BezpiecznaCiaza112023

Sierpniówki 2014

9 lata 4 miesiąc temu #951732 przez Inna607
Pisze drugi post bo bałam się żeby mi się zapisało :)

Jak mi tu jest ? Dobrze, brakuje trochę przyjaciół i miejsc które lubie ale trafiłam do fajniego miasta wiec jestem zadowolona radze sobie z angielskim jakoś daje rade więc jest ok no i przez te pagórki i górki moja sylwetka wraca do siebie co mnie najbardziej cieszy aż miło znowu ubrać dżinsy :)
Nie wiem czy poprawnie to napisałam :p

Byliśmy ostatnio u kolegi A. z pracy tez Polak akurat tak się złożyło że to kolega A z dzieciństwa i z jednego miasta nawet z jednej dzielnicy :)
Jest z związku z Litwinka i maja 3 letnia córeczkę Nikolke.
Jak przyszliśmy do nich Nadia spala w wózku wiec nie chciałam jej budzić i odkrylam ja, rozebralam z kombinezonu i zostawiłam w wózku na przedpokoju tak żebym miała oko na nią nie minęło dobre pięć minut i słyszę dziki wrzask z wózka lece do małej a tam Nadia przygnieciona zabawkami i to kurcze takimi wiekszymi ciężkimi myślałam ze mnie szlag trafi. Na szczęście nic się nie stało a Nadia tak płakała tylko wystraszona i wybudzona ze snu ale jak zobaczyłam te zabawki to aż mi się słabo zrobiło. A Nikolka nie zauważona chciała podzielić sie i bawić z dzidzia. Potem jak mama jej wytłumaczyla to przynosiła Nadii tylko pluszaki i glaskala po główce :) niedługo sama będzie miała siostrzyczke malutką to się nauczy ;)
Uciekam dalej spać dobrej nocy i spokojnego weekendu :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 4 miesiąc temu #952108 przez aggi
Witajcie przedświątecznie !
Wieki mnie tu chyba nie było.
Wszystko przez tę zas....markaną chorobę :sick:
nadal mnie wszystko rano drapie i dusi. Na szczęście
w dzień i wieczorami jest w miarę OK.
Kompletnie nie czuję atmosfery świąt.. szkoda.
Jakoś tak pusto bez śniegu. No i pogoda mnie dobija bo wieje
że głowę by urwało, nie pomaga to w wyzdrowieniu.. bo nigdzie nie
mogę wychodzić. echhhhh to sobie posmęciłam ;)


Ann Wigilia w łóżku OK ale w innych celach niż leczniczych to bym się zgodziła :evil: :evil: :evil: a tak to dupa... :sick:

Wiki kosztowałam to jabłko i było kwaskowate :) A okna umyłam dwa ale ciiiiiiiiiiiiiiiiii :blush: współczuję podróży z małym. Ja właśnie za każdym razem boję się tego rozregulowania .... Maks uwielbia zupki, brokuł, kalafior, marchewkę, szpinak z ziemniaczkami. Najmniej smakował mu do tej pory groszek ;) Ale mi też nie smakował bo był strasznie słodki.

inna nic tak nie wkurza jak post który znika . wrrr sama ostatnio pisałam 3x i dałam sobie spokój :sick: to mąż Twój kapryśny i z humorkami :D co do pampersa to teraz jak obudzi się około 1-2 to nie przebieram tylko rano dopiero ale jak około 4-5 to już przebieram :)

asienka wiesz ja zazdroszczę tych zapasów mleczka bo ja mimo że odciągałam to miałam na styk zawsze ;) nigdy się nie zdarzyło bym miała jakiś super zapas by móc zaszaleć z % czy coś. Też bym się stresowała jakby mieli Maksowi krew pobierać :P rzeczywiście poemat walnęłaś na dwa posty :D hehe. Co do fryzjera też bym wolała dopłacić niż przypadkiem bez włosów zostać :D :P ja nie mam pojęcia ile Maks ma zjadać. Już mu nawet liczę ile zjada ml.... niby na puszce mleka pisze że w 5/6 miesiącu 800ml na dobę..... to jest 180ml + 6 miarek mleka i wychodzi 200ml x 4. A on zjada około 800-900. Sama już nie wiem ;) co do całkowicie zakończonej laktacji to mi na koniec się sączyło to mleko ale dobiłam tabletkami które przepisał mi ginekolog.

