BezpiecznaCiaza112023

Listopadówki 2013

10 lata 7 miesiąc temu #761607 przez kicia
NatB współczuję bólu zębów.Gorszy jest chyba tylko ból porodowy... Super że wreszcie zaczynacie remont.
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Ta wizyta u twojej pani ginekolog to już chyba będzie ostatnia przed porodem, skoro idzie potem na dwa tygodnie na urlop. Ja mam wizytę 21 września ale gdyby nie to że muszę iść po zwolnienie z pracy to już bym chyba nie poszła. Raz że kasa a dwa że mi nie powie mi czego bym się nie spodziewała. Badania dostaję i tak zawsze najpierw do ręki i wiem co i jak.

Kaśkus mmmmm babeczki mniam. Mój mąż ma jutro imieniny i jak zwykle poprosił o szyszki. To są takie kulo z ryżu dmuchanego i roztopionych krówek obtaczane w kokosie. Też dobre :laugh:
Ale hodujesz terrorystę, może przekupisz go babeczkami? :)

Hania703 naprawdę niezły interes zrobiliście, naprawdę dobra cena. Na zdjęciu łóżeczko wygląda naprawdę ładnie i solidnie.Super ta szuflada wysuwana. Zembrzyce to jest w ogóle miejscowość która słynie z wyrobu mebli. I nie jest to tak daleko od Krakowa. Więcej czasu może zająć dojazd z jednego końca miasta na drugi.
Kino i pizza nieźle brzmi. A pogoda naprawdę super, taką jesień lubię - ciepłą i słoneczną :laugh: Ale rano mgła taka że drugiej strony ulicy nie widać :P

Suzi współczuję z tą pracą. Oj nie odpoczniesz za długo ale jak maluszek będzie na świecie to na pewno sobie poradzisz. Będzie głównie spał więc wykorzystasz :)
Mnie też brzuszek przeszkadza. Najgorzej jest w przejściach, jak chcę się gdzieś przecisnąć. Dawniej nie było problemu a teraz... szkoda gadać.Ale szybko wrócimy do formy i dawnych kształtów.
Ten czop śluzowy może odchodzić właśnie różnie. Lekarz mi mówił żeby się obserwować bo może być różnie, tak jak piszesz. Może się wręcz sączyć jak gęsty śluz. Najczęściej jednak odchodzi na parę dni przed porodem w postaci właśnie gęstego czopa.

Gravity brzuszek słodki, naprawdę. I nie jest wcale jakiś duży, raczej normalny na ten etap ciąży.

Psotka dzięki za linki o szczepionkach. Muszę poczytać.

Cortezia oby z dziadkiem twojego męża było dobrze. Niech się trzyma, tym bardziej że zostanie pradziadkiem niedługo :)

Małopolanka dziwny ten zapach dymu. Ale ja bym też w necie nie sprawdzała bo tam można niestworzone rzeczy przeczytać. Z tą dietą w czasie karmienia to rzeczywiście może być różnie. Ani ja ani mąż nie jesteśmy uczuleni na żadne pokarmy, w naszych rodzinach też raczej nie ma alergii pokarmowych więc może synek się uchroni.Ja postaram się próbować stopniowo wszystkiego po trochę i obserwować.
Rozumiem cię że nie chcesz martwić rodziny pobytem w szpitalu, dobrze że mąż cię wspiera, no i oczywiście my. Pisz zawsze jak będziesz chciała pogadać, wszystkie jedziemy na tym samym wózku i problemy mamy podobne.
Bardzo ładny brzuszek. Mam podobny, tylko chyba rzeczywiście już delikatnie zaczął ci opadać. Ale może to złudzenie. Ja się nie znam. Musiałabym porównać zdjęcia brzuszków ułożonych wysoko a potem jak zeszły. Może coś znajdę ;)

JustynaNL to super że niedługo wychodzicie do domku. Z tego co piszesz wynika że wszystko z małą w porządku, oby badania wyszły dobrze. Fajnie że już karmisz. Mam nadzieję że uda się to nam wszystkim które chcą karmić.
Siostrzyczki się na pewno pokochają :laugh:

Ale mi teraz synek szaleje po brzuchu. Może jeść chce a ja za bardzo nie mam apetytu. Ale jakąś kolacyjkę muszę zaraz zrobić. Mąż w pracy to nie będzie się krzywił na twarożek (on nie lubi a ja mogłabym go jeść w kółko).

