BezpiecznaCiaza112023

Sierpniówki 2014

9 lata 4 miesiąc temu #951097 przez asienka87
Aggi kiedys, jak Kacper mocno ulewał, to pediatra powiedziała, aby kamic go czesciej mniejszymi porcjami, wiec chyba nie ma znaczenia, czy zjada rzadziej wieksze porcje, czy czesciej mniejsze...
no , niestety taki pech z tymi włosami... a chciałam isc do takiej fryzjerki, która wszyscy polecaja, ale do konca roku juz nie miała miejsc, to :Ł mi powiedzial, abym juz na przyszly rok sie zapisała bo znów nie bedzie miejsc :P

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 4 miesiąc temu #951164 przez nataliaa87
Aggi Szymon też nie je tego mleka w takich ilościach i proporcjach jak jest napisane na opakowaniu. On je co 3-4 godz. ok. 150 ml. Więc chyba trochę więcej niż powinien, ale nie będę głodzić dziecka. Poza tym on nigdy nie wypilby 220 ml na raz. Nawet tej porcji ze 150ml wody nie zjada całej, a jak zje, to najczęściej uleje.
Dziwne, że Maks krzywił się na jabłko :) Jak ja dawałam małemu lizać, to tak mu smakowało, że płakał jak zabierałam :) Jabłko dawałaś surowe, starte? Czy też ze słoiczka?

Asia współczuję akcji z włosami. Dobrze, ze komuś udało się je odratować. A tamta fryzjerka była świadoma, że spieprzyła robotę?

Mały się obudził

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 4 miesiąc temu #951207 przez aggi
Dzień dobry mamusie
Mąż dziecko uspal i pojechał do miasta załatwiać.
A ja melduje się z łóżka. Gdyby nie to że jestem bardzo słaba to
Kurcze miałabym taka ochotę prezenty świąteczne spakować i okna umyć... echhh


asienka dlatego ja tak bardzo się boję wizyt u fryzjera :p na szczęście mam jedną zaufana fryzjerke i tylko do niej jeżdżę. Ale też na za duże szaleństwa nie pozwalam :p hehe.

natalia maks zjada po 130ml i 160ml w ciągu dnia. Czasem zdarzają się dni gdy je po 80 lub 100... ale na wieczór przed spaniem zawsze te 200 wciagnie. Jabłko dawalam z gerbera bodajże ;) skosztowalam i faktycznie dość kwaśne było :-)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 4 miesiąc temu #951263 przez ann-sunshine
Bry,

Asia to se zrobiłaś włosy przed świętami :dry:

Aggi niech już ci odpuści. Wigilia w łóżku to nic fajnego :unsure:

Midnight :kiss: :kiss: :kiss:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 4 miesiąc temu #951326 przez Wiki
Hej Dziewczynki :)

A ja się bujam od niedzieli sama z dziećmi i już mam tego serdecznie dość Zmęczona jestem bardzo a mój małżonek sobie dziś świątynię zwiedzał i na słoniu jeździł a ja się bujam 24 na dobę :( do tego wraca dopiero w niedzielę
W sobotę ma moja mama przyjechać bo jestem do fryzjera umówiona ale tylko odrosty będę robiła.

Asienka- ależ Ci współczuję z włosami mnie tak kiedyś fryzjerka do której chodziłam tyle lat załatwiła przed wielkanocą i już do niej nie poszłam i na wariata szukałam innej żeby jakoś wyglądać
Cieszę się ze podusia Kacperkowi pasuje Oby tylko jak najszybciej było widać efekty u naszych maluchów :)

Aggi- Ty już sobie z tymi oknami daj spokój bo widzę ze Cię ciągnie bardzo :)
Ja też Bartusiowi dawałam jabłko z gerbera i chyba masz rację ze delikatnie jest kwaśne bo mój też się krzywił :)

Natalia życzę Ci żeby w końcu udało Ci się kupić coś na chrzest Ja w sobotę w końcu kupiłam sukienkę na wigilię uff ale już serdecznie dość miałam tego szukania

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 4 miesiąc temu #951367 przez Inna607
Hej mamusie ostatnio pisałam post ale mi wcielo nie miałam siły pisać drugi raz :(

Hmm u nas co porzadki porobione a poza tym w ogóle nie czuć i nie widać u nas świąt :(

