BezpiecznaCiaza112023

Moje śliczne Aniołki

12 lata 1 miesiąc temu #324964 przez sylwka727
Witam, moja historia układa się tak... 28 listopada trafiłam do szpitala na oddział Patologii ciąży z bólami brzucha po 4 dniach mnie wypuścili bóle przeszły. Tydzień później 11 grudnia zgłosiłam się do lekarza prowadzącego bo miałam upławy ale dostałam globulki i miało wszystko przejść. 18 grudnia nad ranem obudził mnie okropny ból lewej łopatki który promieniował aż do brzucha po kilku godzinach zasnęłam ale po południu było jeszcze gorzej wiec zgłosiłam się do szpitala gdzie po badaniach okazało się że mam infekcję wewnątrzmaciczną a szyjka macicy się skróciła i mam rozwarcie na 3 palce czyli byłam w 24 tygodniu a oni mi mówią że zaczynam rodzić i żeby to opóźnić mam tylko wstawać na siusiu. Dostałam zastrzyk ze sterydami na rozwój płuc maluszków i jakieś kroplówki przeciwbólowe, ból zelżał na tyle że mogłam przespać noc. Rano obudził mnie jeszcze gorszy ból niż wcześniej przyszły pielęgniarki i lekarze orzekli że są to bóle porodowe i zawieźli mnie na oddział Izolacyjno-obserwacyjny na porodówkę gdzie przez 7 godzin wmawiali mi że są to bóle porodowe mimo iż tłumaczyłam im że to raczej jest inny ból bo to nie były skurcze tylko stały ból. Po 7 godzinach wreszcie dal się przekonać i z porodówki trafiłam na oddział do sali aż do wigilii. 23 grudnia przez cały dzień czułam się dziwnie pod wieczór dostałam skurczy ale dostałam jeszcze kroplówkę rozkurczającą i około 22.30 wszystko przeszło więc mąż pojechał do domu a ja poszłam spać niestety o 12 zaczęło się od nowa i już nie było odwrotu tak więc o 2.30 urodziłam Adrianka ważącego 620 a o 2.50 Mateuszka ważącego 660. Następnego dnia ochrzciliśmy chłopców. Byli tacy malutcy w porównaniu do innych wcześniaków na ich oddziale. 26 grudnia około 6 rano przyszła do mnie pani doktor która miała dyżur na oddziale wcześniaków i powiedziała że Mateuszek miał w nocy krwotok bo pękła mu żyłka w płucu i jest umierający... Zadzwoniłam po męża i czekaliśmy razem na jakieś wieści, wreszcie o 9 odważyłam się iść po informacje weszłam na oddział i zapytałam pielęgniarka a ona wezwała lekarza i nigdy nie zapomnę słów które wypowiedział "sprawdzę czy jeszcze żyje" cały czas płakałam ale wtedy podcięło mi nogi rozpłakałam się jeszcze bardziej zbadał go i powiedział że już jest tylko na granicy zapytałam czy Łukasz może wejść więc poszedł po niego i powiedział nam że możemy się z Mateuszkiem pożegnać i go dotknąć. Cały czas byłam na psychotropach. 29 miałam urodziny a dzień później 30 grudnia odbył się pogrzeb Mateuszka na który nie mogłam iść ponieważ nie dostałam przepustki od ordynatora który się bał o moje zdrowie. Adrianek cały czas walczył o życie. Następnego dnia zaczęłam co 3 godziny odciągać i zanosić mleko żeby podawali je Adriankowi sondą więc dalej byłam w szpitalu do 27 stycznia w tym czasie 3 razy był w stanie krytycznym więc lekarze nie dawali wielkich nadziei ale miał na tyle silny organizm że za każdym razem z tego wychodził wyszłam ze szpitala tylko z tego powodu że lekarze a nawet pani ordynator dawała już mu szanse i mówiła że jest z nim dobrze a mleko przywoziłam no szpitala co 3 godziny potem co 6 gdy przyjechałam do szpitala w niedzielę o 9 usłyszałam że wdała się infekcja i ma ostre zapalenie płuc i Adrianek jest w stanie krytycznym siedzieliśmy przy nim do 13 później musieliśmy wyjść i wróciliśmy jak już mogliśmy czyli o 16 i znów byliśmy przy nim do 18. O 8 rano 30 stycznia obudził nas telefon z wiadomością że " Adrianek odleciał nam o 8.05" to był następny cios dla nas. Pogrzeb był następnym koszmarnym przeżyciem. Nigdy nie przypuszczałam że coś takiego mnie spotka. I to w tak młodym wieku. Nie mam nawet z kim porozmawiać bo nikt nie potrafi o tym ze mną rozmawiać mąż unika tego tematu bo cały czas płaczę. Ostatnio już było lepiej ale szwagrowi urodziła się córeczka i to pociągnęło za sobą kolejną lawinę. Czasami czuję że się już kompletnie załamuję, czuję że tego nie wytrzymam. Nie potrafię patrzeć na niemowlaki nie chodzę nawet do znajomych i rodziny którym niedawno urodziło się dziecko. Czuję że jeśli nie zajdę w ciążę i nie będę mieć swojego dzidziusia to zwariuje...



