- Posty: 9032
- Otrzymane podziękowania: 0
Wrzesień 2011 cz. 2
12 lata 1 tydzień temu #639381 przez Agusia83
Haha u Marty sasiadki zobaczyly ja w ciazy,a u Ciebie widzi ja dyra. 
Pati a Rozmawialas z kims,ze chcecie sie starać?
Marta,trzymam kciuki za wizytę.
Pati,pewnie,ze jestem dumna z Emi.
Pati a Rozmawialas z kims,ze chcecie sie starać?
Marta,trzymam kciuki za wizytę.
Pati,pewnie,ze jestem dumna z Emi.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
12 lata 1 tydzień temu - 12 lata 1 tydzień temu #639386 przez pati-m
Agusia - właśnie nie! Wiecie tylko wy, moja psiapsióła (ale ona nie pracuje ze mną) no i S. oczywiście 
Ostatnio po prostu rozmawialiśmy o dzieciach i powiedziałam, że chciałabym mieć dwójeczkę, albo trójeczkę, to zależy. Ciekawa jestem kto takie rzeczy oppwiada 
Ale czyżby to znaczyło, że mam pozwolenie? 
No to teraz jeszcze tylko zapytam czy Maja może
Ostatnio po prostu rozmawialiśmy o dzieciach i powiedziałam, że chciałabym mieć dwójeczkę, albo trójeczkę, to zależy. Ciekawa jestem kto takie rzeczy oppwiada Ale czyżby to znaczyło, że mam pozwolenie? No to teraz jeszcze tylko zapytam czy Maja może Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
12 lata 1 tydzień temu - 12 lata 1 tydzień temu #639395 przez Mała
Pati hihi no na to wygląda, że pozwolenie dostałaś aaaaaaa to czekamy na II kreseczki 
Agusia a daj spokój z ta twoją T, ale wierzę że się wkurzasz, bo ja też bym się wściekała.
Moja znajoma też pali w ciąży i się tłumaczy, że lekarz jej teraz już nie pozwolił rzucić, no dobrze, może już nie wskazane, ale starali się kilka miesięcy, więc czas na to był
Emi brawo, teraz też widzę sowę zjadaną przez dinozaura hehe
Agusia a daj spokój z ta twoją T, ale wierzę że się wkurzasz, bo ja też bym się wściekała.
Uwaga: Spoiler!
Moja znajoma też pali w ciąży i się tłumaczy, że lekarz jej teraz już nie pozwolił rzucić, no dobrze, może już nie wskazane, ale starali się kilka miesięcy, więc czas na to był
Emi brawo, teraz też widzę sowę zjadaną przez dinozaura hehe
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
12 lata 1 tydzień temu #639397 przez pati-m
Mała - i bardzo dobrze powiedziałaś! Cięty język
Ja właśnie przeglądam neta bo poszukuje jakiejś fajnej wycieczki dla moich maluchów na czerwiec, a chcę dziś rodzicom na zebraniu przedstawić oferty.
Ja właśnie przeglądam neta bo poszukuje jakiejś fajnej wycieczki dla moich maluchów na czerwiec, a chcę dziś rodzicom na zebraniu przedstawić oferty.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
12 lata 1 tydzień temu #639399 przez Sylwia26081982
Bardzo dobrze że Emi sama je BRAWO!!
Pati, a może dyrka jasnowidzka? Ty jeszcze nie wiesz ale ona już wie:D
Koleżanka głupia ale to nie pierwsza taka paląca..dziwne te laski,ja bym wszystko zrobiła dla dzidzi zeby jej jak najlepiej było a niektóre przyszłe mamuski jakieś takie nieodpowiedzialne..
A co Wam jeszcze powiem, wczoraj Adusiowi balonik z helem poleciał do nieba..no i mowi " nie ma,nie ma..." taki słodziak:D:D No to mamusia dała jeszcze jednego, przywiązał tatuś do rączki, ale jak wcześniej kazałam to nie posłuchał
) No i dzisiaj rano balonik wisi pod sufitem, dałam mu do rączki i chyba z 4 godziny go nie wypuścił, i pokazuje na sufit że odleci:D:D Nie dał sobie zabrać i wszystko robił z balonikiem 
Uciekam cos porobić..
Pati, a może dyrka jasnowidzka? Ty jeszcze nie wiesz ale ona już wie:D
Koleżanka głupia ale to nie pierwsza taka paląca..dziwne te laski,ja bym wszystko zrobiła dla dzidzi zeby jej jak najlepiej było a niektóre przyszłe mamuski jakieś takie nieodpowiedzialne..