natalia
Maks mi 4h nigdy nie wytrzymał na mleku :ohmy: :whistle: u nas też przy rozszerzaniu się kupki 'rozjechały' ale powoli do przodu teraz mamy dwie na dzień :) moja @ się odnalazła już drugi raz. Jak na złość w najgorszym momencie jak byłam chora to jeszcze mnie dobiła. brrr

Uwaga: Spoiler! [ Kliknij, aby rozwinąć ]

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 4 miesiąc temu #952118 przez asienka87
Również witam przedświątecznie ;)
u wszystkich pewnie przygotowania przed świętami idą pełną parą, a u mnie nic :P zresztą i tak w wigilie jedziemy do moich rodziców, w jeden dzień do rodziców Ł, a w drugi do jego dziadków, więc w sumie więcej nas nie będzie... a tak poza tym, to Kacper dziś nie do zniesienia, nawet mleko odciągałam na 3 razy... non stop płacz i nie mogę odejsć nawet na krok... raz jest głodny, zaraz znów nie chce jeść, ma problemy z zaśnieciem i budzi się z krzykiem.. ogólnie płacz , płącz i jeszcze raz płacz... nie wiem, czy to nie 5 skok, bo on występuje w 22-26 tyg, a Kacper skończył 23 tygodnie... jeżeli to to, to mam nadzieje, że szybko przejdzie, bo inaczej święta będą ciężkie :P
Wczoraj byliśmy na chrzcinach, Kacper znów spisał sie elegancko, wróciliśmy po 22 ;) a msze całą przespał :) był grzeczniejszy, niz na swoim chrzcie :P

Inna u nas Kacper budził sie koło 3-4, potem ładnie udawało mu sie przesypiać do 6-7 , a wczoraj znów pobudka o 4... zobaczymy, jak będzie dzisiaj...
no właśnie, bo przecież Twojego męża nie było, wiec musi sie przyzwyczaić do nowej sytuacji .. nasi meżowie byli przy nas cały czas, wiec mieli na to już czas wcześniej :)
ja też tak miałam , ze wolałam sama, bo niby wiem najlepiej jak robić, aby było dobrze :P
ale pokazałam mężowi , co i jak, robi często po swojemu, ale też dobrze :)ważne, ze dziecku sie krzywda nie dzieje, a jak czasem po kąpieli nie zostanie dokładnie posmarowane, albo pupcia nie pokremowana, czy paszki niedokładnie popudrowane, to nic sie nie stanie :P ważne, ze pomaga i chce to zrobić :)
ja nie zmieniam pampersa w nocy, dopiero rano, chyba , ze obudzi sie na karmienie koło tej 4 i widze, ze aż cieżki, to zmieniam, a jak taki w normie, to zostawiam do rana, aby nie rozbudzać...
mnie poleciła pediatra jeszcze w szpitalu fajną masć na odparzenia, nam zasze pomaga, jutro napisze jaka nazwa, bo musze poszukać...
tak to jest z dziećmi, nie zdają sobie sprawy, ze mogą krzywde wyrządzić :) dobrze ze nic sie nie stało... ale masz racje, przy młodszym rodzeństwie sie nauczy :)

Aggi też nie czuje w ogóle świat.. nic ,a nic... no i u nas też pogoda tragiczna;/ do tego deszcze...
może do swiąt Ci przejdzie ? ładnie sie załatwiłaś...
a jak długo brałas te tabletki? i jakie? w takim razie będę musiałą wybrac sie do gina... bo tak, to nie bede wiedziała, kiedy całkowicie zakonczy sie produkcja mleka..
a jak u Ciebie ze słoiczkami? podajesz codziennie? bo mnie się zdarza, głównie, jak gdzies jedziemy, ze nie podaje i je cały dzien mleko, a wieczorem kaszkę... albo dziś zjadł 4 łyżeczki... a potem i tak wszystko zwymiotował..

w ogóe dzis ma kiepski dzień... zapomniałam dodać, ze cały dzień wymiotuje... próbowałam dziś znów podać gluten... i efekt ten sam co ostatnio.. wymiotował cały dzien :( spróbuje znów za pare dni.... a jak nie to 20 stycznia mamy szczepienie i musze zapytac pediatre, co dalej... moze nie toleruje glutenu ? sama nie wiem..