24.12.2011-26.12.2011Mateuszek
24.12.2011-30.01.2012Adrianek
Moje Aniołki[*]

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 1 miesiąc temu #325002 przez Dorciaition
Sylwka nie wiem co powiedzieć. Strasznie mi przykro. Mogę tylko pocieszyć się w ten sposób, że ja też straciłam synka, w 30tc. Po dwóch miesiączkach zaszłam w ciążę, która nie była radością, lecz jednym wielkich strachem i obawą. Teraz mam zdrówą córeczkę. Wierzę, że i Tobie się uda. Masz w niebie 2 Aniołki, które już teraz na pewno będę nad Tobą i nowym rodzeństwem czuwać. Bardzo, bardzo mocno trzymać kciuki :kiss: :kiss: :kiss:


Alanek[*] :(

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 1 miesiąc temu #325024 przez sylwka727
Dziękuje i gratuluję córeczki :kiss: . Mam nadzieję że mi też się niedługo uda zajść w ciążę



24.12.2011-26.12.2011Mateuszek
24.12.2011-30.01.2012Adrianek
Moje Aniołki[*]

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 1 miesiąc temu #325048 przez Dorciaition
Na pewno. Musi się udać :) :kiss:


Alanek[*] :(

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 1 miesiąc temu #325238 przez madziaska
Sylwka strasznie mi przykro :( Przytulam Cie mocno i trzymam kciuki, aby wszystko sie ulozylo i abys mogla jak najszybciej cieszyc sie byciem mama :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 1 miesiąc temu #325303 przez sylwka727
Dziękuję za słowa otuchy jak tak patrzę na wasze dzieciątka mam nadzieję że jak najszybciej i mnie spodka to szczęście. Najbardziej mnie boli to jak niektórzy mają dziecko i nie potrafią tego uszanować. Mam np. znajomą która strasznie traktuje swoje dziecko... Ból nie do opisania ...



24.12.2011-26.12.2011Mateuszek
24.12.2011-30.01.2012Adrianek
Moje Aniołki[*]

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 1 miesiąc temu #325340 przez chłopek
sylwka czytałam twoją historię i płakałam, trzymaj sie dzielnie napewno juz nie długo bedziesz miała swoje maleństwo, a twoje dwa aniołki będą czuwały nad swoim rodzenstwem.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 1 miesiąc temu #325673 przez gosiak
też czytając Twoją historię płakałam, straszne to co przeżyłaś, bardzo bardzo będę Ci kibicować aby szybko się udało zajść w ciążę :kiss: :kiss: :kiss: :kiss: :kiss: :kiss: :kiss: :kiss: :kiss: :kiss: :kiss: :kiss: :kiss: :kiss: :kiss: :kiss:

[*] 6tc 23.11.2013
01.2015 Ivf

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 2 tygodni temu #341838 przez moniab26
sylwka727 wiem co przeżywasz, ja mam trzech aniołków i na początku też tylko płakałam i z nikim nie potrafiłam o tym rozmawiać, tak samo jak ty reagowałam na malutkie dzieci, bardzo pomógł mi filmik na you tube pt: smutny list aniołka do mamy, odszukaj go sobie i przeczytaj do końca - to naprawdę pomaga. Teraz jestem po raz 4 w ciąży i zamiast się cieszyć ciągle boję się o swoje maleństwo - wolałabym już nigdy nie być w ciąży niż po raz kolejny przeżywać pogrzeb własnego dziecka. Trzymaj się kochana i przestań płakać bo twoim aniołkom nikną od twoich łez skrzydełka i są smutne


[*] 30.05.2005 aniołek
[*]06.01- 04.02.2010 Dominik
[*] 08.02-20.02.2011 Igorek

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 2 tygodni temu #341920 przez Dorciaition
Monia trzymam kciuki za Twoje maleństwo. Będzie dobrze- musi być.
"Smutny list aniołka do mamy" też bardzo mi pomagał. Do dziś dnia czasami sobie to czytam



Alanek[*] :(

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 1 tydzień temu #344811 przez madziaska
Monia26 pamietam jak czytalam Twoja historie. Strasznie plakalam. Bardzo sie ciesze, ze bedziesz mama, teraz na pewno sie uda!!!!!!!!! Trzymam mocno kciuki Kochana :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 1 godzinę temu #349715 przez sylwka727
Dziękuję dziewczyny :kiss: też strasznie płakałam czytając to nie mogłam się powstrzymać, przepłakałam cały dzień :(



24.12.2011-26.12.2011Mateuszek
24.12.2011-30.01.2012Adrianek
Moje Aniołki[*]

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 44 minut temu #349737 przez Dorciaition
Sylwka miałam (mam) to samo. Ale tak jakoś lepiej mi po tym, gdy to czytam.

Ściskam Cię mocno :kiss:


Alanek[*] :(

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 29 minut temu #349743 przez sylwka727
Strasznie prawdziwe to jest...I bardzo wpływa na emocje,

Nie wiem dlaczego jak idziemy z mężem na cmentarz nie potrafię odejść od grobu moich dzieci, po prostu nie umiem stoję i się patrzę i jakaś siła mnie tam trzyma nawet jak sobie pomyślę że już idę to nogi mnie nie słuchają a jak mąż się później zapyta czy idziemy to wtedy się rozpłacze i dopiero idę... :(



24.12.2011-26.12.2011Mateuszek
24.12.2011-30.01.2012Adrianek
Moje Aniołki[*]

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 13 minut temu #349753 przez Marta M
sylwka na kilka razy podchodziłam do czytania, bo nie mogłam skończyć, cały czas łzy mi obraz zamazywały...

jestem pewna, że Bóg teraz szczególnie będzie miał wzgląd na Ciebie i tym razem napewno obdarzy Cie pełnią szczęścia w postaci malutkiego, zdrowego, cieplutkiego dzieciątka...a braciszkowie będą nad nim czuwać i nie pozwolą by cokowliek mu się złego przytrafiło...kochana dopinguję teraz Twoim dwóm kreseczkom z całych sił :kiss: :kiss:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

Moderatorzy: kasiorailona
Reklama

Bestsellery

  • Koszulka Regularna mama

    Regularna mama

  • Koszulka Brioko baby

    Brioko Baby

  • Dzienniczek ciąży

    Dzienniczek ciąży

  • Dzienniczek żywienia dziecka

    Dzienniczek żywienia

  • Dzienniczek żywienia maluszka

    Dzienniczek żywienia

Reklama

Wszelkie prawa zastrzeżone © 2007-2024 ZapytajPolozna.pl