Mamusie Lipiec 2016

Nie dzwigaj nic a nic kochana, lepiej dmuchać na zimno. Ja nawet szefa prosiłam aby manekiny wynosil przed sklep,aby nic nie dźwigać. A objawami się nie martw, też nie mam zupełnie żadnych a serduszko we mnie puka jak oszalałe

U mnie dzien nie wiem kiedy sie skończył, praca,obiad i nic nie zrobilam nawet, nawet siły na kąpiel nie mam..

Milej nocy ;*

Siemka kobitki z rana.

Ja weny wczoraj do pisania nie miałam. Chodziłam jak naładowany karabin. Sama nie wiem czemu.

Dziś już lepiej. Miłego dnia

Witam i ja o poranku wczoraj bylo tak pusto,ze sie balam odezwac:)))

Ewelino musi byc dobrze! rozumiesz?

Ja wczoraj mamie przekazalam wiesci...jutro jedziemy do tesciow sie chwalic wraz z szwagierka

I jak mamusia zareagowała??

eeee sie usmiechnela tylko i powiedziala ze wrozka miala racje bo byla u niej cos na wakacje i jej wywrozyla wnuczke...tak ozieble to poszlo...ale to normalne gdyz nasze relacje sa typowe dla rodzin:mamusia za synusiem,tata za cora z tym ze moj tato nie zyje i nie mam wsparcia

Ech to przykro, że takie relacje macie, no byle wróżka miała rację z tą wnuczka

Moja mama się ucieszyła mocno, bo po ostatniej rewelacji mojego gina o badaniu drożności jajowodów i podejrzeniu, że mogą być nie drożne, bała się, że już w ogóle Maks nie będzie miał rodzeństwa. Tata nie wie, pewnie dowie się w późniejszym czasie. U mnie natomiast tu relacje są do kitu na lini ojciec-córka, zreszta do swojego wnuka też jakoś nie lgnie.

Na teściów ogólnie nie moge narzekać,są super,ale coraz bardziej mi się ujawnia syndrom syneczka mamusi. Wiadomo nie każdy ma takie samo zdanie na każdy temat i o ile o teściu mogę powiedzieć zle slowo,ze cos mi sie nie podoba to mój przyjmuje to z obojętnością,natomiast jak nie podoba mi sie zachowanie jego mamy,to zaraz staje w jej obronie i robi się między nami sprzeczka..

Hej dziewczyny...my rano wstaliśmy zjedliśmy pychaaaa śniadanie i wyruszyłam z Nikosiem na szybkie zakupy i z nim do fryzjera...

Dziewczyny po powrocie poszłam do łazienki siusiu a tam jakby na papierze beżowe upławy...boli mnie podbrzusze jak na miesiaczke... Ja pitole wystraszyłam sie strasznie, na razie nic nikomu nie mówie i nic z tym nie robie dopóki nie ma krwi-mam nadzieje ze to tylko takie jednorazowe...

Co do moich rodziców to sa jedyni tacy na swiecie nigdy sie nie wtracaja do nas nie komentuja itp w ogóle sa moim przyjaciółmi od serca wszystko im mówie od młodych lat hehe ale przez to za małolata bardzo mi ufali i mam nadzieje ze sie nie zawiedli...a co do teściów haha to temat bardzo cieżki ja w ogóle nie dogaduje sie z rodzina meza ani z siostra ani z bratem i ich żonami małzonkami a o tesciowej nie bede pisac bo ona nie moze patrzec na mnie a ja na nia heheh
Tylko ze mi to pasuje powiedziałam ze nie chce zeby do mnie przychodzili i jest git mieszkaja obok nas ha tescia tylko strawie i tylko jego a zone brata terroryzuje ostatnio strasznie aleeee zycie

Ide robić obiad i sprzatam...dziś bede myśleć tylko o zlych rzeczach

Ej szkoda w ogóle że np. inne dziewczyny się nie odzywają Zoi ma taki dobre wieści a nam się nie chce pochwalić...

Jak są beżowe to normalne, przynajmniej lekarz mu mówił, zabarwione na różowo lub żywa krew to już problem.

Ja dziś zrobiłam ogórkową, bo miałam straszna ochotę na taka kwaśną, a teraz mam lekką zgagę.

u mnie nikt nie lubi ogorkowej procz mnie wiec nie robie tego co lubie bo nie ma sensu gotowac tylko dla siebie:))

co do moich '"tesciow" to jakos nie mamy za specjalnie z nimi kontaktu,sa bo sa i spotykamy sie jedynie na jakis waznych uroczystosciach np ur Filipka:)

jedyne czego zaluje to moj tato nie dozyl wnuka no ale coz...

Ja teściową mam całkiem spoko, dużo co prawda narzeka, ale zwalam to na starość. Teścia nie miałam okazji poznać, zmarł jak M miał 8 lat

Hejjjjj
Ja rozumiem ze jest weekend ale możecie sie spokojnie chociaz zameldowac

U mnie ok wrocilismy z koscioła zjedlismy obiadek i teraz na 16 jedziemy do multikina na bajke dobry dinozaur
Generalnie dalej mi nic nie ma w ogole nie mam apetytu ciesze sie jedynie ze juz w czwarek mam wizyte wszystkie watpliwosci wyjasnia sie i bede wiedziała na czym stoje...

Miłej niedzieli kobietki

Ja mam takie samopoczucie, że aż żal, wynajduję sobie co chwilę jakieś zajęcie by nie myśleć jak parszywie, otępiale się czuje. Mam wrażenie, że ktoś zabrał mi mózg i wsadził mulenie.

Miłej niedzieli

Mam okropnego lenia ktory nie opuszcza mnie na krok .. zaczynam cierpieć na brak apetytu,na nic nie mam ochoty i nic mi jakos szczegolnie nie smakuje,wiec jem troche na sily aby wgl coś zjesc, nie towarzyszą temu żadne mdłości na szczęście