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 7 miesiąc temu #761644 przez kicia
Patrycja21 na pewno skończycie remont przed porodem. Tylko nie przemęczaj się, dbaj o siebie i się nie denerwuj. Strach przed porodem jest normalny, każda z nas się boi, mniej albo bardziej ale zawsze. A maleństwem na pewno będziesz umiała się zająć. W szpitalu dużo się dowiesz i zobaczysz a potem samo przyjdzie. Już wiesz dużo, trzeba tylko tą wiedzę zastosować.
Z mężem porozmawiaj, może on po prostu boi się że nie będzie wiedział jak się zachować i jak ci pomóc. Powiedz mu że ważna jest dla ciebie przede wszystkim jego obecność. A może jest wrażliwy i nie wie jak wytrzyma cierpienie związane z porodem. Szczera rozmowa pomoże.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 7 miesiąc temu #761662 przez Gravity
Hej Laseczki
To ktora teraz w kolejec? hihihi masakra ja po wizycie u poloznej wszystko ok ale przewidywalnie porod za 3tyg chyba ze cos mi natura wywinie:)
Brzuch opadl i wstepnie porod w wodzie mam zaklepany:P :silly: :silly: :silly:

Dziekuje za komplementy,z ww razenia wlosy ufarbowalam.I galarete robie hiihh
A tu cos dla Suzi babyonline.pl/ciaza_i_porod_porod_artykul,4967.html moze sie sprzyda:) :lol: :lol:

Mama Anioleczkow [*]

Jessica Kocham Cie Nad Zycie!!!

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 7 miesiąc temu #761724 przez nefretete666
Hej dziewczyny widze ze u was wszystko ok ja mam jakies nerwowe dni normalnie nie moge wytrzymac sama ze soba i wszytkimi do okola.Co do obnizenia brzucha to mi w 1 ciazy obnizyl sie miesiac przed porodem.Gravity super brzuszek nie pamietam co komu odpisac wybaczcie.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 7 miesiąc temu - 10 lata 7 miesiąc temu #761786 przez wielomama
Justyna malutka Zosia cudowna, prześliczna i najzabawniejsze jest to, że te dzieci na zdjęciach zawsze wydają się takie duże a w rzeczywistości kruszynki delikatne. Zosia to reprezentantka naszego wątku!!! Tak piszesz, że nie wpuszczają dzieci na oddział to troszkę mi przykro, bo pewnie u mnie moich małych też nie wpuszczą, bo ja po cc to nie mogą mnie niczym zarazić.

Dziewczyny wiem, że to nie rozsądne, ale poczytałam troszkę w necie o tych moich wodach i łożysku. Jest napisane, że faktycznie przed porodem łożysko zawsze ma 3 stopień i ilość wód maleje i to świadczy o zbliżającym się porodzie. W każdym razie komu nie mówię o dacie cc to każdy bardzo się dziwi, bo zawsze robiono w 38tyg. Też dlatego mam taki zamiar czekać do przyszłego piątku i jechać do szpitala. Coś wymyślę. A tak jak pisała psotka przed 38 tyg czasami się zdarza, że płucka nie są do końca rozwinięte i pewnie ta moja gin się tego obawia a tym bardziej, że Oliwia cały czas rozwojowo była do tyłu. Wiem, że podawanie sterydów na rozwój płucek to ostateczność jak coś się dzieję, ponieważ te sterydy to też nie są najlepsze. Od czasu jak wylądowałam w szpitalu cały czas miałam te bardzo luźne, biegunkowate stolce po 2x dziennie i już obawiałam się jakiejś bakterii na szczęście zrobiłam tak jak kazała gin, odstawiłam magnez i biegunki przeszły. Przynajmniej z tym udało jej się trafić, aby też wzorowo zakończyła tą moją ciąże. Mam przeczucie, że będę 5 jako rodząca, bo czas szybko leci a teraz i wy macie objawy. Chociaż nadal mam nadzieję, że do 20-tego będę już po.

Dobra reszta później bo już się zmęczyłam....

Jeśli chodzi o chłopów
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


monika czekamy na wybór imienia. Ja jednak gdybym miała wybierać to zrezygnowałabym z imienia Gabriel. Bardzo ci współczuję ignorowania przez lekarza twoich dolegliwości.
Jeśli chodzi o imię dla dzieciątka to może pozwólcie córeczce podjąć decyzję. Tym bardziej, że fajne imię wybrała. My tak zrobiliśmy i wiem, że dla Emilki to bardzo ważna rzecz. Już wszystkim opowiada jak bardzo kocha siostrzyczkę i jak będzie ją wszystkiego uczyła i że to ona wybrała imię.

Jeśli chodzi o obniżanie się brzuszka to mnie w żadnej ciąży się nie obniżył. Teraz główka jest już bardzo nisko a też raczej brzuch jest w miarę wysoko(chyba).
Natomiast jeśli chodzi o czop to mnie zaczął odchodzić następnego dnia po badaniu ginekologicznym. Był to dość gęsty śluz z domieszką krwi i bóle podbrzusza, ale miałam już rozwarcie też. Moja lekarka powiedziała wtedy, że urodziła bym w ciągu 2 dni, ale znam kobiety, które po odejściu czopa rodziły za 2 tygodnie, ale wtedy to chyba może dojść do zakażenia.