Kupiłam dziś Nadii nowy leżaczek chciałam "firmowy" a żeby miała coś lepszego tak mi się spodobał na obrazku i co okazało się że nie ma muzyki tylko same wibracje ależ się wściekłam :(

Co do liczenia męża a weźcie mojego w cholerę do opieki to on żadnej się nie nadaje :( i jeszcze wymaga bym po całym dniu spedzonym bynajmniej na nie lezeniu na kanapie robiła kanapki do pracy bo on się nie wyrabia :woohoo:
no czasami chętnie mu zrobię ale codziennie to chyba przeginka tym bardziej ze caly dzień go nie ma w nocy do Nadii nie wstaje bo niestety ale ma talent do rozbudzenia jej a nie do usypiania :(

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 4 miesiąc temu - 9 lata 4 miesiąc temu #951474 przez asienka87
Witam :)
za poradą Natalii przestałam odciągać mleko w nocy i czuje sie lepiej, bardziej wypoczęta ;) odciągam 3 razy dziennie , rano koło 8, po południu koło 15 i wieczorem przed spaniem koło 22... wprawdzie od 22 do 8 jest 10 godzin i moje piersi są mega twarde, tkliwe, bolesne i napompowane, ale daje rade ;) Kacper budzi się koło 4-5, więc dostaje mm (to jest ta jedna porcja dziennie) a potem juz przez cały dzien ma moje mleczko, na wieczór kaszka mleczno- ryzowa... zresztą odciagam tylko 3 razy dziennie, a i tak zapas w lodówce na 4 porcje :P ale jutro idziemy na dwie imprezki, Ł powiedział , ze będzie kierowcą (może woli sam prowadzić nowe auto, haha) więc napije sie jakiegoś drineczka i do następnego dnia będę wylewać odciągniete mleczko, bo i tak mam spory zapas :) i w koncu będę mogła zjeść coś "zakazanego" i wypić kawr z mlekiem :D
W ogóle jutro jedziemy na urodziny do szwagra na 16, a wieczorem koło 19-20 mój brat robi urodziny na jakiejś remizie, powiedzielismy mu , ze postaramy sie wpaść na chwile, bo tak na prawde zobaczymy na ile nam Kacper pozwoli :P kąpać go nie musimy, więc nie będziemy sie spieszyć, aby na 20 być w domu, ale nie wiemy, czy będzie spał, i jak mu sie ten pomysł spodoba :) ostatnio chodzi spać koło 21.30 wiec zobaczymy :)
W niedziele z kolei idziemy na chrzcino- roczek :) (i znów kasa:P ) to z kolei ja będę wieczorkiem wracać, a Ł się napije, taki układzik , zeby nikt nie był poszkodowany :D a od poniedziałku do niedzieli Ł ma wolne i będziemy cały tydzień razem :D :silly:
Dziś robilismy badanie na poziom wit. D3 , po południu wyniki... zastanawiamałam sie, jak takiemu małemu Szkrabowi pobiorą krew... a to poszło szybciutko i chyba nawet bezpoleśnie :) nakłuła go szybciutko takim przyrządem , jak do kłucia przy sprawdzaniu cukru we krwi, przyłozyła cieniutką rureczke do paluszka i naciskając paluszek skraplała tą lecącą krew.. niestety musiała nakłuć dwa paluskzi, bo krwi było mało... ale najpierw Kacper patrzył i nawet nie jęknął, a potem zaczął sie drzeć, bo chciał spać (zasnał mi w wózku , jak jechalismy do laboratorium i musiałam go budzic ) , a to dosć długo trwało...ale chyba go nei bolało, bo nawt łezka nie poleciała, a jak Pani przestałą, to od razu sie uspokoił i w wózku mi zasnął :) a tak sie stresowałam :P


ale się rozpisałam :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 4 miesiąc temu #951480 przez asienka87
Przepraszam, że piszę drugiego posta, ale w tamtym nic już nie dałam rady dopisać ;/ zwieszał mi sie laptop ;/

