Mamusie sierpniowe 2011 cz.2

no własnie podejrzanie spokojni Ci rodzice- chyba, że są na jakiś uspokajających środkach...kto wie? nie wyobrażam sobie dnia bez Filipka w dodatku a takich okolicznościach...wylądowałabym w psychiatryku albo po prostu strzeliłabym sobie w łeb!
happymamma, wtulony w łóżeczko mykaj do męża!
ja też mykam do M posiedzimy w spokoju...


wzięło mnie na wspomnienia..

Haniu w rekompensacie Wy się wybierzcie w gości do nich i im zróbcie buredllo
Kasiek co dobrego zgotował M?
Happymama widzisz jakiego masz posłusznego synia
Też myślałam o usunięciu zdjęć ale jakoś tak się zbieram i zebrać nie mogę, poza tym jak któraś pisała fb nadal je tak jakby ma więc...
Ja bym chętnie do Was wszystkich podzwoniła ale nydyrydy ale smsy mogę Wam pisać namiętnie
Agusia, mi też ta mama coś nei podchodzi, może dziwna jestem ale jakoś bardziej wg mnie ojciec "smuta", ale może to szok, nei wiem
Jusia cudowna wiadomość
Happymama Jaś wygląda jakby miał szyję "z gumy"

Jusia no to super u mnie na "wsi" kobieta po 50tce też nie mogła mieć dzieci, zaczął ją brzuch boleć, raka nawet podejrzewali a to przekwitanie i tak się włóczyła po lekarzach. poszła do szpitala i się okazało, że jest w ciąży i to już końcówka wyszła już dzieckiem taka ciąża "z zaskoczenia"

Sonia, ale chodziła po lekarzach z bólem brzucha i nikt Jej badań nie zrobił, choćby USG?

no nie bo najpierw podejrzewali przekwitanie. dopiero jak w szpitalu zrobili jej usg to było tam już gotowe na przyjście na świat dzieciątko

aha

nic Dziewczyny, ja lecę spać bo jeśli moje Dziecie dziś znów obudzi się przed 5 rano to muszę być gotowa do zabawy heh

hahahah Sonia dobre
Happymamma fajnie Jasio zasnal
Edyta co z ta Ameryka bo nei doczytalam ??
Adee mi tez bylo szkoda usuwac...lubie si echwalic małą no ale...boje sie... chociaz wam na forum bede wrzucac komus musze si echwalic
co do tych rodzicow...to porownajcie reakcje dziadkow a rodzicow...no jak dla mnie to zupełnie inaczej...ja tak jak Hania chyba bym w psychiatryku wylądowala
milego wieczorku dziewczyny siadam do czytania ale bede tu do was zagladac

ja zdjęć nie usuwam

a co do rodziców to jakoś nie chcę mi wejść do głowy że mogliby mieć coś z tym wspólnego, pewnie są na lekach uspokajających. Matka od Madzi wygląda jak śmierć, zresztą mówili, że wylądowała już w szpitalu

Anetka, schiza na punkcie tego całego porwania... Boję się nawet z Jasiem wyjść z domu Tzn. wychodzę (nigdy po zmroku), ale i tak się boję... Może to dlatego, że juz kiedyś zostałam napadnięta... Ja nawet nie mówię, co bym zrobiła jakby coś stało się moim dzieciom, bo to grzech...

A Jasio zaczął tak usypiać od wczoraj, bo wywala gdześ pieuchę, a potem szuka czegoś, gdzie może wsadzić sobie głowę do uśnięcia No i "wyczaił" ochraniacz

Sonia, a ja myślałam, że tak tylko na amerykanckich filmach

Adee Majówa śpi czy dzisiaj też gada???

Spadam już naprawdę, bo M mi się weźmie i wyprowadzi, albo co gorsze - zabierze komputer Papa

może to i leki ale jakoś i tak dziwne to wszystko

Jusia moja mama to samo zauwazyła, że Ci dziadkowie jakoś tak bardziej rozpaczają

Sonia super na pewno jest przeszczęśliwa

Happymamma Jasio spi przekozacko no a jesli o mnie chodzi to wpadaj o każdej porze dnia i nocy tylko daj cynka wczesniej zebysmy sie z m zdążyli ubrać a tak serio chętnie Cię przyjmę pod me skrzydła Jutro np jestem cały dzień w domu a m nie ma bo idzie kończyć tattoo

Dzisiaj w tvn była ta mama Madzi...Rutkowski nawet jej szuka

No i ja tez ostatnio mam taką schizę...sprawdzam co jakiś czas czy ktoś do pokoju małego nie wszedł przez okno mimo ze jeste od klatki i zawsze zamkniete...na szczęście ja na spacery wychodzę zawsze z m,a jak nie z nim to z tatą.Sama byłam raz w parku i tak dziwnie mi było,ani sie do nikogo odezwać nie było,wiatr mocno wiał i tylko patrzyłam czy jakaś gałąź na nas nie leci

SOnia ja tez ich nie podejrzewam o nic...poprostu jakby to powiedziec...ja bym poprostu nie potrafila o tym mowic do kamery bez łez...wogole bym nie potrafila...no ale jestem innym człowiekiem...tak czy siak...tez sie martwie o Madzie ale wydaje mi sie ze juz jej nie znajda...chociaz jak mogli ja za granice wywiezc...napewno na granicy sprawdzali wszystkich, o lotniskach to juz nie wspominam...jak moglo dziecko zniknac...przeciez nawet jakby gdzies indziej ja zapisywali do lekarza to musi miec jakies doc...z porodu jakies informacje, szczepienia...no cokolwiek...niewiem jak mozna ikryc dziecko...

no właśnie Happymamma zapomniałam napisać, że Jasio wymiata

Adee ja wierze w to co mówią... może zbyt łatwowierna jestem nie wiem

a to ja Majka Babcia i dupka Gucia dziś na spacerze

Jusia no ja też pewnie tak bym się nie zachowywała.... sam ojciec Madzi dziś też o tym dzisiaj mówił, że ludzie im zarzucają, że są spokojni...

Martucha a jakie tattoo robi Twój M? zaopatrzył się w tą maść czy dalej na żywioł? ja też bym sobie jeszcze zrobiła

dobry wieczor i dobranoc kobietki, nadrobilam i padam