Patrycja masz już całkiem konkretne objawy zbliżającego się porodu, chociaż same widzicie, że można nie mieć objawów i nagle wody odchodzą.
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


Małopolanka rozumiem twoje obawy. MNie to przynajmniej jedną dobę trzymali w izolatce a dokładnie w sali 3 os, jako samą. A tobie to można powiedzieć, że nawet pomocy nie udzielono. Ok, faktycznie to mogła być jelitówka, ale mnie jednak martwi o białko w moczu i według mnie nie powinnaś tyle czekać. Zrób badania i idź gdzieś zrobić to usg, chociaż według mnie trzeba przede wszystkim kontrolować to białko i może zrób crp czy nie ma stanu zapalnego. Jeśli chodzi o twojego męża i ciebie to widać, że naprawdę jesteście bardzo dobranym małżeństwem z ogromną ilością miłości wobec siebie. Twój mąż jest bardzo opiekuńczy i rozsądnie, dorośle podchodzi do związku, dbania o kobietę i ojcostwa. Niestety takich mężczyzn jest mało kochana.

asiulek bardzo współczuję dolegliwości. Jeśli chodzi o termometry zawsze byłam za rtęciowymi. Wypróbowałam już różne, nawet te smoczkowe i zawsze naj dokładniej i bez problemowo wychodziła tempka na zwykłym. Teraz już niestety nie mam, ponieważ pies mi zeżarł (żyje na szczęście).Kiedyś czytałam na wątku oburzenie kobiet, że niby jak to można dziecku wkładać w odbyt termometr. Można jeśli nie jest się przewrażliwionym. Mnie jak nie raz nie działały te wspaniałe elektroniczne to tak mierzyłam małym i dokładny był pomiar. Malcowi wystarczy dokładnie natłuścić pupkę i nawet troszkę wazelinki dać na końcówkę termometra i już-nie płacze. Starsze też da się jakoś zagadać i nie ma płaczu i traumy.

oki świetna wiadomość, że nie będziesz miała cc. Waga doskonała, ale życzę Ci, żebyś w ciągu 7-10dni urodziła, żeby ta waga nie była za duża. Chyba mogę ci tego życzyć, żeby tak szybko ci poszło?

Napiszę wam jeszcze o tej cc, dlatego, że na razie raczej nikt prócz mnie nie będzie miał, no może Nefretete, ale ona to dzielna babka. Cieszcie się, że wam to nie grozi. Jak znowu poczytałam, jak mamuśki się po tym męczą i ten ból po i dochodzenie do siebie, to wiem, że jestem naj biedniejsza z tego grona :(

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 7 miesiąc temu #762019 przez Patrycja21
Wielomama wątpie, żeby olali nas jak to mówisz. Mi teściowa już powiedziała, że nie odpędzę się od niej :dry: Śmiała się przy tym jak to mówiła, jakby żartowała ale znając ją NIE ŻARTOWAŁA. Zresztą jeśli będe potrzebowała pomocy to prędzej poproszę o nią swoją mamę. Myślę, że kobieta woli żeby pomogła jej mama a nie teściowa. Mamę też będe miała blisko bo będziemy mieszkać w tej samej miejscowości :laugh: . Tylko, że moi rodzice rozumieją, że chcemy mieć swoje życie, no a teście niestety chyba nie rozumieją. Przyjdzie taki moment, że puszczą mi nerwy i powiem co myślę.
A z drugiej strony teściowa jest fałszywa i niestety ucierpiała na tym moja mama. Czy potraficie to zrozumieć? Płaszczy się przed rodzicami, niemalże
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
, udaje miłą i prosi żeby rodzice jej pomogli (długa historia w czym pomogli) a za plecami tak nagaduje na mamę, że po prostu nie można w to uwierzyć.
Ja nie dziwię się, czemu Ci ludzie nie mają rodziny. Święta spędzają sami z dziećmi. Teściowa pokłócona ze swoim rodzeństwem, teść tak samo.

Byłam dziś u położnej, ale powiedziała że brzuszek jeszcze nie obniżył się ;) mi wydaję się, że trochę obniżył się, bo jak mówiłam lepiej mi oddychać i w ogóle, a znowu na dole mały ciśnie główką strasznie. A lekarz..pff..powiedział że nie jest moim lekarzem prowadzącym i nic nie będzie robił, bo się nie wtrąca. Ze zwolnieniem też była jazda, bo poprzednie zwolnienie miałam od lekarza prywatnego a nie od prowadzącego ciąże i nie mieli żadnego poświadczenia kiedy kończy im się zwolnienie. Musiałam lecieć do biura po oświadczenie i dopiero mi wystawili, ale znów musiałam lecieć do biura zanieść zwolnienie.
Dzisiaj od 3 nie mogłam spać. Wstałam wcześniej, zrobiłam śniadanie dla męża, kanapki do pracy. On pojechał a ja do łóżka, ale żeby zasnąć to nawet mowy nie było i na dodatek niewiadomo dlaczego krew z nosa zaczeła mi lecieć.