Natalia czy była świadoma ? nie wiem... bylam z Kacprem, po 2 godzinach chciał już spać, wiec się darł... jak skończyła, to nawet sie nie przyjrzałam, bo chciałam jak najszybciej wyjsć... ona tylko powiedziała, że wyszło fajnie, bardzo naturalnie... niestety, jak sie okazało w domku, efkt był całkiem inny... wyszło okropnie, jajecznica na dole włosów, no szok... ale nie zareagowałąm od razu w salonie, więc nie miałąm sie co później czepiać... po prostu już tam nie pójde... szkoda, bo zawsze byłam zadowolona... tylko, ze zawsze robiłam po prostu jeden kolor :) a teraz zaczęłam kombinować i nie poradziła sobie :P
jest fajny salon niedaleko mnie, tylko że , jak dla mnie, dosć drogi.. ale mój Ł mówi, ze jak chodze raz na pół roku, to lepiej , ze na miejscu, a poza tym, opinie ma bardzo dobre (moje znajome tez tam chodza) i ciezko o termin, wiec chyba są dobre...a mój Ł jest zdania, ze lepiej dopłacic, a być zadowolonym...:)

Aggi tylko nie szalej czasem z tymi oknami :P
jak sie dzisiaj czujesz? lepiej coś ? mój Ł wróćiłw nocy z pracy z gorączką ;/ oby go nei rozłozyło...i oby nas nie zaraził...
do tej pory też byłam zadowolona z mojej :) jezdziłam nawet do niej jakieś 15 km :) no ale zaczęłam kombinować i sobie nie poradziła :P
muszę szukać jakiejś blizej mnie :)

Kacper znów zjada porcje 180 ml (ale mojego mleka zagęszczonego) , a jak daje mu mm w nocy to robie na 150 ml wody, wieć tez wychodzi koło 180 ml, więc w ciagu dnia zjada jakieś 900 ml... plus kaszka na noc- zjada 200-220 ml...tyle tylko, ze czasem ulewa, czasem troszke, innym razem sporo... wiec myśle, ze łapie sie w normie :)

Ann no dokłądnie... do tego w weekend mamy imprezy... i jak zobaczyłam w domu te zółte włosy, to sie załamałam... dobrze, ze teraz jakos wyglądam :P choć to jeszcze nie jest to , co chciałam pierwortnie... no ale może kiedyż w przyszłosci, jak włosy odpocznął i sie zregenerują, to znajde godnego uwagi fryzjera :D ale chyba doświadczenie też robi swoje. bo ja chodziłam do tej pory do znajomej, która, jako fryzjerka pracuje jakies 5 lat... a poprawiałam włosy w salonie, gdzie właścicielem był fryzjer z 41-letnim doświadczneiem... i on podpowiadał fryzjerkom , co robić :) i sam tez sie angażował :)

Wiki oj, współczuje... może w świeta uda sie odpocząc ? a to Twój mąż, jako kto pracuje, jezeli mozna zapytac ?
uwazaj na fryzjera :D
no to miałas te same przeżycia z wlosami, co ja teraz :) wiec wisz, jak sie czułam :P
oj, podusia pasuje i ciesze sie, ze praktycznie od razu ja zaakceptował :) w nocy na niej śpi, w ciagu dnia na niej lezy (choc mało, bo ciągle obrotki robi z pleców na brzuszek i z powrotem :) ale w dzień też na niej spi, do wózka tez ją daje, jak gdzieś jedziemy do rodziny, albo znajomych , to tez ją zabieramy ze sobą :) i nie wiem... ale po tygodniu już chyba widze leciutką poprawe...albo sobie wkręcam :P jak minie miesiac (10 stycznia) to zrobie zdjęcia :) ale wazne też , ze w nocy lepiej spi... wczesniej sie budził o około 2, a teraz 4-5 :)

Inna u nas też w ogóle nie czuć świąt... do tego znów ma nie być śniegu ;/tylko pewnie deszcz :P
współczuje nieporozumień z mężem odnośnie zajmowania sie córeczką... do tego jesteś tam sama i musisz sobie radzić...może z nim porozmawiaj na spokojnie i powiedz, że zajmowanie sie domem i dzieckiem, to też cieżka praca i czasem potrzebujesz pomocy ?

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 4 miesiąc temu #951512 przez nataliaa87
Dzień dobry,

kurcze dopiero 11, a mały zdążył mi już dać tak popalić, że już jestem padnięta. Płakał strasznie, więc chciałam go położyć spać, bo zawsze o takiej porze drzemał.. On płakał dalej, myślałam, że ze zmęczenia i dalej go usypiałam. W końcu okazało się, że był głodny, a ja się nie domyśliłam, bo zwykle na butli wytrzymuje 4 godz,. a minęły tylko dwie.. Jak zjadł, to 5 minut się pouśmiechał i znów zaczął krzyczeć, bo tym razem był naprawdę zmęczony. Jeszcze mi krzyczał, bo nie mógł zasnąć.. Masakra.. Dobrze, że jutro już mąż ma wolne, bo czuje sie wypompowana.

