Macierzyństwa pierwszy tom ;)

Hejka

Malutka no to dobrze zapamiętałam te kieckę bardzo mi się podobała ta niebieska szkoda że Lenci nie kupiłam A pogodę mięliśmy wczoraj ekstra to fakt plus 26 stopni było


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


aleksiaa no to fajnie że się zrelaksowałaś i faktycznie że czasem lepiej idzie się ze starszymi dogadac niż z rówieśnikami. Oj Ty
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

a tatuś fakt różowy lubi ten kolor na sobie...zawsze każe sobie kupować coś w różu lub we fiolecie

Gochens no tak fajnie że tak długo ze sobą piszemy i oby jeszcze dłużej bo fajna to sprawa Szkoda że nie daliśmy rady wpaść do Łodzi (ale to za sprawą siory A. bo gdybyśmy mogli być normalnie w jego okolicach 2 tyg. to na pewno byśmy wpadli) ale nic straconego. Ja bym bardzo chciała się spotkać

ale Wam dzieciaki wcześnie wstawają U mnie Lenka budzi się przed 8 i do 9 / 9.30 jeszcze spokojnie sobie lezy i tuli misie a ja dalej śpię oby jej się nic nie zmieniło pod tym względem.

Violcia a kuzynka ma na imie Alicja W takim razie również miłej zabawy jutrzejszej życzę i pysznego torta i to fakt że po alko% jest przeważnie większa ochota

lecę robic pomidorówkę i tort

miłego dnia

Karolka ??? obiecałaś wczoraj wpaść i gdzie byłaś ??? co u Ciebie?
Agusia??? jak tam przygotowania do roczku???
rysa??? jak Fifi? już w domku jesteście?
Klara jak Julcia?
Kasiu???
srenka???? jak się czujesz? jak maluszek w brzuszku???

Aleksia spotkanie było ale tylko raz a raz to zdecydowanie za mało

Alan śpi ja leżę po kocem brr ale zimno dziś... Miałam iść po bób ale mam 2 zł w portfelu heheehh

Haniu szkoda ze się nie udało ale może jeszcze kiedyś wpadniecie mój jak wstanie to mruczy gada wiec ja juz nie pospie za długo

Aleksia ja ten kubek w Tesco kupiłam.

Wy tu zaczęłyście pisać o pazurach że ściągnęłam sprzęt i zrobiłam sobie french aż lepiej się wygląda

Kurka coś mi literka "s" ciężko się wciska... więc jak jej zabraknie to wybaczcie

Gochens widziałam zdjęcia na fb z wypadu pontonowego- pogoda zła nie była w porownaniu z tym co jest u mnie od wczoraj ....

No cóż mała śpi, ja odpiłam kawkę, obiadek zaraz będzie gotowy (ziemniaczki i schab na parze w ziołach prowansalskich plus kalafiorek i do tego sałata z piomidorkiem i ogórkiem by się dopchać bo ilości znikome ziemniaków i schabu).
Do wagi sprzed ciąży zostało 2,6 kg.... i 42 dni do wesela... nierealne

No nic idę przejżę szafę bo mam w niej lumpy dobre na teraz i ciut przyciasne sprzed ciąży więc one wylądują w innej roboczej szafie.

Czy ja mam tylko takie wrażenie czy Wy też, czy wogóle to możliwe żeby się biodra poszerzyły? No za dużo w biodrach nie mam. bo sprzed ciazy miałam 92 cm a teraz 98cm ale nadmiaru zbytnio nie ma tluszczyku...

