STARANIA O CIAZE

Dzięki za miłe przyjęcie:-)

a w moim przypadku test nigdy się nie pomylił jeszcze więc już tylko na @ czekam
Robiłam sobie cytologię i odebrałam wynik i ma grupę 2 więc spoko ale do tego jakiś stan zapalny. Idę jutro do ginekologa bo ma mi coś na to przepisać, ale pewnie dostanę jakieś globulki i nie wiem czy to się wiąże z zakazem przytulania?? Ale pewnie tak i kolejny miesiąc będzie zmarnowany. Bo powiem Wam ostatnio miałam zawsze 30 dniowe cykle więc celowałam wg tego w dni płodne, a potem pracowałam na nocki a rano mężuś chciał się przytulać a ja rano nie za bardzo lubię więc nie chciałam. a skoro o tyle mi się okres opóźnia to znaczy że nie staraliśmy się wtedy co trzeba!!!

Duśka to już taka duża Śliczna dziewczynka i do tego jaka mądra, pamiętać coś takiego w tym wieku po takim czasie to na prawdę aż dziwne ja nie pamietam co wczoraj na śniadanie jadłam

Witaj Elmirka

Powodzonka, zajdziesz szybciej niż myślisz

Gosiak, no ja pamiętam tylko dlatego, że mąż codziennie kanapki na śniadanie robi

Szczerze mówiąc to myślałam, że dzieci pierwsze trzy lata życia zapominają

Ale masz dobrze Mirella z tymi kanapkami...ja mam dzis wolne a o 5:30 wstalam eMusiowi Zrobić płatki i herbatę no i kanapki do pracy, wstalam bo mi go szkoda ze sam musi wstawać a ja śpię No ale jak poszedł do pracy to zasnęłam i tak do 11

Witam.

Lacra jak ja się cieszę, że ci się udało i to jeszcze podwójnie. To teraz rośnijcie zdrowo i okrąglutko

Asik
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Mirella moje najwcześniejsze wspomnienie z dzieciństwa to jak miałam 2,5 roku, i to ze szczegółami pamiętam jakby to było wczoraj

Insomnia a co to takiego było że tak w pamięc zapadło?


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Dopiero teraz dojrzałam zdjęcia Duśki A chochliki w oczkach ma
Pamiętam jak dziś jak rodzice wrócili ze szpitala z Iloną, przyjechali dużym fiatem, koloru zielonego groszku I pamiętam jeszcze dokładnie w jakim kocu była owinięta i jak ją położyli na łóżku a ja się kładłam obok niej i nikomu nie pozwalałam jej oglądać

O kurka rurka, mnie się wydawało że Ilonka starsza od Ciebie No ale to bylo przeżycie warte zapamiętania, gdzie mu tam do wymiany lodówki

No nie wiesz jaki kotek na lodówce był ważny dla Duśki Nie wiadomo co te dzieciaczki mogą pamiętać

To byl mój kotek nie Duśki, i w ogóle lodówka pamiętała moje dzieciństwo, teraz się pośmiejcie ale jak odjeżdżala to mi lzy pociekły... Lodówka miala prawie 40 lat i miałam taki plan żeby sprawdzić ile jeszcze pożyje, bo mi fachowiec mówił, że to niemożliwe, że po 12 latach się agregat wymienia, a ona nigdy nie miała wymienianego. No ale za mała trochę dla nas była, i co gorsza blacha się odkleiła i jak się włączała to wpadała w taki rezonans, że sąsiedzi na bank słyszeli, a przypominam że ja w bloku nie mieszkam Telewizor zagłuszała skutecznie Ale i tak mi było żal

Lacrijka, normalnie się poryczałam jak przeczytałam, a w pracy siedzę dobrze że ludzi nie ma. Cudne wieści. Rośnijcie zdrowo

Asik, myślę ciepło o małym Stefanku

Ostatnio dużo złych wieści ze żłobków jest niestety. A moja Martula też żłobczak pełną gębą. Niestety wyjścia nie mieliśmy. Pocieszam się tym, że wychodzi ze żłobka zadowolona i uśmiechnięta.

Do pogłaskania i zarażania W końcu obiecany i zaległy

Duśka śliczna. Co zdjęcia to piękniejsza. Ucałuj Ją Mirellcia.
Ha ha noo, niezła z Niej Czarownica.

Dave cudny brzuszek, jaki zgrabniutki.


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.