BezpiecznaCiaza112023

Sierpnióweczki 2016

8 lata 1 miesiąc temu #1031586 przez Madeline
Hej dziewczyny ;)

U nas na 99% będzie drugi chłopiec :) Zdrowy, silny i duży :) Ważył 330 gram i mierzył 20 cm :) Ale profilu nie chciał pokazać, był kręgosłupem do góry odwrócony i lekarka nie mogła zobaczyć jego profilu. Buzke można było obejrzeć ale z przodu i z tyłu ale nie z boku :) nie dal się przekonać żeby się przewrócił :) Dlatego w środę jedziemy na jeszcze jedno usg. I prawdopodobnie będzie się nazywał albo Igor albo Oskar :) Ale jeszcze nie wiemy

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

8 lata 1 miesiąc temu #1031626 przez Dziki Imbir
ona19 ja się zapisałam do innego, bo moja doktor nie wykonuje takich badań, a ten co mi robił usg po I trym to jakiś konował był nie lekarz. Wizytę usg połówkową mam w czwartek, ciekawe, czy poznam płeć, bo czuję wyraźne kopnięcia w stronę 'wyjścia', więc może się znowu nie okazać z tej najlepszej strony

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

8 lata 1 miesiąc temu - 8 lata 1 miesiąc temu #1031727 przez Madeline
Hej dziewczyny ;)

Co u Was? Jak dzieciaczki? Czemu tutaj jest taka cisza? :D

Ostatnio zamawialam rzeczy z allegro bo moi rodzice przyjeżdżaja na święta i co powiecie o firmie timmee tipp?

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

8 lata 1 miesiąc temu #1031763 przez serduszko20
Witam się w południe:)

Ja dziś byłam u lekarza po skierowanie na te połówkowe i zrobił mi usg i dał 100% dziewczynke więc bardzo się cieszymy bo będzie parka:) do lekarza ide 5kwietnia a na te połówkowe 9kwietnia:)
Filip ma jakiś problem z siusianiem ale mocz już oddany do badania i leki stosujemy więc myśle że bd dobrze:)
W sobote urodziła moja szwagierka ma Witka:) tylko poród kleszczowy i ma biedak obojczyk złamany:( ale idzie ku lepszemu więc do świąt bd w domku;)

Miłego dnia:)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

8 lata 1 miesiąc temu #1031786 przez Dziki Imbir
serduszko20 Wituś biedactwo, może mieć całe życie problemy z tym obojczykiem. Mojej koleżance naderwano ścięgno i całe życie w kołnierzu ortopedycznym jeździ samochodem. 3mam kciuki za nasze porody, oby były w 100% szczęśliwe

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

8 lata 1 miesiąc temu #1031873 przez pomka
Witajcie. Co tu taka cisza? Ja czuję się dobrze. Apetyt wrócił. Trzeba pilnować wagi.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

8 lata 1 miesiąc temu #1031889 przez Dziki Imbir
Ja już po badaniu, zdrowa silna dziewczynka. Nie wiecie nawet, jak się cieszę

Apetyt duży, ale nie przejadam się, bo waga już ruszyła i wiem, że w moim przypadku to w większości woda

