Mamusie Lipcowe 2013

Hejka! nie wiem jak Wy, ale mnie okropnie bolą sutki, piersi większe niż dotychczas i konieczne są zakupy w bieliżniarskim, bo w żaden stanik się już nie mieszczę A z innych objawów - to poza mdłościami mam zachcianki kulinarne. A to na pierogi z kwaśną kapustą, a to na zupę ogórkową. Moi domownicy nie mają ze mną lekko, bo gotuję na obiad to na co mam największą ochotę, tak więc wczoraj były frytki i ryba, a dziś jeszcze nie określiłam na co mam ochotę

Poza tym to spię jak tylko głowę do poduszki przyłożę, nie ważne czy jest rano, środek dnia, czy popołudnie.Najchętniej to bym wcale z łóżka nie wstawała

ach sobie pospałam do 10
kaska no mnie na samym poczatku straaaasznie bolały i puchły.teraz po prostu sa większe.... ogórkowa mniaaaam

a ja sie zastanwiam czy mi sie wogóle ta ciąża nie przysniła teraz praktycznie zero objawów...

dziewczyny ratunku jestem przeziębiona kaszel kichanie i ból przy pochylaniu... nie mam goraczki czym się leczycie?? narazie herbata z miodem i cytryna...a co z sokiem malinowym bo różne opinie krążą po necie
poza tym wizyte u gin mam za tydzień już nie mogę sie doczekać mam nadzieję że wszystko ok...
pzdr

imbir (napar albo dorzucasz do herbaty plaster i parzysz-na mnie zawsze działa) i czosneczek np na kanapke. miodek,cytrynka i do wyrka!!

Catherine to co dziewczyny polecaja, szczegolnie czosnek. U mnie chorowac zdarza sie od swieta ale, jak J. choruje to mu podgrzewam mleko dolewam miodu i to pije sobie przed snem. Trzy noce pod rzad i przechodzi jak reka odjal. W zeszlym roku jak bylam w ciazy i zlapalo mnie przeziebienie J. pojechal do apteki po cos bezpiecznego, ale pani w aptece kazala mu kupic kilo pomaranczy sok wycisnac i zebym sobie go wypila. Pewnie ze wzgledu na wit c.



Wczoraj tak dobrze sie czulam, ze zaczelam sie martwic czy aby wszystko ok. Apetyt taki, ze zjadlam 9 pyz z miesem, 4 pierogi z kapucha, 2ogorki kiszone, 4 czekoladki, 2 mandarynki i nawet wode moglam pic wiec pilam calutki dzien szklanka po szklance. Dzis wstalam rano i nadal sie martwilam, ze te mdlosci zniknely, a tu nagle jak mnie nie szarpnie ledwo do toalety dobieglam teraz jest mi niedobrze i ciesze sie jak glupek

Kobietki potrzebuje wsparcia.. na usg w poniedzialek z moich wyliczen wynikalo, ze to ok 7tydzien, gin powiedziala, ze Paproch ma 7mm, i ze to ok 6,5 tygodnia:huh: ja sie zaczelam martwic, ze nie rosnie tak jak trzeba, ale pozniej posprawdzalam na wszelkich stronach o wieku ciazy, ze w 6tygodniu to fasolka ma jakies 4mm-6mm, a w 7mym jakos 7-10mm.. zglupialam

No właśnie w pierwszym trymestrze tak jest, że raz się czujesz beznadziejnie , a raz masz wielki przypływ energii to normalne. Też spałam do 10 dziś zauważyłam, że nie bolą mnie, aż tak piersi mdli mnie dalej. Głowa mnie boli, ale niestety żadnych prochów.
Jutro ide do lekarza rodzinnego, żeby mi dała skierowanie na badania morfologia, mocz, i jakies dwa inne co nie wiem co znacza wogóle. Jak byłam u ginekologa to mi powiedziała z rejestracji, że tylko prywatnie, bo do końca roku nie ma terminów, a wole na kase, bo jest bez rożnicy. Zrobili mi łaske, a ciekawe jakby ktoś nie miał kasy żeby prywatnie iść jak mam się zapisać na wizyte wcześniej jak ciąża jest nagle bez sensu dlatego ide do rodzinnego, bo prywatnie dał mi karteczke jakie badania, ale bez skierowania. Więc ide sępić do rodzinnego skierowanie, bo nie bede płacić za krew mocz itp. mam nadzieje, że mi da.

uniuni,
to wszystko jest w porządku. Jakby nie było w porządku i dzidziuś byłby za mały do wieku ciąży to by lekarka z pewnością to zaznaczyła. Z pewnością niepotrzebnie się martwisz.