A co Wam jeszcze powiem, wczoraj Adusiowi balonik z helem poleciał do nieba..no i mowi " nie ma,nie ma..." taki słodziak:D:D No to mamusia dała jeszcze jednego, przywiązał tatuś do rączki, ale jak wcześniej kazałam to nie posłuchał
) No i dzisiaj rano balonik wisi pod sufitem, dałam mu do rączki i chyba z 4 godziny go nie wypuścił, i pokazuje na sufit że odleci:D:D Nie dał sobie zabrać i wszystko robił z balonikiem Uciekam cos porobić..
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
12 lata 1 tydzień temu - 12 lata 1 tydzień temu #639425 przez slowiczek
Kacperek super , a tata ma groźną minę
Mała, zdam relację, jedziemy na 18, ale musimy przejechać caluteńką Warszawę, ze 30 km...
Pati u mnie jutro też babski wieczór, nocują u mnie dwie przyjaciółki z liceum więc zapowiada się bosko
hmmm w Polsce chyba się nie da z Ikei zamawiać przez internet
chyba, że na allegro ale to po mocno zawyżonych cenach...
Emi na niekwestionowany talent artystyczny po mamie zresztą
, a tata ma groźną minę Mała, zdam relację, jedziemy na 18, ale musimy przejechać caluteńką Warszawę, ze 30 km...
Pati u mnie jutro też babski wieczór, nocują u mnie dwie przyjaciółki z liceum więc zapowiada się bosko
hmmm w Polsce chyba się nie da z Ikei zamawiać przez internet
chyba, że na allegro ale to po mocno zawyżonych cenach...Emi na niekwestionowany talent artystyczny
po mamie zresztą Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
12 lata 1 tydzień temu - 12 lata 1 tydzień temu #639429 przez pati-m
slowiczek - bo tata strasznie nie lubi jak mu się zdjęcia robi
No to jutro będziemy "razem" imprezować Ja już roladę serową na słono zrobiłam żeby w lodówce się ściągnęła, jutro sałatki itp. żeby na świeżo były a tata zostaje z bąblem
No to jutro będziemy "razem" imprezować
Ja już roladę serową na słono zrobiłam żeby w lodówce się ściągnęła, jutro sałatki itp. żeby na świeżo były a tata zostaje z bąblem Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
12 lata 1 tydzień temu #639434 przez slowiczek
też nie lubię
a ja za to Ł wyganiam z domu, zresztą jutro jest jakiś mecz wieczorem, więc pójdzie go gdzieś obejrzeć, Natalia spać a my wino i ploty
a ja za to Ł wyganiam z domu, zresztą jutro jest jakiś mecz wieczorem, więc pójdzie go gdzieś obejrzeć, Natalia spać a my wino i ploty
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
12 lata 1 tydzień temu #639436 przez pati-m
No i też masz bardzo dobry plan
Zmykam na zebranie. Nie będzie mnie wieczorkiem prawdopodobnie więc do jutra
Zmykam na zebranie. Nie będzie mnie wieczorkiem prawdopodobnie więc do jutra
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
12 lata 1 tydzień temu #639443 przez Marta M
Majce zmierzyłam jakieś 20min temu temperaturę i ma 39 
Dałam jej przeciwgorączkowy i zwymiotowała, nie tylko lek ale wszystko co dziś jadła...dałam drugi raz i czekam aż zadziała bo nie jest swoja..zadzwoniłam do mamy, może przyjedzie...czemu zawsze coś się chrzani jak jestem sama???
Dałam jej przeciwgorączkowy i zwymiotowała, nie tylko lek ale wszystko co dziś jadła...dałam drugi raz i czekam aż zadziała bo nie jest swoja..zadzwoniłam do mamy, może przyjedzie...czemu zawsze coś się chrzani jak jestem sama??? Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
12 lata 1 tydzień temu #639444 przez katy25
witam sie i ja:)
poczytałam Was trochę i zatrzymałam sie na wywodzie o dzieciach i żłobkach... podobnie jak Beti uważam, że nie ma co z góry osądzać i mówić, że 10h w żłobku dla dziecka to mega dużo...
poza tym juz dawno zauważyłam, ze opinii na ten temat jest tak dużo jak samych przypadków. Te z Was, które siedza z dzieciakami w domu uważają, że to jest wspaniałe i nic lepszego nie może być dla dziecka jak opieka TYLKO MAMY. No i te w innej sytuacji, które pracują i muszą oddać dziecko pod opiekę...
Ja siedziałam 22 mce w domu (łącznie z ciążą) bo pracowałam tylko 3mce. Potem zrobiłam odważny krok i poszłam do pracy i wcale nie uważam sie za wyrodną, złą matkę a moje dziecko nie wygląda na skrzywdzone czy nieszczesliwe! Wrecz przeciwnie! Nauczył się tyle nowego, stał się jeszcze bardziej samodzielny... że mogłabym chwalić i chwalić a mnie pozwoliło to doceniać każdy wolny moment, który dla nich mam.
