- Posty: 1060
- Otrzymane podziękowania: 96
- /
- /
- /
- /
- Lipcówki 2014
Lipcówki 2014
- Cania
-
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
-
- "mamo, słyszałaś kiedyś o cierpliwości?"



marzena25 jak przyjdzie wozek to koniecznie wrzuc zdjęcia



malgorzatawalak ja biore body z krótkim rękawem i śpioszki z długim. Wiesz dzieciaczek i tak wyskoczy z temperatury 36.6 do choćby 25 wiec i tak na początku będzie mu chłodno. no i biore czapeczki etc

Agni mój maz się nie trzesie jak mam do teściowej wejść na 4 pietro





gabi28 Julka tez tak się wypina, ze skora az boli. Nie maja już miejsca te nasze maluchy i szukają dla siebie wygodnej pozycji. Nie raz jak wstane w nocy to widze jak spi wypieta, pupa w jedna, nozka w druga strone.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Agnilla
-
Autor
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
-
- Najważniejsza :*
- Posty: 4445
- Otrzymane podziękowania: 56
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Lyanka
-
- Wylogowany
- budujemy zdania
-
- Posty: 355
- Otrzymane podziękowania: 39

Powiem wam, że ciężką noc dzisiaj miałam. Tak mnie jakoś brzuch rozbolał, że nie mogłam sobie miejsca znaleźć

Ale umówiłam się koło 12 z moją ciężarną koleżanką, która ma termin za tydzień


Byłam też dzisiaj porobić już wszystkie badania...i to dwa razy. Rano o 7 poleciałam, a tam komputer nie działa



Mój Kubuś też od wczoraj wierci się po całym brzuchu....i powiem szczerze, że nawet nie wiem jak on teraz jest ułożony, bo w takich dziwnych miejscach mi się wypycha

Do szpitala na pewno biorę bodziaki i pajacyki na długi rękaw x 3 komplety, dwie czapeczki bez wiązania - tak nam na szkole rodzenia mówili, jedną parę niedrapek, dwie pary skarpeteczek i może z jednego bodziaka na krótki rękaw w razie mega upałów. Gdyby jednak były potrzebne lżejsze ubranka na krótki rękaw, to zawsze mąż może dowieźć. Po urodzeniu dzieciaczka na pewno w dwie warstwy ubierają, żeby nie dostał "szoku termicznego"

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- elmirka_20
-
- Wylogowany
- rozmowna
-
- Posty: 558
- Otrzymane podziękowania: 65

Marta, Kayowu - o tych plamkach to wyczytałam, że ze względu na szalejący u nas teraz poziom hormonów od słońca mogą takie palmki wystąpić i u mnie sie pojawiły akurat po tych upałach, więc by się zgadzało. Ale skąd są i dlaczego to chyba nie dojdziemy


Kayowu, zgdadzam się z Canią! Postaraj sie nie denerwować a dzidziuś rpzeczeka te trzy dni, żeby tatus był obecny przy jego narodzinach


Misiana, bardzo się cieszę że wychodzicie już ze szpitala



I dziękuję za wiadomośc o Magdalen!


Ewa, no to fajnie, że jednak nie jestem sama z Dolnego Śląska

A podjęłaś decyzję, gdzie chcesz rodzić?
Ja miałam rodzić w Latawcu w Świdnicy, ale te opinie..... I znowu koleżanka, która rodziła dwie córki, jedną tu a drugą (pierwszą) w Świebodzicach, też poleca mi Świebodzice i tam chcę urodzić. Lekarz mówił, że jego pacjentki nie tylko z Wrocławia, ale i z Zielonej Góry nawet z bliźniakami (!!!) jechały do Świebodzic, bo tam ponoć jest świetna ekipa lekarzy i położnych i kameralna atmosfera. W "Latawcu" masówka.... I stąd te opinie i podejście do pacjenta ....
Malgosiawalak, ja spakowałam dla synka dwa komplety:
- body w krótkim rękawkiem i do tego pajacyk (bawełniane wszystko - nie jakies welurkowe, to by było za ciepłe),
- body na szeleczkach, skarpetki i kaftanik (też wszystko bawełniane), ale też półśpioszki z miękkim, luźmy pasem, żeby brzuszka nie uciskały gdyby były założone.
I czapeczki bawełniane obowiązkowo

Panie położne same nam pomogą, co ubrać i doradzą


Zapisałam się na najwczesniejszy termin do dentysty... 25 czerwca !!! To już urodzę





Miłego dnia Mamusie!


Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- wiolcia1004
-
- Wylogowany
- rozmowna
-
- Sens mojemu życiu nadaje moja kochana księżniczka
- Posty: 506
- Otrzymane podziękowania: 34
Ja tez mam takie plamki ale dopiero od niedwna Gabi spytaj lekarza jak mozesz:)
Ja tam obstawiam Agni i Ewe do rozpakowania:)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- misiana
-
- Wylogowany
- budujemy zdania
-
- Posty: 471
- Otrzymane podziękowania: 34
dzis rano sie obudzilam taka wyspana, wypoczeta, usmiechnieta ze juz do domku wracamy tym bardziej jak zobaczylam jak ladnie dzisiaj swieci u nas sloneczko.
Przed 8 polozna zabrala mnie na ktg, a okolo 8 jest sniadanie i potem obchod. Mialam tam lezec pol godz a polozna zajela sie przyjmowaniem kobiety na cc i lezalam 50min

Krew mnie normalnie zalala.. Jestem zla i wsciekla, ryczec mi sie chce

Nic, juz wam nie marudze.
Milego dnia kochane wam zycze ! :*
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- ggabii
-
- Wylogowany
- budujemy zdania
-
- Posty: 388
- Otrzymane podziękowania: 41

Nadal 2 w 1 . Przepraszam, że nic nie pisałam, ale jakoś tak ten czas z mężem mi zleciał. Aż mi było przykro jak wczoraj znów go musiałam odwieźć do pracy i znów wyjechał na jakieś 5 dni. Chyba po weekendzie nie jestem w stanie nadrobić waszych wpisów ale co nieco zapamiętałam

Białe plamki na rękach też są u mnie ale takie mało widoczne. Z pewnością chodzi coś o barwniki w skórze. Ale na pewno to nic groźnego

Co do pakowania ciuszków dla maleństwa to ja tego za dużo nie biorę - chyba tylko na wyjście, bo u nas w szpitalu zapewniają ubranka i na 100% będą wiedzieli co jest dla takiego okruszka najlepsze.
Tobiasz ostatnimi dniami tak wywijał, że aż miło było popatrzeć



Weekend spędziłam też na szaleństwie zakupowym. Już chyba prawie wszystko do małego jest. Nawet mój M zdążył łóżeczko złożyć

Nie mogę się pozbyć przeziębienia. Kaszel mam tak paskudny... Jak wstaję to mam wrażenie że mnie to wszystko co spływa chce udusić. No ale jakoś z tym muszę sobie poradzić.
Misiana strasznie mi przykro, że tak wyszło z twoim wyjściem. Wiem jak to jest, gdy ktoś daje Ci nadzieje na wyjście a tu nagle wszystko zmienia jedna decyzja. Ale pamiętaj że nie ma tego złego co by nie wyszło na dobre. Widocznie tak będzie lepiej. Może muszą jeszcze coś skontrolować. Chcą być na 1000% pewni, że Tobie i maluszkowi nic nie grozi. Trzymaj się kochana.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- martyska
-
- Wylogowany
- rozmowna
-
- skarbek nasz kochany:*:*:*:*
- Posty: 609
- Otrzymane podziękowania: 41
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- ggabii
-
- Wylogowany
- budujemy zdania
-
- Posty: 388
- Otrzymane podziękowania: 41

Boli podbrzusze jak na okres i promieniuje na plecy na odcinek lędźwiowy. Kurcze ja takich bóli nie odczuwałam normalnie przy okresie więc jest to dla mnie nowość.
I jeszcze ostatnio zauważyłam że jakieś zaczątki mleka mi się powoli pojawiają. Tak nieregularnie, bardziej sporadycznie ale to dla mnie jest coś wspaniałego


Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- staślubania
-
- Wylogowany
- budujemy zdania
-
- Posty: 300
- Otrzymane podziękowania: 21
Jakoś lepiej się dziś czuję, choć wczoraj i dzisiaj mi smutno, z powodu męża, ale pisać o nim ie mam zamiaru, nie zasługuje. Muszę wykorzystac dobre samopoczucie i dokupić jeszcze to co mi brakuje, dlatego zaraz wybywam na wędrówkę po sklepach. Nowe mamusie mnoża się nam jak grzyby po deszczu:) fajnie:)
Plam nie mam na razie, ale kto wie co jeszcze się może pojawić

