BezpiecznaCiaza112023

samotnosc !!!!

12 lata 9 miesiąc temu #134512 przez julcia_81
Dziewczyny! damy wszystkie rade tym panom !trzeba mocno wierzyc

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 9 miesiąc temu #136032 przez dodasia1992
Faceta sie nie zna dopuki sie z nim nie zamieszka... Ja ze swoim w sumie przez prawie 5 lat sie spotykalam, choc w miedzy czasie byly klutnie i roztania, po poltora miesiecznym mieszkaniu z nim podziekowalam mu bedac w 8 miesiacu ciazy...

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 8 miesiąc temu #148465 przez andziaaxdd
w Tym, że jest się samotna matką nie ma nic do wstydu !
Bardziej wstydzić się powinien ojciec waszych dzieciaczków !

Znam bardzo dużo samotnych mateczek, super się trzymają, ważną rolę odgrywa tu wsparcie rodziny i przyjaciół, szukanie tego wsparcia u nich.
A nie zaszycie się w 4 ścianach !

Dzieci to drobinki gwiezdnego pyłu, zdmuchnięte z otwartej dłoni Boga.



Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 4 miesiąc temu #248636 przez julcia_81
mam depresje i nie daje sobie juz rady nie mam nikogo kto by mogl mi pomoc .Moja corka ma 18 miesiecy jej ojciec placi alimenty ale w kwesti wychowania nie mam co na niego liczyc.Nie daje sobie juz sama rady mam straszne mysli dotyczace mojej corki choc bardzo ja kocham ale tzn chciala bym znalezc dla niej rodzine ktora ja pokocha tak jak ja .Przepraszam za takie posty ale musialam opisac to co czuje !!!!!!!!!

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 4 miesiąc temu #248643 przez pip_ip
julcia_81 napisał:

Dziewczyny! damy wszystkie rade tym panom !trzeba mocno wierzyc


Julcia! patrze, jaki był twój wcześniejszy post i zastanawiam się, co takiego musiało się stać, że teraz tak źle się czujesz??!! powiedz, bo wtedy łatwiej pocieszyć. Nie przepraszaj za coś, co czujesz, ale pomyśl ile radości dadzą ci twoje dzieci jeszcze (masz jeszcze synka, prawda?). Facet się znajdzie prędzej, czy później, ale czasem lepiej być samemu niż się męczyć. Moja mama z wyboru (męczyła się z moim tatą przez 4 lata jeszcze od mojego przyjścia na świat) została samotną matką, gdyż nawet jako niby mężatka tak naprawdę nie miała co liczyć na pomoc. Myślę, że świetnie sobie dała radę i ja jestem teraz szczęśliwą i spełnioną kobietą i bardzo się cieszę, że to właśnie moja "rodzicielka" mnie wychowywała, a nie kto inny. Na pewno są gorsze i lepsze momenty, jak u każdego, ale nie poddawaj się! Przetrwasz!! Jeśli nie masz nikogo bliskiego, to masz chociaż to forum, nas i choć jesteśmy tu tylko słowem pisanym, myślę, że to też zawsze jakieś wsparcie!! Trzymam za ciebie i twoje samopoczucie kciuki! będzie dobrze!

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 4 miesiąc temu #248654 przez julcia_81
moja corka od kilku miesiecy budzi sie w nocy ja spie po 4 godz dziennie w ciagu dnia gdy ona ma drzemke to ja musze cos zawsze zrobic w domu.Calymi dniami jest to samo budzi sie o 4 rano dostaje jesc pozniej budze syna do szkoly potem mala idzie spac itd czyli non stop to samo >Ja nawet nie mam czasu dla siebie a o jakim kolwiek relaksie czy przyjemnosci moge tylko pomarzyc.Nawet mala rzecz a potrafi wytracic mnie z rownowagi.Dzisiaj zamiatalam podloge w kuchni i mala weszla mi w smieci az wstyd sie przyznac ale popchnelam ja cale szczescie ze nic jej sie nie stalo

