BezpiecznaCiaza112023

DZIADKOWIE:)

14 lata 1 miesiąc temu #7817 przez pip_ip
Madzia i Sylwus - myślałam, ze to tylko ja tak mam. Madzia - aż czułam się z tym jakoś źle, że mam potrzebę "wyłączności". Nawet jak znajomi przyjechali i chcieli nosić dziecko cały czas to czułam się, jakby mi ktoś maleństwo zabierał i wcale nadal nie mam ochoty jej nikomu oddawac w opiekę. Wierzę, że może i będzie tak, że kiedyś będę wdzieczna za pomoc,ale teraz doskonale rozumiem dziewczyny. Od swojej mamy mieszkam jakies 300km jak już gdzieś pisałam a "teściowie" (nie jesteśmy małżeństwem) mieszkają jakies 70km czy coś od nas i odwiedzaliśmy ich już 3 razy. Mnie aż telepie z nerwów, gdyż jestem przewrażliwiona na punkcie babci mojego faceta, która uważa, że wszystko wie najlepiej i ciągle: małej jest zimno, widzisz? u mnie od razu usypia, jak ja ją biorę na ręce to od razu jest spokojna, etc. Po prostu nie wytrzymuję, a wiem, że muszę się dać nacieszyć, więc wychodzę na spacer z psami jak jesteśmy w odwiedzinach i zostawiam. Ta babcia jest o 100x gorsza od "teściowej", której najchetniej by dziecko z rąk wyrwała. do tej pory jeszcze udało mi się nie "wybuchnać", ale następnym razem mogę nie wytrzymać. "Teściowa" jest o tyle lepsza, że sobie tam czyta jakieś nowe gazetki i stara się coś doradzac, ale z umiarem, choć też zawsze chyba będzie kwestia: ubierz ja cieplej, przykryj - w ogóle to o co z tym chodzi? dlaczego to "starsze" pokolenie ma takiego świra na tym punkcie??!! przecież to paranoja jakaś jest! :P

a zatem Sylwus - nie daj się - kąp mała sama i nic w tym strasznego - ja staram sie mówić zawsze ze spokojem: niech jej babcia nie buja, bo ja jej nosić cały czas nie będę; niech jej babcia nie przegrzewa i zdejmie ten kocyk, bo ja tak nie robię i wtedy dopiero się przeziębi... jeśli mówie to spokojnie i stanowczo, to choć może czuć się urażona - słucha, wiec warto. A co sobie tam myśli to już jest inna sprawa, ale to NASZE dzieci i musimy bronić swoich racji.

A Mirella - nie mam pojęcia jak to będzie za 9 miesiecy, ale potwierdze tylko, że na razie, za żadne skarby nie chciałabym mieszkać bliżej dziadków! (Ps.: Babia bowiem powiedziała do małej ostatnio: gdybyście mieszkali bliżej bym codziennie na godzinkę wpadała, a mnie aż serce stanęło:P) Wolę przeżyć te kilka lat bez pomocy... niż iść do psychiatryka po miesiacu;-) lol no oczywiście nie wiem jak to będzie za kilka miesięcy, więc jeśli zmienię zdanie to ze skruchą się tu do tego przyznam:D

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

14 lata 1 miesiąc temu #7848 przez Mirella
No u mnie to wszystko wyglądało o tyle inaczej, że każdy kto chciał brał Klaudię na ręce a ja nie miałam z tym żadnego problemu, raczej chciałam się moim skarbem wszystkim pochwalić i ze wszystkimi podzielić. No oczywiście w odwiedziny przychodzili tylko ci, których lubię więc problemu nie było :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

14 lata 1 miesiąc temu #7976 przez huanita
ja mam za sobą rozmowę z teściową na temat jej matkowania mojej córce.powiem krótko,że jednak pokolenia nie potrafią się dogadać,za wiele nas dzieli a za mało łączy.ona swoje,ja swoje.nie wiem czy ta rozmowa chociaż w małym stopniu wniosła coś do jej życia,bo już tam nie uczęszczam.do mojego wniosła jedno:niechęć i dystans.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

14 lata 1 miesiąc temu #8313 przez basik_twins
Ja tam moich mam ok tys km od siebie :) Ale przez tel mój tata napewno bedzie mówił wszystko co wie powtarzajac trzy razy teraz mnie to nie nerwi ale po porodzie jak na noic czasu nie bedzie to moze....
Teściowa ..? Raczej wątpie żeby były niesnaski. Bardzo inteligętna kobieta, cierpliwa i tolerancyjna. Za to Szwagierka.... bardzo ją lubie - fajna dziewucha ale już mi dwa razy staneła na odcisk. Przy wszystkich w towarzystwie wyskoczyła prosto z mostu:
"moge być przy porodzie? Bo ja bym tak bardzo chciała! Bo ja miałam cesarke poza tym wogóle jestem ciekawa jak to wygląda, jeszcze bliźniaki"

A za drugim razem "Ja chce być chrzestną jednego! Od razu mowie, że jestem chrzestną jednego"
Szymon stanoł na wysokości i mówi, że nic nie wiadomo bo ich cała rodzina jest tutaj (w Holandi) a moja w PL i że jakoś musimy to rozkminić żeby było dobrze.
A ona "A co to jej rodzina musi być? Albo cała? Rodzice mogą tylko przyjechać w razie czego i tyle, a co to"

Od tej pory zamierzam nawet sie kłucic jak trzeba bedzie. To było poprostu podczas jednego spotkania i aż mnie zamurowało więc obrałam droge zwaną cierpliwoscią i spokojem ale tylko ten jeden raz ;]

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

14 lata 1 miesiąc temu #8340 przez Manga
Mam szczęście co do moich rodziców i teściów - w roli dziadków są kapitalni. Wnoszą wiele radości i takiego szczególnego porozumienia w kontaktach z Żółwikiem.
No i pomagają w opiece (ja chodzę do pracy).