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 4 miesiąc temu #952156 przez aggi
asienka te skoki to niezłe utrapienie :S ja mojemu tylko raz pokazalam odparzenie to się nauczył powoli i dokładnie wszystko przy dziecku robić :-) tabletki to bromergon hormony na obniżenie prolaktyny. Bralam dwa tyg chyba? Całe opakowanie po 2 dziennie. Tak mi kazał lekarz. :-) i produkcja skończyła się na dobre. Bo jak naturalnie ją przyhamowalam to jeszcze się saczylo. Co do sloiczkow to daje codziennie :-) ok 13/14 warzywa (zjada mi 8-10 lyzeczek) i ok 15/16/17 owoce (póki co około 6 lyzeczek). Ale nadal nie umiem zastąpić porcji mleka obiadem tak jak powinno być. On chce i tak po ok 1h mleko.... na glutenie się kompletnie nie znam...
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 4 miesiąc temu #952195 przez nataliaa87
Dzień dobry :)

Może ja też zdążę napisac coś przedświątecznie :)
Ciężka noc za nami. Mały coś strasznie płakał. Chyba bolał go brzuszek. I bardzo dziwnie charczy, a nie można mu nic odciągnąć. W ogóle jakiś dziwnie niespokojny jest od rana. Mam tylko nadzieję, że to minie.
U mnie tak jak podejrzewałam przez to moje osłabienie zaczynają się znów problemy z tarczycą. Dzisiaj zrobiłam jeszcze jakieś dodatkowe badania i przed 15 mam wizytę u lekarza. Pewnie znów trzeba będzie wrócić do tabletek.
Mężuś jeszcze wyskoczył na 6 godzin do pracy także jeszcze chwilę i zaczniemy świętować :) Tak się cieszę na te 2 tygodnie razem! :D
A tak poza tym, to cholernie boję się jak mały sobie poradzi w te Święta. Muszę zrobić wszystko żeby jak najmniej odczuł zmiany.
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

U mnie choinka już pięknie pachnie i nastraja świątecznie dom od niedzieli :) Szkoda tylko, że śniegu nie widać.
Dzisiaj jeszcze planuję wyskoczyć do galerii dokupić parę rzeczy i jutro rano jak spakujemy pół domu, to ruszamy w rodzinne strony :)

Asia, Aggi widzę bujną wyobraźnię mają co niektórzy z rodziny :) U mnie takich przebojów na razie nie ma :)

Aggi
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


Asia co do tej laktacji, to po prostu będziesz widziała, że ściągasz coraz mniej mleka. Ja parę dni temu po nocy miałam już bardzo miękkie piersi. Nie ściągnęłam więc mleka. Wieczorem też były miękkie, ale odciągnęłam żeby mnie w nocy czasem nic nie zabolało i miałam już tylko 80 ml po 24h. No i wczoraj znów tylko na noc ściągnełam i znów było już niewiele. U mnie już jest praktycznie koniec. Ale oczywiście jeśli chcesz być pewna, to możesz brać tabletki. Ja też się nad tym zastanawiałam, ale stwierdziłam, że tak rzadkie odciąganie już tak nie męczy, a mały zje chociaż 80 ml mojego mleka na dobę.

Gdyby mnie tu już nie było do Świąt, to Wesołych Świąt kochane!

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 4 miesiąc temu #952215 przez aggi
WItam :)
muszę się w końcu brac za resztę sprzątania a tu laptop mnie wciągnął grrrrrr :P

Uwaga: Spoiler! [ Kliknij, aby rozwinąć ]


natalia daj znać jak wyniki badań ! co do kasy nie wiem o co chodzi ale mnie strasznie to denerwuje,
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
co do zakończenia laktacji to ja brałam tabletki bo na koniec mimo że nie odciągałam to mi się sączyło mleko a ja bardzo bałam się kolejnego przewiania i zapalenia ;) ale dobrze zrobiłam, nie żałuję.

idę coś w końcu porobić w domu bo normalnie wstyd młody w piżamie jeszcze, mąż na 12 do pracy pojechał a ja tylko kawę wypiłam. :P

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 4 miesiąc temu #952343 przez Inna607
Witam dziewczynki wigilijnie.
Ehh ja jednak nie lubie świąt od paru lat i to się chyba nie zmieni. Zresztą co to za święta zero śniegu, roboty pełno a kasy zawsze za mało :p
Co prawda w tym roku wyjątkowe bo pierwsze z naszymi skarbami ale jednak nie kompletne.
Zanim zasadziecie do stołu przełamać się opłatkiem ( jak ja tego nie Cierpię) składam Wam życzenia miłości, szczęścia i ciepła rodzinnego oraz mnóstwo zdrowia i worków pieniędzy hehe :)
Wszystkiego najlepszego w te święta :*