Malutka ja mam tłuszczyk i to sporo ale słyszałam albo gdzieś oglądałam jakiś dokument oczywiście nie pamietam kiedy i co to było ale coś było i coś gadali, że kobietom biodra się poszerzają a dlatego, żeby mogły na nich nosić dzieci, dziecko sadzasz na boku twarzą do siebie jedna ręka wolna i można chodzić i robić hahahah to takie jakby przystosowanie ewolucja jakby nam pozostał po prahistorii ( czyżby z epoki kamienia łupanego gdzie matka tak nosiła dziecko gotowała padlinę znaczy mamuty przyniesione przez ojca ) ale mi się skojarzyło

Jak rodziny dziecko to miednica się porzesza dlatego biodra są szersze. Częstozzostają odrobinę większe bo miednica nie wraca juz na swoje " stare" miejsce

Aleksia a to dobry tekst słyszałaś hehheh

Hejka

A ja dopiero teraz zrobiłam masę budyniową pod ten tort...teraz stygnie i potem do tego masło utarte, kokos i ajerkoniak
Rozgadałam się z bratową mojego przez tel i zeszlo nam az 50min. ...potem Lena się obudziła bo stwierdziła ze dziś tylko 1,5h snu jej starczy...więc od 14 wydelegowałam ją i kuzynke na spacer a ja ze spokojem robiłam mase na tort

U nas dziś też ciut chłodniej ale 22 stopni jest i wiaterek ciut chłodniejszy...ale ja taka pogodę lubię
No Gochens jeszcze nic straconego...myślę tu o naszym spotkaniu

zaraz wejdę na fb zobaczyc co to za fajne zdjęcia Goska dodała

obejrzalam teraz zdjecia elizy jak sie urodzila i sie rozczulilam, jak to bylo niedawno. no i przypomnial mi sie bol, mowia, ze sie zapomina, ja jakos pamietam mam wrazenie kazda minute dokladnie, jak momenty z filmu.
humor caly dzien do dupy, ale teraz siostra mnie troche rosmieszyla, bo 4 konczy 31 lat i stwierdzila, ze czas zaczac chodzic na dansingi i grac w bingo bo zaczelam marudzic, ze cwierc wieku koncze

malutka ja mam wrazenie, ze sie cala poszerzylam

co do wczesnego wstawania, to u mnie trzeba liczyc godzine pozniej, bo roznica czasowa z polska

aha ogolnie to ja chyba tez mam jutro imieniny, bo ogolnie Alisa to odpowiednik Alicji. ale co mnie zdziwilo, ze nie ma swietej Alisy, a imieniny sa, gdzie logika...

Witam Was. Widzialam ze pytalyscie sie co u mnie. Nie mam ani sily ani czasu tu wchodzic... nie wiem czy mnie jakis len dopadl czy ciaza wysysa mnie z sil. Z Mala wszystko dobrze, ma juz 700g ale zdj nie mam, bo robilam darmowe usg i nie dostalam wydruku a za wydruk 60zl chcial...

Mala cigle kopie, jest w ciaglym ruchu, nie czuje zeby spala:-) Pawelek tez coraz mniej spi, dodatkowo wychodza mu trzy zeby na gorze na raz i w nocy ciagle placze, gryzie lozeczko... zele nie pomagaja...
My tez jeszcze nie chodzimy, na razie uczy sie stac bez trzymanki a z pchaczem chodzi po kuchni sam. Na jezdziku nie sadzam bo nie mam gdzie... z naszym mieszkaniem znowu stoimy w miejscu bo sasiad zglosil na gmine ze robimy werande bez pozwolenia na budowe, a robilismy taka ze szkla co pozwolenia miec nie musi ale mamy zakaz robienia czego kolwiek do odwolania... musze w pon isc na gmine i poprosic o zezwolenia bo mnie narodziny najda u ''mamusi''

Zdjec Waszych nie widzialam, nie nadrabialam zbytniozeby czasu nie marnowac, bo maly mi spi w dzien tylko pol godz i musialam dobre wykorzystac ten czas

To milego weekendu kochane, czasem za wami tesknie strasznie ale czesto nie mam nawet czasu tesknic

