Mamusie MAJ 2012

Wiadomo ludzie to lubią sobie pooglądać, a potem teorie stwarzać. Mi też się przyglądają, a ja mam to głęboko w d....

Byliśmy z meżusiem dziś na spacerku, ale szybko wróciliśmy, bo tak mnie kręgosłup zaczął napieprzać, że wytrzymać nie mogłam. A u Was jak kręgosłupy?

Z tymi terminami to rożnie ja z usg mam na 3 maj z okresu na 28 kw a dzisiaj byłam u pani doktor i zaczynamy się szykować mamy już małe rozwarcie mamy urodzić w tym tygodniu w piątek mamy przyjechać do szpitala z rzeczami jeśli się wcześniej samo nie zacznie

Poziomka
u mnie od pierwszego USG do teraz (tzw. biometria skorewolawana) wychodzi 2 dni różnicy pomiędzy terminem O.M a usg. Lekarz mi terminu nie zmienia. Mówi że to żadna różnica i że niby ładnie równomiernie rośnie. Nie za szybko nie za wolno.

Ale słyszałam, że dzieciaczki do 14 tyg. rosną tak samo a potem po swojemu i najlepszy termin to ten z I usg.

dotka
na mnie się też gapią. Ostatnio wyszłam do sklepu po jakąś pierdołę a tam jakaś starsza pani omało się nie przewróciła! Odkręcała głowę w moim kierunku (aż myślałam, że se ukręci) To był wzrok który mnie wkurzył bo patrzyła z jakimś oburzeniem. To jej odwzajemniłam spojrzenie to się speszyła.

ruzyczka18
tzn. że będą wywoływać jak się nie zacznie. Będziesz rodzić naturalnie?

ruzyczkaTo chyba planowana jest cesarka, skoro już planujecie poród?

Jejkuuuuuuuuu, a u mnie znowu wrócił temat teściowej. Ku*wa! Chce przyjechać 1 maja (może do 4... :/) z babką i psem! No ja zeświruję! Powoli zaczynają mi się objawy porodowe, być może będę już wtedy po porodzie, a jeśli nie to tuż przed i będę miała cyrk na głowie. No płakać mi się chce... ;(

misia88 nie stresuj się, bo do nic dobrego nie możesz tego jakoś wytłumaczyć teściowej ?

Ale ona nawet mnie nie spyta o zdanie, nawet męża nie spyta kiedy byłoby najlepiej, tylko mu OZNAJMIA,że wtedy i wtedy przyjeżdża... Nie mam już na nią siły. Chyba zacznie się wojna w końcu, bo ja dobra jestem, ale do czasu...

misia88 rozumiem... u mnie najprawdopodobniej na 2-3 dni w tym czasie będą znajomi Męża z prawie dwulatkiem... z jednej strony fajnie będzie ich zobaczyć... z drugiej nie wiem jak będę się czuć... i na jakim będę etapie...

MariOAle znajomym możecie powiedzieć, żeby nie przyjeżdżali, a mój mąż teściowej tak nie powie... :/

Chyba będzie wojna, bo ja jestem za dobra. Nic się nie odzywam, a ta robi co chce. Może w końcu jak powiem co myślę, to się skończy to wszystko... Tylko znowu mąż zaraz będzie się na mnie wkurzał.

tak wiem, że teoretycznie tak można... fakt jest taki, że oni właśnie planują wyprawę przez całą Polskę... z Krakowa do Szczecina... Mężuś ma w tym czasie wolne i jak coś to mam nadzieję, że on będzie nad nimi "skakał"...

Nie żadnej cesarki albo urodzę w tygodniu albo w piątek pani doktor nam da wspomaganie i przyśpieszy troszkę.

ruzyczkaNie rozumiem zupełnie. Przecież ciąża nie jest jeszcze przenoszona, nie ma wskazań do przyspieszania porodu, a lekarka będzie go przyspieszać? No wybacz, ale dla mnie to jest co najmniej niepoważne...

ruzyczka
jakie wspomaganie? Oksytocynę?

Nie jest przenoszona.Termin mam na sobotę a pani doktor dyżur ma w piątek więc jak coś to trochę przyśpieszy naturalnie mają metody swoje.