POWRÓT DO DAWNEJ FORMY

ilona jak się będziemy nawzajem dopingować to na pewno będzie nasze i krótkie spódniczki:P:P

ja jestem już ponad 6mcy po porodzie, na początku się nie martweiłam, bo przecież brzuszek się 9 miesięcy rozciągał to i nie wróci tak do siebie w ciągu tygodnia, ale teraz troszkę zaczyna mi przeszkadzać chociaż mój mąż przez cały czas powtarza, że powinnam zacząć się tym martwić, jak przestanę karmić Kubę, bo nie chciał by żebym straciła mleko. nie mam niby zbyt dużo na plusie po ciąży, bo około 3kg, ale jeszcze miesiąc temu było 2, więc jestem przerażona poza tym moje dodatkowe kilogramy upodobały chyba sobie okolice ud i pośladków, bo mam problem ze zmieszczeniem się w jakieś ludzko wygląające spodnie... generalnie cała garderoba chyba powinna być wymieniona:(
nadal karmię piersią, więc nie wchodzą w grę diety, powiedziałam sobie, że nie będę jeść słodyczy, do których ciągle mnie ciągnie i mam cały czas na nie ochotę, ale z tego postanowienia to nie wiem co będzie, bo mój mąż z tych słodyczowych i ciągle coś z szafki wyciąga.... poza tym stwierdziłam, że trzeba ćwiczyć, bo to chyba jedyny sposób na uporanie się z brzuszkiem i wczoraj był pierwszy dzień kiedy się za to zabrałam.... zobaczymy na jak długo:P poza tym na spacerze jak jestśmy z Kubusiem to staram się bardziej pracować mięśniami i mieć wciągnięty brzuch... może poskutkuje:)

ja od samego początku sobie powtarzałam, że będę ćwiczyć,k są w końcu ćwiczenia dozwolone od pierwszego dnia po porodzie, nie bardzo obciążające, ale utrzymujące kondycję, ale do tej pory jakoś nie znalazłam ani czasu, ani chęci, ani motywacji:P

Cieszę się że jest NAs więcej:) razem raźniej:) mysia-sia mój mąż też uwielbia słodze i jak je wcina to ja też się łamie:( uwielbiam czekoladę ale chyba naprawde trzeba się zawziąśc... tak bardzo bym chciała schudnąć że może się uda... mam koleżankę które w ciąży przytyła 27 kg dawniej była super laską a teraz po tamtej dziewczynie nie ma śladu..strasznie się zaniedbała... i dlatego wiem że nie wolno tego zrobić bo im więcej czasu minie im więcej będzie do zrzucenia tym gorzej się będzie za to zabrać. a przecież to że mamy mężów i dzieciaczki nie znaczy że możemy sobie odpuścić a jakie ćwiczenia wykonujecie????

Ja miałam ponad 25kg na plusie,ale po 2 mies wróciłam do formy . Jem wszystko,a słodycze pochłaniem czekaolada to idzie u mnie na raz

Mirella napisał:

A ja nic nie robiłam bom leń, do swojej wagi wróciłam po roku z małym hakiem, a w ciązy przytyłam 24 kg
A jak karmicie to się nie wygłupiajcie bo mleko potracicie, na odchudzanie przyjdzie czas później. Zresztą ja zaczęlam chudnąć właśnie jak przestałam karmić bo i jeść tak dużo przestałam podobno dopóki się karmi to nie ma zmiłuj, 5 kg nadwagi musi być

Mirellko ja karmię,a z wagi leciałam z dnia na dzień. Ale taki już mój urok przed ciążą chudzielec o wadzie 41-42 kg przy wzroście 158cm,a jadłam wszystko,a teraz 45 kg i też jem jak świnka

Martela to bądź miła i nas nie dobijaj!

to tylko Wam pozazdrościć..niestety nie wszystkie mamy takie szczęście:( zjedzcie za NAs czekolade;)

ja też nie mam problemu z wagą, bo już niedługo po porodzie wróciłam do tej z przed ciąży, ale nie mogę patrzeć na swój brzuch.. i ogólnie stan skóry na brzuchu i udach ;/ Jest taka "rzadka", już chyba nie wróci do swojej elastyczności?(o rozstępach nawet nie wspominam) Macie jakieś rady?

Napewno skórę należy masować najlepiej taką szorstką rękawicą... moja koleżanka tak robiła i jej to pomogło. ja mam to szczęście że nie mam ani jednego rozstępa..ale kg zostały szczególnie na udach... Emme a karmisz piersią?

nie, karmiłam przez 4 tygodnie

No to masz większe pole manewru..bo nie karmisz...a czy któraś z Was wie może coś na temat kosmetyków wyszczuplających dla matek karmiących???

Ja też mam pełno rozstępów w miejscach gdzie najwięcej przybrałam to jest uda i pośladki i nic nie pomaga...

Na pocieszenie mojego kuzyna żona przytyła z synem 30kg i po 3-4 latach z kolejnych dzieckiem z córeczką znowu 30kg teraz już zrzuciła 25kg ale ona ma motywację codziennie jeździła rowerem kilka kilometrów, dieta uważała na to co je nie mam pojęcia jak ona to zrobiła pozazdrościć

jeśli chodzi o ćwiczenia to tyak jak mówiłam, podczas spaceru z Kubą bardzo się skupiam nad tym, żeby bardziej napinać mięśnie i mieć wciągnięty/napięty brzuch, a do tego nożyce jak mały śpi... chociaż nie jestem z tych systematycznych i już wczoraj zarzuciłam... mozę dziś się uda kilka zrobić??:>

Emme co do brzucha to nie wiem czy skóra się jeszcze uelastyczni bo mi wróciła to dawnej postaci po 4 tyg. Ale masarze taką miekką szczotką albo gąbką ponoć pomagają,nie wiem bo nie próbowałam.

rozstepy to tez niestety moja zmora mam na brzuchu na uach i piersiach masakra ale nic nie dziala smaruje niby kremami ale tylko bledna ale to raczej nie oznacza ze sie zmiejszaja tylko po prostu z czasem robia sie bledsze.

mi zostalo te 9 kg alew brzuch juz nie jest taki obwisly i wiotki jak po porodzie wiec u ciebie tez sie to unormuje