Dodam wiecej, siedzac w domu czułam sie małowartościowa, a macierzyństwo zaczęło mi się źle kojarzyć... i odbijało się to rowniez na dzieciach.
Dziecko, dziecku nierowne. To, że akurat Gosia miała taki przypadek jest smutne ale nie znaczy ze kazdy niemowlak spedzajacy 10h w żłobku/przedszkolu jest spisany na straty...
eh...
Mgiełka według mnie te 10h to żadna tragedia...
Mój Sami też siedzi po 9-10h, zawożę go po 7 i odbieram przed 17 a dzis odbiore po 17 bo ide na paznokcie:) a CO!
Nie wiem albo ja tez jestem jakas dziwna albo... nie tylko dziećmi się żyje. W sobotę na przykład spędziłam 5h bez syna, tylko z Ines poswiecajac jej całą uwagę i byłyśmy obie szczescliwe i zadowolone po czym odebrałam Samiego od opiekunki i rezte dnia spedzilismy w gronie rodzinnym:)
A kiedy myślę, że jestem niedobra, że poświęcam za mało czasu dzieciom najwspanialsza nagrodą jest uśmiech Samiego, jego całusy a od Ines słowa "jesteś najlepsza" albo "kocham Cie jak do tęczy i zpowrotem"
))) to texty mojej córki:)))
dobra, sorry ze tak wparowałam z tym tematem - ale jakos mnie to poruszyło. Szkoda że nie czytam Was na bieżąco bo bym na bieżąco skomentowała...
poczytałam Was trochę i zatrzymałam sie na wywodzie o dzieciach i żłobkach... podobnie jak Beti uważam, że nie ma co z góry osądzać i mówić, że 10h w żłobku dla dziecka to mega dużo...
poza tym juz dawno zauważyłam, ze opinii na ten temat jest tak dużo jak samych przypadków. Te z Was, które siedza z dzieciakami w domu uważają, że to jest wspaniałe i nic lepszego nie może być dla dziecka jak opieka TYLKO MAMY. No i te w innej sytuacji, które pracują i muszą oddać dziecko pod opiekę...
Ja siedziałam 22 mce w domu (łącznie z ciążą) bo pracowałam tylko 3mce. Potem zrobiłam odważny krok i poszłam do pracy i wcale nie uważam sie za wyrodną, złą matkę a moje dziecko nie wygląda na skrzywdzone czy nieszczesliwe! Wrecz przeciwnie! Nauczył się tyle nowego, stał się jeszcze bardziej samodzielny... że mogłabym chwalić i chwalić a mnie pozwoliło to doceniać każdy wolny moment, który dla nich mam.
Dodam wiecej, siedzac w domu czułam sie małowartościowa, a macierzyństwo zaczęło mi się źle kojarzyć... i odbijało się to rowniez na dzieciach.
Dziecko, dziecku nierowne. To, że akurat Gosia miała taki przypadek jest smutne ale nie znaczy ze kazdy niemowlak spedzajacy 10h w żłobku/przedszkolu jest spisany na straty...
eh...
Mgiełka według mnie te 10h to żadna tragedia...
Mój Sami też siedzi po 9-10h, zawożę go po 7 i odbieram przed 17 a dzis odbiore po 17 bo ide na paznokcie:) a CO!
Nie wiem albo ja tez jestem jakas dziwna albo... nie tylko dziećmi się żyje. W sobotę na przykład spędziłam 5h bez syna, tylko z Ines poswiecajac jej całą uwagę i byłyśmy obie szczescliwe i zadowolone po czym odebrałam Samiego od opiekunki i rezte dnia spedzilismy w gronie rodzinnym:)
A kiedy myślę, że jestem niedobra, że poświęcam za mało czasu dzieciom najwspanialsza nagrodą jest uśmiech Samiego, jego całusy a od Ines słowa "jesteś najlepsza" albo "kocham Cie jak do tęczy i zpowrotem"
))) to texty mojej córki:)))dobra, sorry ze tak wparowałam z tym tematem - ale jakos mnie to poruszyło. Szkoda że nie czytam Was na bieżąco bo bym na bieżąco skomentowała...
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
12 lata 1 tydzień temu #639478 przez slowiczek
o kurcze Marta, oby to tylko zęby a jak wymiotuje to może czopek byłby pewniejszy?
Katy
ja wiem jedno, moja mama siedziała w domu 15 lat i ciągle narzekała, dopiero jak zaczęła pracować to odżyła, nie wspominam już o tym, jak trudno było jej po takiej przerwie znaleźć pracę...
a jak wymiotuje to może czopek byłby pewniejszy?Katy
ja wiem jedno, moja mama siedziała w domu 15 lat i ciągle narzekała, dopiero jak zaczęła pracować to odżyła, nie wspominam już o tym, jak trudno było jej po takiej przerwie znaleźć pracę...
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
Moderatorzy: ilona
