BezpiecznaCiaza112023

SZCZĘŚLIWE MAMUSIE LUTY 2012

11 lata 5 miesiąc temu #474144 przez olencja
Witam wszystkich
Jestesmy, czytamy codziennie, ale jakos weny zabraklo...
Angela i Anuskka, to Wy dwa nerwuski jestescie :silly: A ja odwrotnie, oaza spokoju i lagodnosci ;) , za to moj luby to choleryk i furiat. Widac w zwiazku ktos musi latwo wpadac w zlosc, zeby ktos mogl uspokajac :)
Angela, powodzonka z lekarzem, mam nadzieje, ze wreszcie cos sie wyjasni i jakos wylecza Babla. Poznalam rodzinke z 2 dziewczynkami, obie mialy kaszel. Zostalam z nimi wieczorem, jak rodzice poszli do kina i bylam w szoku. Starsza (5 lat) zaczela tak mocno kaszlec, ze myslalam, ze sie udusi, juz mialam tel w rece, zeby zadzwonic po pogotowie, ale postanowilam najpierw z rodzicami pogadac i okazalo sie, ze to normalne, ona tak kaszle!!!!!! Byli u lekarza 2 razy, wiadomo, ze to nie astma, ale nie wiadomo co, lekarz kazal po prostu przeczekac!!! Teraz zastanawiaja sie, czy to nie jakas alergia i szukaja innego lekarza. W szoku bylam, bo nigdy nie slyszalam az takiego kaszlu u dziecka! Bidulka wymeczy sie strasznie. Jak widac, lekarze jak nie wiedza co z tym zrobic, to kaza przeczekac i moze samo minie?
No i spoznione 100 lat dla Nicolaska, ciotka ostatnio ze wszystkim ma opoznienie...
Ann, mam nadzieje, ze to zabki wychodzily, a nie przeziebienie.
Anuskka, wyglada na to, ze Milenka i Maya ida leb w leb :lol: Robia dokladnie te same rzeczy w tym samym czasie. Pokazalam jej, ze moze stac sama i teraz tez cwiczy. U nas tez trwa to sekundy, najdluzej wytrzymala ok 20, chwieje sie i kolysze na boki, ale bardzo jej sie to podoba. Od wczoraj staje sama na srodku pokoju, podnosi lapki do gory i smieje sie. A jaka dumna jest, tak jak mowisz- czeka na pochwaly, a jak ja zignoruje, to sama sobie brawo bije :lol: Jak fiknie, to pewnie jej sie odechce wstawania. Noski-eskimoski tez robimy, ale jakos nie do konca zalapala na czym polega zabawa, zrobi, popatrzy na mnie jakby pytala no i o co ci chodzi? I tyle. Nie kreci jej to. No i przeslodka jest, bo przytula sie :lol: Uwielbiam kiedy to robi, bo wyglada tak slodko, ze chce sie ja schrupac :lol: Podnosi swoja lale, przytula do policzka i mruczy do niej, albo mowi aaaaa. Czasem tez bawi sie, przychodzi do mnie, przytula mi sie na chwilke do kolana albo stopy i leci dalej. Na szczescie puscila moje spodnie i oddala sie juz. A po sobocie nie bylo zle, tatus mowil, ze znowu byla histeria, ale przespala noc ( obudzila sie raz, zobaczyla, ze jestem, strzelila usmiech nr 32 i zasnela) a nastepnego dnia slicznie sie bawila. Mam nadzieje, ze to oznaka zmian an lepsze. Zasypianie w lozecku tez niezle idzie. Musze siedziec obok, bo sama nie chce zostac, ale nie jest zle, zazwyczaj zasypia w ciagu 5-10 minut. Anuskka, szkoda, ze mieszkamy tak daleko bo mysle, ze nasze dziewczyny mogly by sie swietnie razem bawic.
No i przyszlam i od razu taaakieeeego posta wamm rzucilam... :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 5 miesiąc temu #475001 przez anuskka
O matko!!!! wspolczuje tej dziewczynce-musi ja niezle ten kaszel wymeczyc,a ty sie strachu najadlas- nie dziwie sie :huh:

Oj no pewnie ze szkoda ze nasze dziewczynki nie maja jak sie spotkac-ale Milenka wyprzytulalaby Mayeczke. A co do stania to jestesmy jeszcze za wami ,bo u nas stanie bez trzymanki trwa 2,3 sekundy nie dluzej-ale dogonimy Mayeczke :silly:
Oj ja tez uwielbiam tulaski Milenki-te male lapeczki wkolo szyi...