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 4 miesiąc temu #248660 przez pip_ip
po pierwsze: nikt nie jest święty! każdemu zdarza się krzyknąć na dziecko, niektórym dać klapsa... niestety
po drugie: jesteśmy tylko ludźmi, nie jesteśmy nie do zdarcia i żadna z nas nie jest supermanem, więc jeśli nie ma się czasu na jakikolwiek wypoczynek, czas dla siebie, to or\ganizm nie wytrzymuje i daje znać w taki lub inny sposób. mój.... najczęsciej u mnie przemęczenie objawia się brakiem koncetracji, mniej lub bardziej poważnym (zdarza się ze nie wiem, czy przejechałam na czerwonym, czy zielonym świetle) i czasem bezsilnym płaczem. U ciebie jest tego po prostu za dużo i objawia się silniejszą depresją. Jednak pamiętaj, że to minie, twoja mała zacznie normalnie spać (mojej wyrzynały się trójki wszystkie na raz chyba przez miesiąc, mam meża, ale tylko ja do niej wstawałam, zdarzały się nocne wymioty... byłam wykończona, ale to przeszło, teraz sama śpi w łóżeczku całą noc z małymi wyjątkami) i będziesz bardziej wypoczęta i będziesz miała nieco czasu dla siebie.
Opowiem krótko mojej znajomej... na pocieszenie, bo jest świetną kobietą i wychowuje samotnie trójkę synów, którzy wyrastają na naprawdę świetnych chłopaków. A nie było lekko. Po urodzeniu pierwszego syna okazało się, ze jej mąż ma też córkę.... gdzieś po drodze się "zdarzyła". Urodziła dwóch kolejnych synów, a sie okazało, że jej mąż w tzw międzyczasie "dorobił" się na boku potomka w wieku jej średniego synka. Nie chciał dać rozwodu. W końcu.... no i została z całą trójką, sama. Było różnie, ale jest silna i naprawdę daje rade. Wierzę, że ty też dasz. Kryzys minie!!

Jutro jest nowy dzień i choć bedziesz zmęczona zapewne (moje sprobuj małej posmarować ząbki dentinoxem.... może też jej wychodzą?), to pomyśl, że już niedługo a niedługo spadnie śnieg i razem ulepicie bałwana:)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 4 miesiąc temu #248663 przez natmur11
mi sie wydaje ze mozew to byc spowodowane pogoda. wczesnie robi sie ciemno i kazdemu chec do zycia troche maleje:/ ja tez nie czuje sie psychicznie najlepiej, czasem brak mi czasu dla siebie albo chcialabym odpoczac od malej a sie nie da. julcia a moze masz okazje oddac mala do zlobka chociaz na te 2-3 godz dziennie? ty masz 2 dzieci wiec rozumiem ze masz prawo czuc sie zmeczona i chciec cos wiecej od zycia a nie tylko nianczenie dzieci calymi dniami...

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 4 miesiąc temu #248666 przez pip_ip
natmur11 napisał:

julcia a moze masz okazje oddac mala do zlobka chociaz na te 2-3 godz dziennie? ty masz 2 dzieci wiec rozumiem ze masz prawo czuc sie zmeczona i chciec cos wiecej od zycia a nie tylko nianczenie dzieci calymi dniami...

Julcia!! wlasnie!! żłobek? niania? jest taka możliwość? mała tez na tym skorzysta!!

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 4 miesiąc temu #248684 przez Mirella
Julcia na mamusiach 2009 dziewczyny dużo pisały o tym, że im więcej dziecko ogląda w dzień telewizję tym gorzej w nocy śþi, może i u Was to jest powód?

I nie miej do siebie pretensji, Twoje reakcje są normalne. Wręcz nienormalne by było gdybyś się nie podłamała, nie jesteś cyborgiem. Ja mam jedno dziecko i męża, a i tak powtarzam sobie: byle do wiosny. Natmur ma rację, ta pogoda jest wykańczająca psychicznie.

