STARANIE O CIAZE cz.2

Ja też staram się nie przesiadywać dużo w sieci, najczęściej o zgrozo pozwolę sobie do Was zajrzeć w pracy, jednak muszę przestać szukać pewnych informacji ponieważ tylko się denerwuję, porównuję i martwię że u mnie jest inaczej, że może się nie uda utrzymać ciąży w końcu tyle kobiet spotyka ta tragedia(utrata ciąży) więc może i mnie to spotka itd.itp. Krótko mówiąc dystansu muszę nabrać.
Oj tak kłucia będzie sporo przez te 9 miesięcy ale mam nadzieję że nadal będę taka dzielna

Oczywiście, że napiszę jak "Super Tato" zareagował.

To fajnie, że maluszki dają Ci trochę oddechu, może obniżenie temperatury poprawiło im jakość snu, bo chyba te zeszłotygodniowe upały nie wpływał na maluchy zbyt dobrze?

Karolina - za czytanie głupot w necie to się należy ochrzan Nie czytaj takich badziewi, tylko się stresujesz i niepotrzebnie martwisz. Wszystko będzie dobrze. A jak masz pytania to lepiej tu je zadać. Uwierz mi

U mnie akurat w te upały dzieci spoko. Maja tylko non stop cała spocona chodziła.
Ja tam wolę upał i słonko a nie szarości i kiszenie się w domu.

A co do kompa to też tylko tu wpadam i jeszcze w kilka innych miejsc i tyle. Na jakieś wojaże nie ma czasu i szkoda go. Lepiej z dzieciakami posiedzieć

Muszę coś na obiad wymyślić. Zupkę mam z wczoraj, ale mąż w domu to jakieś mięcho muszę wymyślić

Dave ochrzan przyjęty na klatę. W razie pytań będę się do Was zgłaszać

To dobrze że Wasze dzieci dobrze znoszą upały, moja bratanica była jakaś rozdrażniona, marudna i generalnie na "NIE" i fakt przy dobrej, słonecznej pogodzie to nawet dorosły ma jakoś więcej energii a co dopiero takie szkraby no i nie trzeba siedzieć w domu tylko można zdobywać place zabaw, parki i ogródki.

O widzę że też posiadasz rasowego mięsożercę w domu, u mnie to samo obiad bez mięsa to jakiś taki nie obiad i potem owy mięsożerca chodzi i podjada. Ja od jakiegoś czasu uwielbiam ten papirus winiar mięsko jest potem takie soczyste więc jak drobiowe schabowe to tylko w papirusie i nawet można nadziać te piersi np. pieczarkami podsmażonymi z cebulką, z dodatkiem uprażonych pestek słonecznika dodać do tego fetę i w papirus podsmażyć/poddusić i gotowe.Ale to już takie bardziej pracochłonne.

Ocho Majos wzywa.

karola - potem odpiszę, i poczytam bo coś mi tu smakowitościami zaleciało

Mój free time się skończył

karolina gratki za bete!!!
a po necie tak nie szukaj co ma byc to bedzie a po co sie zamartwiac uwazaj na siebioe i to narazie tyle co mozesz zrobic a w necie zawsze znajdziesz jakis smutne historie itp czeba wierzyc ze nam sie to nie przytrafi i bedzie ok

ja sama jestem w szoku ze tak dzielnie znosze ciaze myslalam ze bardziej bede schozowac a naprawde mam tak optymistyczne nastawienie ze nawet nie mysle ze cos moze byc nie tak!! oczywiscie przed wizyta jakis stresik jest ale to przez emocje chyba
jutro mam nadzieje ze wam wkleje juz malego czlowieczka a nie "krewetke"

Karolina nie czytaj za dużo, bo popadniesz w obłęd. Też na początku tylko googlowałam co się da, mam problemy z tarczycą więc też naczytałam się tylu bzdur "życzliwych koleżanek", które prędzej chcą zastraszyć, jak pomóc.
Najlepiej zdać się na nasze kochane dziewuszki z forum, bo Wam można zaufać

Ja poszłam do ginekologa pod koniec 4 tygodnia, ale to wiadomo za wcześnie, teraz z betą mam przyjsc we wtorek czyli to koniec 6 tygodnia. Denerwuje się jak nic

P.S. Da mi ktoraś lekarstwo na moje spanie? przespałabym caaały dzień, noc mi nie starcza:lol: oczy na zapałki

Po pracy jak wracam z domu, robie sobie kolację i zawsze przed spaniem czuje się jak balon nauczylam sie robić sobie napar z imbiru mniamiii Teraz to juz go pije nałogowo przed spaniem

missy jak zdobedziesz to lekarstwo na spanie to sie podziel!!
ja chodze spac przed 21 dodam ze po pracy zawsze sie zdrzemne i rano i tak ciezko wstac i w pracy mam oczy jak chinczyk

Dziewczyny, lekarstwa mam nawet dwa

1) przejdzie wraz z rozwojem ciąży, mam nadzieję że nie przemieni się w bezsenność jak to było u mnie.