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 5 miesiąc temu #475069 przez olencja
Anuskka, nasze stania tez zazwyczaj trwaja doslownie chwilke, tylko kilka razy udalo sie stac dluzej. A jaka to radocha!
Ale to moje dziecko dzisiaj humorzaste! Bez powodu wscieka sie i wkurzona wykrzywia pyszczek :silly:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 5 miesiąc temu #475255 przez Angelaw
Czesc dziewczyny
No to tylko patrzec jak dziewczyny wystartuja bez trzymanki :laugh:

Olencja
Chyba jakis zly dzien dzisiaj bo nasz synus tez jakiegos ma focha caly czas...
Nie chce jesc nic oprocz mleka...

Nicolas dzisiaj ciagle chcial chodzic prowadzony za rece...juz wstawanie mu dzisiaj nie wystarczalo...

Nicolas ma 74 cm i wazy 8520g...
Wzrostowo pnie sie w gore...
Wagowo idzie w poziomie...nie jest zle ale super tez nie...

Co do kaszlu to poradzila mi pani doktor zeby isc ponownie do lekarza rodzinnego i poprosic o skierowanie do pediatry na konsultacje...
Moje pomysly wyczytane na necie, bo spedzam na nim kazda wolna chwile szukajac rozwiazania to bakterie jak owsiki,glista,gronkowiec a nawet mycoplazma, chlamydia,krztusiec pani doktor powiedziala ze przy tych bakteriach wystepuje rowniez goraczka i dziecko ewidentnie widac ze jest chore...
Sama mialam gronkowca w nosie jak bylam mala wiem bo wlasnie rozmawialam z moja mamcia ale nie przypomina sobie zebym przy tym kaslaniu miala goraczke, raczej jest przekonana ze jej nie bylo...
Wiec czeka mnie znowu wizyta u rodzinnego i mam nadzieje ze dla swietego spokoju skieruje mnie do pediatry...
Nie bede na sile szukac choroby, ale chce miec pewnosc ze sprawdzialam inne mozliwosci...

Przepraszam za te zale ale dzisiaj przeplakalam wieczor bo jak patrze na tego mojego skarba to kocham go tak mocno a serce mi sie kraje ze nie moge mu pomoc...

Pozdrawiam dobrej nocki zycze...

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 5 miesiąc temu #475268 przez olencja
Ojejciu, Angela, tak przykro czytac, ze znowu Cie odeslali. Widac wszedzie jest taka spychologia, ciezko znalezc kogos kompetentnego, kto rzeczywiscie jest w stanie pomoc dziecku. Oby w koncu skierowali Was na jakies badania, bo to przeciez trwa juz tak dlugo....
Powodzonka zycze i dobrej nocki :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 5 miesiąc temu #475287 przez anuskka
Angela to co napisze moze ci sie nie spodobac-ale mysle,ze nie powinnas sie sugerowac zbytnio tym co znajdujesz w necie.lekarz ma racje mowiac o goraczce przy bakteryjnych chorobach,a pewnie i ty jak mialas gronkowca to dodatkowo mialas inne ojawy(nie wiem skorne albo tpd)
A w internecie pisza rozni ludzie,nawet nie sa lekarzami a o medycynie maja tyle pojecia co my.Przepraszam jesli uwazasz ,ze to niezbyt mile z mojej strony-ale wiem ,ze i tak sie martwisz i uwazam ze niepotrzebnie dodajesz sobie powodow . A rodzinnego przycisnij- z tym sie zgadzam-niech zrobia jakies badania, niech w koncu potraktuja powaznie ten kaszel.
Co do wagi to Milena od drugiego do czwartego m-ca jechala na 50 centylu,a potem spadla na 25,miesiac pozniej juz byla ponizej. jak ja wazylam dwa tygodnie temu to znow spadla :na 10. Ale wez pod uwage ,ze teraz wiecej sie ruszaja,na jedzenie "nie maja czasu" bo wszystko jest ciekawsze...Nie wiem-mam nadzieje,ze tak jest i w waszym przypadku.
Angela przytulam mocno.Wiem ze latwo sie mowi jak cie to nie dotyczy-ale nie martw sie-bedzie dobrze. a do nas zaesze mozesz sie wyzalic . Po to tu jestesmy. :kiss:

Nooo to jestesmy nastepne humorzaste dzis. Chyba mamy etap sprawdzania na ile sobie mozna pozwolic z rodzicami. Milenka uwielbia wszelkiego rodzaju kable. Dodatkowo probuje je wkladac do buzi. Na moje "Nie wolno" reaguje roznie. A kiedy jej zabieram watpliwa zabawke podnosi wrzask-slychac ja chyba na calym osiedlu. wiec dzis miala etraszny pociag do kabli,ladowarki itd...wiec mialysmy pare spiec.

dobranoc dziewczyny-coby jutro bylo lepiej

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 5 miesiąc temu #475356 przez olencja
Angela, daj znac jak poszlo u lekarza. Cisnij, cisnij drania, niech wreszcie cos zrobi :angry:
Anuskka, a jak Twoja astma? Pisalas, ze jakies przeziebienie dobiera sie tez do Ciebie? JAk sie czujesz? Leki dzialaja?
Oby bable mialy dzisiaj lepsze humorki :silly: Mam nadzieje, bo moja zlosnica obudzila sie o 4 i przez godzinke hichotala, nie wiem skad jej sie to wzielo, ale ubaw miala po pachy. Moze cos jej sie snilo... ;)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 5 miesiąc temu #475945 przez ann-sunshine
Angela całusy dla Was. Nie przepraszaj za żalenie się, po to jesteśmy, żeby cieszyć się z małych sukcesów naszych szkrabów ale i po to żeby wesprzeć w chwilach słabości. A powiedz jak przy tym wszystkim Nicolas się zachowuje, czy jest wesoły i rozrabia jak zawsze, czy raczej marudny i apatyczny? A jeżeli się martwisz to przyciśnij lekarza o skierowania na badania dla Twojej spokojności chociaż

Anuskka a jak Twoje zdrowie?

Olencja, i to jest właśnie najlepsze jak ty padasz na pyszczek a dziecko ma ubaw w najlepsze. Nikt nie mówił że będzie łatwo. ;)

Dziś do pracy przyjechała koleżanka z 4-miesięcznym synkiem, pozałatwiać papierologię. Jaki on malutki. Pamiętacie jak nasze pociechy tyle miały?

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 5 miesiąc temu - 11 lata 5 miesiąc temu #475994 przez Angelaw
Ann
To samo pomyslalam jak wczoraj zobaczylam rodzicow z malenstwem na reku...dokladnie na reku bo tatus na jednej rece ta kruszynke trzymal...
Nie wiem ile miala ale raptem pare tygodni...
I nie pamietam jak moj maly byl taki maly a tylko zdjecia jak ogladam to nie wierze ze to on :)
Nicolas ma jeden dzien lepszy inny gorszy tak samo jak wasze pociechy...
Nie jest apatyczny na szczescie, rozrabia do woli...dzisiaj tak bardzo ze krew poleciala, uderzyl o szczebelki w lozeczku i chyba dziaselko gdzies przygryzl bo krewki bylo i placzu ze ojoj...
Anuskka
Wlasnie jak twoje zdrowko?
Jak sobie radzisz z tym wszystkim?
Co do twojej wypowiedzi to przyjmuje jak sie to mowi " na klate" :)
Doskonale wiem co masz na mysli i zgadzam sie z tym nakrecaniem...
Nie mniej jednak bedac tutaj sama, mam na mysli bez rodziny i mozliwosci pojscia do innego lekarza lub innych lekarzy rece mi opadaja i jest mi ciezko...
Nie wychowalam sie tutaj tylko w Polsce i tutejsza sluzba zdrowia nie jest mi znana...
Oni sa do tego przyzwyczajeni ze lekarze mowia ciagle jest dobrze a jak nie to wez paracetamol...
Ciesze sie ze nie rozdaja antybiotykow na prawo i lewo ale skoro latam do lekarza co dwa tygodnie od 12 sierpnia (pamietam dokladnie bo to dzien moich urodzin) niestety z tej zlej strony i bylam tez na pogotowiu i w szpitalu to moze zasugerowalby chociaz cos wiecej niz trzeba przeczekac...
C do wypowiedzi ludzi na forach wiem ze nie sa lekarzami i czesto maja do nich pretensje ale to sa matki ktore pisza co w ich przypadku sie okazalo ale oczywiscie nie mowia ze w kazdym innym tez tak bedzie...
I wiem ze latwo sie mowi nie bedac w tej sytuacji ale skoro od ponad 3 miesiecy nie widze poprawy to kazda na moim miejscu szukalaby wszedzie jakies podpowiedzi gdzie szukac przyczyny...
Moze uda mi sie wyciagnac skierowanie do pediatry na poczatek...
Sprobuje w nastepnym tygodniu...
Uffffff

