MAMUSIE GRUDZIEŃ 2011 !!

Hm... to ja z moimi 20 kg na plusie chyba bije jakis rekord forum! Bede musiala sie za siebie wziac ostro na wiosne, a teraz odstawic te czekoladki i czekoladowe torciki, ktore tak mi wspaniale smakuja
ja sie boje, ze z takim spiworkiem nogawkowym sobie technicznie nie poradze, choc moze przesadzam. W sumie polozna na szkole rodzenia powtarzala, ze malutkie dzieci sa wyjatkowo elastyczne. Szukam wciaz jakichs ksiazek do podczytania o opiece noworodkow. Jesli cos by wpadlo Wam fajnego w rece dajcie znac.
Dzis dzwonila do mnie mama z pytaniem kiedy po porodzie maja do nas przyjechac (mieszkaja 500 km ode mnie). I powiedziala, ze w sumie maz niewiele mi od razu po porodzie pomoze. A ja sie zastanawiam dlaczego niewiele? W sumie to przeciez wlasnie on powinien sie angazowac w pomoc. Mam nadzieje, ze nie bede musiala go do tego zmuszac!

Ach monja jeżeli byś chciała fajna lekturę(dla mnie osobiście bomba czytam właśnie po raz drugi) polecam "Język niemowląt"

A tez nie wiem czemu twoja mam uważa , że nie wiele mąż pomoże.Fakt faceci są z innej planety i nie każdy się angażuje tak samo Ale ja to na początek głownie liczę na męża już raz się nie przeliczyłam , dużo pomagała .Wiec teraz tez wiem , że przez pierwsze tygodnie to będzie moja prawa ręka

Ja przy pierwszej ciąży przytyłam 22 kilo a teraz tylko 9 kilo nawet dobrze na poczatku ciąży schudłam a potem zaczełam tyc.

No ja tez mysle ze mąz napewno pomoze po nich widac jakby nie chcieli ale pomagaja to sa te lepsze gatunki niz nasi ojcowie mój tez pomagał przy pierwszej córce to teraz tez pomoze powiedział ze weznie wolne a moja mama stwierdziła ze lepiej jak pojdzie zarabiac bo co on mi pomoze. Denerwują mnie takie jej uwagi .



A to jest zdjecie mojego wózka.

Witam miłe Panie!

luska ty się nie przejmuj brakiem symptomów. Znajoma nie miała praktycznie w ogóle i urodziła przed terminem. Inna z kolei miała od początku 9 m-ca i jej wywoływali
Hm... mam nadzieję, że ja nie będę jak ta druga...
A książkę "język niemowląt" też polecam

Mój mąż bierze po porodzie urlop. Specjalnie w wakacje nie brał, żeby mi pomóc przy dziecku.
Gagusia nie przejmuj się mamą. Moja była przekonana na początku, że będzie u mnie codziennie od urodzenia małego, dopóki jej nie uświadomiłam, że min. przez 1,5 tyg. zakaz odwiedzin, żeby mały się zaadaptował. Oczywiście nie była zachwycona i od razu wywaliła ze stwierdzeniem, że sama sobie nie poradzę. A jak odparłam, że mam męża do pomocy to zrobiła minę w stylu "no tak... zapomniałam o nim".
Jakoś zawsze zastanawia się czy sobie poradzę i jakoś daję radę. Potem mówi po rodzinie jaka to dumna jest ze mnie, że taka zaradna ale mi to musi pogadać, że sobie nie poradzę

Ja to ostatnio jestem obrażona na moją wagę i w domu nawet na nią nie patrzę... a u ginki udaję, że nie widzę ile mi przybyło... ostatnio było coś koło 15kg

Kolejny ziiimny dzień... wstałam po 11.00 dzisiaj.. <wooow> co najlepsze spalam jak zabita cala noc tyle co do kibelka 2 razy wstalam cos nowego hehe tak czytam wasze posty i sobie mysle ze ja juz niemam odwagi stanac na wadze hehe rozpoczelam przygode na 58kg na ostatniej wizycie 4 tyg temu bylo 73... a tu jeszcze miesiac...
Powoli kompletujemy gadzety wczoraj dostalam od bratowej zestaw slicznej zieolnej poscieli z poduszeczka i z oslonkami na lozeczko jak bede miec chwilke zrobie fotki w srode po wozeek :D Chyba dopiero teraz zaczyna do mnie tak naprawde docierac fakt jak bardzo nasze zycie sie zmienia i ze zostane MAMA...az mam motyle w brzuchu pewnie wiekszosc z was tak miala przy pierwszym malenstwie
W weekend mialam gosci... brat z zona i malym (ma 17 miesiacy):D i mama jak tak sie napatrzylam na niego jak on sie bawi, jak tanczy , jak tworzy pierwsze zdania to azz niemoge sie doczekac swojego :D jeszcze jak Nasza Nikolka urosnie beda sie tak ladnie bawic:pp
Powiem wam szczerze ze nasza dzidzia powstala wlasnie po chrzcinach bratanka :pp ze tak powiem "zarazliwe" :D:D trzymalismy go razem z mezem,glaskalismy po glowce i patrzylismy na niego.Moj maz jak do chrzcin twierdzil upracie ze dziecko bedziemy mieli za "najblizej" 5 lat i ze niemam co go meczyc: (a meczylam):D tak po chrzcinach stwierdzil ze chcialby miec juz swoje i ze to juz jest ten czas :D hehe .

