Mamusie Wrzesień 2015

basiek149 napisał: My dzisiaj jedziemy do Poznania tak więc wylądujemy pewnie w na kurczaku w KFC heh

Basiek, a Ty mieszkasz gdzieś blisko Poznania? Ja mieszkam w Poznaniu i jesli chodzi o jedzonko, to polecam restaurację Manekin z naleśnikami. Pyszne są: Od takich z kurczakiem do puszystych pancakes z malinkami na ciepło

Hej, jeju ile się dzieje:) Lidziun dołączam się do dziewczyn lepiej zrobić wcześniej prywatnie. Basiek przykro mi ale teraz musi być dobrze, Kasandra gratulacje .Dziś miałam straszną chęć na miętę, kupiłam miętowe cukierki i zjadłam prawie całe opakowanie. Mam nadzieje, że nie skończy się to w ubikacji od rana boli mnie głowa, no i ten czas leci za dwa dni mam wizytę u mojej pani ginekolog. Mam dobrą opiekę. Powiedziała, że będziemy się spotykać mniej więcej co trzy tygodnie. Co do obiadu to jeszcze nie wiem

Mniam!!!!! Dziewczyny smaku mi robicie☺

po glebokich namyslach moich doszlam do wniosku, ze to usg to w sumie mi nic nie da, z jednej strony moge sie dowiedziec, ze wszystko jest w porzadku i tak naprawde niepotrzebnie wydalam kase, ale z drugiej jak pojde i okaze sie ze juz serce nie bije to co dale? bede zyla z mysle ze musze isc do szpitala usunac, tak zle tak niedobrze, chyba przestane sie stresowac i co bedzie to bedzie, wiecie w pierwszej sie niczym nie przejmowalam, co chwile sprawdzalam tylko tydzien ciazy i jak sie rozwija dziecko, w drugiej tez byly obawy ale jakies delikatne, w 7 tyg zrobilam usg i serduszko bilo i teraz mam slicznego synka, no a 3 ciaza masakra same widzicie co ja tu wypisuje, a i wybaczcie za bledy jakie pisze, bo czasami pisze na tel i nie zawsze zauwazam bledy
dzisiaj na obiad chyba zrobie pieczone uda kurze bo uwielbiam ziemniaki wymieszane z sosem i surowka z kapusty kiszonej, w sumie to nie wiem na co mam ochote, jak podchodze do lodowy to mam "odruch wymiotny" na wszystko, a czy Wy tez jestescie wrazliwe na zapachy czy nie??

Tez mnie od niektórych rzeczy odrzuca i mi smierdza, ale apetyt mam i to widać gołym okiem bo odkąd się dowiedziałam o ciąży to przytyłam 1,5 kg a wy coś żeście juz przytyly?

ja to chyba nie bo mialam okropne mdlosci przez ponad 2 tyg i malo jadlam, jestem za to troche mniej wrazliwa na zapachy nic kilka dni temu, nie wiem czy zauwazylyscie, ale zaczynaja sie pojawiac mamusie z pazdziernika

No właśnie też zauwazylam, że jest już 1 mana pazdziernikowa

U mnie dzis rano mąż zrobil sobie na śniadanie jajecznice a ja myślałam ze zwymiotuje od zapachu jajek... Tak samo miałam 1ciazy...nie jadłam jajek 9 mc

Nie wiem dziewczyny ja mam mdłości i na nic nie mam ochoty.. A raczej moze i mam ale i tak mi nie dobrze.. Właściwie to wyglada tak - dzwoni mąż że może mi dzis wolowinke udusi, ja super super.. po godzinie dzwonie mowie sluchaj kochanie jednak wole nie wole rosolek na warzywach... mija godzina i mysle jeju nie chce tego rosolku wlasciwie zjadlabym tarte cytrynową... ehhhhhhhhh

Dziewczyny Wy przynajmniej macie apetyt na "cokolwiek". Mnie na widok wszystkiego odrzuca, gdybym się nie zmusiła nie musiałabym jeść niccc. Najgorsze jest uczucia ciągłego "odbijania" . Też tak macie??

Dziś miałam mieć wyczekiwaną wizytę u lekarza i niestety przełożył ją na jutro:/ Stresuje się coraz bardziej...

Pozdrawiam

angelika tez mi sie odbija ale niezbyt często, a czemu wizyte Ci przełozyli???

jurada każdy ma inne zdanie co do określeń... dla mnie poronienie do 12 tygodnia ciąży to nie śmierć tylko poronienie. dziecka jeszcze nie ma i to jest zarodek... a w 22tyg ciązy poronienie to już inna sprawa... Inaczej do tego wszystkiego podchodzę może przez pracę jaką mam... za dużo widziałam nieszczęść w życiu u innych, dla mnie są gorsze tragedie...

Basiek to kurcze człowiek czeka aby minął I trymestr, a tu tak może być później. Chociaż u mnie w miejscowości a tamtym roku dziewczyna w moim wieku była w ciąży, wszsytko było dobrze a urodziła martwe dziecko... To dopiero była tragedia. szykujesz się, że ma przyjść na świat dziecko, a tu takie coś...

co to zarzucajka z kiszonej kapusty???brzmi ciekawie

dziewczyny ale mnie mdli....obrzydlistwo zapachy tez juz odpychaja dzis rano maz kawe robil nie moglam do kuchni wejsc

uczucie ciaglego odbijania tak i owszem

czy ktoras czyta co ja pisze w ogole?? napisalam wyzej o zdjeciach jezeli chcecie wstawic nikt nie zobaczy

asiekkasiek czym sie zajmujesz jezeli mozna zapytac?

Uffffff! dobrze że też was tak odrzuca na widok i zapach jedzenia!
U mnie to jest masakra! Zawsze miałam ochotę na wszystko! zresztą ja uwielbiam gotować i piec i zawsze wymyślam coś sama.. nigdy nie korzystam z przepisów, a jak już to zawsze coś w nich zmienie
A teraz nie mam ochoty na nic.... Wczoraj widziałam magic starsy w tesco i normalnie to bym dwie paczki wzięła i pewnie zjadła w jeden wieczór.. A teraz.. spojrzałam na nie i myślałam że sie porzygam w tym sklepie!
A najgorsze jest to że np. jestem głodna ale podnosi mi się jak myślę o rzeczach które mogłabym zjeść...

Lidziun wszystko będzie ok! Może te pesymistyczne myśli to efekt zimy, krótkich dni i braku słońca! Nie damy się temu!
Włączcie sobie jakaś mega wesołą starą piosenke której dawno nie słyszałyście a macie z nią bardzo pozytywne wspomnienia! Od razu sie humor poprawi i może nastawienie zmieni!

Ja dzisiaj wieczór spędzę przy książce która ma prawie 3 tys. stron....... a jestem tak śpiąca że zasnęłabym na siedząco!
Dzisiaj mi sie przysnęło na egzaminie