Mamusie Wrzesień 2015

Możecie mi powiedziec o tych żyrafach bo na allegro jest duza rozpiętość cenowa od 25 nawet do 90zl.

Juradka, my mamy ta co jest tam w granicach okolo 60-70zl, te tansze to sa takie mniejsze gryzaki i inne produkty z tej serii z tego co rozumiem, a te drozsze maja w zestawie jeszcze gryzak kauczukowy jako dodatek albo np zyrafa+ten mniejszy gryzak.

Ta ktora my mamy to ta:

Drogie sa te zyrafy dlatego sie zastanawialam dlugo czy ja kupic ale jako ze od znajomych dostalismy karte prezentowa to sie skusilam i nie zaluje - naprawde Kornel ja pokochal od pierwszego wejrzenia, lapie ja, wklada do buzi, wgapia sie w te jej oczyska i normalnie LOVE czytalam wiele opinii o tym ze ona jest naprawde super ale efekt nawet przekroczyl moje oczekiwania:) wiadomo kazde Dziecie bedzie mialo inne preferencje ale u nas bosko sie spisuje:)

No i dlatego jak tez się zastanawiam... A co jeśli jej nie podpasuje?

Kurde Pesq to wszystko przez ciebie
Pszczoła, oball a teraz żyrafa

Co do zyraf to powiem wam ze kazde dziecko kocha zyrafe ... nie chodzi tylko o ten model
Wiec z kazdej gumowej czy pluszakowej dziecko bedzie happy

Mech pazurki cudne... ale czego ty nie zrobisz jest
To juz zdjecia nie trzeba ci mojej gwiazdy wysylac

Juradka u mnie zyrafa jeszcze nie sprawdza sie ale jestem pewna ze będzie jak tylko zacznie chwytać. Fajna jest i.. Ladnie pachnie. ja miałam tez kupon do mamazen.pl na nią sprawdźcie ile tam ona.

Glo, a co jest w ZYRAFIE generalnie takiego ze dzieci tak je uwielbiaja?

Pesq, tez mi sie wydaje ze fajnie pachnie, nawet sie zastanawialam czy to czasem nie dlatego Kornel ja chce zjesc hehe

Ale jestem wsciekla wttt

Ju co jest słońce

U nas jeśli chodzi o wodę morską to mamy Marimer w sprayu i jak dla mnie jest super. Staś wręcz pokochał wszelkie zabiegi związane z noskiem i jak tylko pokazuje mu spray i mówię "psik psik" to już zaciesza. A jaka jest radość jak fridą mu odciągam z zakropleniem kropelków też nie ma problemu a ile razy dziennie stosujecie sól? Bo my rano i wieczorem, ale w sumie nie wiem ile można. Ostatnio ten lekarz co był u nas to mówił, żeby znów nie tak często, a jak mu powiedziałam, że my codziennie bo Stasiowi charcholi w nosku, to on, że to dlatego że jest sucho... a sprawdzaliśmy jakiś czas temu wilgotność nawilżaczem i jest naprawdę wysoka. No ale o tym lekarzu już Wam pisałam i jego opiniach... Co do nawilżacza (przepraszam, już nie pamiętam która z Was pytała) to nasza pani doktor nam odradziła ze względu na grzyba i kazała ręczniki. Ten z kolei lekarz powiedział, że ręczniki nic nie dadzą i że jak się dba o nawilżacz to grzyba nie będzie. Dba, czyli leje destylowaną wodę, po każdym użyciu myje i co jakiś czas wyparza i octem. I kazał też zwrócić uwagę na wydajność nawilżacza.

Też chciałam zamówić Stasiowi żyrafkę jako christmas gift, ale też ta cena mnie trochę wstrzymuje i czekam na Wasze opinie w sumie to byliśmy zdecydowani, ale D. gdzieś w necie znalazł opinię, że jest przereklamowana i nie warta tylu pieniędzy... już kupiliśmy MR. B - nie wiem czy kojarzycie i jak na razie to leży w pudełku z zabawkami. Mam nadzieję, że Staś go z czasem polubi, bo póki co jest niefajny, bo z takiego pluszu i do buzi wziąć nie można

Wczoraj kupiłam Stasiowi tą silikonową szczoteczkę do zębów - Meszku rzeczywiście, do gryzienia jest super i kupiłam też takie cuś:

www.tommeetippee.pl/product/gryzak-dziaselko-etap-1/

bo właśnie u nas każdy gryzak albo za duży, albo za szeroki, albo za ciężki. I Staś nawet chętnie to ssał, tylko podobnie jak ze smokiem, trochę mu wypadało i musiałam mu pomagać wkładać, bo to trochę szerokie jest. I właśnie zaczęłam szukać w necie czy aby na pewno dobrze go użytkujemy, bo jak pierwszy raz Staś go zassał to prawie zwymiotował w opakowaniu są dwa gryzaki - jeden na dolne jedynki, drugi na kolejne ząbki. Zapłaciłam coś ok 25 zł. Może Pesq czegoś takiego spróbujesz?