hej dziewczynki ja jestem bez spania, całą noc miałam skurcze szyjki, teraz też. Zastanawiam się czy to są ćwiczebne czy już zaczyna się coś dziać hmm

czesc kochane jakos nie moge sie zmobilizowac i pisac
dzisiaj wstalam przed 7ma i mam zapal do pracy wszystko co moge robie hehe co mie jest ? tylko co jakis czas leze troche bo brzusio nie jest laskawy.Powiem wam ze sie obnizyl wczoraj mialam 2 skurcze dzisiaj jeden ale nic poza tym spuchnieta jestem strasznie a boli mnie wszytsko na dole ze masakra wypatruje ciagle czopu ktory niby mial sie wydostawac ale jak narazie nic a od wizyty minelo juz 7 dni a do terminu zostalo 18dni chcialabym zeby niedlugo sie zaczelo :)czekam i czekam a zakupilismy z mezem aparat jest megaa FUJiFILM FINEPIX S3200 LADNE ZDJECIA ROBI jest to juz prezent na nasze urodzinki bo mam 28 listopada a maz 26 hehe zgralismy sie to moze dzidziulek wyjdzie pomiedzy ale by bylo papa milego dnia mykam dalej sie zabrac za robotr

adiafora no no moze juz cos sie zaczelo sa regularne?


Należy zachować spokój i szykować się:

skurcze powtarzają się regularnie co kilkanaście minut
przy ruchu, zmianie pozycji skurcze nasilają się
występuje ból krzyża, bolesność ud
z pochwy wydziela się wydzielina w postaci śluzu z brązowymi pasmami
odeszły wody płodowe


Należy natychmiast jechać do szpitala:

skurcze są regularne, powtarzają się co 10 minut
Pojawiło sie różowe plamienie, śluz z pasemkami krwi lub krwawienie
wody płodowe maja nie przyjemy zapach, są zielonkawe, brunatne (to znak, że dziecko może być niedotlenione i trzeba przyspieszyć poród)

ja tez nawet się wyspałam. Chyba mi zaczyna opadac powili brzuchol, bo lżej się jakby oddycha
Właśnie kumpela wyszła- 20 tc- ślicznie wygląda. Ma juz 2 synów, a teraz będzie córeczka więc się wszyscy ciesza i mówią, że książniczka będzie- 2 braci i 3 wójków...
Przyniosła siatke od znajomej z ciuszkami dla Adasia- większośc dla starszego już brzdąca.

W sobote odebrałam 5 paczek z poczt, a dzisiaj przyjechało kurierami już 4. Jedna mnie tylko rozczarowała, bo chciałam czarne majtki z pasem poporodowym a przysłali ecru- ponoc w opisie aukcji było, że czarnych juz nie ma, ale nie doczytałam. W sumie to ja im w mailu pisałam, że chcę czrane, więc mogli odpisac, że nie mają, ale jak odpisali uroczo :
"wychodzimy z założenia, że kupujący czytaja opisy aukcji"... hmm... mają racje, ale jak komus bardzo zalezy na klientach to jak widzi, że ktoś chyba nie doczytał to sie mu pisze, nie? Tym bardziej (widząc po składzie zamówienia) ciężarnej . Więc im odjełam gwiazdke za zgodność towaru z opisem i już!

Przyjechały m.in. 2 otulaczki motherhood z rożkiem- mega okazyjny zakup- 5,50zł Cóż- czasem ludzie nie do końca dobrze aukcje skategoryzuja i nie ma szału- sie mi fuksło.
Przyjachała reszta rzeczy do szpitala, pieluchy tetrowe, kosmetyki...

Się jutro wezme za pakowanie torby od nowa, bo nie wszystko mi się mieści a i kolejność pozostawia wiele do życzenia...
Jak ktos ciekaw porad co do kolejności to ze zbiorów z sanskrypcji kursowej od nas:
wzorowamama.pl/pakowanie_torby_do_szpitala.html

I zdjęć pare mieszkania posprzatanego zrobiłam, bo mi mam uświadomiła, że z małym dzieckiem trudno będzie, a za jakies 2 lata będę chciała sprzedac

cześć dziewuszki. Ja miałam straszną noc. Brzuch mnie bolał i się stawiał. Dopiero jak mąż wyszedł do pracy zasnęłam i ogólnie wtedy miałam najlepszy sen. Teraz już jest ok. Poza tym P. chory jest i boi się że mnie zarazi... Wiecie takie zwykłe przeziębienie, a chodzi i stęka jakby umierał hehe Z mamą się śmiejemy, że właśnie dlatego faceci nie rodzą dzieci. Zwykły katar ich rozkłada, więc jakby przyszło co do czego hmm Czasem mam wrażenie, że mój mąż bardziej boi się porodu niż ja. Wczoraj weszłam do pokoju, a on oddychanie ćwiczył (może to gorączka ). Cieszę się, bo pomoże mi jak mnie dopadnie... jak wcześniej on sam nie zemdleje haha

