Lipcówki 2014

Ggabi zgrabny maly brzuszek, mozesz robic wszystko ja tez nie mam duzego i nie przeszkadza w niczym:)
Wiolcia cos w tym musi byc w tamtym roku 2013 3 osoby mi odeszly bardzo blskie z rodziny, babcia, brat taty i wujek( maz siostry taty) i to nagle. W pazdzierniku ostatni wujek a w listopadzie dowiedzialam sie ze jestem w ciazy a pozniej mojego taty zona ze jest w ciazy teraz chyba konczy 4 miesiac:) wiec moze cos w tym byc i mnie ta 13 nastka przesladuje jak juz wspominalam moze 13 tego lenka sie urodzi jak mamusia:)

Wiolcia no właśnie czasem tak mówią. Nie wiem sama ale może coś w tym jest. U nas podczas mojej ciąży zmarła babcia od męża. Też wtedy słyszałam często takie opinie... Ale z drugiej strony jak ktoś ma większą rodzinę to zawsze się trafi, że ktoś podczas pojawiania się nowego członka rodziny odejdzie. Ludzie jak chcą w coś wierzyć to zawsze wynajdą coś co potwierdzi ich przekonania

Hejka wieczorkiem

No ja też nie miałam no i nie mam tak że mieszam smaki raczej tak jak Wy jak się na coś uparłam to tak tydzień na śledzie to nie mogłam w ogóle patrzeć i dalej nie mogę

Zaparć nie mam wręcz odwrotnie
Wiolcia nigdy o tym nie myślałam ale mam nadzieje że tak nie jest bo mam dziadka w szpitalu nie jest dobrze a bardzo chce zobaczyć prawnuka

Gabii śliczny brzuszek

Dokładnie Cania teraz jak coś nie boli to źle i fajnie że udało Ci się z sukienką

No u mnie to bym chciała żeby mały jeszcze tydzień posiedział bo mąż urlop dostanie od 7 a teraz będzie miał drugą zmianę ale wiadomo jak się czegoś chce to wychodzi naopak i urodze we wtorek mam wizytę więc zobaczymy

Wiecie jaki łasuch zrobił się z mojego męża no masakra ciągle za słodkim chodzi z paczki ciastek ja zjem dwa on resztę ciekawe kto tu w ciąży...

Gdzie Ali?

a mnie tak jakos smutno dzis, bo nie chce zeby mi Pole zabierali z brzucha, bedzie mi jej tam brakowało

wiolcia, dokładnie za tydzien. Także Julka ma jeszcze 3 dni na urodzenie się a potem kilka dni szlaban, zebysmy zdazyly z wyjściem ze szpitala i od soboty od 21:00 znow może, tak zebym chociaż torta zjadla a co do takiej wymiany to raczej w nia nie wierze, każdy odchodzi w swoim czasie kiedy mu pisane, a narodziny maleństwa to inna sprawa. A niekiedy po prostu te dwie rzeczy przypadkiem się zbiegają w tym samym czasie.

Agni przyzwyczailas się do chodzenia w ciąży i jak mala rozrabia to przynajmniej po cichu

hej Lipcóweczki

Ja mam pytanie bo od paru dni pobolewa mnie w kroku czy Wy tez macie takie uczucie ?? czy moge sie spodziewać jakiegos zwrotu akcji odejścia wód plodowych lub czopu ?? pomóżcie bo ja chyba zaczynam fiksowac wychodzac z domu zastanawiam się czy nie zaczne rodzic ha ha pozdrawiam

Inna, gdyby pobolewanie w kroczu było oznaka szybko zbliżającego się porodu, to powinnam była urodzić już 2 miesiące temu Niestety dzieciaczek po prostu uciska jakiś nerw czy cos no i tak boli... Także nie wiem, czy Cie pocieszyłam czy wręcz przeciwnie

Cania rozbawilas mnie hehe no mnie tez juz pare razy tak zakuwalo tam no a teraz jakoś czesciej a szczerze to jest już tak ciężko mi że chciałabym by córcia sie trochę pospieszyla ale no jeszcze dwa tygodnie jej wybacze i postaram sie przetrwać

Dokładnie Inna tak jak Cania napisała jakby było to oznaką że zaraz urodzisz to już większość z nas byłaby rozpakowana
Ale spokojnie już bliżej niż dalej powodzenia