My zaczęliśmy wprowadzać sloiczki narazie tj marchewka z ziemniakiem Nadia aż na łyżeczkę się rzuca tak jej smakuje :) i zmieniliśmy mleko na te normalne. Mam wrażenie że o niebo lepiej Nadii smakuje chetniej zjada, co najlepsze zjada wszystko na raz a tamtego po 1/4 juz wypluwala itp co dziwne mniej ulewa i nie ma żadnej reakcji alergicznej a ponadto kupki przestały być zielone :woohoo: teraz są normalnego koloru i to trzy na dobe a wcześniej bywala jedna i to taka wymuszona teraz bez problemu sama robi i to nie koniecznie taka podczas jedzenia :)
Wczoraj do mleczka dodałam łyżkę stołowa kaszki to też jej smakowała :) a potem poszła w drzemke na 1,5 godz (!) :woohoo: normalnie aż nie wierzyłam :)
Co tam jeszcze ... aaa nie wolno mi zostawić Nadii nawet na sekunde samej na kanapie zaczęła już prawie się przekręcac na brzuszek wczoraj raz już udało się samodzielnie a tak to malutko jej brakuje no i zaczęła łapać się za łydki czasami złapie za palce od nogi ale to rzadko jeszcze :)

aggi
Uwaga: Spoiler! [ Kliknij, aby rozwinąć ]

Kuruj się kochana :*

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 4 miesiąc temu - 9 lata 4 miesiąc temu #952455 przez asienka87
Witam :)
no i zaraz po świętach :P ale i tak nic a nic nie pdczułam magii świat :P

Aggi a miałaś jakieś skutki uboczne biorąc te tabletki ?
współczuje sytuacji z teściami... też nie kumam, co chcą osiagnąć tą kasą...
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


Natalia współczuje problemów z tarczycą.. daj znać, jak po wizycie u lekarza ?
u nas też Kacper dziwny przez te rozjazdy po rodzinie, cały cykl sie rozregulował i dziecko nie do zniesienia ;/ i też nie lubie tego pakowania przed wyjazdem :P
oprócz tego, tak jak pisałam, ma chyba skok, od 3 dni nie do zniesienia i tak jakby cofnał sie w rozwoju :P

Inna ja też nie czuje w ogóle świąt :P chyba ten brak śniegu jest najbardziej dokuczliwy.. u nas też Kacper bardzo ruchliwy juz od dawna i on już od jakiegoś czasu leży na kocu na podłodze i kręci sie z pleców na brzuch non stop , z brzucha na plecy ma troche gorzej :) i już leżąc na brzuszku przesuwa się, jakos odpycha sie nózkami :)
co do mleka, to czasem tak jest, lepsze zwykłe niż te niby "ulepszone".. Kacper też niby ma skaze białkową, a zaczęłam raz na dobe podawać mu bebiko i nic mu sie nie dzieje...

no i mam pytanie... jak wprowadzać mm? bo ja zaczęłam raz dziennie podwac mm a reszte moje mleko, ale wyczytałam na opakowaniu, ze powinno sie mieszac mleko matki z mm w odpowiednich proporcjach czyli z biegiem czase zwiększac ilość mm... i teraz nie wiem jak robić, czy podawac pełną porcje mm, czy faktycznie każdy posiłek mieszać moje mleko z mm i z biegiem czasu zwiększać proporcje mm, a zmniejszać mojego ?


Już prawie po swiętach ale Kacperek z rodzicami również życzy Wesołych Świąt ;)


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
Załączniki:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 4 miesiąc temu #952462 przez nataliaa87
Witam świątecznie :)

Ja tylko na szybko z tel się zamelduje i uciekam.
Po pierwsze mały chory, ma silny katar i kaszle tez nieładnie. Jak będzie tak kiepsko jutro, to raczej pojedziemy gdzieś na ip. Po drugie rozlegulowal się tak, że teraz leży i piszczy zamiast spać. Po trzecie jestem juz zmeczona, chcę do domu. Nie wiem jak wytrzymam do niedzieli. Za dużo hałasu, rozjazdy i to funkcjonowanie na walizkach. Ciągle nie wiem gdzie co mam. WRR. Marze o swoim łóżku i swoim małym świecie w moim małym mieszkaniu

Dobranoc

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 4 miesiąc temu #952477 przez Inna607
Heja :)
Święta, święta i po świętach ... dziś niby drugi dzień świąt ale ja to już tego nie uważam :p
Święta uważam za udane :) było lepiej niż się spodziewałam :) Czyli jednak można :)