Nosek do góry, będzie dobrze, musi być :lol: I buziaknij dzieciaki od ciotek z forum :kiss:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 4 miesiąc temu - 12 lata 4 miesiąc temu #248689 przez _aga86_
Jucia dasz rade!!! Mala w koncu zacznie przesypiac noce a Ty odzyskasz sily. Na poczatek odstawilabym malej mleko w nocy. JA tak zrobilam i bylo zdecydowanie lepiej. 1,5 roczne dziecko nie powinno juz pic w nocy mleka- jesli zje normalna kolacje to zapewne nie czuje glodu tylko budzi sie z przyzwyczajenia. Ja tez dlugo podawalam Julce mleko w nocy, ale rozmowa z lekarze mnie upewnila, ze lepiej nie karmic w nocy, bo zoladek takiego dziecka tez musi "odpoczac". Poczatki nie byly latwe, bo oprocz przebudzenia byl krzyk i placz, ale trwalo to moze 3 noce i z kazda noca bylo lepiej. Sprobuj. A tym czasem zyczze Ci duuuzo spokoju i wytrwalosci. Jestem pewna, ze to minie. Powinnas porozmawiac z kims bliskim: mama, przyjaciolka... tak od serca wyrzycic wszystko z siebie!!!

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 3 miesiąc temu #250631 przez julcia_81
jutro mam wizyte u psychiatry pogadam z nim a jesli chodzi o zlobek to mala chodzila dwa miesiace ale caly czas miala zapalenia pluc i raz byla w szpitalu wiec dla jej dobra zrezygnowalam ze zlobka.Ona je normalnie kolacje w nocy jej nie karnie od bardzo dlugiego czasu a jesli sie obudzi to daje smoczka.Pozdrawiam was i serdecznie dziekuje za wszystkie rady! :laugh:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 3 miesiąc temu #252173 przez natmur11
julcia i jak?

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 3 miesiąc temu #252859 przez julcia_81
lekarz zapisal mi tabletki biore je od wczoraj troszke mnie zamulaja ale to chyba normalne .Ciutke jestem jak by spokojniejsza choc pewnosc bede miala za kilka dni bo to za wczesnie by cos stwierdzic .

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 3 miesiąc temu - 12 lata 3 miesiąc temu #253094 przez Gosiaczek31
Julcia jak ja Cię dobrze rozumiem... Sama wychowuję mojego synka, ojciec płaci alimenty i tyle. Rodzina pomaga mi na odległość czyli bardziej duchowo. Czasem człowiek jest tak bardzo zmęczony, dobijają nas problemy, najmniejsze drobiazgi wyprowadzają z równowagi, dziecko nas nie słucha i wydaje się że rozrabia bardziej niż zwykle. Niewiele wtedy trzeba aby wybuchnąć. Najgorsze, że nie można sobie tak po prostu wyjść aby odetchnąć, uspokoić się. Tak sugerują poradniki. Tylko, że nie są one dedykowane samotnym matkom. Czasem krzyczę na synka a potem płaczę. Bywają chwile gdy czuję że już nie dam rady, zastanawiam się czy nie byłoby lepiej mojemu synkowi z inną rodziną. Czuję się taka bezradna. Brak mi sił. Bo niestety, prawda jest taka, gdy się samotnie wychowuje dziecko, że nie można sobie zrobić przerwy. Trzeba byc ciągle w gotowości. Nawet jak się jest chorym. I w tym wszystkim nie chodzi o to, że nie ma się faceta.Po prostu czasem brakuje oddechu. Co z tego że Kuba chodzi do żłobka, jak on więcej choruje niż chodzi. Myślałam o tym aby skorzystac z pomocy psychologa. Tylko, że zawsze jak mam kryzys to akurat mały jest chory. A potem mówię sobie "jakoś to będzie". Mój synek jest dla mnie największym skarbem ale boję się że nie potrafię zapewnić mu szczęśliwego dzieciństwa :(

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

Moderatorzy: kasiorailona
Reklama

Bestsellery

  • Koszulka Regularna mama

    Regularna mama

  • Koszulka Brioko baby

    Brioko Baby

  • Dzienniczek ciąży

    Dzienniczek ciąży

  • Dzienniczek żywienia dziecka

    Dzienniczek żywienia

  • Dzienniczek żywienia maluszka

    Dzienniczek żywienia

Reklama

Wszelkie prawa zastrzeżone © 2007-2024 ZapytajPolozna.pl