BezpiecznaCiaza112023

Boję się porodu

12 lata 7 miesiąc temu #209492 przez aanaa
Dodam jeszcze ze po wszystkim gdy malutka lezala obok i ja juz karmilam i maz byl przy mnie to mu oznajmilam ze moge jeszcze rodzic hehe :laugh: Co przy skurczach darlam sie ze juz nie chce i nie dam rady :woohoo: Wszystko mija gdy wam dadza to kochane jajo :lol:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 6 miesiąc temu #214349 przez mia1082
Witam dziewczyny,
to moja pierwsza ciaza i mam tym wiekszego stracha im blizej daty rozwiazania. Przeczytalam Wasze wpisy i musze przyznac, ze troche podniosly mnie na duchu :))) Dobrze, ze jest ktos taki jak Wy, bo sluchajac tych wszystkich opowiesci i czytajac inne fora czlowiek moze zwariowac!




Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 6 miesiąc temu #214413 przez aanaa
Kochaniutka glowka do gory ;) Najlepiej nastaw sie ze malucha zobaczysz w koncu a nie tylko go czulas :) A do tego masuj sobie krocze oliwka nawet :) juz moze troszke za pozno ale zawsze cos da :) a duzo pomaga. Jest wtedy bardziej rozciagliwe krocze :) i zycze powodzenia i szczesliwego rozwiazania :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 6 miesiąc temu #215050 przez mia1082
aanaa dziekuje za rade :) i kolejny dzien mija i nic jakies lekkie skurcze jak od dluzszego czasu... maly sie przeciaga jak gdyby nigdy nic i nie zanosi sie na to, ze szybko nas zobaczy :). Moze pogody sie przestaraszyl :unsure:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 6 miesiąc temu #222982 przez ewelina.zak.1991
Mam identyczne wątpliwości... Nie wiem skąd brać siłę żeby nastawić się do tego pozytywnie... Strasznie się boję... ;(

Moje maleństwo !!!:*

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 6 miesiąc temu #223012 przez justyna84
nie ma sie czego bac jak urodzicie to bedziecie z siebie dumne ze dalyscie rade moje drogie to jest takie piekne pszezycie ze nei ma nic cudowniejszego dla kobiety a wy sie tego boicie :P

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 6 miesiąc temu #223018 przez sylwira1721
no Justyna nie mow ze ty sie nie bałas bo chyba każda kobieta boi sie porodu :P

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 6 miesiąc temu #223048 przez justyna84
sylwira1721 napisał:

no Justyna nie mow ze ty sie nie bałas bo chyba każda kobieta boi sie porodu :P

wiedzialam ze ktoras to napisze :P ale jak tak logicznie teraz pomyslisz to naprawde nei ma sie czego bac przeciez to jest szczescie tak jak napisalam dlatego teraz muwie jakie wyciaglam z tego wnioski i jak dziewczyny wezma sobie to do serca to moze beda myslaly inaczej. rozumisz :laugh:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 6 miesiąc temu #223050 przez sylwira1721
kumam :lol:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 6 miesiąc temu #224151 przez motylek85
witajcie kochane ciężarne;) (i te które już urodziły;)). U każdej z nas jest inaczej:) u mnie poród zaczął się w poniedziałek o 17 skurczami regularnymi co 10min a skończył we wtorek o 15.45 cięciem cesarskim przy 9-cio centymetrowym rozwarciu (niestety mały nie mógł się pod odpowiednim kątem wcelowac główką). Jest tak jak doświadczone mamy piszą, najgorsze są te ostatnie skurcze, które u mnie trwały jakieś 1,5-2 godziny po przebiciu pęcherza i odejściu wód. Ale nie ma co panikowac;) aha i nie speszcie się do szpitala bo tylko was niepotrzebnie wymęczą... ja pojechałam dopiero o 6 rano we wtorek bo skurcze miałam już co 5 min ale bardzo słabe:D te nie bolą;D Nie wiem jak to jest urodzic samej ale ponoc już samo "wypchnięcie" maleństwa to pikuś;). Twierdzę,że mój poród trwał krótko ale teraz w niedzielę urodziła siostra cioteczna mojego męża i u niej poród trwał trzy i pół godziny!!! ze spakowaniem się i dojechaniem do szpitala;) tak więc mogę wam życzyc tylko takich porodów:D i nie bójcie się:D dacie radę:D