Mój ambitny plan na dziś to uprać torbę do wózka, część na zakupy i budke do fotelika Już się moczą w wannie. I może ugotuję coś... w sumie niebardzo jest z czego, trzeba na zakupy iść. To może sobie daruję

A jutro powinna przyjść suszarka, więc zacznie się pranko Dziś zamówie podkłady porodowe i kapcie i może w tym tygodniu torbę do szpitala spakuję
W sumie zanim kupię to was się poradzę... jakiej firmy macie podkłady? Bo ja mam mętlik... muszę chyba jakieś majty kupić (a la pampersy), bo jak mnie wypuszczą po dwóch, trzech dniach do domu to krwawienie będzie pewnie jeszcze obfite... a ja mam od szpitala do domu kawał drogi... ponad godzine taksą, no i godzinę statkiem... Morze krwi połynie w tym czasie Jak to jest z tym krwawieniem doświadczone dziewczyny?

Widzę, że co szkoła to inaczej mówią.
Ja mam polecenie pojawić się w szpitalu jak skurcze będą regularne co 5 minut i to bez łamania karku.
Przedwczoraj miałam skurcze regularnie co 10 minut przez 2 godziny ale ustały.
A różowe plamienie może pojawić się pare dni przed (moja qmpela tak miała) i w szkole rodzenia też mówili, że nie ma powodu do paniki.
Zielone wody i żywe krwawienie to się zgodzę.

Strasznie jestem ciekawa co powie pojutrze na wizycie... o ile dotrwam - znając moje szczęście to tak, bo teściowa ma przyjść z uwagi na moje piątkowe imieniny ale, że wyjeżdża to nawiedza nas w środę

A mi się dalej nic nie chce... jestem jak w letargu... zmuszam się do ruchu, do sprzątania, żeby pobudzić tego mojego bąbla ale najchętniej bym poszła spać.

Nanga to tyjemy w podobnym tempie

NaMAgapas ja wprawdzie nie doświadczona ale kupiłam 2 paczki podkładów bella mamma. Wszystkie znajome rodzące je stosowały i były zadowolone. Niestety nic nie wiem o innych firmach.

A dziś śniło mi się, że przewijam mojego synka

tygrysica ostatnio kupiłam torbę avent i poprosiłam o czerwoną , dostałam czarną. Zestresowałam się bardzo i wystawiłam negatywny komentarz - że niby pomylili kolor ( błahy powód ale miałam kiepski dzień więc komuś musiało się oberwać ) . Co się okazało - w opisie aukcji było , że chwilowo dostępne są tylko czarne ( też nie doczytałam). A na dodatek pan był tak miły , że dzwonił - tyle że tel odebrał M i zgodził się na czarną. Zapomniał mnie tylko o tym poinformować. Unieważniłam komentarz , przeprosiłam pana ale i tak było mi głupio - na co pan Sprzedający stwierdził , że mam się nie przejmować bo jestem tylko kobietą i do tego w ciąży. Pozostawiłam to bez odpowiedzi , chociaż na moją logikę była to złośliwość z jego strony.

A tak poza tym to mam dziś , że tak powiem małą kurwicę . Sama nie wiem dlaczego , może to stres przed pójściem do szpitala. Na domiar tego od rana miałam na głowie panią od mycia okien no i moją szanowną mamusię z żelazkiem w ręku. Mąż spasował i pojechał dojrzeć pracowników (może i lepiej bo bym się na nim wyżywała). Mama położyła mojego synka spać i też pojechała - mówiła że jeszcze dzis wróci ale dopiero jak się trochę wyciszę. A jeszcze ma przyjechać teściowa firany prasować i wieszać ...

hehe... oj wstrętne bywamy my ciężarne
Gotuję obiadek, w tle włączone Rozmowy w toku. Tak mi sie teraz porobiło, że potrzebuje strasznie takiej rutyny codziennej- to mi poczucie bezpieczeństwa daje. Więc wstaje, ze dwa odcinki seriali, allegro, nasze forum i facebook, potem jakies extra rzeczy (jak dzisiajsze zdjęcia), pranie/sprzątanie, ugotowac obiadek w tle z RwT, mężus przychodzi i jemy przy przyjaciołach, a potem albo filmik, albo net albo tv.
Co do podkładów, to w moim szpitalu polecaja Belli, ale okazyjnie dokupiła Hartmanna, bo czytałam, że lepsze. Majtki mam siateczkowe wielorazowe (ponoc jedniorazowe sa beznadziejne i lepsze te siateczkowe) 4 sztuki- 2 hartmann, a 2 jakies inne.