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

8 lata 1 miesiąc temu #1031913 przez Sylwia Cz.
Witam ponownie Mamusie ..
Parę ostatnich dni spędziłam w szpitalu..z dzidziusiem wszystko ok(byłam na badaniach prenatalnych tych drugich no i w międzyczasie wizyta u ginekologa) .Coś czuję że będzie "wysyp"laseczek :laugh: bo u Nas też dziewuszka. Otóż,zostałam skierowana do szpitala na dokładniejsze wyniki w związku z podwyższonymi leukocytami.Pal licho już w moją fobię szpitalną..chociaż przy moim zwykle dość niskim ciśnieniu,przy przyjęciu okazało się że mam nagle 150/90,heh(nerwy dały o sobie znać).Przyjęto mnie...zbadano,pobrano krew(pokłuto mnie całą..w tej ciąży nie wiedzieć czemu zanikły mi żyły..nigdy wcześniej nie miałam problemów z pobieraniem krwi)..jakimś cudem udało się ze mnie spuścić 5 fiolek.Mierzenie temperatury i znów ciśnienia..tym razem 130/90. Po południu dostałam jakieś tabletki..gdy zapytałam na co...powiedziano mi"dla spokojności serca i ducha"tylko tyle. Wziełam je...kolejne badanie ciśnienia..i okazuje się że mi spadło na 97/65(zdziwienie pielęgniarki,że takie niskie)po tabletach otumaniło mnie,potem kobieta z sali powiedziała mi że ą to tabletki uspakajające.Uważam że powinno mnie się o tym poinformować ale cóż...Wieczorem wizyta lekarska-"jak się Pani czuje?..-dobrze.."i tyle .Do rana spałam,potem szybkie mycie i siusiu do badania.czytałam rozpiskę aby wiedzieć co i jak w których godzinach.Śniadanie 8.15-9.00,potem wizyty lekarskie 9.00-10.00.Poszłam się załatwić,przyjechało na oddział śniadanie..siedzę na korytarzu..jem.A tu się okazuje że z mojej sali wychodzą lekarze(zdziwienie-moje..)i Pani doktor że jak to śmiałam usiąść do śniadania przed wizytą.Więc tłumaczę co wyczytałam..z wyrzutem mówi mi żebym poszła pod pokój badań.Więc idę.Informuje mnie że z badań wynika że nie mam żadnego zapalenia w organiźmie ale podejrzewają u mnie Leukocytozę,pytam czy to iż kiedyś zarażono mnie w szpitalu gronkowcem złocistym mogło mieć na to wpływ,okazuje się że jak najbardziej.Mam dostarczyć wyniki z tych badań do szpitala.Mówi mi doktor że czeka mnie dziś konsultacja z hematologiem i internistą w związku z tym.Pada jeszcze z Jej strony że mam pilnować wizyt,kiedy mówię co wyczytałam z rozpiski twierdzi że wizyty są kiedy lekarze mają chwilkę,że nie mam prawa jeść do wizyty takiej wizyty i reaguje zdziwieniem kiedy odpowiadam na Jej pytanie czy jestem w szpitalu podczas tej ciąży pierwszy raz(oczywiście że tak) .. Niestety mimo iż mąż dostarcza mi wyniki Panie z dyżurki nic nie wiedzą,ani o konsultacji ani o tym kiedy miała bym je mieć..cdn

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

8 lata 1 miesiąc temu #1031916 przez Sylwia Cz.
...c.d.....Wieczorem wizyta lekarska...Lekarz podchodzi do łóżka..mówi mi na "Ty"pyta co mi dolega :dry: -odpowiadam że nie wiem...i że jestem tu po to aby mi to powiedziano,śmieje się..mówi -tak najlepiej... :ohmy: i idzie do kolejnej pacjentki.Denerwuję się...wokól mnie kobietki którym coś się dzieje z dzidziusiami,plamią krwawią,są po terminie...mają zagrożoną ciąże(jestem świeżo po poronieniu)zaczynam się bać....z tego wszystkiego już nawet nie wiem czy czuję ruchy maleństwa.Rano wizyta,czekam.Zlecono kolejne badanie krwi,i tym razem konsultacje tym razem już tylko z internistą...czekam,chce już wyjść.Mąż przyjeżdża i czekamy od 9-13 jak na szpilkach bo nikt nic nie wie.Mówią może 13,może 14 a może wcale nie uda mu się przyjść do mnie.Mąż widzi co się ze mną dzieje....i mówi abyśmy wyszli przed szpital na chwilkę..złapać powietrza.Kwestia 10-15 min(przed wyjściem pytam czy coś wiadomo-nic).Wracamy,okazuje się że lekarz wpadł i wypadł,nie miał czasu a mnie nie było.Rzucił podobno że bedzie jutro o 14-stej.Z mężem jesteśmy w szoku...kpina totalna.Dyżur miał do 15-stej,jest 13.20 a on wyszedł bo się spieszył! mało tego okazuje się że czekaliśmy tyle godzin a od jego pokoju lekarskiego dzieliły nas dwie pary drzwi!!!! Mierzą mi ciśnienie 154/95. Wypisuję się na własne żądanie....przed oczywiście badanie ginekologiczne...tętno dzidzi ok....z dzidzią też wszystko w porządku.Tylko ja.....rozżalona,wkurzona do granic możliwości jak tak w ogóle można było.Spędziłam ta tyle czasu,żadnego leczenia...nic.Tyle godzin czekania na lekarza....i kolejna nieprzespana noc...i czekanie do 14-stej kolejnego dnia??nie wytrzymałam nerwowo.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

