grudnióweczki 2016

uooo matko znalazłam nasz wątek dopiero na 4 stronie

jakieś wieści u Was? wizyty? badania?

Hej hej!!!

zorza2312 - działa opaska?

Ja wczoraj byłam na usg. Dzidzia jest. Serce też. Termin z usg 22 grudnia Poza tym mdłości i wilczy apetyt

Odzywajcie się dziewczyny!

Opaska ma złą instrukcje która wprowadza w błąd, a wytłumaczyła mi to moja położna. Na przegubach rąk znajdują się 2 punkty (wykorzystywane w akupunkturze) na które ta opaski powinny uciskać. U każdego te punkty znajdują się w innych miejscach i są bardziej czułe/wrażliwe na mocne uciśnięcia. Położna pokazała mi jak je znaleźć. Położna wykonała mi akupunkturę właśnie w tych punktach i od tego czasu przestałam używać opasek żeby zobaczyć czy akupunktura działa. I póki co jestem 5 dzień bez wymiotów tylko z mdłościami ! Podejrzewam, że opaski mogą działać jeśli ulokuje się je w dobrym miejscu ale z instrukcji człowiek nie jest w stanie tych punktów znaleźć bo podają że mniej więcej znajdują się one w tym i tym miejscu. A mniej więcej nic nie da. U mnie na ten moment termin to 7 grudnia. Schudłam już ponad 5kg, ale od 2 dni zaobserwowałam wzrost apetytu. Ostatni tydzień miałam ciągłe bóle głowy, migrene , ciśnienie w graniach 80/60, silne wymioty i zasłabnięcie. Do tego stopnia się źle czułam że sama stwierdzałam że idę do domu z pracy i że wrócę jak się poczuje trochę lepiej. I faktycznie ostatni tydzień pracowałam tylko po kilka godzin dziennie bo na prawdę nie byłam w stanie normalnie funkcjonować. Ale od weekendu jest duża poprawa dzisiaj i wczoraj już normalnie po 8h w pracy. Co prawda nie liczę na to, że objawy jeszcze nie powrócą ze zdwojoną siłą ale ciesze się póki się w miarę dobrze czuje Badania prenatalne mam umówione na 25 maja.

Hej dziewczyny

Mi niestety nie udało sie utrzymac ciazy w niedziele dostałam lekkiego krwawienia w poniedziałek poszłam do lekarza i miałam robione usg. Pani doktor powiedziała ze płod przestał sie rozwijac i serduszko nie bije byłam w 10tc a dziecko zatrzymało sie na 7 nosiłam w sobie prawie miesiac marte dzieciatko w wtorek miałam zabieg łyżeczkowania. Strasznie to przezyłam ze straciłam moja kruszynke. Musze isc do psychologa bo nie radze sobie z tym wszystkim, wiem ze mam maciusia i dla niego musze byc silna i kochac go z podwojona siła. Póki co do pracy jeszcze nie wracam, wyjezdzam do tesciów aby odpoczac i dojsc do siebie a przy okazji dokładnie sie zbadac. Wiem jedno ze bede chciała jeszcze miec dziecko odczekam chwile i bedziemy z mezem próbowac a póki co trzymajcie sie dziewczyny i wasze fasolki

Andzia90 na prawdę bardzo mi przykro...też straciłam jedną ciążę i bardzo to przeżyłam. Pomimo , że u mnie już prawie 11 tydzień cały czas podświadomie się boję że coś pójdzie nie tak ... Jak tylko dojdziesz do siebie trzymam kciuki, żeby udało się zajść ponownie. Odpoczywaj tyle czasu ile potrzebujesz.

Andzia90 - bardzo mi przykro. Macie swojego Aniołka, który nad Wami czuwa. Trzymajcie się ciepło!

Witam grudnióweczki

Jestem aktualnie w 10 t.c. To moja pierwsza ciąża Jestem już po dwóch wizytach i po badaniu USG. Termin ustalony na 19 grudnia.
Mój maluszek ma już 2.6 cm, widziałam jak bije jego serduszko i jak rusza rączkami (ginekolog śmiał się, że zapewne macha do mnie ).
Osobiście czuje się dość dobrze, czasem dokuczają mi nudności, jestem ciągle senna (mogłabym spać chyba cały dzień) ale poza tym mam dobre wyniki badań. Teraz czekam tylko na badania prenatalne, a w szczególności na USG, na którym będę mogła jeszcze dokładniej zobaczyć moją kruszynę

Pozdrawiam przyszłe mamy

Hej dziewczyny ! Co tutaj taka cisza?! Co u Was słychać? Ja już jestem po prenatalnych - usg w porządku , czekam jeszcze na wyniki krwi Co prawda dalej wymiotuje (ale mniej niż na początku) , łącznie straciłam już 6kg ale ostatnio przytyłam 0,5kg i od tygododnia waga mi nie spadła. Jutro zaczynam 13 tydzień więc mam nadzieję że samopoczucie będzie już teraz coraz lepsze. A co u Was ?

Może rozbudzimy trochę nasz wątek???

oj jeta tu rozbudzanie nie pomoże, tu potrzebna jest reanimacja

zagląda tu jeszcze któraś?

Chyba i reanimacja nic nie zdziała

Cześć dziewczyny. U mnie termin na 11 grudzień 2016. Jestem pełna obaw o swojego synusia. Całuję Was mocno!!!

Hej kwaśna żelka! Skąd te obawy?

Kolejna próba - halo reszta dziewczyn!!!

Jestem chora na toczeń układowy...Póki co wszystko jest ok i oby tak zostało

Gratulację dziewczyny Ja też grudzień!