Wyprawkowe buble

na razie po 2 tygodniach:
- rożek usztywniany - super, do noszenia i jako spanko na naszym dużym łóżku
- rękawiczki niedrapki - przydają się na spacerkach bo teraz mimo czerwca zimno
- śpiochy, pajacyki - super
- baldachim - porażka
- ochraniacz na szcebelki - Mały na razie nie fika więc zdemontowałam bo go nie widziałam
- sudokrem - Mały ma super skórkę więc czeka, mam jednak nadzieję że nie użyję
- pieluchy huggies - okropieństwo przeciekające, hulają tetrowe i z biedronki
- przewijak na łóżeczko - super sprawa

super temat rodzę lada dzień i jutro miałam jeszcze kilka rzeczy dokupić, ale po przeczytaniu całego wątku - powstrzymam się

bardzo fajny wątek, czekam na więcej..

Przydatne i nie lista:
- pajacyki - jak dla mnie najwygodniejsze
- bodziaki na początek też rozpinane, takie na zakładkę, bo ubieranie dziecka które nawet nie podnosi główki w ubranka przez głowę to była dla mnie męka i nawet nie próbowałam
- do kąpieli emolium (jak dla mnie lepsze od oilatum)
- stojak pod wanienkę - jak ktoś nie ma miejsca na wanienkę w łazience, stawialiśmy stojak w nagrzanym pokoju i tam kąpaliśmy, a potem siup na przewijak
- laktator - na początku nieprzydatny, używałam dopiero przy odstawianiu od piersi
- wkładki do stanika - przy karmieniu piersią niezbędne, wolałam jednorazowe, muszle to dla mnie porażka,
- koszule do karmienia - spałam w nich do czasu do kiedy karmiłam piersią, mnie było tak najwygodniej
- poduszka do karmienia - nie miałam, ale przy drugim dziecku sobie kupię
- sterylizatora i podgrzewacza nie mam więc się nie wypowiem
- zamiast bujaka stosowaliśmy fotelik samochodowy
- mata edukacyjna przydała się na niecałe 3 miesiące
- rożek - moje dziecko nie lubiło być zawijane ciasno, więc od początku spało pod rożkiem rozpiętym jak pod kołderką, a teraz śpiworek do spania to coś bez czego nie możemy się obejść, inaczej mała spała by co noc odkryta
- ubranka - wygodne i praktyczne to cechy na które najpierw patrzę

Też uważam ,że używanie pieluszki do wanienki to dobre rozwiązanie. Potwierdzila to również połozna w szkole rodzenia

Faktycznie człowiek na początku wszytko kupi bo niby potrzebne, a potem się okazuje,że połowa rzeczy jest zbędna.

Baldachim - rzeczywiście bez sensu - tylko kurz zbiera - wyrzucone w błoto pieniądze, stojak na wanienkę też jak dla mnie - stół był poręczniejszy i bardziej stabilny.

Podgrzewacz do butelek - super.

hmm no baldachim rzeczywiście mało praktyczny, ale ja na pewno kupie gdyż zawsze mi się to podobało i chce żeby moje maleństwo miało prześliczną królewską sypialnie

U mnie kompletnymi bublami okazały się:
-parasolka do wózka
-cążki do paznokci (nożyczki lepsze)
-gruszka do nosa (!)
-rożek (nie przydal sie nawet w szpitalu, bo tam dziecko zawijali w kocyk i to wystarczylo)
-wszystkie piękne sukieneczki, spódniczki i dresiki w mikro rozmiarze (tak licznie podarowywane przez odwiedzajacych dzidzie w pierwszych tygodnich )
-i tez- baldachim (kurzołap)