Termometr za oknem pokazuje mi 13 stopni :blink: , a ja nie mam siły wyjść nawet na dwór. Aż mam wyrzuty sumienia, ale tak mnie boli głowa, kręgosłup i jestem tak bezsilna, że nie dam rady :( Nie wiem co się ze mną dzieje.. Albo to przemęczenie albo anemia albo zbliża się moja pierwsza po porodzie @.
Cieszę się na te nadchodzące dni. Mąż będzie miał wolne prawdopodobnie od wtorku do 6 stycznia. W końcu trochę czasu spędzimy naprawdę razem.

Asia cieszę się, że się w końcu wyspałaś :) Ja też właśnie odpuściłam najpierw ściąganie nocne i ściągałam 3 razy w dzień tak jak Ty. Przez parę dni miałam tylko piersi twarde, a potem już było ok. Także jeszcze chwila i nie będzie tak źle. Po trzech tygodniach zaczęłam ściągać tylko rano i wieczorem. U mnie to całe zakańczanie laktacji trwa już 5 tygodni, więc spokojnie Kacperro do pół roku będzie mógł wcinać Twoje mleczko. Ja dzisiaj rano, po 12h ściągnęłam już tylko 60 ml. Myślę, że na Sylwestra wypiję już kieliszek szampana :)
O dobrego fryzjera ciężko w dzisiejszych czasach. Ja długo szukałam aż w końcu znalazłam swoją po drugiej strony ulicy :D Ścinałam u niej włosy jakieś 5 lat i właśnie 2 tygodnie temu przeniosła się do innego salonu na drugi koniec miasta. I jutro i tak jadę do niej, bo boję się, że przed chrztem ktoś inny spieprzy mi włosy.
Widzę, ze imprezowy weekend Cię czeka :) Mnie też zaganiany, ale imprezowy mało :D Wybaw się dobrze :) ( tyle ile się da przy 5-miesięcznym dziecku :))
A i daj znać jaki wyszedł wynik..

Inna musisz ustawić sobie jakoś męża. Ale też trzeba go trochę zrozumieć. Jednak jest przyzwyczajony, że nie ma obowiązku w postaci dziecka. Od początku nie musiał się niczym martwić, bo Ty byłaś z malutką. Może musisz z nim porozmawiać po prostu. Miejmy nadzieję, że zacznie Cię trochę bardziej odciążać. A ogólnie jak Ci tam jest?

Aggi jak tam ??

Wiki wyobrażam sobie jaka jestes zmęczona.. Ja juz wysiadam dzisiaj przy jednym dziecku i jednak z mężem wieczorami. No, ale zaraz Swięta..Sprzedaż mężowi dzieci i będziesz leżała z nogami do góry :D

Idę szukać jakiegoś pomysłu na obiad..
Miłego dnia!

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 4 miesiąc temu #951541 przez Wiki
Hej Dziewczynki :)

U mnie święta to będzie porażka bo jadę do Zamościa do męża rodziny w Wigilię i wracamy w sobotę więc będzie ciągła jazda od teściowej do męża siostry jednej drugiej i brata Mały już mi się całkowicie rozreguluje i ogólnie jak sobie pomyśle o kamieniu myciu i usypianiu małego to będzie koszmar Wszystko będzie nowe i pewnie w dzień będzie spał głównie w samochodzie jak będziemy się przemieszczać z miejsca na miejsce :( To będzie obłęd i już czuje jak po świętach będę zmęczona
Dziś do mnie mama przyjeżdża wieczorem i zostanie do jutro bo rano na 8.30 mam fryzjera a jak się zapisywałam 1.5 miesiąca temu to nie wiedziałam jeszcze że mąż mi wyjedzie Więc posiedzi z małym :)

Inna- musisz dać mężowi trochę czasu żeby się oswoił z nowa sytuacja a tak swoją droga to bym go zostawiła na próbę z małą pod jakimś pretekstem żeby zobaczył że to nie jest taka sielanka jak mu się pewnie wydaje Narazie masz mamę i siostrę ale jak pojadą to dobrze żeby zaczął się jednak poczuwać do pomocy bo się zamęczysz sama

Asienka - Ciekawa jestem jak Kacperkowi wyjdzie to badanie Koniecznie napisz wynik :) A mój mąż zajmuje się certyfikacją organizacji lotniczych i ciągłą zdatnością do lotu statków powietrznych Dość odpowiedzialna praca i wiąże się niestety z wyjazdami po Polsce i po świecie.