Misiana, nie łam się, odpoczywaj, myśl pozytywnie.
Widzę, że już obstawiamy

Pozdrawiam:)
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- rewelka1312
-
- Wylogowany
- rozmowna
-
- Posty: 518
- Otrzymane podziękowania: 23
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- sabina211
-
- Wylogowany
- pierwsze słowa
-
- Posty: 104
- Otrzymane podziękowania: 13
Co do chodzenia po schodach, to mieszkamy na 3 piętrze bez windy i muszę te schody pokonywać nieraz po kilka razy dziennie. I nie jest tak żle, zależy na co Mały mi naciska, bo jak na nic to do tej pory niemal wbiegam, a jak na przeponę to zdarza mi się posapywać. W pracy też regularnie pokonywałam piętra.
Wizyta w środę, mam mieć pobrany wtedy wymaz na paciorkowce. W następny poniedziałek USG, ciekawe, ile Kajtuś waży i co u niego, bo ostatnie USG miałam pod koniec kwietnia. Nie spodziewam się jednak "wielkoluda", bo nie rodzę dużych dzieci - starsze miały 2800 i 3080. Brzuch też mam niewielki. Dziś wieczorem za to chirurg naczyniowy (z powodu żylaków).
Na razie kończę, bo biegnę do szkoły starszaków. (Najmłodsza chodzi do innej.)
Miłego dnia, jeszcze się odezwę.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Cania
-
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
-
- "mamo, słyszałaś kiedyś o cierpliwości?"
- Posty: 1060
- Otrzymane podziękowania: 96
widać ze zbliżamy się do porodu coraz bardziej, bo chyba coraz więcej narzekamy



Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Agnilla
-
Autor
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
-
- Najważniejsza :*
- Posty: 4445
- Otrzymane podziękowania: 56
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- elmirka_20
-
- Wylogowany
- rozmowna
-
- Posty: 558
- Otrzymane podziękowania: 65


Ggabii, no to świetnie że tak CIę to cieszy!




A bóle przepowiadające - no coż... Niedługo wszystko nam się skończy a zaczniemy całkiem nowy etap w naszym życiu ....


Mam też nadzieję, że to paskudztwo co Cię dopadło, szybko Ci przejdzie i wrócisz do zdrówka!

Wczoraj mąż mi się przyznał, że już "chodzi osrany" .... :/ Tak nieparlamentarnie się wyraził... I ciągle się pyta czy już mnie wieźć do szpitala.... Byle jakiś grymas na mojej twarzy albo jak przystanę, bo się maluszek napręży, że mnie szczypie brzuch, to ten zaraz panika...
Ale przynajmniej obiecał, że zrozumiał, że musi iść ze mna teraz do szkoły rodzenia, bo we wtorek (jutro) będzie o porodzie fizjologicznym i faszywym alarmie, a ja mu powiedziałam, że jak wpadnie w panikę i na siłę za szybko wsadzi mnie do samochodu, przez co z nerwów w szpitalu (bo to nie jest przyjemne miejsce jak wiadomo) zatrzyma mi się akcja porodowa bo zahamuje się wydzielnanie oksytocyny albo w ogóle się okaże, że to były tylko skurcze przepowiadające i zatrzymają mnie w szpitalu i będę tam musiała czekać aż wszystko się zacznie - a nie daj Boże - będa musieli poród wywoływać, bo będę zbyt wkurzona, że tam jestem, by poród zaczął się sam i przy wywoływanym porodzie będę bardziej cierpieć i w dodatku wzrasta wtedy ryzyko powikłań przy porodzie o 50%, to mu nogi z dupy powywrywam, ale tak, żeby go dłuuuuugo bolało !!!


Staślubania, mam nadzieję, że zakupy poprawią Ci solidnie humor i wszystko z mężem się ułoży, byś na darmo nie musiała się smucić czy denerwować...
Ja normalnie biję rekord we wkurzaniu sie na mojego, ale to dlatego, że jak byliśmy sami, to jakoś znosiłam jego zachowania i braki wychowawcze z okresu dzieciństwa, które z czasem zaczęły się coraz bardziej ujawniać, ale teraz jak lada moment będziemy mieli dziecko a on mi się zachowuje jak jakiś pieprzony rozpieszczony bachor (przepraszam że tak pisze, ale dla dziecka, to różne zachowania są normalne, ale nie dla 30-letniego chłopa, stąd te moje epitety), to to naprawde nie czas i nie mam na to sił i cierpliwości, żeby za jego matkę teraz uczyć starego konia jak poiwinien się zachowywać i co robić (od najprostszych czynnosci jak choćby sprzątanie po sobie)... Eh... Zaczęłam a się zaczynam nakręcać - nie jest potrzebne mi to teraz :/ .... Po prostu czasem brak mi sił jak sobie pomyślę co mnie czeka z dzieckiem i takim tatusiem, którego trzeba w wielu kwestiach na nowo wychować a w tym wieku, to graniczy z cudem..... Taka moja bolączka...
Misiana, oj, przykro mi strasznie, ze tak jeszcze Cię przetrzymali

Trzymajcie się Kobietki, uciekam z domu przewietrzyć umysł...... Z małymi dziećmi i dolegliwościami po porodzie tak szybko nie wyjdziemy, więc trzeba pokorzystać......
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.