Alisko to jutro będziemy w takim razie też życzenia składać ...ale gdzież tam Alisa święta łobuz taki i rojber to gdzie święta hihi

jenyy dziewczyny nie przesadzajcie, jak ja bym tak wyglądała jak Wy to byłabym wniebowzięta nie bądźmy małostkowi i nie przesadzajmy o jakich poszerzeniach Wy tu rozmawiacie kakaszka, Malutka i aleksiaa??? przecież Wy chude jak nie wiem co..i prosze mi się tu nie wypierać.

edit:

srenka to fajnie, że u Ciebie i malutkiej wszystko okej będzie postawna dziewczyna widzę bo synek Gochens ma 450g
a ten sąsiad to jakiś nadgorliwy się widze znalazł pederasta jeden niech swojego nosa lepiej pilnuje współczuję komplikacji...ale mam nadzieję że jakoś to uda się odkręcić. Trzymaj się...i staraj odpocząć choć trochę, nawet jak roboty sporo !!!

Heheh Haniu "pederasta" mnie rozwalił

Srenka fajnie ze wpadlas nieźle juz Twoja dzidzia waży najważniejsze że wszystko ok. Ucaluj Pawełka!

Ta ja też nie wiem gdzie one wszystkie mają tluszczyk?!?!? tluszczyk to ja mam!! boże nie mogę się doczekać aż urodze i zrzuce z siebie te kilogramy. moja morda wygląda jak księżyc w pełni ale gdzie tam jeden, trzy chyba!!!

Hania a jak u ciebie ze spadkiem wagi? bo ostatnio pamiętam ze było 8 mniej? jak teraz wygląda sprawa??

Alan chciał spać ale już spać nie chce mój zaraz kończy prace i przyjeżdża a ja się dziś tak wynudzilam...

Gochens na 9kg stanęło i na razie dalej nie idzie od 2tyg. ale ze spokojem...ja mam takie postoje czasem.

a my właśnie jemy tooooo

Ciesze sie ze mnie tak milo przyjmujecie po nieobecnosci

Haniu to jakis zolty arbuz? Bo ja sie nie znam na takich nowosciach

Gochens Pawelek ucalowany

Lubie takie wieczory jak ten . Mezul bawi sie z Pawelkiem, znaczy sie probuje go uspic ja popijam cieple mleczko bo za herbatami ostatnio nie przepadam. Normalnie o takiej porze jestesmy sami , bo mezul na budowie smiga. Ale za to ja nie mam wtedy nic czasu dla siebie. A dzis no prosze, juz drugi raz jestem na forum nie moge sie doczekac czasow kiedy bedzie wygladac kazdy nasz wieczor
W dzien duzo czasu mi zajmuje pielenie moich gradek. Dzis z ciekawosci mierzylam moj ogrodek, w ktorym mam warzywa i mam 80m dluosci i 4 szerokosci, najwiecej marchwi bo uwielbiam, ale pielenie z Pawelkiem jest strasznie pracochlonne a co skoncze to trzeba zaczac od nowa... potem gotowanie sprzatanie pranie... zreszta same wiecie jak to jest....

No i zamiast spac maly robi kupe juz ktorys raz tak robi.... a teraz udaje ze spi ciekawi mnie czy tatus go przebierze chyba tylko 3 razy to robil.... dzis juz pewnie nie wejde, bo zamierzam zaraz isc spac...

A co do sasiada, to budowal caly dom bez pozwolen i ktos go ''skazal'' on nie wie kto i zeby przypadkiem nie ominac winowajcow skarzy na kazdego. A ja mam nadzieje w poniedzialek zalatwic sprawe na gminie w koncu mam tak dosc liczne znajomosci bo mialam tam rok stazu po liceum, przechodzilam z dzialu na dzial i znam tam wszystkich

