blizna po cesarce

Naprawdę? Sama będę mieć cc i boję się, czy zostanie mi po tym skaza, a jeśli tak to jak bardzo widoczna? Jeśli nie, to czy istnieje szansa, żeby się szybko zagoiła?

ja niczym nie smarowałam, i choć fakt, minęło duuużo czasu od cesarskiego ciecia (11lat) to blizna prawie niewidoczna...cierpliwości...

nie martwcie się, ja jestem 8 lat po cesarce i prawie jej nie widać

spokojnie, na poczatku rzeczywiście wyglada strasznie ) moja blizna zrobiła się zupelnie jasniutka po 10-11 miesiacach od porodu. jak juz sie zupelnie ladnie zagoilo, zrobilam tatuaz - mala rozyczke - zeby nie bylo jej widać ) wszystko w swoim czasie!

Hej mamusie. Powiedzcie mi, jak to w końcu jest z tą cesarką? Ciągle się zastanawiam czy rodzić naturalnie czy jednak iść pod skalpel... Nie chciałabym mieć blizn, ale z drugiej strony strasznie się boję bólu podczas naturalnego rodzenia... Co możecie doradzić? Te blizny po cesarce da się jakoś zneutralizować trwalej i żeby były niewidoczne albo chociaż widocznie w mniejszym stopniu? Pomóżcie biednej przyszłej mamuśce

Mam za sobą 2 porody. Pierwszy siłami natury, drugi cesarka , trzeci przede mną i jeżeli nie będzie komplikacji to siłami natury
Po porodzie siłami natury dochodziłam do siebie kilka godzin, bardzo szybko zapomniałam o bólu, brzuch ładnie się "wciągną" czułam się świetnie Po cesarce: brzucha do końca nie zgubiłam, nadmiar skóry wisiał mi nad blizną, blizna przez 2 lata nie pojaśniała przez ponad 3 tygodnie czułam niesamowity ból podbrzusza
Nigdy z własnej woli nie zgodzę się na cc chyba, że sytuacja mnie do tego zmusi jak poprzednim razem

Mam nadzieję, że pomogłam

Z tego co mi wiadomo, jeśli nie ma przeciwwskazań i poród przebiega prawidłowo, to lepiej jednak urodzić siłami natury. U mnie z konieczności było cięcie i na szczęście nie miałam żadnych komplikacji, a blizna się bardzo ładnie zagoiła. Już kiedy przy pierwszej zmianie opatrunku popatrzyłam na ranę, wyglądała ledwo jak zadrapanie kota, a spodziewałam się czegoś strasznego i krwawego. Teraz mam już tylko bladą kreseczkę bardzo niziutko pod linią bielizny. Przez pierwsze dwie doby dostawałam silne środki przeciwbólowe i funkcjonowałam w miarę dobrze. Przez pierwsze dwa tygodnie po cięciu dobrze byłoby mieć kogoś do pomocy, bo jednak rana "ciągnie" i jest dyskomfort, ale da się żyć. W każdym razie, jeśli jest potrzeba cięcia, nie ma czego się bać na zapas

mi blizna jakoś wyjątkowo szybko się zagoiła, początki wiadomo trudne bo do pomocy warto mieć kogoś, z czasem coraz lepiej

Co zadziała na bliznę u jednej osoby, niekoniecznie zadziała u kogoś innego, ale warto się wymieniać nazwami tego co działa, a co nie, żeby np kasy w błoto nie wyrzucać niepotrzebnie. Smarowanie olejkiem lawendowym też daje całkiem dobre efekty, bo jest naturalny, dobrze się wchłania i jest antybakteryjny no i nie śmierdzi cebulą

Hahaha no tak nikt nie chce śmierdzieć cebulą to fakt... bardzo ciekawe propozycje. Mojej koleżance z kolei pomógł najprostszy i najzwyklejszy krem tłusty. Także każdemu co innego:)

cepan- ja nie wiem jak można go używać, bo dla mnie tak śmierdzi do męża bym się nie zbliżyła jakbym tak śmierdziała

Można użyć Contractubex albo Bio Oil, mają w porządku zapach.

biooil na rozstępy przy okazji- rewelacja

Na blizny po cc polecam no-scar, mnie pomógł.

Tak, no scar działa, o ile oczywiście piszesz o tym - www.aptekagemini.pl/no-scar-krem-przeciw...50ml-nowy-sklad.html
Pewnie, że bardzo duża zmiana wymaga czasu, bo nie jest łatwo to wszystkie wyeliminować, ale uzyskanie zadowalających efektów jest po prostu realne. '
Wszystko też zależy od skali blizny, jej rozległości.