Witam :)

Jestem z Wrocławia, mój Adaś przyjdzie na świat za około miesiąc Pozdrawiam wszystkie przyszłe i obecne mamusie

witaj wsród Nas:)

Witaj witaj:)Ja nazywam się Aneta i też jestem z Wrocławia, gdzie zamierzasz rodzić?

Witaj Irish Gratuluję ciaży. Już niedługo będziesz tulić swoje maleństwo

andzia2490 napisał:

Witaj witaj:)Ja nazywam się Aneta i też jestem z Wrocławia, gdzie zamierzasz rodzić?

Witaj
Na Kamieńskiego, słyszałam dużo pozytywnych opinii, no i moja gin tam pracuje A Ty? Pozdrawiam

A ja odwrotnie słyszałam same negatywne opinie o Kamińskiego:), i mam przykład na własnej siostrze która rodziła tam rok temu i przyjaciółce też ok. roku temu która trzymali trzy dni ze skurczami zanim przy skórczach partych nie musieli zrobić cesarki.
Ale zawsze trafią się złe opinie na każdy szpital.Zależy na jaką zmianę się trafi na jakich liudzi, ja pierwsze dziecko 5 lat temu rodziłam na Brochowie i trafiłam na francowate położne traktowały mnie jak powietrze a rodziłam 15 godz.
Tym razem idę na chyba na Kliniki, mój lekarz tez tam pracuje i moja sąsiadka ma tam dwóch znajomych ginekologów, więc zawsze to coś.

O proszę. No fakt - nie wiadomo, na kogo się trafi. Ja na początku myślałam o Dyrekcyjnej, bo mam najbliżej, ale podobno tam to raczej patologia ciąży. No i warunki lokalowe tragiczne, miałam okazję zobaczyć :/
A na klinikach chyba by mnie krępowali trochę studenci

Kochana studenci są wszędzie ja na Brochowie miałam dwie studentki przy moim porodzie i muszę CI powiedzieć,że to wcale nie jest takie złe i tylko dzięki nim wiedziałam jak przebiega akcja porodowa, bo trafiłam na tak niemiłą zmianę,że położne traktowały mnie jak powietrze, a właśnie te studentki biegały się dopytywać jak idzie jakie mam rozwarcie robiły mi masaże pleców wycierały czoło głaskały itp.

Wiem że wszędzie można trafić na studentów. Ale czytałam, że normalnie w szpitalu można się nie zgodzić (a nie mam pojęcia, jak będę się czuła i czy będę miała ochotę na takie "podglądactwo"), a w akademickim nie masz wyjścia.
Zresztą i tak główny argument dla mnie to to, że na Kamieńskiego pracuje moja gin Zawsze to jakoś raźniej, a że super kobitka...