Mamusie LUTY 2017

Megi wspaniałe wieści
Maka to niespodzianka, ale gwarantuje że będziesz zadowolona!! Ja też chciałam najpierw synka mieć a okazało się ze dziewuszka i jestem przeszczesliwa!! Mam swoją pomoc w kuchni, razem gotujemy, czeszemy włoski, przebieramy, zawsze razem jakieś psikanie perfumami itd... Dla mnie wspaniałe mieć taką przyjacioleczke-coreczke!!
Honka moja Isia tez przeszła ospę... I było strasznie! Gorączki mocnej nie miała... Ale babli ponad 200!!! W tym 40 na samej szyjce. Koszmar... Miała 2 latka, ciężko było wytłumaczyć żeby się nie drapala. Zostało kolo 5 blizn. Mam nadzieje że z czasem znikną. Pilnuj żeby nie nadkazic ran. Jak pęknie babel to go nie smaruj niczym wysuszajacym.
No i ja też nie miałam ospy i się nie zarazilam.

Dzień dobry,

Inezka wynik odbiorę w piątek to Ci wszystko napisze Wczoraj uzyskałam tylko telefonicznie informację od lekarza około 20.00, a opracowanie odbieram jutro, bo muszę po nie zwyczajnie pojechać A dziś mam gości po pracy

MaKa ja też mam córkę- prawdziwą Damulkę, ale jest najcudowniejsza i nie zamieniłabym jej na Jajka
Teraz może będę miała chłopca... No i będziesz miała parkę- to chyba spełnienie marzeń wielu mam

Honka w ciaży Ospa Ci nie potrzebna! Oby Cię ominęła!

U nas pochmurno i nic mi się nie chce, a tu długi dzień w pracy mnie czeka....

No właśnie czytałam, że ospa w ciąży jest bardzo niebezpieczna dla dziecka, boje się o dzidzie nie o siebie. O chłopców tez się nie martwię lepiej szybciej bo małe dzieci lepiej znoszą, a dzisiaj mam wolne bo Maluszek ma gorączkę i chyba z powodu mojej ciąży go nie przyprawadzili bo zawsze z gorączką nawet po 39 ° był u mnie

Kurcze jeszcze mi hasło nie wchodzi do stronki na której są wszystkie wyniki moich badań ale wyniki muszą być w normie bo inaczej by dzwonili ze szpitala

Honka jak wstępnie przejrzałam to najgorzej gdy się choruje kolo porodu, do 30 dni przed. A tak ponoć tylko 1,5 % ma jakieś skutki, wiec trzeba być dobrej myśli. No i ja się chora Isia zajmowałam i wcale się nie zarazilam, a byłam przekonana ze się pochoruje bo nigdy nie miałam. Są też leki typu neosine ale czy w ciąży można to nie wiem...

MaKa gratuluję córeczki. Sama bym bardzo chciała, zazdroszczę

Honka u mnie Piotrek się nie zaraził, ani w przedszkolu, ani nawet jak mąż przechodził półpaśca, nawet spaliśmy razem w trójkę w jednym łóżku i nic, więc jest szansa że unikniesz.

Nie wiem co tam jeszcze napisać, dodam tylko że u młodego już widać poprawę, jeszcze walczymy z gorączką.

Inezka chciałam Cię pocieszyć z tymi wynikami. Na forum o testach owulacyjnych była dziewczyna której bardzo źle wyszły testy. Mówiono ze dziecko będzie miało zespół Downa. Nie jestem pewn, może Honka będzie pamiętać, ale wyniki były kiepskie i konsultacje z innymi lekarzami tez dużo nie wyjaśniły. W lipcu urodziła zdrowego synka!!! Bez żadnych wad!!! Tylko nie potrzebnie się biedna stresowala. Wiec trzeba cały czas być dobrej myśli
Dobra biorę się do pracy, bo pisze zamiast pracować :-P

masuska, zdrówka dla maluszka. I dużo siły dla Ciebie.

honka, teraz to już nie ma zamartwiania! Nic nie poradzisz. Dla chłopców to lepiej, jeżeli przejdą teraz, ale Ty lepiej trzymaj się od chorób z daleka ospa jak każda wirusówka niesie ryzyko, ale trzeba być dobrej myśli, że Ciebie ominie. Może kiedyś byłaś szczepionka albo zetknąłas się z tą chorobą tak, że sama o tym nie wiesz i w organizmie są już przeciwciała a pamiętaj!! Internet w ciąży i przy małym dziecku to ZŁO! no poza forum, oczywiście tak czy inaczej, duuuuuuzo zdrówka. I jesteś tu moim hero normalnie

