Mamusie wrzesień 2011

Iwonka, faktycznie, ja już jakaś zakręcona jestem

Ale super pastuszek!!!!

Mala i jak wystapil twoj Kamilek?
Dumna mama z Ciebie

Laski moze znacie kogos kto chce kupic suknie slubna? Jest wyjatkowa bo szyta wedlug mojego pomyslu tylko maly rozmiar 36/38

no i suknienke i plaszczyk do chrztu 62 68

Mój Kamil to ten na wózku, występ jego jak i pozostałych Pastuszków polegał na tym, że siedzieli przy ognisku

No wlasnie nie pamietam bym cos dostawala do wypelniania...a co tam trzeba bylo podac?

Iwonka, tule...oby mu sie poprawilo

Monia, pokaz zaproszenia

Mala, widac, ze chlopcy byli bardzo skupieni na swoich rolach i pilnowali ogniska

Wiem Mala ale obawialas sie ze nie bedzie chcial a jednak

mała - śliczny pastuszek takie dzieciaki to są genialne w takich rolach
iwona - współczuje

Ale to naprawdę jakaś plaga teraz, moja kuzynka tez w szpitalu 32 tydzień ciąży i wody jej się sączą każdy dzień na wagę złota!!

O co chodzi z tymi swietami? Dlaczego tyle osob chorych i w szpitalach?

Maja, trzymam kciuki za kuzynke, by szczesliwie donosila do 36tc.

Iwonka jednak się zdecydował, a jaki był szczęśliwy

Maja trzymam kciuki za kuzynkę, oby jak najdłużej maluszek posiedział w brzuszku.

Naprawdę jakaś masakra przed tymi świętami.

Emisia juz spi...na szczescie dzis nie miala klopotow z zasnieciem...
ona zasypiala a ja plakalam..doszlo do mnie, ze to juz 3 swieta beda bez mojego dziadka

No dramat jakis cos za cholera w powietrzu wisi najwyrazniej...ehhh

Kamilek super ale widac ze przejety rola bardzo bo powazny

Ivonka bedzie dobrze wspieraj go bardzo

Monia a gdzie fotka zaproszen pokazuj ino szybko

Co za nastroj
trzeba sobie oslodzic zycie choc troche wlasnie wpitalam ptasie mleczko

Iwonka zabiję Cię za to ptasie mleczko Ja mam w domu, ale nie mogę go tknąć i oszukuję się mandarynką

Kochane moje dziekuje

Jak pisalam do Was po poludniu to spal. obudzil sie z MEGA goraczka,plakal caly czas,po Ibum mu przeszlo, znow szalal,skalak,zjadl obiad itd, teraz znow go scielo ma 37,7 znow leki i spi
Nie ma karatu,nie kaszle .... Kur.... co jest ????

Pamietacie jak Kuba w pazdzierniku byl w szpitalu(wtedy co mielismy chrzciny malej),caly czas siedzial z nim Damian,spal tam itd... do tej pory nie moge sobie z tym poradzc,ze to nie moglam byc ja
Jagodka miala miesiec,karmienie itd...
oczywiscie jezdzilam do szpitala jak tylko mogla,ale nie bylam caly czas
;(
Kuba DARDZO kocha tate i vice versa,ale to ja jestem mama i strasznie mnie to boli,ze nie moglam byc z chorym dzieckiem

megi trzymam kciuki

Co za fatum na tym forum sie zrobilo