Styczniówki 2014 =)

Co do kombinezonow ja mam juz 3 i kazdy w innym rozmiarze. Wszystkie dostalam wiec jeden wydatek z glowy. Ciuszki juz kupuje powoli, nawet dzis bylam na zakupach i kupilam pare rzeczy.

Remiśoleś ja mam tak, że wieczorami po całym dniu to ten brzuch czasem taki napięty jest bardziej, ale nie tylko na dole macica ale u góry jak dotknę to jest to samo. Też się czasem zastanawiam czy macica nie robi się twarda. Chyba z jedzeniem to ma związek bo jak się najem to tak wypycha i twarde, w końcu gdzieś to wszystko się musi mieścić. Ale też czasami już głupieje i wbijam te palce w brzuch.
Kociaczek to ty biedna jak uwięziona teraz musisz siedzieć.
Dagnes pochwal się co kupiłaś dla dzidziusia.

Łoo, ale się rozpisałyście.
Monia, przykro mi strasznie z powodu Waszej straty. Bądź dzielna.
Ja mam termin na 15 stycznia z usg w 12 tygodniu, ale zostaw mi ten 19 stycznia. I będzie Hanka.
Domi, wrzucaj fotkę kołyski to się pocieszymy z Tobą.
Co do brzucha, to mnie twardnieje tak co drugi dzień, najczęściej jak długo siedzę, jeszcze w spodniach, ogólnie jak jest dość sciśnięty, więc myślę, że Hanka się tak wygina i usiłuje sobie miejsce zrobić wtedy Ale to tak twardnieje dość nagle, trzyma może kilkanaście minut, zwykle się kładę, spokojnie oddycham, piję melisę czasem. Jest to niezbyt przyjemne, takie na granicy bólu.Nawet nie muszę brzucha dotykać, bo wiem, że twardy. I nie wciskam palców, żeby dzidzi nie przeszkadzać, więc nie wiem, ile wchodzi

Dziękuje dziewczyny za zobrazowanie twardego brzucha.gdyby ta szyjka była u mnie twarda i nierozwarta to pewnie lekarz też by tak nieprzeżywał.a w dodatku poprzednia strata tez ma pewnie jakieś znaczenie.no ale już koniec marudzenia.
Domi czekamy na kołyskę
Ja mam kombinezon na 56i na 62 i na 68 po Remiku:-)

Monia u mnie termin bez zmian- 21 stycznia dziewczynka Hania

Remileoś ja ostatnio mam brzuch taki twardy. Ale w sumie jest różnie, bo czasami tak jakby Mała się prężyła i rozpychała i wtedy jest twardy tak poniżej pępka... Ogólnie ostatnio się gorzej czuję coraz szybciej się męczę i muszę więcej leżeć.

Domi ja też mam zamiar zamówić kołyskę dla mojej Królewny. Nawet już znalazłam fajną na allegro.

Monia, mnie prosze wykreśl ten 10 styczeń i zostaw tylko: 11 styczeń, dziewczynka.

To z terminu OM, USG sie nie sugeruje chociaz wychodzi wczeniej.
Z pierwszych ruchow tez wynika, ze dzidzia moze byc przed terminem.
Imię wybierzemy pewnie dopiero pod koniec ciąży, bo dopóki nie jest wpisane w dokumentach zawsze je można zmienić.

Mnie brzuch boli jak sie tylko przemęczę. Wtedy nawet przy większym wdechu tak kłóje mocno, dziwnie boli. W pierwszej ciazy nie mialam takich bóli.

Dziewczyny, wrzuccie fotki i linki kolysek, pozwolcie nacieszyc oko co fajnego znalazłyście.
To samo z ciuszkami, chwalcie sie!

Witam jestem tu nowa na forum moja córeczka ma urodzić sie 2 stycznia 2014 ale bylam ostatnio u lekarki i stwierdziła że mała jest za nisko i muszę dużo leżeć czy któraś z Was tez miala taką sytuacjie bo ja przyznam ze boję się że coś może sie stać mojej kruszynce pozdrawiam

Część dziewczynki wczoraj bylam z mym lubym na grzybach, oczywiście się do tego nie nadaje, bo ich w ogole nie widze ale po lesie sie nachodzilam z tym że jak zawsze maleńka szaleje koło 21-22, to wczoraj cisza, wiec sie trochę martwie
A dzisiaj w nocy strasznie mi sie spalo- tak mnie kręgosłup bolał, wiec chyba z tym spacerowaniem przegielam...