Dziewczyny po wizytach i badaniach, super, że wszystko super Ale ja tam nie mam żadnych wątpliwości, że wszystkie lutowe dzieci będą (i są juz) zdrowe! Przecież inaczej być nie może

A ja Wam powiem, że mojego chłopaka też bym nie zamieniła na nikogo innego. Dlaczego? Bo jest MÓJ! tak samo płeć malucha w brzuchu nie ma dla mnie żadnego znaczenia. I tak będę kochała to dzieciątko bezwarunkowo i szalenie. Jak każda matka swoją małą istotkę

Wracam do słodkiego nic nie robienia dziadkowie na urlopie, więc spędzamy czas z nimi

Cześć!

Dzięki Kejt że wrzuciłas wyniki. Megi, Tobie też z góry wielkie dzieki. W ogóle dziękuję Dziewczyny za pocieszenie
Mi ryzyko przy trisomii 21 (ZD) wzrosło z 1:887 na 1:329. Wczoraj mieliśmy spotkanie z genetykiem no i jakoś nas nie uspokoiła, po prostu suche fakty przekazała. Myślę, że po prostu nie chce niczego sugerować. Wiedziałam tylko, że amniounkcji nie zrobię, bo boję się ryzyka poronienia a ten test pappa to w większości przypadków jak wyjdzie słaby, to widać okazuje się że dziecko zdrowe, a miesza w głowach i stresuje się czlowiek

Eh a ja odgruzowuje mieszkanie całą góre mam zawaloną rzeczami z naszej sypialni, ale nareszcie się wyspie w swoim łóżku

Co do badań juz pisałam, ale napisze jeszcze raz nie wyraziła zgody na żadne dodatkowe, robią mi tylko te co muszą, ponieważ w 1 ciąży powiedziano nam, że Adaś po pierwsze będzie dziewczynka, po drugie ze się urodzi z wodoglowiem, lewa komorę mózgowa miał znacznie powiększona. Przepłakałam pół ciąży i urodziłam ZDROWEGO ślicznego Adaśka, jest bardzo mądry, mądrzejszy ode mnie, biegle rozmawia po polsku i angielsku

A z ospa zetknęłam się nie raz, najpierw sis i brata dogladalam bo mama była po wypadku i wszystko spadło na moje barki a później opiekowałam się siostrzenicom bo SIS była w ciąży i mąla na czas choroby była u mnie. A w przetszkolu tez nie raz była ospa ale Adaś jej do domu nie przyniósł

Czasem mam wrażenie, że im więcej badań, tym gorzej...trzeba posłuchać swojej intuicji, pewne rzeczy wziąć na spokojnie i być dobrej myśli. Ewentualnie iść do lepszego specjalisty
Jakoś mam przeczucie, że teraz będzie też chlopczyk zobaczymy czy mnie intuicja nie zawiedzie u mnie słonecznie i cieplo. miłego dnia! pozdrawiam!

Honka, i tym razem ospa Cie ominie, zobaczysz.

U mnie co najlepsze wynik pappa prawidłowy i usg też a lekarz i tak wyliczył jakieś prawdopodobieństwo nie wiem skąd zespołu Downa i kazał iść do genetyka. Ale i tak wiem że jest wszystko ok Mój lekarz jest taki że po 10 razy musi mieć wszystko sprawdzone że jest ok. W sumie dobrze ale ta nadwrażliwość mnie trochę wykańcza

Inezka dobrze że nie idziesz na amniopunkcje, to bardzo ryzykowne. Ja nigdy bym juz tego nie zrobiła. A skoro usg u Was było w porządku to na pewno jest wszystko super. Zreszto dużo o tym wcześniej czytałam to jak dziecko ma np zespół Downa to od razu na usg widać gołym okiem.

Inezka wszystko będzie dobrze! Też zaczynam myśleć, że czym więcej badań to tylko niepotrzebny stres! Ciągle coś...
Mi podczas USG po godzinie męczenia dziecka wyszedł wysoki puls, ale w normie- oczywiście lekarz mówi, że pewnie mam chore zęby..To byłam wczoraj u dentysty i nic. Teraz będę się stresować skąd ten wysoki puls i tak w kółko

Dziewczynki- nasze dzieci są zdrowe!!! Wszystkie urodzą się piękne i duże Z tym duże to żartuje

To dzidzia z badania prenatalnego z 08.08.