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 5 miesiąc temu - 11 lata 5 miesiąc temu #476305 przez lusieńka
Hej dziewczyny, dawno mnie nie było, ostatnio szybko mi jakoś czas leci.
Mały cały czas zakatarzony, :( nic nie pomaga zastanawiam się czy mu wymazu z nosa nie zrobić.Raczkowanie idzie coraz lepiej,chodzenie też ,pomału już jedna raczka wystarcza aby się utrzymał.Kable wyciągnie z każdego kąta.I w każdy kąt wejdzie.
Ostatnio zaprzyjażnił się z odkurzaczem cały skacze z radości jak go wyciągam wspina się na niego,łapie szczotkę i jest wielki ryk jak sprzątanie się kończy.Wieczorem podczas kąpieli cała łazienka tonie,kobra srebrzysta czyli słuchawka prysznicow, to super zabawka zwłaszcza jak z niej woda leci.A my z M.cali mokrzy jesteśmy, a Filip uradowany.Od momentu jak zrobiliśmy porzadek z nocnym karmieniem- dostaje w nocy wode do picia-ładniej przesypia nocki.Zaczął też pieknie jeść w ciągu dnia ,dostaje 3 razy mleczko rano, popołudniu i wieczorkiem.Dziś dostał pierwszy raz plasterek kiwi i zajadał że hej.Zobaczymy czy go nie wysypie , bo o kiwi różne historie słyszałam i wolę nie ryzykować.
Ostatnio dowiedziłam moją psiapsiółkę, urodziła pod koniec września, i dopiero teraz zdałam sobie sprawę jak Filip urusł przez te prawie 10 miesięcy, niesamowite.ann-sunshine zapomina się o tej kruszynce,wiem o czym mówisz.Mój Filip to już kawał chłopa.

/view.php?sid=34372 [/image] [/link]

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 5 miesiąc temu - 11 lata 5 miesiąc temu #476482 przez anuskka
Angela wiem co czujesz. ja tez ganialam z norbertem po lekarzach praktycznie od jego urodzenia az do naszego przyjazdu tutaj. I tez bylam zdesperowana-pewnie gdyby mi to wpadlo do glowy tez szukalabym w internecie rozwiazan.Przykro mi ze przez to przechodzisz,a jeszcze bardziej,ze Nicolas sie meczy z tym kaszlem. I bardzo trzymam kciuki,zeby to sie skonczylo.

Ann masz racje ,widzac takiego malucha wydaje sie ze to niemozliwe ze neasze tez takie byly...

Lusienka a ja sie ostatnio zastanawialam nad kiwi-ale jeszcze poczekam-moja kumpela z pracy ma na nie alergie -tak ze puchnie cala-wiec mam obawy. mysle,ze mamy jeszcze czas.

Olencja i jak maya dzisiaj? lepszy humorek?

Co do mojej astmy. No coz. Mam inhalator dosc mocny(Po dawce czuje sie jakby mi ktos zamontowal wewnatrz tykajaca bombe-po prostu mnie roznosi). Do tego drugi ktory dziala szybko w razie problemow z oddychaniem.Bylam w zeszlym tyg. u pulmonologa na kontroli i stwiedzila ,ze nie ma to tamto, mam brac bez przerwy( do tej pory tylko w okresach pogorszen). Jedynie co ,to za miesiac mi zmniejszy dawke o polowe-i z tego sie ciesze. niestety moje pluca reaguja na kazdy wirus,bakterie czy alergen w ten sposob ze sie kurcza i nic na to nie zrobie.Bede sie inhalowac i obym juz nie trafiala do szpitala.