Z Nadia coś znowu się dzieje yyhh i teraz to już raczej zęby ma tak białe dziąsła że szok, śpi krótko, wyrywa się ze snu z płaczem na noc zasypia bardzo późno i też często płacze :(
Szkoda mi jej że musi tak cierpieć no i cos pokaslywac zaczęła a to ani trochę mi się nie podoba :(

Wczoraj tak bawiliśmy się na macie na podłodze i co widzę moja córeczka zaczęła sama przekręcac się z pleckow na brzuszek i zauważyłam że często leżąc na brzuszku odpycha się nogą heh.
Pozatym tylko by siedziała nie chce leżeć, jak ją kładę to zaraz płacz,
jak ją kładę do zmiany pieluszki to zaraz na brzuchu chce być i matka ma utrudnione zadanie :p
Miłego dnia i proszę zagladajcie tu częściej :*

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 4 miesiąc temu #952545 przez serduszko20
Witajcie:-)
Święta święta i po świętach dawno mnie tu nie bylo ale tak jakos wyszlo :-( mam duzy problem a na fejsie nie napisze bo by mogł ktos przeczytac:-(
A wiec to skomplikowane i mam nadzieje ze zrozumiecie ze nie namieszam:-) od jakiegos czasu podejrzewam ze moj maz spotyka sie z innymi dziewczynami ale jak go podpytuje dla zartow to on sie smieje ze kiedy no i w sumie racja bo jak przyj

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 4 miesiąc temu #952546 przez serduszko20
Witajcie:-)
Święta święta i po świętach dawno mnie tu nie bylo ale tak jakos wyszlo :-( mam duzy problem a na fejsie nie napisze bo by mogł ktos przeczytac:-(
A wiec to skomplikowane i mam nadzieje ze zrozumiecie ze nie namieszam:-) od jakiegos czasu podejrzewam ze moj maz spotyka sie z innymi dziewczynami ale jak go podpytuje dla zartow to on sie smieje ze kiedy no i w sumie racja bo jak przyjedzie z pracy to jest z nami ale jak jeszcze nie bylismy malzenstwem to przeczytalam jego rozmowe z byla ze sie spotkali i ona dala mu buziaka a on po nia gdzies jechal i od tego czasu czasem mu czytam wiadomosci ale zawsze ma usuniete nawet na fejsie zmienil haslo ale na tel nie trzeba wpisywac hasla i pr

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 4 miesiąc temu #952548 przez serduszko20
Samo mi sie wprowadzilo:-)
I przecztalam rozmowe z jedna dziewczyna ze ja chlopak zostawil i moj m napisal ze on juz nie moze byc jej bo jest zajety ale pisal ze mysli o niej i sni ze nie ma dodawac tyle zdjec bo on nie moze sie skupic i ona ze moze spontanicznie sie spotkaja bo takie spotkania najlepsze i wtedy moj m ze wtedy marzenia sie spelnia i to mnie tak boli kocham go i on mnie tez bo to widze a najgorsze ze nie wiem jak zaczac ten temat bo znow bd ze mu ryje w tel i nie wiem co robic:-(

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 4 miesiąc temu #952549 przez Inna607
serduszko kiedyś mialam podobnie, dla mnie facet jak kocha to nie wypisuje innej takich rzeczy to jest moje zdanie. Pozatym dlaczego zmienił hasło ? Jakby nie miał nic do ukrycia to by tego nie robił ... ja właśnie przez takie rzeczy przestałam ufać facetom i mój obecny mąż ma ze mną ciężko bo ja się czepiam dosłownie o wszystko niestety za dużo to wszystko mnie kosztuje nerwów bym znowu musiała przez to przechodzić.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 4 miesiąc temu #952552 przez aggi
Kochane jestem żyje odpisze wam w poniedziałek:-) teraz jeszcze trochę zalatania mamy i cieszymy się z mężem sobą bo w poniedziałek wraca do pracy już

Miłego dnia :kiss:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

Moderatorzy: kasiorailonanatmur11
Reklama

Bestsellery

  • Koszulka Regularna mama

    Regularna mama

  • Koszulka Brioko baby

    Brioko Baby

  • Dzienniczek ciąży

    Dzienniczek ciąży

  • Dzienniczek żywienia dziecka

    Dzienniczek żywienia

  • Dzienniczek żywienia maluszka

    Dzienniczek żywienia

Reklama

Wszelkie prawa zastrzeżone © 2007-2024 ZapytajPolozna.pl