8 lata 1 miesiąc temu #1031917 przez Sylwia Cz.
Wróciłam do domku.....chwilę zajęło zanim się uspokoiłam....chociaż nawet teraz pisząc o tym czuję wzburzenie. Wieczorkiem już zaczełam czuć ruchy dzieciątka...wszystko zaczęło wracać do normy.Nie wiem co o tym myśleć..heh.Nie mam ochoty tam wracać....nawet na poród,chociaż to nieuniknione.Także Drogie kobietki...tyle u mnie z newsów.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

8 lata 1 miesiąc temu - 8 lata 1 miesiąc temu #1031925 przez ona19
hej. u nas wszystko ok, czekam na kolejną wizytę do 13 kwietnia, zaczełam czuć ruchy, wreszcie :) :) :)

Sylwia Cz, ojej wzpółczuje Ci tego pobytu w szpitalu, też bym wyszła stamtąd. MAsakra, płacimy składki itd, a lekarze nas tak olewają :( az strach iśc rodzić.


Dziewczyny z okazji Świąte Wielkanocnych życzę Wam zdrówka dla Was i Maluszków i szczęśliwych porodów.
Na następne świeta nasze Kochane Maleństwa będa juz z nami :) :)
Załączniki:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

8 lata 1 miesiąc temu #1031976 przez madziutek
Hej Dziewczyny! Życze Wam zdrowych, spokojnych i pełnych nadziei Świąt, więcej słonka i radosci dla Was, Waszych Rodzin i Maluszków w brzuszkach:):):)

Sylwia Cz. wcale się nie dziwię, że wypisałaś się na własne żadanie pewnie zrobiłabym to samo. Mnie poprostu osłabia takie podejscie lekarzy do pacjentów. Oni jak bogowie a my poddani musimy być na ich skinienie. Ja wszystko rozumię, że jest ich mało, że jest dużo pacjentek itd ale u lekarzy brakuje zwykłej empatii, troski i zrozumienia. Masakra co sie z tymi lekarzami dzieje :( Reagują dopiero jak cos się dzieje.
Co do ciśnienia to sie nie przejmuj bo myslę, że Ci tak podskoczylo z nerwów. Moj lekarz prowadzący śmieje sie ze mnie że mam chorobę białego fartucha:)Tak mi u niego cisnienie skacze ze masakra 140/90 a czasem więcej, ale ja mierze sobie w domu i mam zawsze dobre. Wpadł wiec na pomysł ze bedzie mi mierzyc cisnienie juz jak wychodzę od niego ( a nie na poczatku jak to robi tradycyjnie u pacjentek) i co okazuje się że mam za kazdym razem120/80, wiec sama wiem po sobie że to nerwy, bo ja sie poprostu denerwuję, czy oby wszystko dobrze:):):)

Gratuluje wszystkim Mamą, które już znaja płeć:):):)no ja jeszcze nie wiem idę na wizytę 1 kwietnia więc moze sie coś dowiemy:) Zrobiłam kontrolnie TSH i skacze znowu dlatego po swietach czeka mnie jeszcze wizyta u endokrynologa:(mysle, że włączy mi jakies tabletki, no ale to sie okazę.

Jeszcze raz Radosnych Świąt dla Wszystkich!!!