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

14 lata 1 miesiąc temu #8348 przez pip_ip
no tak powinno być:) niestety rzadko się zdarzają takie relacje:(

pozazdrościć:D

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

14 lata 1 miesiąc temu #9240 przez czarna28
sie wkurzyłam...bylismy u dziadków i mama od razu chce dawac maluchowi rurke z kremem.Ja mówie ze nie chyba z 5 razy mówiłam zeby mu nie dawać...Tesciu, tesciowa damy mu napewno zje...ja że nie!!i CO????Poszłam gdzieś wracam i co??A on zajada rurke z kremem kakaowo orzechowym....Jak tu sie nie wkurzać?????Juz nie o to mi chodzi że mu ja dali tylko ze nie szanują tego co mówie ja i argumenty ze kiedys dzieci od poczatku jadły wszystko...Czasami mam takie nerwy....ja juz sie boje go zostawić im bo napewno dadzą mu wszystko co im przyjdzie do głowy...czy ja przesadzam???

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

14 lata 1 miesiąc temu #9246 przez gold_butterfly
Hej czarna28, wcale nie przesadzasz. Powinni uszanować Twoje zdanie - w końcu jesteś matką i to Ty wiesz najlepiej co jest dla dziecka najważniejsze. To Ty tez odpowiadasz za zdrowie dziecka,a nie oni. Poza tym jak się wymądrzają,że dzieci kiedyś jadły wszystko,to najpierw zaznacz,że dziecko dopiero po jakimś czasie na wykształcony organizm,żeby trawić dany pokarm, a poza tym kiedyś śmiertelność noworodków była bardzo wysoka - właśnie przez brak wykształcenia w zakresie żywienia i pielęgnacji dzieci.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

14 lata 1 miesiąc temu #9260 przez Moniq
czarna wcale ci się nie dziwię, ja też bym się wkurzyła i jeszcze awantura by była; ostatnio teściowa na siłę mi dziecko sadzała, na początku grzecznie prosiłam, ale za kolejnym zwróceniem uwagi zeby tego nie robiła, bo mała nie jest gotowa się wkurzyłam i zabrałam jej dziecko i zrozumiała; na razie jest spokój, zobaczymy jak długo

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

14 lata 1 miesiąc temu #9269 przez jedynaczka
Moniq ja mam tak samo :)
jak moje słowa nie pomagają to po prostu zabieram dziecko i jest po problemie ;)
nie kumam jak ludzie mogą nie rozumieć że mówi się "nie"

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

14 lata 1 miesiąc temu #9277 przez Moniq
bo oni chcieliby być najlepsi na świecie i dlatego tak robią, ale ja się nie dam; moje dziecko moje zasady; oczywiście mądrych rad słucham :laugh:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

14 lata 1 miesiąc temu #9309 przez mysia-sia
hehe ah te babcie i dziadkowie:)
mój szkrab jeszcze się nie urodził, a moja mama już narzeka, że nie dziewczynka, że ona się nastawiła i że dlaczego:P a dziś szperając w rzeczach znalazłam powód jej niezadowolenia:P nie chodzi wlace o nastawienie tylko zaczęła już kupować śliczne różowiutkie ciuszki:P a mówiłam, że nie lubię jak dziecko jest całe na różowo! nie dotarło, a teraz ma nauczkę:P

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

14 lata 1 miesiąc temu #9319 przez martela89
Ja też nie lubię jak dziewczynka jest cała na różowo, a chłopczyk na niebiesko. Uwielbiam kolorki beżowe,żółte,zielone itd. Róż i niebieski też jest ładny ale nie wszystkie ciuszki :) Ja już zbieram wyprawkę i kupuję neutralne kolorki :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

14 lata 1 miesiąc temu #9321 przez pip_ip
tragedia czasem z tymi dziadkami i naprawdę czasem trudno się powstrzymać od jakiś zgryźliwych uwag - ale sposób jest - zabrać dziecko. Ja nawet raz zagroziłam, ze nie będziemy przyjeżdżać - też zadziałało, choć wcale nie czuję się dobrze z takim szantażem:/ a co do różowych ciuszków - ja jeszcze w ciąży powiedziałam, że nie znoszę tego koloru i tym sposobem uniknęłam stosu różowych ciuszków, choć kocyk różowy jest;P no i jak kogos spotykam na ulicy to pyta się, czy chłopczyk, bo właśnie nie jest różową panterą;)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

14 lata 1 miesiąc temu #9324 przez sara125
ja do tesciowej na 2 tygodnie jade za tydzien wiec wyjdzie jaka jest naprawde.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

Moderatorzy: kasiorailonanatmur11
Reklama

Bestsellery

  • Koszulka Regularna mama

    Regularna mama

  • Koszulka Brioko baby

    Brioko Baby

  • Dzienniczek ciąży

    Dzienniczek ciąży

  • Dzienniczek żywienia dziecka

    Dzienniczek żywienia

  • Dzienniczek żywienia maluszka

    Dzienniczek żywienia

Reklama

Wszelkie prawa zastrzeżone © 2007-2024 ZapytajPolozna.pl