Natalia- ja też sobie czasem myślę czy badań sobie nie zrobić bo sporo straciłam na wadze no niby biorę witaminy ale jakoś to przemęczenie mnie trochę martwi.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 4 miesiąc temu #951548 przez Wiki
Dodam jeszcze że właśnie dałam Bartusiowi kalafiorek i mi on specjalnie nie smakował a on się nim zajadał :) Co Wasze maluchy najbardziej lubią jeść? bo u nas narazie nr 1 to jarzynowa a po niej będzie kalafior bo marchewka, jabłko i dynia mniej :)

A tak u nas też dziś ciepło bo 14 stopni ale pada i na dwór się nie wybieramy

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 4 miesiąc temu #951594 przez nataliaa87
Wiki Szymon próbował już marchewki, dyni i brokuła i tylko przy brokule skrzywił się przy pierwszej łyżeczce. Ale zaraz potem wcinał go jak szalony. Jemu smakują wszystkie te przeciery do tego stopnia, że wyrywa mi z rąk łyżeczkę i wkłada sobie ją sam do buzi :) Problem tylko w tym, że odkąd zaczęliśmy rozszerzać dietę, to mamy problem z kupkami..
Współczuję Świąt w rozjazdach.. Ja będę tylko krążyć między moją mamą, a teściami (15 km drogi), a i tak mi się nie chce.. Mam ochotę usiąść na tyłku i przesiedzieć te 3 dni.I tak po prostu nic nie musieć..

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 4 miesiąc temu - 9 lata 4 miesiąc temu #951602 przez ann-sunshine
Cześć,

Wiki ty się bujasz sama i masz dość, a ja się poprztykałam z mężem i też mam dość. A do tego Marta wczoraj takie rogi pokazywała jakich dawno u niej nie było. Wrrrr, małolata podskakiwała mi jak nigdy, skończyło się tym że wzięłam ją za bety rozebrałam ubrałam w piżamę i kazałam iść spać. Uspokoiła się i tylko zapytała czy dostanie prezent lalę z kiteczkami. Już wiem o co chodzi z tą lalą, jej najlepsza żłobkowa psiapsióła taką dostanie i chyba powiedziała Marcie że ona też. Wybrnęłam z tego tak, że powiedziałam że Hania dostanie lalę a Marta wózeczek żeby wozić tę lalę. Może przejdzie. Zobaczymy

Inna nie każdy facet nadaje się do bobasków, z tego co piszesz to twój będzie idealnym tatusiem starszej niuni i kilkulatki, będzie zabawiał że ho ho.

Asieńka szalejesz z tymi imprezami :-) miłej zabawy. A zapomniałam wam napisać, że Natalia tę morfologię wtedy też miała z palca pobieraną. Technika idzie do przodu.

Dajcie już spokój z tym chorowaniem, nikomu nie życzę na święta

Natalia twoja imienniczka też nie chciała dziś zasnąć bo nie poszłam na spacer bo leje deszcz, dopiero godzinę temu udało mi się ją ululać, a już mnie nerwy brały bo jęczała i jęczała a zasnąć nie mogła. Teraz śpi na kolanach u mnie, więc uziemiona jestem, komputer mam, tv też tylko kurka głodna jestem :S

Natalia współczuję kiepskiego samopoczucia, moja @ jeszcze się nie znalazła

Wiki my też wyjeżdżamy na święta i mocno się stresuję że to nowe miejsca, nowi ludzie, rozregulowanie itd. Trzymam kciuki żeby nie było jednak tak źle

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 4 miesiąc temu #951719 przez asienka87
Natalia współczuje złego humorku Szymusia.. później już było lepiej ?
u nas też koło 10+ ale okropny wiatr, a potem jeszcze deszcz, więc dziś obyło się bez spacerku..
super, że mąż ma tyle wolnego..
mój też od dzisiaj (wziął wolne, bo choroba zaczęła go zbierać) aż do niedzieli 28.12 ma wolne, więc od dziaiaj 8 dni :)
czyli mówisz, ze powoli laktacja sama się uspokaja i konczy :) to dobrze :) a kiedy będę wiedziała, że jest całkiem zakończona?hmmm..
no własnie ja od porodu nie miałam @... pewnie przyjdzie, jak przestane karmic :) ale jak z płodnoscią naszą , jak @ nie ma ? ona jest chyba normalnie?
no właśnie czasem mamy coś pod nosem,a tego nie zuaważamy :P ja tez mam podobo świetną fryzjerkę jakis 1 km od bloku, wiec też rzut beretem :) na następne farbowanie sie tam umówie i zobaczymy :)