Catherine,
zrób sobie jeszcze syrop z cebuli. Pomaga
A ja piłam herbatkę z sokiem malinowym...
I jak byś miała gorączkę to zimne okłady na czoło, żeby zbić temperaturę.
A poza tym...trzeba wyleżeć. Fakt, że tymi sposobami to się dłużej dochodzi do siebie, no ale wiadomo-dzidziuś najważniejszy.

a ja po kolejnej niespodziance byłam u lekarza i mam jak najwięcej leżeć i odpoczywać-najważniejszy dla mnie i dziecka jest teraz spokój fizyczny i psychiczny.a to nie takie proste bede korzystala z kazdej chwili i sekundy zeby odpoczywać...meliska zakupiona - moze jakos przezyje te nastepne tygodnie

mi na przeziębienie pomaga wszystko co ma wit c, herbata z cytryną, pomarańcze, mandarynki, ale najlepszy jest taki syrop co dodaję się do herbaty, który robi moja mama z takich małych owoców pigwy. Nawet jak nie jestem przeziębiona to dodaje to do herbaty i tak łatwo nic mnie nie bierze. Ale wiadomo, że jak już złapie porządnie to nawet to nie pomoże. Wtedy tylko do wyrka i wygrzać się, bo wiadomo, wszelkiego rodzaju proszki odpadają - chyba że jest bardzo źle - wtedy do lekarza.

Zazdroszczę Wam, że już widziałyście fasolki na usg, ja dopiero w połowie grudnia bede miała usg już sie nie mogę doczekać a miałyście usg dowcipne czy przez brzuch? bo u nas to jest różnie, zależy na jakiego lekarza się trafi

A ja dziś po kolejnej już wizycie
Serducho bije jak dzwon Ale to było przeżycie zobaczyć to bijące serduszko...
Lekarka założyła mi kartę ciąży, dała skierowanie na badania prenatalne - ze względu na przebyte poronienie zaznaczyła, że ciąża z większym ryzykiem urodzenia dziecka dotkniętego chorobą, żeby mi to badanie przeprowadzili dokładniej
i do laboratorium na morfologię, mocz, antygen HBS, VDRL (co to jest to nie wiem) i glukozę.
Kolejna wizyta 2 stycznia

emi87 ja mam takie same zalecenia. leżeć, odpoczywać i martwić się tylko o siebie i Maleństwo, a reszta świata jakos sobie poradzi przez teen jakiś czas.
Dasz radę kochana i meliska nie będzie potrzebna:)

dzieki kaska :* meliske kupiłam dla naszego dobra bo ja juz psychicznie wysiadam i musze miec cos na uspokojenie. co sie pogodze z jakims dziwnym objawem to bach nastepny! dzis nie moglam do siebie dojsc...ech ja to jestem okropna :/
no i jutro do pracy ale mam siedzaca wiec spoko....przynajmniej jeden +, nie mysle wtedy bo klientki mnie zajmuja rozmowa

emi87 kochanie co za niespodzianka? nadal te skurcze? plamienia?

chcialabym Ci napisac zebys sie nie zamartwiala, ale wiadomo.. my przyszle mamy, mamy na to monopol

Qultoorkaa w ktorym tygodniu jestes, bo Twoj suwaczek nie dziala? No i teraz mysle o tych Twoich badaniach.. mi po 4 poronieniach nic nie zlecila

aaaa i tez mam wizyte 2 stycznia!! przybij piatke

cos miałam małego dziwnego na papierze toaletowym-wg lekarza to jakis skrzep,krwiaczek ktory sie gdzies zapodział (nie bylo zywej krwi)-zrobilam mu zdjecie tego bo ciezko by było wytłumaczyc. zrobil usg, nie ma w srodku zadnych skrzepów, krwiakow ani nic podejrzanego. plamień nie mam teraz zadnych wiec ok no i słyszałam bicie serca-to mnie podbudowało.dzidzia ok. mam nadzieje ze meliska ukoi troche moje zszargane nerwy i do świat nie wyląduje w psychiatryku

uniuni ja 4 stycznia mam usg z badaniami prenatalnymi nie moge sie doczekac