Meszku, wow, jakie pazurki ekstra!
I chyba wszystkie z niecierpliwością czekamy na kolaż

My też matę z kanapy przenieśliśmy na podłogę i Staś zaczął się ładnie przekręcać na boczek i z niewielką pomocą czasem udaje mu się przekręcić z plecków na brzuszek

Co do fałdek, to wiadomo, że lepiej sprawdzić, ale to się chyba nie zawsze potwierdza.
I Pesq jesteś niemożliwa Agatka bardzo dużo urosła. Staś przy wadze 6200 ma ok 60 cm - wg miarki z przewijaka. A Twoja gwiazdeczka jest wyższa a mniej waży, więc nic dziwnego, że nie ma serdelków Nie wiem właśnie jak to jest z tym wzrostem i chyba źle tego mojego kawalera mierzę, bo co chwila z ubranek mi wyrasta, a na miarce ciągle taki sam wynik. A nosimy już 68.
Zaz, a Twój Bartuś to się jeszcze mieści na przewijaku? Bo ja się zastanawiam, co ja zrobię jak Staś wyrośnie. Gdzie ja mu garnę te wielkie kupy już nie mówiąc o tym, że on uwielbia przewijak. Zanoszę go do łazienki i przed kąpielą zawsze jest wietrzenie pupki na przewijaku, pogadanki i mega radośc

U nas patent z wózkiem na balkonie po spacerze niestety nie przejdzie, bo Stasia usypiają wyboje

U nas skok jak nic Agata wszystkiego się boi dalam piersi to się rzucala z butli 70 wypila i dopila piersi juz troche spokojniejsza. Teraz zasypia ale generalnie od 18 balanga..

Jestem sama bo L. Na wigilii pracowej. Zorganizowali na.. 20 W sam raz nie ma co..

Ritka bardzo mnie zaciekawiłaś tym gryzakiem.. Pomysle . A zyrafa z tego co wiem od przyjaciólki mamy 7-msc córeczki ok 4 miesiąca staje sie hitem - dzieci juz pewnie lapia i trzymają i wtedy super. Dam znac na pewno czy warto 65 zl wydać.

Onie.. Pobudka. Pospala 9 minut..

me.ch napisał: Glo, a co jest w ZYRAFIE generalnie takiego ze dzieci tak je uwielbiaja?

U moich córeczek hitem byl ogonek do ciumkania
Nie wiem co one mja w sobie ale i milenka i emilka uwielbialy je lizac i do tego kazda miala inną milenka z mothercare a emilka z jakiejs sieciowki
No i jeszcze byla taka na kolkach jezdzaca byla lubiana jak juz raczkowaly

Dziewczyny musze Wam do czegoś się przyznać tylko mnie nie zlinczujcie.. Wkurza mnie pies. I wkurzam się na siebie przez psa.... Tak strasznie, strasznie mnie irytuje że aż płakać mi sie chce.

Staramy się poświęcać mu czas ale niestety, jest go o wiele wiele mniej. Jak nie Agatka to chociaż chwila żeby odpocząć/ pobyć ze sobą/ zrobić jedzenie/ posprzątać - same wiecie. Wtedy jak już wszystko załatwione jakieś zabawy/komendy/spacery itd. I on w sumie nawet się do tego dostosował, ale psie instynkty często biorą górę - podbiera gryzaki, zabawki, liże ją po rękach (a i tak ma suche więc dbamy o nie wyjątkowo), kładzie się w jej miejsca.. no i oczywiście jak to pies - szczeka jak ktoś idzie po klatce, wpada w szały i biega po całym domu - szczególnie wtedy, kiedy ona śpi. To wszystko jest psie i naturalne, nic złego nie robi ale czasem brakuje mi już siły.. Np. teraz, po prawie 3 h padła a ten zaczął przynosić rzeczy i "warczeć i podszczekiwać" w zabawie żeby mu rzucać... oczywiście ją obudził (w skokach wszystko ją budzi). Straszne co teraz powiem ale.. miałam ochotę normalnie mu przywalić

Jestem zła na siebie. Przecież to nie jego wina że też potrzebuje uwagi.. A ja często jestem tak zmęczona że po prostu na nim się to odbija. Teraz leżę z LucKIem i płaczę z bezsilności, bo zdałam sobie sprawę, że to co najczęstsze ode mnie słyszy to ODEJDŹ STĄD.