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

8 lata 1 miesiąc temu #1032289 przez Sylwia Cz.
Witam...co tam u Was słychać kobitki?u mnie jakoś ciągle pod górkę..od zeszłej niedzieli choruję.Zaczęło się od kaszlu...choróbsko jednak dosyć szybko się rozwijało mimo "domowego leczenia".Miałam napady duszności,nie mogłam oddychać,bolało mnie wszystko,dosłownie.Myślałam że od kaszlu połamałam sobie żebra tak mną targało.W dodatku dzidzia się układała tak niefortunnie że przy mojej rwie nie mogłam zrobić kroku,do tego gorączka.Nadwyrężyłam sobie na tyle wnętrzności że aż wstyd się przyznać..miałam przy tym nieziemski kłopot z utrzymaniem moczu.Normalnie takie leżące ze mnie 7 nieszczęść.Biorę antybiotyk,trudno mówić o poprawie..padła mi krtań-ledwo mówię.Okazało się że moja chwilkę przed ciążą odkryta astma wraz z przeziębieniem potrafią narobić mi niezłego ambarasu.Nikt mnie nie ostrzegł,nie przygotował na takie atrakcje ..dziś idę do lekarza i nie wyjdę stamtąd dopóki mnie nie poinformuje na temat tego co mam robić w takich przypadkach.Mój mąż...i ja,wystraszyliśmy się nie na żarty.


url=http://www.brioko.pl] http://www.brioko.pl/components/com_widgets/view.php?sid=16409 [/url]

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

8 lata 1 miesiąc temu #1032290 przez ona19
Hej :)

jakos mało nas tutaj, ja szczerze powiedziawszy tez zapominam pisać. U nas wszystko dobrze, kolejna wizytę mam 13kwietnia. Ciekawe czy doktor zrobi mi łaskawie usg.... powoli szykujemy się już na sierpień. Właśnie zmieniliśmy łóżko, żeby w pokoju było wiecej miejsca na rozłożenie łóżeczka :) Nie mogę się juz doczekać.
Jeśli chodzi o moje samopoczucie to nadal bolą mnie nogi, jak wstaje z łóżka, osttanio tez ciągnie mnie wszystko na dół, w piątek nie mogłam chodzić za bardzo, ale jakos daje radę.
Ruchy czuje jakby tak od środka, ale to chyba spowodowane tym łozoyskiem połozonym nisko.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

8 lata 1 miesiąc temu #1032295 przez Sylwia Cz.
A fakt...malutko nas tu..myślę że mimo tego okresu wyczekiwania...każda z nas jest zabiegana,tyle rzeczy na głowie..jakieś delikatne porządki,pozbycie się niepotrzebnych gratów..i całe mnóstwo innych logistycznych spraw,które jak to każda kobietka musimy mieć zapięte na ostatni guzik:P Też powoli się szykujemy do zmian..mamy nie lada wyzwanie przed sobą jak umieścić wszystko dla dzidzi w jednym pokoju razem z nami.Robi się cieplutko więc i czas myśleć o remoncie pokoju.Mam nadzieję że będę na tyle mobilna aby włożyć w to swoje 5 groszy,bo taka ze mnie szuja że nie wytrzymię siedząc na tyłku :woohoo: chyba uderzymy w szarości lub "kawości"z miętuskowym jeśli chodzi o kolorki.A jak tam inne mamusie?macie już pomysły .Osobiście jestem na etapie szukania łóżeczka ..i nie wiem czy to kwestia wieku...ale stałam się jakaś wybredna,niewiele jest tego co mi się podoba.szukam czegoś niepowtarzalnego..hehe.Z resztą rzeczy jest tak samo.Śmiejemy się z Mężem ,że dzidziuś będzie miał z nami przechlapane :P

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

Moderatorzy: kasiorailonanatmur11
Reklama

Bestsellery

  • Koszulka Regularna mama

    Regularna mama

  • Koszulka Brioko baby

    Brioko Baby

  • Dzienniczek ciąży

    Dzienniczek ciąży

  • Dzienniczek żywienia dziecka

    Dzienniczek żywienia

  • Dzienniczek żywienia maluszka

    Dzienniczek żywienia

Reklama

Wszelkie prawa zastrzeżone © 2007-2024 ZapytajPolozna.pl