Aha, mam pytanie jeszcze takie jak dlugo mozna uzywac krzeselek do karmienia??? Bo mnie krew zalewa jak Pawelek chce tylko stac przy stole jak je i wszystkim rozsypuje a do tego chce siegac po wszystko co widzi na stole, przewcraca sie co chwila i wszystko go rozprasza i nasze posilki trwaja godine... a mi szkoda czasu.... napomkne ze ma 12kg i boje sie zejest juz za ciezki na krzeselka

srenka - tak to żółty arbuz pyszny jest i nie trzeba męczyć się z pestkami bo ma miękkie, cienkie i zjadliwe jak dla mnie lepszy niż arbuz czerwony u nas nosi nazwę ananas wassermelon czyli arbuz ananasowy ze względu na kolor w środku
A ten sąsiad i tak pederasta co za gość Powodzenia w Gminie
i fajnie, że mąż pomaga...jak to się mówi że czasem nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło
Odpoczywaj ile się da a ogród masz faktycznie wieeeelki

A reszta dziewczyn gdzie jest??? co to za przestój w pisaniu hmmm ???

aha srenka o ile wiem to Agusia do dwóch lat sadzała Emilkę na krzesełku do karmienia...a mała miała wtedy 15 czy 18kg o ile się nie mylę. Poczytaj w necie jeszcze o tym

Hej dziewuszki.

Witaj Srenka:* fajnie ze jestes;) jestescie Cale i zdrowe;) buziak dla Pawelka. Daj nam go tutaj bardzo dawno go nie pokazywalas i swoj brzusio tez pokaz.
A co do krzeselek to chyba zalezy jakie masz. My mamy cale drewniane rozkladane pozniej na stolik i krzeseleczko to chyba i do trzech lat moze uzywac poki jej tylek wejdzie a z tymi plastikami to ni mam pojecia ale pewnie jakas max waga dopuszczalna jest zeby sie nie polamal ten niby stelaz...A i wymiary podaj jeszcze raz Malutkiej na roczek;)

Hania jak tort?

Mnie tam sie nic nigdzie nie poszezylo, ale aleksi text z mamutem przyniesionym przez tatusia mnie rozwalil bo wizualizacja w mojej glowie sie zadziala z moim.B targajacym mamuta do domu na kolacje

Ja to wogole dzis sama siebie nie poznaje, zrobilam mega duze zakupy(na dzien ojca kupilysmy tacie trymer i maszynke do wlosow) przywiozl nas z zakupami z tesco, pozniej zrobilam obiad na dzis podszykowalam i zamarynowalam miecho na jutro starlam kurze i to tam gdzie zazwyczaj omijam bo nie widac , odkurzylam, umylam kibel i kabine, zrobilam pranie, a w miedzy czasie zoski zabawki przejrzalysmy i oczywiscie niunia byla ze mna pomagala mi ze hoho jeszcze na strych pranko powiesic i zmyc podloge i moge isc luly, facet na przepustce na meczu a mi na reke bo mi sie nie platal po chalupie przy sprzataniu.
chyba drugi trymestr tak na mnie sprzatajaco pobudzajaco dziala, tak samo mialam z zoska.


zoska tez schodzi sama z wyrka i wchodzi tez sama tylko musi sie czegos zlapac zeby sie podciagnac ale mimo wsio zadziera te kulosy az czasem sie dziwie ze jej nic nie chrupnie w kosciach a schodzic nauczyla sie sama kilkanascie razy spadla na paszczaka byl placz ze dwa razy jej pokazalam zeby dupka schodzila i zalapala. Wogole bede teraz troche wychwalac to moje dziecie

Ikunia a tort jest czeka w lodówce na jutrzejszy dzień
faktycznie chyba wicie gniazda u Ciebie się zaczyna ...ale ogólnie to szybko nieee?
dobrze, dobrze pucuj, pucuj ja rano miałam wicie gniazda haha

a tak jeszcze mi się przypomniało odnośnie tych krzesełek do karmienia to musze przyznać ze to najlepszy i najpotrzebniejszy z gadżetów jaki nabyłam na drugim miejscu jest jeszcze podgrzewacz...ale służący do podgrzewania obiadków bo do mleka nie przydał się. no i przewijak na komode też na równi chyba z krzesełkiem do karmienia.
A Wy macie jakieś gadżety z których jesteście zadowolone i Wam i Waszym dzieciom służą ?