchodzi a drugie przychodzi. Wszyscy zaczęliśmy mu tłumaczyć, wyjaśniać....no ale dla mnie to też łatwy okres nie jest. Też często brakuje wsparcia bo on zamyka się w sobie. Na pewno w innej sytuacji szalałby z radości ale w tym momencie nie ma mu się co dziwić. Z drugiej strony wiem, że gdyby nie ta istotka to on pewnie nie poradziłby sobie z ta tragedią. A tak mam nadzieję że weźmie się w garść. Dlatego głowa do góry. Bądź silna kobieto.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 5 miesiąc temu #240341 przez ann-sunshine
Witaj Sisi,

widać, że silna z ciebie kobieta, odpoczynek dobrze Ci zrobił, bo sprawiasz wrażenie takiej pogodzonej z przeciwnościami i gotowej stawić wszystkiemu czoła. Podziwiam i wspieram. Przykro mi, kiedy czytam, że inne przyszłe mamy nie mogą cieszyć się ciążą tak na 100%, bo akurat coś się pogmatwało w ich życiu. Ironia losu...

Ale wiesz co, czy w Twoim przypadku też obowiązują limity na 3 usg w ciąży, skoro masz zalecane? Zgroza...

Trzymajcie się dzielnie i cieplutko

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 5 miesiąc temu - 12 lata 5 miesiąc temu #241399 przez marta_szh
hejka,
w pierwszej kolejności gratuluje wszystkim mamusiom :) :) :)
ja urodziłam 7.09 synka, Karolka

mam do zaoferowania pare rzeczy, jeżeli znajdziecie chwile proszę rzućcie okiem, nóż widelec coś sie spodoba :)
pozdrawiam


Oferty proszę zamieszczać w odpowiednim wątku ^^ MODERATOR

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 5 miesiąc temu #242624 przez dolores181
witajcie , byłam wczoraj na glukozie i niestety po 40 minutach wymiotowałam więc chyba badanie jest nieważne, wiecie ja ostatnio mam mdlosci po wodzie i zawsze rano a co mówić po takiej dawce cukru , nie mam pojęcia jak zrobić to badanie bo chyba nie dam rady , w srodę mam wizytę u gina to go zapytam czy musze powtarzać to badanie, w domu oczywiscie dalej kiepsko mój mąż bardzo lubi mnie wyzywać i to przy dzieciach , dzis wyzwał mnie od starych jebanych kurew bo mu z dziecmi wypilismy dwie puszki coca coli i dzieciaki zjadły dwie tabliczki czekolady, oczywiscie po powrocie z pracy jak zawsze po sporej ilosci piwka dalej mnie powyzywał i na moja mamę tez gada i na najstarszego syna ktory przychodzi do mnie jak jego nie ma bo mieszka z moja mamą dwa bloki dalej i ma swoj pokoj to mój mąz go nie nawidzi bo sprawia problemy wychowawcze ale to przecież moje dziecko a jego ojciec się nim nie interesuje poza płaceniem alimentow na synów , do tego mąż daje mi wciąż do zrozumienia że córcia która sie narodzi to będzie tylko miała mnie bo on się do niej nie dotknie bo to ja chciałam mieć jeszcze jedno dziecko i marzyłam o córeczce , bardzo mi przykro tego słuchać bo czym rózni się ta kruszynka od naszego prawie 6 letniego synka ktorego on tak faworyzuje , jestem dosłownie między młotem a kowadłem , moja mama caly czas mi radzi go wyrzucić bo on mnie wyzywa przy dzieciach ale ja z kolei boję się samotnosci i nie wiem jak dałabym rade z dwojgiem małych dzieci bo synu skończy dopiero 6 lat w lutym a moja mama niestety pracuje i mi nie pomoże a noworodek wymaga dużej opieki i do pracy bym nie miała jak wrócić , nie wiem za co musze tak cierpieć bo jakbym się nie starała to wszystko jest żle

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

Moderatorzy: ilona
Reklama

Bestsellery

  • Koszulka Regularna mama

    Regularna mama

  • Koszulka Brioko baby

    Brioko Baby

  • Dzienniczek ciąży

    Dzienniczek ciąży

  • Dzienniczek żywienia dziecka

    Dzienniczek żywienia

  • Dzienniczek żywienia maluszka

    Dzienniczek żywienia

Reklama

Wszelkie prawa zastrzeżone © 2007-2024 ZapytajPolozna.pl