Jak tak czytam co już macie dla swoich maleństw to zaczynam się stresować, bo wychodzi na to, że jestem w czarnej d.... czekam na foteczki efektów waszych zakupowych szaleństw, może to mnie zmotywuje do działania

Miłego dnia mamusie

Monia, u mnie termin 10 stycznia, dziewczynka (imię jeszcze nie ustalone )

Asiu witamy na forum. Ja mam też tak nisko ułożonego Leosia i napiera główką na szyjkę.Też mam /alecone leżenie,ale to głównie przez miękką,krótką i rozwartą szyjką na 1cm.jak dodatkowo dzidzia tak nisko to jeszcze to się może pogorszyć.Dziecku nic tam złego się nie dzieje,mie martw się o nie.ja od początku mam problemy,najpierw krwiaki i zagrożenie poronieniem,a teraz zagrożemie porodem przedwczesnym:(musimy być dobrej ,myśli i naprawdę leżeć.a masz jakieś inne problemy oprócz tego niskiego położenia?jakie leki bierzesz?

Anitulka jest jeszcze kuuuupa czasu na zakupy.ja mam dlatego prawie wszystko,bo po starszym synku:-) tak to w pierwszej ciąży zazęłam kupować po 24tyg i w sumie to w 2 tyg tak zaszalałam,że woększośc miałam,także spokojnie.
A z tymi grzynami to faktycznie pewnie bolały plecy,bo sie przemęczyłaś. Ja grzyby dostałam od szwagierki,ale chyba w ciąży to nie za bardzo są polecane.Ostatnio i tak skusiłam się na tuńczyka,a w poprzedniej uważałam na wszystko.

ach, ale zjadłabym takie świeże grzyby. Nie wiem czy są polecane w ciąży, ale w ciągu ostatnich miesięcy to zdążyłam zjeść już nie tylko grzyby, ale i sery pleśniowe, łosowia wędzonego, tuńczyka i sushi...jedynie tatara odpuszczam bo nie mam przeciwciał na toxo i wolę nie ryzykować.
Mnie też ostatnio brzuch pobolewał, ale wybrałam się do lekarza i wszystko jest w jak najlepszym porządku. powiedział że ból, kłucie i inne atrakcje moga być spowodowane rozrastaniem się macicy u niektóre kobiety po prostu odczuwają to bardziej dotkliwie. Twardnienie brzucha według niego też może występować, ale do iluś tam razy na dobę (nie pamiętam do ilu) i bez bólu i bez krwawień i jest to niegroźne ponoć. Remiśleoś może jednak się przejedź do tego szpitala żeby dostać ten lek na twardnienie bo przy rozwariu to szczerze powiem, że bałabym się że przeczekam moment w którym będzie większe rozwarcie.
Dziewczyny, kupujecie kołyski? Do jakiego wieku takie maleństwo może spać w kołysce a kiedy do łóżeczka trzeba je przetransportować? Mój brat ma kupić łóżeczko dla Zuzi, ale się zastanawiam ostatnio czy nie lepiej wcześniej kupić kołyskę, a potem małą dac do łóżeczka...pytanie ile ona w takiej kołysce pośpi, czy nie jest to wydatek na 1-2 miesiące?

Mokka Nela to piękne imię !! jesteś genialna mojemu Mężowi się strasznie spodobało Co do sushi łuuuu to też jadłam bo uwielbiam od czasu do czasu, i sery pleśniowe też nie potrafię się powstrzymać a i wiem że skoro mam ochote że aż mnie skręca to czemu by nie zjeść co do kołyski to ja nie miałam ale to chyba do momentu dopóki dzidzia się nie zaczyna kręcić i siadać w łóżeczku, tak na pierwsze 5 miesięcy chyba ale nie jestem pewna Fajna sprawa z kołyską, tak to rozkosznie wygląda !!