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 6 miesiąc temu #224682 przez eash
już tu chyba pisałam, że porody mojej siostry trwały 4,5 godz. (pierwszy) i 1,5 godz. (!) drugi. oba naturalne. ten drugi to wyglądał tak: jeden mega skurcz w domu i wrzask "mamo, wieź mnie do szpitala!!!", drugi mega skurcz w aucie, gdzieś po 15-20min i wrzask "mamo, ja rodze!!!" i trzeci mega skurcz przy rejestracji w izbie przyjęć i jęk przez łzy "nie wiem jaki jest mój adres, niech pani zawoła lekarza..." po czynnościach rejestracyjnych jak ją wzięli na fotel to się okazało, że już 8cm i parte. nieźle, co? :)

no a mój od 2 w nocy (odejście wód) do 13:05 (ostatecznie cięcie cesarskie w narkozie). i tak jak u motylka85 - najgorsze ostatnie 1,5-2 godziny, gdzie bóle krzyżowe stały się bólami... ogólnymi, że tak powiem, czyli nie wiedziałam już co mnie boli, wiedziałam tylko, że boli, a przerwy między skurczami znikły i miałam skurcz za skurczem, czyli jeden wielki skurcz :blink: i powiem wam jeszcze, że ból jest do przeżycia, prawdziwym problemem jest wyczerpanie, dlatego ja również życzę każdej porodu krótkiego i super by było, gdyby zaczął się przed południem, kiedy jesteście wyspane, najedzone i pełne sił. ja ostatni posiłek zjadłam gdzieś o 16 dnia poprzedniego, w nocy źlw spałam, zaczęłam rodzić o 2 i do porodu nie zmrużyłam oka... byłam wycieńczona, jak już podjęto decyzję o cesarce, to mi było naprawde wszystko jedno - czy mnie przetną wzdłuż, czy w poprzek, ze znieczuleniem czy na żywca... nawet koszuli nie zmieniłam sama, dwie pielęgniarki mnie trzymały, a trzecia mnie przebierała, heh :)

tak czy inaczej - setny raz powtarzam, NIE BÓJCIE SIĘ! na pewno nie będziecie umierać z bólu przez 24 godziny, a w razie komlikacji, które zdarzają się bardzo rzadko, macie do pomocy doświadczony personel medyczny. dacie radę, gwarantuję!

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 6 miesiąc temu #224921 przez motylek85
dziewczyny i nie ma co się spieszyc do szpitala, tzn bez przesady;D jeśli skurcze się pojawią i nie będą jakieś mocno dokuczliwe i w odstępach co 10min można śmiało czekac aż się coś rozkręci w domu:) bo to pewnie jeszcze potrwa;) no chyba, że będzie jak u siostry eash;D wtedy od razu na porodówkę ale z tego co zrozumiałam to ona miała od razu moooocne skurcze a u mnie te pierwsze np były bezbolesne, po prostu wyczuwalne:D i nie jedźcie absolutnie w godzinach kiedy mają się zmieniac lekarze i położne bo spotkałam się z historiami, że dziecku już główkę było widac a położna powiedziała, że idzie bo jej zmiana się skończyła :ohmy: no ale tak jak wspomniałam, to zależy w jakim stadium porodu jesteście;) ale jak możecie poczekac to jedźcie po zmianie dyżuru;D

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

Moderatorzy: kasiorailonanatmur11
Reklama

Bestsellery

  • Koszulka Regularna mama

    Regularna mama

  • Koszulka Brioko baby

    Brioko Baby

  • Dzienniczek ciąży

    Dzienniczek ciąży

  • Dzienniczek żywienia dziecka

    Dzienniczek żywienia

  • Dzienniczek żywienia maluszka

    Dzienniczek żywienia

Reklama

Wszelkie prawa zastrzeżone © 2007-2024 ZapytajPolozna.pl