Agnilla mnie też tak czasem łapie że nie chce mojego Igorka z brzuszka oddawać ale widzę jak mój mąż czeka na synusia i jakoś mi lżej

Inna607 no niestety Musimy jakos przezyc te wszystkie niedogodności i dolegliwości mnie kluje codziennie, zależy w jakiej pozycji posiedze Także smialo możesz wychodzić z domu, nic się nie powinno podziać Ale mogę CI polecić pilke gimnastyczna, siedzenie na niej zamiast na krześle i bujanie się pomaga

EDIT:

Dobranoc, Laski zycze przespanej nocy

Agni nie smutaj pomysl ze teraz zamiast czuc Pole to bedziesz ja tulic w ramionach, całowac ile bedziesz chciala i bedziesz ja widziec:) Ale masz fajnie ze to juz jutro życze powodzenia i aby wszystko bylo dobrze, musi być trzymam kciuki:) Buziaki.

kurcze ale tu niedzielna cisza

Cześć

No a ja już myślałam, że wszystkie rodzą beze mnie!

Ale bryndza... Aż sprawdzałam czy forum działa bo nie mogłam uwierzyć, że tu taka cisza.....

Agni, trzymaj sie cieplutko, główka do góry! 2 lipca będziesz z córeńką na rączkach - najpiekniejszy dzień w Twoim życiu już tak blisko! Nie smuć się - Pola po stokroć wynagrodzi Ci brak kopniaczków i wiercenia w brzuszku... Wszystkie musimy to przeżyć .... Nie ma innego wyjścia... Ale doskonale każda z nas na pewno rozumie Twój smutek.... Trzeba będzie myśleć o kolejnym szkrabku jak już tak bardzo będziemy za brzuszkiem tęsknić

Buziaki Mamusie! ;**

Dziewczyny nie ma co tesknic za brzuszkami Bedziecie miały dzieciaczki całe dla siebie dotkac je pocałować wiec bliskosci nie braknie
A Angi tak Ci zazdrosze samej wiedzy o tym ze wiesz ze juz za 3 dni bedziesz miala swoje malenstwo Ja codziennie czekam z mysla a może to dzisiaj ale jak narazie nie spieszy sie kotuś

dziewczyny jak u was ze spadniem bo u mnie po za wstawaniem na siusiu to masakra Jak juz wstane to potem dlugo leze gapiac sie w sufit i nie mogac zasnac :/ potem taka rozbita chodze i przez to mimo ze obiecalam sobie dlugie codzienne spacery to po prostu nie mam na nie siły

We wtorek powinien moj wozek byc ale cos czuje ze znow go nie bedzie, a wtedy chyba tam pojade i ich rozszarpe wszytskich, tym bardziej ze mojego meza nie bedzie a to on mnie uspokaja i fagodzi moje napady furii na biedne ofiary w takich sytuacjach bo termin tuz tuz i o ile z tydz bez wozka sie obejde to fotelik jest niezbedny zeby malenstwo do domu bezpiecznie przetransportowac.

ale wam truje pod ta niedziele

trzymajcie sie dobrze i rodzcie

Agnieszka, a ja Cię doskonale rozumiem: i ze spaniem, bo niestety też mam tak teraz co noc i jest to strasznie męczące podczas, gdy mądrale z książek i artykułów każą nam sie teraz relaksować, odpoczywać i wysypiać a niby jak? Człowiek sie tylko frustruje, że zasnąć nie może, że siku co chwila, że gorąco, brak wygodnej pozycji, a jeszcze coś tam zaboli .... A potem dokładnie jak napisałaś: coś byś chciała zrobić - choćby pójść na spacer, ale sił brak - bo i niby skąd je mieć po takiej nocy?? ....
I rozumiem Cię w sprawie wózka i fotelika. Opóźnienia i brak w wyprawce w tym momencie ciąży mogą równie frustrować, co brak przespanej nocy.... Szkoda tylko żebys sie miała dodatkowo denerwować idąc tam i "jadąc" po kimś, ale przynajmniej jesli slę spóźnią, to powinni Cię zapewnić, że dołożą wszelkich starań, by zamówienie pojawiło się jak najszybciej i podac konkretny już termin. Ale nie ma co też martwić się na zapas - trzymam kciuki że jednak we wtorek powklejasz nam tu piekne fotki wózeczka i fotelika! Do wtorku jeszcze całe jutro i kawałek wtorku! Będzie dobrze!