Jeżeli chodzi o rzeczy dla dziecka to ja mam dużo i łóżeczko i przewijak muszę dokupić materac i pościel, poszewkę wanienka jest tylko gąbke dla dzidzusiów do leżenia muszę dokupić bo wygodnie na niej się myje niemowlaczka jedyne co to ciuszki do pół roku daliśmy kuzynce ale i tak Bianka urodziła się na czerwiec zatem było dużo lekkich ubranek, krótkie spodenki, sukieneczki i tak byśmy musieli wiele nowych kupić, moja Bianka urodziła się 53 cm i sama nie wiem z tym kombinezonem ,bo teraz mam tak że rozmiarowo to ona jest za drobna dalej na te ciuszki co juz powinna nosić ale z drugą Córcią może być inaczej hmmm.. ale chyba lepiej kupić 62 bo do końca marca nawet może go nosić a i w tym roku na wielkanoc sypało później i tak jakaś kurteczka

Monia u mnie przesunęło się na 11 stycznia i dziewczynka

Witamy Asiu!
Anitulka, każdy reaguje inaczej. Dla mnie spacery są super, chociaż rzadko chodzę więcej niż 1-2 godziny, więc może dlatego. Jak pospaceruję to ustępuje ból kręgosłupa właśnie. Najgorzej jak siedzę, bo boli kręgosłup i jeszcze w brzuch tak niemiło i Hania kopie, bo jej chyba ciasno. Leżenie tez jest średnio przyjemne teraz, nie mogę sobie pozycji znaleźć. Ale wczoraj byłam u koleżanki i pokazywała mi swoją poduchę polskiej firmy - świetna jest, kupuję w weekend. Jest wypchana takimi drobnymi kuleczkami i jest bardzo plastyczna, można dowolnie poukładać, świetna jest naprawdę.
Mokka, dobrze, że poszłaś, skoro tak Cię uspokoił.
A co do rzeczy to ja tak naprawdę nie mam nic. Tzn. mam ubranka od szwagierki, których w ogóle nie widziałam, więc to takie ubranka widmo dla mnie. Chciałabym już je mieć I cały czas nalegam na koleżankę, żeby mi powiedziała, ile chce za fotelik, bo chciałbym go kupić w tym miesiącu. Ale tak naprawdę to nic nie mam też. Mamy jeszcze czas, spokojnie.
Mnie najbardziej martwi, że nie mogę szpitala wybrać. W Krakowie jest ogromny wybór i o każdym są dobre i złe opinie, każdy poleca inny szpital. Zwariować można.

Mokka ka w pierwszej ciąży tez miałam bóle brzucha i kłucie i dziwny ból w pachwinach.wtedy to bylo normalne,bo się faktycznie wiązadła rozciągaly i zresztą takie rzeczy mają prawo wystąpić.teraz jest inny ten ból i tak jak mówisz pojadę za tydzień na ten fenoterol.zadzwonie do gina rano,powiem jak to teraz wygląda z tym brzuchem(tak się z nim umawiałam)i niech decyduje czy szpital konieczny.szkoda mi tylko Remisia,bo bez mamy w domku zostanie.
A co do kołyski to myślę,że dużo od wielkości brzdąca i kołyski zależy.ja nie miałam przy Remiku,oglądałam ,ale zrezygnowałam.Faktycznie ślicznie to wygląda,ale bałam się,że jak przez pierwsze 3 miesiące albo nawet 6 będzie tam spać to później będzie problem z przejściem do łóżeczka.moja koleżanka tak miała i wkońcu dziecko wylądowało u nich w łóżku.teraz ma prawie 2,5roku i za chiny ludowe nie chce spać samo:-) każda z nas może mieć inne ppdejście do spania z dzieckie.Ja byłam twarda i od początku nie braliśmy Remika do łożka.spał z nami 2 noce jak miał rotawirusa i wymiotował,to bałam się,że się zakrztusi,bo miał rok z kawałkiem i to tyle.czasami nad ranem tak po 5 jak go karmiłam do 9miesięcy to zdarzało się,ze już zostawał z nami,ale to były max 2 godz. bo nigdy nie spał dłużejw swoim zyciu niż do 6.45 .Ale kołyski sa niezaprzeczalnie śliczne!