2) za te parę miesięcy pomarzycie o spaniu, ale mały ludem Wam i tak nie da

A co do wczesnej wizyty to też chyba zależy od sprzętu. Ja byłam dokładnie 4tc i było już widać. No i od gina też dużo zależy.

Jeju jak mi zimno w domu. O ciepełku po upałach już mogę zapomnieć

MoNiaaa napisał:

missy jak zdobedziesz to lekarstwo na spanie to sie podziel!!
ja chodze spac przed 21 dodam ze po pracy zawsze sie zdrzemne i rano i tak ciezko wstac i w pracy mam oczy jak chinczyk

Heh, marne szanse. Ja wczoraj z pracy wróciłam o 18, a o 19 lezalam w piżamie :P:P:P:P:P
Zrobiłam jedzenie męzusiowi i już leżałam jak placek.

Nikt nie wie o ciąży (tylko mój M), ani chyba nawet się jej nie spodziewa. Tylko każdy się dziwił co tak ciągle krzyczę i leżę jakbym byla chora:P:P

Dave >>> ha ha ha :P sugerujesz, że mam się wyspać za wszystkie czasy .
TEŻ RACJA

missyy - właśnie to radzę

dave gdyby sie tak dalo na zapas wyspac to napewno bym juz gromadzila...choc wstawanie w nocy nie jest mi obce bo mimo ze julka ma 3 lata to dzis 2 razy wstawalam do niej raz dac jej pic drugi raz isc sie z nia wysikac:P

a wlasnie sylwusia chyba mnie pytala czy rodzina wie
a wiec wiedza najblizsi czyli rodzice i rodzenstwo wszyscy sie cieszyli na wiadomosc choc w sumie nie poruszamy na codzien tego tematu tylko z moja mama ale ona w niemczech jest wiec dzwoni raz w tygodniu i pyta jak sie czuje reszta pewnie sie dowie ok sierpnia bo i tak juz bedzie widac a raczej wczesniej ich nie bede widziec chyba ze gdzies przypadkiem

i powiem wam ze brzuch to ja juz mam spory a wieczorem to masakra!!
wchodze w tylko jedne spodnie srzed ciazy ktore byly sporo za luzne a teraz nie zapinam guzika

u mnie dokladnie 3 dni po spodziewanej miesiaczce bylo juz pecherzyk wiec to wszystko zalezy ale mysle ze nie ma sie co martwic bo owulka nie zawsze jest zgodnie z naszym wyobrazeniem

Dziękuję dziewczyny przywrócenie do pionu z tym poszukiwaniem w sieci, postaram się nabrać dystansu.

MoNiaaa czekamy na fotkę małego człowieczka.

Missyy musimy być dobrej myśli, wyniki wszelkich badań muszą być ok a i poproszę o przepis na ten napar z imbiru.

Dave a ja w pracy zamarzam, musiałam sobie grzejniczek włączyć bo myślałam że zamarznę a tu jeszcze tyle godzin, ale słonko za oknem daje nadzieję na ciepły dzień.

dzien dobry.

jak się wczoraj poskarzyłam tutaj,ze @ się spoznia,tak klika godzin pozniej przyszła.Na szczescię nię męczą mnie straszne bóle,wzięłam przeciwbólowe i jakos funkcjonuję.

Karolina G gratuluję i nie zaglądaj na dr. Google bo szkoda tylko nerwów

Lacrijki wczoraj nie było,czyż nie? ja bym codziennie oglądała male cineczki

mam ochotę zrobić jakiś placek z marcepanem,bo mam go trochę. Czy marcepan pasuje do truskawek? ? czy to raczej nie najlepsze połączenie?

karolina
Oto przepis
Obrany kawałek imbiru kroję na plasterki. (ile? -hmm na oko )Zagotowuję 1 l wody w garnku, wrzucam imbir i gotuję go do miękkości: 15-20 min. Przecedzam płyn przez sito. Gotowe trochę piecze w język , ale lubię już sam zapach imbiru, dla złagodzenia smaku można ją posłodzić cukrem brązowym lub miodem. Ja dodałam później do szklanki troszkę miodu.

aż kusi mnie na ciasto czekoladowe z imbirem tylko gdzieś przepis muszę znaleźć