Najlepszy czad byl kiedy pielegniarka w gabinecie pulmonologa mnie zwazyla i spytala czy to mozliwe ze od stycznia schudlam 10 kg? A ja wtedyw styczniu w ciazy bylam :silly:

U nas nadal marudny byl dzien. :dry: Pewnie ten zabek nieszczesny ktory wychodzi i nie moze wylezc.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 5 miesiąc temu #476630 przez lusieńka
Dziś rano po kiwi było ok.Nie ma wysypki.Tak więc dziś też dostanie plasterek.anuskka a podawałaś pomarańcze, LUB MANDARYNKI?

/view.php?sid=34372 [/image] [/link]

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 5 miesiąc temu #476639 przez olencja
Lusienka, super, ze nic sie nie dzieje po kiwi. Dzielny Filipek. Ja tez zastanawialam sie nad kiwi i tez pomyslalam, ze jest silnym alergenem i zaczekam jeszcze troszke. A pomarancze i madarynki dawalam juz dawno i nic sie nie dzialo, wiec mysle, ze z kiwi bedzie podobnie.
Mam pytanko z dziedziny karmienia: podawalyscie juz dzieciom rosolek? Ugotowalam jej krupniczek na miesku i baaardzo jej smakowal (to ulubiona zupka, moze ja jesc codziennie) i nic sie nie dzialo, ale wiem, ze przed roczkiem nie powinno sie podawac.
U nas ciag dalszy marudzenia,zabki wkurzaja i dzisdzia wscieka sie co chwilke. Ale tez jest sporo usmiechow i piskow radosci. Wczoraj pierwszy raz przerabialysmy mega wiercenie sie przy zmianie pieluszki i niczym nie dalo sie zajac jej uwagi. Prawie mi spadla z przewijaka! :silly:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 5 miesiąc temu #476978 przez anuskka
Hej
dwalam ppomarancze i mandarynki i niby nic sie nie dzialo. ale ztego co pamietam to kiwi chyba blizej ma do ananasa.

Olencja ja juz dawalam rosolek z kurczaka z makaronkiem. i wszystki 0k. zadnych reakcji.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 5 miesiąc temu #477682 przez ann-sunshine
Doigrałyśmy się, zapalenie oskrzeli z podejrzeniem zapalenia płuc :( zastrzyki z antybiotyku w poślady 2 razy dziennie. Gdyby nie to że strasznie rzęzi jej jak oddycha i nie chce jeść, to wcale nie poznałabym że to chore dziecko, rozrabia jak co dzień, no może trochę więcej śpi. Kontrol w piątek, trzymajcie kciuki żeby była poprawa.

Martula je zupy już z nami (te co my), na mięsku różnym, raz na kurczaku, raz na indyku, na kostce też się zdarzyło. Nic się nie dzieje, a przynajmniej zjada ze smakiem. Wiadomo, że mniej doprawiam i wystrzegam się kostek i innych chemii.

Anuskka dzielna jesteś z tą swoją astmą. A pielęgniarka w styczniu nie widziała, że w ciąży byłaś? Zapytała cię o to, czy schudłaś z powodów medycznych czy ze zwykłego wścibstwa?

Lusieńka, fajnie masz że odkurzacz jest super zabawką, u nas zdarzył się płacz przy odkurzaniu :huh: więc teraz się boję i odkurzam jak dziecka nie ma.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

Moderatorzy: ilona
Reklama

Bestsellery

  • Koszulka Regularna mama

    Regularna mama

  • Koszulka Brioko baby

    Brioko Baby

  • Dzienniczek ciąży

    Dzienniczek ciąży

  • Dzienniczek żywienia dziecka

    Dzienniczek żywienia

  • Dzienniczek żywienia maluszka

    Dzienniczek żywienia

Reklama

Wszelkie prawa zastrzeżone © 2007-2024 ZapytajPolozna.pl