STARANIA O CIAZE

Angellika po prostu troszku za wcześnie go zrobiłas i baaaardzo mozliwe ze intuicja wcale Cie nie zawiodła

Monami extra pomysł

Monami słodziutka księżniczka
Już sama nie wiem tempka utrzymuje sie 37 stopni wrrr niech ten czas szybko leci,
Mirella a myślisz że im więcej tym większa szansa;) to lece po cały karton testów

Śliczna kruszynka...chociaz juz chyba kruszyna...z miesiaca na miesiac coraz wieksza
....dziewczyny od okolo 15,16 plamienia u mnie jak narazie ustaly...ciekawa jestem co bedzie jutro...dzis mam 28 dzien cyklu...okres powinien sie pojawic w piatek...jesli do soboty nie przyjdzie to rano w niedziele robie tescik....nie chce robic sobie nadziei, bo wiem, ze jak nie wyjdzie to bede ryczec...

Angellika no a pamietasz ile testów Kivi zrobiła? cos w tym jest....

Agusia, tu każda z nas ryczała co miesiąc, no taki etap do przejścia. Ale skoro lecisz utartym szablonem to mieścisz się w normie, a normą jest że się w koncu udaje

No dobra, wiem że każdej to mówię, ale chyba sporo już jest przykładów na to, że mam rację? no

Mirella no fakt baaardzo dużo

Mirellka, tak wiem, ze masz racje....zreszta testy sa czyms nieodzownym w trakcie czekania na dzidziusia, a raczje na 2 kreseczki
wiem rowniez, ze nie jestem jedyna dziewczyna, ktora ma niby objawy ciazowe a na samym koncu okazuje sie, ze to tylko nasza psychika gra nam na nosie...
podswiadomie chetnie juz bym zrobila test, ale wole poczekac jeszcze kilka dni, bo moze w koncu cos sie wykluje....
moze glupio mi pisac, ale wiecie, testy tez nie sa takie tanie....(moim zdaniem) powinny byc dofinansowywane,zreszta tabletki anty...rowniez...no, ale jest jak jest...
Jak w piatek nie dostane to na pewno szybko zrobie....kto wie...moze wowczas bedziemy sie cieszyc???????oj bardzo bym chciala...

Agusia ja przez pierwsze 4 mce starań to non stop ciążowe objawy miałam testów niezliczone ilości poszło ,potem jakos coraz mniej się wpatrywałam w objawy . Ja trzymam mooocno za fasolinke

Monami matulu jak sie zmienia dzieciatko!! Sliczna!! Kochana!!

Mirella melduje ze macam macam i nic nie czuje mam nadzieje, ze to wina tylko mojego tluszczu

no fakt że ja tłuszczyku nie miałam.... a i tak wymacać wcale nie tak łatwo było, no dobra, poczekaj z tydzień albo dwa

Agusia masz rację, drogie sa testy, niestety. Niby się wydaje że te 10 czy 15 zeta to nie majątek, ale w koncu nie robi się raz....
No ale z dofinansowaniem to bym nie przesadzała, w koncu testy nie ratują życia, jest od groma pilniejszych potrzeb niestety

Dziewczyny, mam juz chyba dosc tego siedzenia przed kompem i czytania o tych plamieniach...w wiekszosci moze to byc ciaza...ale skoro plamie to moze zagrozona..a moze skoro plamienie wystapilo w okresie przyjscia @...to moze byc to zagniezdzanie sie babelka, czy cos w tym stylu....albo cos z jajnikiem, ciaza pozamaciczna albo spadek progesteronu albo jeszcze cos bardziej kosmicznego....
I z tego wszytskiego zastanawiam sie czy nie zrobic testu we czwartek rano...zeby sie nie okazalo, ze jestem...a tu cos groznego sie dzieje.....
kurcze, juz mi sie wszystko miesza...i kotłuje w glowie..
A Wy pewnie juz poszlyscie spac

Agusia, a robiłaś test? Albo może lepiej pójdź do gina pogadać co i jak. Tak dla świętego spokoju.

Monami, Zuzia z miesiąca na miesiąc coraz ładniejsza, nabiera kształtów kobitka

Kupiłam dzisiaj 2 testy (na zapas, gdyby ten pierwszy nie zadziałał ) i miałam zamiar zrobić w czwartek rano, ale pewnie nie wytrzymam i zrobię jutro jak tylko wstanę

Asik - pamiątka będzie jak znalazł


Agusia - ja miałam niewielkie plamienie w terminie miesiączki, kiedy byłam już w ciąży rzecz jasna. Myślałam, że to okres..a tu..niespodzianka Jest to tak zwane plamienie implantacyjne. Nie katuj się - zrób test lub Bhcg. trzymam mocno kciuki :*


Magduś - masz rację..każdy dzień przynosi nowe umiejętności i zmiany - widziałaś filmik na blogu?


delfinku - rośnie nam Zuzia, rośnie a ja nie mogę się na nią napatrzeć i nadziwić się, jaka jest urocza i mądra

dziewczyny juz sie schizuję
w sumie gumka nie pękła, nie ma mozliwosci zebym byla w ciazy, ale jesli to jakies niepokalane poczęcie to przeciez brałam bardzo silne leki przez ostatnie kilka tygodni, chodzilam na lasery, mialam rtg ...
sori ale sie nakrecam. gin kazał czekać a ja świruję. no kurczę, miała robic badanka, ze 2 razy na kontrolkę i od lutego łykać te ciążowe wspomagacze typu kwas foliowy.
musze teraz odwolac urografię i mam dopiero 29 grudnia.
moge wam tylko obiecac ze moje jęczenie nie pojdzie tu na marne i za rok będę w tej cholernej ciąży! dziś to mowię.

Spokojnie kaśku, skoro brałaś leki i miałaś różne zabiegi to mogło wpłynąć na opóźnienie.

dzięki bewipo. czasem juz mi nerwy siadaja i taka załamka bez sensu.
kocham ten nasz klub wsparcia