MAMUSIE WRZESIEŃ 2012

A jeszcze mam pytanko : ile dajecie deserku i ile obiadku? cały słoiczek czy pół??? Bo moja Hania to jakoś nie odmawia jedzenia a nie chce żeby za dużo w nią pakować Póki co daję pół słoiczka.

Hanias ja na początku dawałam pół bo nie chcieli a teraz jedzą nawet po 1 a czasem 1,5 słoiczka deserku bo obiadu jedzą z 1 kubka 500g i zawsze taki na pół im schodzi domowych obiadków

Hej:)

Ostatnio nosiłąm przez tydzień NAtalkę często na rękach, żeby katar jej spływał i tak się przyzwyczaiła, że tylko na rękach i w foteliku jej dobrze. Jak daję ją na matę lub kocyk, to odwraca się na brzuszek, ręce daje do tyłu - jak Małysz i krzyczy, nie wiem, czy jej źle, czy co, ale jak ją odwracam na plecy, to to robi to samo - obrót na brzuch i krzyk... a dziś rano harce swawole od 5 rano:0 Błagaliśmy ją z mężem o 15 min. snu, chowaliśmy sie pod koładrą ale nic to nie dało, trzeba było wstać

Pola ale radosna Gabrysia!

Aganio ale chłopaki zaczytane! To mnie pocieszyłąś z tymi włosami, po roku to już mi ani jeden na głowie nie zostanie

Haniu i Ummi dziękuję za komantarze:)

miłego dnia:)

Dzastina witaj

Hanias Oliwier po całym słoiczku zjada

Pola najlepszego dla Gabrysi śliczna jest

Aganio chłopaki super mali czytelnicy rosną

Madzia u nas też dzisiaj o 5 pobudka była

A do mnie dzisiaj wpadła pielęgniarka patronażowa - bez zapowiedzi, myślałam że padnę przy drzwiach poza tym cały weekend mnie nie było i dopiero dzisiaj się ogarniam

Chcę weekendu spowrotem;)
Madzia- nie zazdroszczę pobudki- u nas tez tak bywa i na nic próby ignorowania-trzeba się bawić
Kasia- u nas też pielęgniarka wpadła znienacka, ale trudno mówić żeby to wizyta była- otworzyłam drzwi z małą na rękach, przywitałam i zaprosiłam, pani zajrzała mi przez ramię do mieszkania, wyraziła współczucie z powodu wysokich schodów i powiedziała, że z zaproszenia nie skorzysta bo już musi lecieć.
Włosy mi wypadają na potęgę -podobno 3 m-ce minimum to trwa- cieszę sie że w ciązy obcięłam na krótko- inaczej odkurzacz nie dałby rady. To że są wszedzie chyba mnie bardziej złości niż to że ich na głowie coraz mniej...
U nas zadebiutuje dziś łyżeczka kaszy manny- po miesiącu rozkminek "dawac gluten czy nie"

Mi troche mniej wypadają włosy. Na początku to kibel zapchałam włosami, bo wyciągałam garściami,ale już lepiej.
aganio polal slicze zdjęcia

witajcie!
u nas wszystko dobrze, Kacperek wlasnie zasnal wiec mam chwilke.co do sloiczkow to zawsze wsunie pol sloiczka, uwielbia tez kaszke waniliowa i bananowa.
widze ze nie jestem sama z tym wypadaniem wlosow, u mnie jest masakra, juz je scielam troche bo mialam bardzo dlugie i wygladalo juz to fatalnie, lykacie jakies witaminy??

ja biorę femibion mama (głównie witaminy z grupy i wapń- na wypadanie nie ma to żadnego wpływu

u nas słoiczek starcza na trzy dni i ja dojadam końcówki. Spróbuję z kaszką na moim mleku

To oczywiście mój syn jedzący z łyzeczki

Hejka, wiecie że u nas na blogu do wygrania bardzo fajny przewodnik: pierwsze dwa lata życia dziecka? Zajrzyjcie bo wygrać baaardzo łatwo

wrolimamy.pl/konkurs-poznaj-aplikacje-moje-dziecko/

bylismy dzisiaj u takiego innego lekarza z bioderkami Matiego i powiedział że są już dobre szelki już nie muszą być na noc noszone:) tylko ćwiczenia robić i nosić "na żabkę"..jeszcze jedna kontrola bedzie u mnie w szpitalu 18 marca ale to pewnie formalność
a przede mna fajny tydzień bo jutro chyba z kolezankami z pracy wychodze na jakies jedzonko, w srode juz moja siostra przylatuje a w niedziele chrzciny:)
jutro pewnie bede mieszkanko porzadkowac a w srode piec babke i te ciasteczka: tatawtarapatach.com/tata-kuchnia-dziecia...czka-pieguski-pippi/

tak sie ciesze ze juz moge normalniej jesc...zjadam sobie codziennie jakiegos cukiereczka czekoladowego i kilka ciasteczek z cukrem albo herbatników...poza tym serki, twarozki:)a wysypki nie ma:)

Patys no to trzymam kciuki że już macie unormowane jedzonko i że Matiemu nic nie wyskoczy

Aniawidzę że Filipek ładnie sobie radzi z łyżeczką i jaki zadowolony

Co do wypadania włosów to tak szybko się nie unormuje, jak dobrze pamiętam to przy małym spokojnie z rok mi leciały. No może nie garściami później ale więcej niż przed ciążą. Potem jak hormony wracają do normy to i wszystko się uspokaja.

Hej:)

U nas dziś w miarę spokojny dzionek:) Katarek powoli przechodzi, kaszel też, w czwartek idziemy do lekarza i zobaczymy czy będziemy się szczepić.

Widzę, że poblem włosów ma wiele z Was, chyba nic nam nie zostaje jak przeczekać albo rozglądnąć się za jakąś peruką...

Aniu śliczny Filipek i jak ładnie je:) Moja Natalka chce jeść sama:) i wkłada rączkę do łyzeczki i do buzi wszystko razem - a efektem tego była marchewka na oku Ale nie zabraniałam jej w myśl zasady, że brudne dziecko=szczęśliwe dziecko:) Ja mam słoiczek na dwa dni, resztę dojadam, co nie zje ze słoiczka, to zje z piersi:)

Patys polecam Pieguski, co prawda ja robiłam troszkę inne, ten przepis jest Dominiki, ale nasza współpraca się rozkręca:) Dzięki Tobie:) Dziękuję A tak wogóle, to bardzo mi się podoba ta strona i czytam sobie różne ciekawe artykuły i macie śliczne zdjęcia!
Super, że juz szeleczki niepotrzebne! Powodzenia w przygotowaniach do chrzcin.

Karolak fajnioe że udaje Ci się częściej zaglądać teraz:)

KAsia, Nan ja się nie spodziewam wizyty pielęgniarki, Wy się spodziewałyście? U nas jest chyba tylko wizyta położnej zaraz po porodzie, a potem już nikt nas nie odwiedzał.

A co z Agnessą - założycielką naszych wrześnióweczek?

dobrej nocki:)