Mamusie wrzesień 2011

ja juz wszystko robilam poza myciem okien.juz nawet na 4 pietro wchodze bez przystankow.

Matko ale tu się dziś dzieje, a jak na złość ciągle error!!!! ja chodzę podekscytowana jak nie wiem!!!
Beti, Pati- trzymamy kciuki.
Mnie trochę wiadomość od Pati zastanowiła, bo ona wczoraj pisała, że czuję jakby jej się coś sączyło, a ja znów dziś czuję cały dzień taką "wilgoć"! ale nie jest tego dużo , wręcz malutko, jak zmienię wkładkę to zaraz znów czuję, że jest wilgotna ale ciągle jest to minimalnie. I dlatego byłam pewna, że to nie wody ale teraz po wiadomości od Pati już sama nie wiem. Ale się rozkręcamy!!!!

Fanka, Ty masz na imie Honorata?
Bo rozkminiamy na fb?

Slowiczku masz racje ze wyjdzie kiedy chce ale czasem trzeba dopomoc bo jak sama widzisz kazda juz ma dosyc

Monis to zacznij myc te okna i podlogi

Fanka moze Tobie tez sie sacza skoro czujesz wilgoc, bo raczej nie popuszczasz zadzwon do gin i sie zapytaj albo pojedz na IP a noz tez sie rozkrecisz

Qrcze zrobmy zbiorowy porod bedzie weselej zrobimy wtedy wspolna konferencje telefoniczna

mi brzuch sie stawia co chwile, moglby jeszcze dojsc bol jak na @ !!!!

Pati mnie zestresowała tymi wodami, a jak nie poznam, że mi się sączą. Ja to w ogóle już raz rodziłam, a boję się że przegapię, że to już. Bo ja trafiłam po terminie z 3 cm rozwarciem do szpitala. A kiedy to 3 cm się zrobiło?

Mała napisał:

Pati mnie zestresowała tymi wodami, a jak nie poznam, że mi się sączą. Ja to w ogóle już raz rodziłam, a boję się że przegapię, że to już. Bo ja trafiłam po terminie z 3 cm rozwarciem do szpitala. A kiedy to 3 cm się zrobiło?

mala mam to samo

Hej dziewczynki, nie bylo mnie troche bo jak zwykle pochrzanione errory....a tu sie okazuje, ze i Pati sacza sie wody....dzieciaczki zaczynaja dawac sygnaly, ze chca wychodzic

W koncu nie dzownilam do ginki...jutro rano jade na ktg, pozniej bedie badanie wiec sie dowiem co i jak....ale jakas godzine temu cos mi znow wylecialo...jakby dalsza czesc czopa...taki ciagnacy sie, ale bialawy...i do tego jakas grudka dodatkowa...ale dziwnosci w nas siedza ...brzuch czasem pobolewa @ i przechodzi....ciekawe kiedy sie rozkreci...

Gosia, widzisz...i u Ciebie cos zaczyna sie dziac...a moze juz jutro skurcze zaczna sie na dobre?
Mnie tez non stop brzuch sie stawia...czasem jest to bolesne jak chce wstac...bo musze sie troche zgarbic...poza tym mala ruchliwa jak zwykle....a ja za to jestem jakas wyciszona i spokojna....wiec pewnie nic z tego nie bedzie, bo gdzies czytalam, ze przed porodem kobieta staje sie drazliwa i zdenerwowana...hmmm

Dziewuszki ja tez sie zaczynam obawiac...

Ciekawie by wygladal nasz zbiorowy porod

hehe moze lepiej nie wiedziec

masakra....ale w TV nudy...nie ma nic kompletnie...chyba pojde sie polozyc...

Matko a ja znow caly dzien przed kompem

Gosia nie musisz miec bolesnych skurczow polozna mi dzis mowila wystarczy ze sa regularne i tak co 5,6 min moze tez masz wysoki prog bolowy

Mala chyba tego nie da sie przegapic

Gosia- tak, Honorata to ja
ja ie wiem co z ta moja "wilgotnością", wydaje mi się , że trochę za mało tego jak na wody a z drugiej strony trochę się martwię, poczekam jeszcze, zobaczę. A teraz pije 3 szklankę soku z malin własnej roboty i ścieram kurze na meblach więc trochę po krzesłach poskaczę w razie czego

Fanka ale to tez chyba wcale nie musi tak chlusnac jak na filmach moze powoli sie saczyc tak ze co zalozysz wkladke to bedzie mokra