Mamusie wrzesień 2011

Kasia, wiem co przezywasz. Utrata zwierzaka, to jak utrata kogos z rodziny...do tego dalas pieska w dobrej wierze. Ale wiesz, takie rzeczy mogly sie zdarzyc wszedzie....pewnie znajoma byla z psiakiem na spacerze, nie zauwazyla, ze wzial cos do pyska i zjadl i dlatego tak to sie skonczylo a z tego co piszesz, to jeszcze mlodziutki szczeniaczek, wiec malo odporny na smieci, ktore mozemy znalezc na polu.....
Moge Ci tylko napisac, ze Cie rozumiem, bo tez mialam pieska (16 lat) i jak musielismy ja uspic, to plakal caly dom za nia....ale teraz lzy pomoga, pamietaj jednak, ze teraz dzidzius jest najwazniejszy i nie mozesz sie za bardzo denerowowac....wiem, latwo sie pisze, trudniej robi samemu....trzymaj sie dzielnie, czas najlepszym lekarstwem....zobaczysz...

Kurcze pogoda dzisiaj paskudna, pada, ponuro, a do tego zarwana noc, bo Kamil przeziębiony i temperatura (oczywiście w nocy ). Padam na twarz.
Jutro do lekarza idę, ciekawe tym razem czym mnie nastraszy.

Pada?? A my z mezusiem siedzimy w naszym 10m2 ogrodeczku i rozkoszujemy sie sloncem i zajadamy ciasteczkami..

Robila ktoras z was moze badanie AFP?

Wczoraj jak codzien maz trzymal reke na brzuszku bo chcial poczuc kopniaki, ja je czuje, ale maz jak kladl reke to przestawalo kopac, utrzymal dlugo, jak sciagal to zaczynalo od nowa...i wczoraj poczul pierwszy raz kopniaczka: ale radosc

hej dziwczynki:) u nas tez pada pogoda depresyjna...a ja musze na jakies zakupy na obiad isc

Agusia pogodzicie sie...nie martw sie zrob pyszny obiadek a na pewno bedzie dobrze:*

Kasia wspolczuje wiem co czujesz... tez nam zdechla kochana psiunia.. jak mowi Bewipo nie moglas przewidziec

Mała bedzie dobrze trzymam kciuki

Marta ja nie robilam takich badan

Zastanawiam się czy może któraś z was jest z okolic Opola?
Ja z Niemodlina.

Marta zaraz sprawdzę co to za badania bo pierwszy raz słyszę.

Jeśli chodzi o te badania, to myślę że lekarz zaleciłby je gdyby coś go niepokoiło.

No wlasnie mi zlecil, dzisiaj robilam...

Pierwszy raz słyszę o badaniu AFP, zresztą z tego co czytałam to lekarz zleca je wyłącznie gdy są jakieś nieprawidłowości w rozwoju ciąży...

a ja się dziś strasznie wyspalam wczoraj padłam już o 21, wczesniej jeszcze mialam godzinna drzemkę, także tryskam energią w pracy bardzo pracowity dzień ale to nic nie szkodzi

Kasia, wspolczuje straty pieska ja tam już dawno wykluczyłam zwiezreta z mojego życia, miałam chomika i królika i tak się do niech przywiązałam że jak umarły to nie moglam dojsc do siebie :/

Agusia nie przejmuj się, pogodzicie się raz dwa

Uuuu, Marta a coś jest nie tak ? Mówił dlaczego masz to zrobić ?

Nic nie powiedziala...ja myslalam ze to standardowe badanie, ale zadna dziewczyna na forum o nim nie wspomniala, dlatego zapytalam...

Nie stresuj sie niepotrzebnie skoro nic nie mówiła, to pewnie nic sie nie dzieje, może tylko chce sie upewnić albo ma zwyczaju zalecać takie badania..

Chyba wiem o co chodzilo mojej gin z tym badaniem AFP, widzialam sie z nia ostatnio na wizycie 16 lutego i wtedy zlecila badanie AFP i mowila cos o tescie potrojnym czyli AFP, wolne betaHCG i cos tam jeszcze..potem bylam na genetycznym, 24 lutego, ale gdzie indziej i sama sie na nie umowilam..ona mi tego badania nie zlecila, dlatego moze zamiast genetycznego usg chciala zebym zrobila test potrojny...bo on wykrywa te same wady co usg genetyczne, czyli zespol Downa, itd, dodatkowo wady cewy nerwowej i rozszczep kregoslupa..potem jak bylam na wizycie to jej nie bylo, bo byla chora i zastepowal ja inny lekarz...i zapamietalam ze mam zrobic AFP miedzy 15 a 20 tygodniem, wiec zrobilam...takze sie nie przejmuje...jakos sobie to wytlumaczylam i sie uspokoilam..

MartaM tak moglo byc jak mowisz ja tez nie mialam tego badania i powiem szczerze ze dopiero poczytalam co to jest jak napisalas nie stresuj sie nie potrzebnie tak jak mowi slowiczek ze moze ma w zwyczaju roboic takie badania :*

Dziewczyny taka straszna pogoda... leje wieje az parasol połamałam i buty przenokły

Witajcie drogie mamusie gratuluje kolejnych tygodni

Monika slicwna dzidzia

Kasia wspolczuje Ci bardzo bo ja tez mam yorke i kocham ja strasznie.... sa to kochane pieski...

Ja juz jestem we francji jestem juz narzeczona Moj mi sie oswoadczyl dal mi sliczny pierscioneczek i z dimentami ( chwale sie ale to dlatego ze jestem szczesliwa) hihi no i adaptuje sie

Wspolczuje straty psiaka

Magdamagda gratuluje zarecznyn i zazdroszcze francji.

W Łodzi własnie zaczeło padac

MAm do Was pytanko, czy ktoras z Was wie cos na temat łożyska przodujacego??
Lekarz mi powiedzial na wizycie, ze moje lozysko dotyka ujscia szyjki i dzisiaj troche o tym poczytalam i nie ukrywaz, ze jestem przerazona.