Mamusie MAJ 2012

akciak ale masz gadułę w domu


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Ingrid moja ma to samo, ale na rehabilitację musze czekać do 22 października, bo nie ma wolnych terminów jakaś masakra. Za 2 miesiące to niech się w d... pocałują. Chyba pójdę prywatnie, bo szkoda dziecka. Ingrid jak Ci sie udało tak szybko załatwić rehabilitację?

Dziewczyny tyle piszecie o tych nieprawidłowych napięciach mięśniowych że zaczynam szukać czegoś u mojego synka.. czy to trochę nie przesada, że każde najmniejsze odstępstwo jest już brane jako nieprawidłowe i od razu trzeba iść na rehabilitację ??

aga2+1 mi się udało, bo skierowanie dostałam, jak Arturek miał 10 tygodni (a poszliśmy do pediatry z całkiem czymś innym, a przy okazji ona sprawdzała odruchy i powiedziała, że ma za słabe napięcie mięśniowe), zarejestrowałam się do centrum rehabilitacji na wizytę i byłam dzisiaj, a ona skierowała nas na rehabilitacje od poniedziałku- u nich takie małe dzieci przyjmują poza kolejką standardową. bo jak była przed nami babka-to ją zarejestrowała na marzec.

kurcze dziewczyny ja też tak jak beadka, dostaję paniki. Ingrid czym się u Arturka objawia to napięcie mięśniowe? I w ogóle dziewczyny które chodzą z dzieciaczkami na rehabilitację...my mieliśmy przy porodzie próżnociąg połozniczy i się kapnełam (też po rozmowie z labelo), że nie dostałam wskazań do neurologa i się teraz bardzo martwię. Czy wszystko jest ok, a może zapomnieli wpisać? Niby ortopeda na wizycie badał napięcie w nogach i powiedział, że ok i że bardzo silny....ale...sama już nie wiem. Na moje oko jest wszystko w porzo, ale nie chcę niczego przegapić.

a co do gaduły nie wiem po kim on tak "naparza". Podobno mój mąż zaczął późno mówić (ale jak już powiedział, to z pięknym rrrrrr) a ja dosyć wcześnie, ale do gaduł nie należę. Ciekawe, czy mu się to utrzyma...

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

akciak ja cos podejrzewałam od samego poczatku, bo moim zdaniem mała była bardzo nerwowa i miała problemy z zasypianiem( teraz tez ma czasami, ale staram się ja wyciszyć przed spaniem). Moja pediatryczka badała małą w 6 tygodniu i mówiła, ze nie ma do czego się przyczepić, bo wszystko jest ok, a ta nerwowość wynika z problemów z brzuszkiem. Wczoraj byłam na szczepieniu no i już wyszło, że ma za małe napięcie w górnej części ponieważ leżąc na brzuszku podnosi główkę, ale nie podpiera się rączkami i jak się ją podnosi za rączki to głowa zostaje - nie ma siły jej dźwignąć. Poza tym cały czas wystawia język tak jak by nie mogła domknąć ust no i robi się z niej przez to taki gapcio Lekarka powiedziała, ze trzeba o to zadbać, bo później będzie miała problem z wymową , bo język będzie się źle układał no i będzie później siedzieć, stać itp. Z synem miała podobny problem tylko on miał za duże napięcie mięśni.

aga2+1 u nas też ma za małe napięcie w górnej części - leżąc na brzuszku podnosi główkę, ale nie podpiera się rączkami i jak się go podnosi za rączki to głowa zostaje.

u nas podobno te słabe napięcie wynikło z przedłużającej się żółtaczki-jak wróciliśmy do domu, to Arturek miał żółty kolor jeszcze z 3 tygodnie.

dziewczyny, u nas, tak jak akciak wspominala, my po proznociagu tez, no i po konflikcie w grupach glownych krwi-czyli zoltaczka mega byla, niedokrwistosc.... i mielismy skierowanie do neurologa dzieciecego (ze wzgledu na duze prawdopodobienstwo wodoglowia, niskiego napiecia miesn. itp po proznociagu), neurolog zwrozila tylko uwage,ze Malenka ma glowke w jedna strone( to bylo jak Mala miala ok 10 tyg), i mielismy cwiczyc w domu-nosic na lewym ramieniu, zaciekawiac od lewej strony, zeby glowka zaczela sie obaracac i na kontrole, na szczescie sie udalo i obylo sie bez rehabilitacji:). teraz mamy kontorle w listopadzie,ale co sie najadlam strachu, masakra....

co do napiecia, Malutka trzyma glowke, podpiera sie na raczkach na brzuszku, a jak lezy na pleckach,to sama do siadania sie zbiera:P:P:P.

a to spoko
przeczytałam te informacje o odruchach, co kami przesłała, więc jestem świadoma co i jak. Przebadałam Miluszka sama:)
poza tym ortopeda ciągnął za ręce i z główka ok było...poza tym podpiera się na rączkach jak na brzuchu leży. Ma odruch szermierza...jeszcze zanim przeczytałam o tym to się śmiałam, że np jak go się nosi do odbicia i główkę ma np. w prawą stronę to ręka prosta jak u wodza Odruchy chwytne oczywiście są. I galanta z tymi pleckami też.

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Ingrid kuruj się biedactwo

No i wróciłam od lekarza i antybiotyk na 5 dni, po wieczornym karmieniu na noc muszę brać

A jutro chrzciny, padnę po nich jak kawka i w niedzielę, to chyba będę zdychać

Dzieki Kami

ingrid, współczuje... obyś szybciutko wyzdrowiała!!!

a Nasza Mala pokochala noszenie w nosidełku,hehe, jak idziemy n aspacerek, to obowiazkowo w koszyku wozka musi byc nosidelko, bo zapewne Malenstwo bedzie chcialo przynajmniej 30 min w nim pobyc i popodziwiac swiat:).

kurcze, wlasnie sobie przypomnialam:P, ze mialam cukrzyce ciazowa i powinnam po porodzie sprawdzic, czy zeszla,hehehe, ale co tam , moze lepiej nie wiedziec:p