Wiki cóz mogę powiedzieć.. jednym słowem= współczuje... będzie to dla Ciebie na pewno wielka meczarnia... niby Święta są po to, aby odpocząc, a człowiek często jeszcze bardziej zmęczony jest ;/
ciekawa praca.. dla mnie to czarna magia :) z samej nazwy już wnioskuje, ze musi być odpowiedzialna :)
odebrałam wynik Kacpra - 44, wiec wszystko ok, bo norma to 30-100.. myśle, ze to dzięki temu, że od miesiaca co drugi dzień ma podwójną dawkę, czyli 1,2,1,2 itd... wcześniej miał codziennie jedną dawkę i wtedy moglo być za mało... w każdym razie we wtorek mam dzwonic do pediatry z wynikiem.. ale myśle, ze zostawi mi takie dawkowanie, jakie mam dotychczas..
u nas na pierwszym miejscu jest z kolei marchewka, marchewka z ryżem, jarzynowa, jabłuszko i jabłuszko z gruszką też smakuje :) kompletnie nie podeszła dynia i brokuł niestety... kalafiora nie próbował bo nie znalazłam...

Ann współczuje kłótni... czasem tak bywa.. ale na pewo wszystko szybko minie :)
no a Martusia już w takim wieku, ze niestety będzie różki pokazywać coraz częściej... mogę tylko współczuć...

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 4 miesiąc temu #951731 przez Inna607
Witam. Melduje się nocnie po karmieniu :) na spiocha. Chcem Nadie przestawić na ten tryb co była a że wczoraj nam pięknie zasnęła o 22 to tak jak zwykle wcześniej o 3 dostała butle bo kręciła się i poplakiwala.

Co do mojego męża to Ann masz pewnie racje, jak Nadia podrośnie będzie miała idealnego tatę. Teraz jesteśmy na trybie że mąż usypia, zawsze to trochę odciążenie.
I to też jest tak jak piszecie że On nie miał doczynienia z małym bobaskiem od początku więc teraz nie ma co się dziwić że nie potrafi zrobić kilku rzeczy lub zwyczajnie się boi. No i pracuje po 12 godz więc też ma prawo byc zmęczony.
A i ja jestem taka zosia samosia że jak mam go teraz uczyć i pokazywać co i jak to wolę to sama zrobić :p

Dziewczyny jak jest u Was w nocy z przebieraniem pampersa ? Bo u nas Nadia w dzień nadrabia lecz w nocy robi bardzo malutko i nie wiem czy jest sens przebierać, z drugiej strony nie wiem czy może tyle czasu byc na jednej pieluszcce ??
I walczymy z zaczerwienionom pupa jakieś rady sudokrem i bepanthen słabo pomagają.

Nie pamiętam co komu wiec napisze bez osobowo :p

Co do fryzjera to miałam półtora roku temu taki sam przypadek tyle że mi efekt bardzo sie spodobał a efekt uboczny wyszedł dopiero przy następnym farbowaniu włosy tak od połowy do końca zaczęły się kruszyc, zaczęło być siano no tragedia nie do naprawy musiałam ściąć na bardzo krótko włosy :(

Świat w rozjazdach współczuję. Wiem co za ból niedawno to przeżywałam i już mężowi mówiłam że drugi raz się na to nie piszę i sam odwiezie moja mame i siostrę na lotnisko. Ja wycieczek samochodowych i lotniczych z małym dzieckiem mam dość na najbliższe pół roku ;)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

Moderatorzy: kasiorailonanatmur11
Reklama

Bestsellery

  • Koszulka Regularna mama

    Regularna mama

  • Koszulka Brioko baby

    Brioko Baby

  • Dzienniczek ciąży

    Dzienniczek ciąży

  • Dzienniczek żywienia dziecka

    Dzienniczek żywienia

  • Dzienniczek żywienia maluszka

    Dzienniczek żywienia

Reklama

Wszelkie prawa zastrzeżone © 2007-2024 ZapytajPolozna.pl