Mamusie LISTOPAD 2017

Dzieki dziewczyny przede wszystkim za zrozumienie mojej sytuacji.Wuem ze to forum dotyczy naszych dzieciaczkow i na nich tu powinnsmy sie glownie skupic ale fakt ze kto kolwiek choc probuje mnie zrozumiec znaczy dla mnie bardzo wiele.Postaram sie jednak skupiac tu na naszych brzuszkach bo to teraz najwazniejsze.
Heatherah kurcze to faktycznir dom masz na glowie i dzieci.Jedyne pocieszenie to takie jak dobrze mysle ze w listopadzie maz bedzie mial dla was duzo wiecej czasu bo z tego co sie orientuje to nie ma juz tyle pracy w polu.
PatiZonka wazne by zdrowe jak piszesz a plec nie ma znaczenia

Maja ja myślę że właśnie takie inne tematy są tu bardzo potrzebne bo przez takie coś bardziej się poznajemy.
No właśnie niby nie byłam zadowolona na początku że urodze na jesień a nie na wiosnę jak wcześniej ale teraz z perspektywy czasu właśnie se cieszę bo urodze i mąż nie będzie tak długo pracował no może jeszcze pierwszy miesiąc a potem już będzie w domu od 15 a w grudniu albo w styczniu miesiąc urlopu więc pomoże przy maluszku

Patizonka niedługo się okaże jeśli na usg dzidzia pbędzie chciała pokazać kim jest

Heathera a moze wiesz jak to jest z tym zwolnieniem dla meza z pracy po porodzie kobiety? Moj zawsze pracował za granica jak rodzil sie dzieci wiec nie przechodziłam tego etapu, a teraz jednak bym chiała zeby zaraz po porodzie moj J był w domu i mi pomógł nim dojde do siebie.

Maja ja tylko wiem że po urodzeniu dziecka przysługuje 2 tygodnie tacierzyńskiego. Po prostu się wniosek składa u swojej księgowej w firmie i tyle. Mój zawsze łączył urlop z wypoczynkowy z tym tacierzyńskim i wtedy ma dużo wolnego.

U nas dzisiaj brzydka pogoda. Ale mężu ma dzień wolny Po śniadanku jedziemy do teściów i zostawimy dzieci i jedziemy na działkę poogarniać. Potem obiad u teściów i wrócimy do domu. Jakiś deser na wieczór zrobię i pewnie ogladnie my jakąś bajkę z dziećmi
Judo już pewnie forum pracy pójdzie:/

Miłej soboty

Witajcie.My dzis z mezem muelismy spiecie czyli tak zwane oczyszczenie atmosfery
Planow na dzis zadnych nie mamy choc u nas wlasnie pogoda sie poprawila swieci w koncu sloneczko i jedt troche cieplej tak ok 12C.Jednak dzieci chore wiec siedzimy dalej w domu

A ja padnięta jestem już drugi dzień. Dziś było 30 lecie ślubu moich rodziców i. Tyle przygotowań że padam ze zmęczenia. Jeszcze jutro poprawiny sobie wymyślili :-P. Chyba czują się jak 30 lat temu

Witajcie niedzielnie.
Tatinka super ze rodzice sie tak kochaja mimo tylu lat bycia ze soba.
Ja dzis mam dzien leniucha ,maz w domu wiec niech cos porobi a ja odpoczywam

U mnie leniwy poniedziałek się zaczyna. Pogoda wcale nie dopisuje, pochmurno i zimno.

Hej
Tatinka dziwna ta pogoda u mnie znow w miare cieplo i nawet slonce wychodzi za chmur.Ja tez nie mam planow na dzis choc leniwie chyba nue bedzie bo maz w pracy do wieczora a ja z dziecmi w domu wiec musze sie nimi zajac.Jedynie od meza odpoczne bo wekend byl u nas dosc nerwowy.

U nas wczoraj był fajny dzień. Byliśmy w takiej knajpie na grillu i były atrakcje dla dzieci. Udało się i mąż miał wolną niedzielę ale dzisiaj już od rana w pracy. A po nas ma przyjechać teściu więc posiedzimy u nich. U nas słońce od rana ładnie świeci i ok 10 stopni więc w miarę

Hej dziewczyny

hej hej jak tam ?

Widzę że coś mi wiadomość ucielo :-P
Jak tam weekend majowy mija wam? U mnie trochę sloneczko wyszło dziś nawet 15 stopni było, istne szaleństwo :-P
Odliczam godziny do czwartku, już niedługo i zobaczę swoje maleństwo.

No hej!!!
U mnie zimno i pochmurno. Wczoraj znów byłam z mała u pediatry okazało sie ze antybiotyk nie pomógł i dostała kolejny na 7 dni Sieczimy wiec w domu bo ani pogoda nie dopisuje ani zdrowie puki co Syna tez nie puszcze do przedszkola bo nie mam co z mała zrobic a w taka pogode nie chce ja wystawiac na dwór a bym musiła zebu małego dowiesc do przedszkola.Ja juz sie czuje lepiej tylko jeszcze katar mi spływa po tylniej czesci gardła i podraznia je, ale juz nos nie jest zapchany,
Tatinka no ja tez czekam na jutrzejsza wizytę. Na która masz? ja dopiero na 18. Tak sobie ustaliłam bo msze poczekac jak maż przyjdzie z pracy i zostanie z dziecmi.Troche sie denerwuje, a za razem ekscytuje ze zobacze jutro maluszka.

Ja mam na 11. Też się trochę boję, ale zarazem cieszę. Zobaczymy jak jutro będzie mąż nie może przeżyć że jutro musi iść do pracy a tak bardzo chciałbym zobaczyć maluszka i usłyszeć bicie serca.