Czytając wasze wpisy to niektóre z was naprawdę mają problemy w ciąży. Wymioty, biegunki itd. Ja jedynie mogę ponarzekać na tą cholerną zgagę, co pół godzinne wizyty w toalecie i to że strasznie ciężko mi chodzić. Mam nadzieję, że będzie u was wszystko w porządku.




Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 7 miesiąc temu #762026 przez hania703
Witam słonecznie :)

Wczorajsze kino (zwłaszcza oglądanie pół godziny reklam przed filmem) bardzo mnie wymęczyło. Wydawałoby się, że fotele kinowe są wygodne, ale jednak nie dla kobiet z wielkim brzuchem. Na szczęście film był fajny, pizza przepyszna i ostatecznie i tak się cieszę, że gdzieś w końcu wyszliśmy :) A, i dziewczyny jakieś przepuściły mnie wczoraj w kolejce do kasy - jednak resztki kultury jeszcze tlą się w narodzie. A już zaczynałam w to wątpić po ostatniej przejażdżce MPK, kiedy to jedyną osobą, która nie odwróciła wzroku i chciała mi miejsca ustąpić była babcia w wieku 60+ :/

Patrycja, nie zazdroszczę remontu na tym etapie, ale cóż, jak trzeba to trzeba. Pamiętaj tylko, by nie wysilać się za bardzo i nie przemęczać.

natB, współczuję ciężkiej nocy, ja przynajmniej ostatnio nie miewam problemów ze snem i na sikanie nawet wstaję tylko raz, góra dwa. Wiem jednak, jak męczy bezsenność, zwłaszcza teraz, gdy nawet na łóżku pokręcić się wygodnie nie da.
Co do lekarza, u mnie prezes w ramach oszczędności z końcem października przestaje finansować prywatną przychodnię . Jeśli nie uwinę się z Małym do tej pory, to na ostatnią wizytę będę musiała iść prywatnie, albo sama sobie abonaent w LuxMedzie wykupić :/ Na szczęście wszystkie potrzebne badania mam już porobione, jeszcze tylko muszę spróbować wyciągnąć od lekarza skierowanie na wcześniejsze USG, bo wg planu mam mieć je robione w 40 tc.

Jeśli chodzi o łóżeczka, to dziś jedziemy do domu na weekend, mam nadzieję, że zdążymy je poskładać i w poniedziałek powinnam jakąś fotkę mieć. Dla tych, które są tymi łóżeczkami zainteresowane przypomnę jeszcze, że to nie jest stricte sklep, tylko duży zakład produkcyjny z malutką wystawką i warto wcześniej sobie w necie opatrzyć konkretne modele, bo nie wszystkie mogą tam mieć rozpakowane.

Tyle narazie, bo już mnie siedzenie męczy.
Pozdrawiam :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 7 miesiąc temu #762043 przez kasia085
Cześć dziewczynki!
Ja po wczorajszej wizycie jestem trochę w szoku. Prawdopodobnie dołącze do wielomamy z cc. Najpierw lekarz mnie zbadał bardzo długo i dokładnie i stwierdził, że żadnych symptomów zbliżającego się porodu nie ma. Szyjka jeszcze wysoko i napewno przez najbliższy czas nie urodzę. Pytałam się o te kłucie w dole brzucha to stwierdził że już na tym etapie ciąży to normalne i nie przejmować się tym. Później zrobił mi usg i bardzo długo jeździł po brzuchu i coś obliczał, przeliczał i wogóle. Przestraszyłam się że może coś jest nie tak. Ale powiedział mi, że maleństwo zdrowiutke ale zaraz mi wszystko wytłumaczy. Przeszliśmy do jego gabinetu i powiedział że jeszcze nie ma skończonego 36 tygodnia a mały waży już 3 kg, głowę ma już na 39 tydzień ciąży i wygląda na to że jeszcze sporo przytyje, bo łożysko jest w dobrej formie, także on się spodziewa nawet 250 - 300 gr na tydzień. Bo od razu widać że będzie dużym dzieckiem. Kazał mi przyjechać 30 października i wtedy będę miała zrobione usg 4 D i dokładnie określimy wagę maleństwa bo jeśli jego przypuszczenia się sprawdzą i dziecko będzie już ważyło 4 kg albo coś koło tego to daje mi skierowanie na cesarkę i już wtedy po 38 tyg. wydobędziemy maluszka. Po tym pojawiły mi się łzy w oczach ( sama nie wiem czemu), ale powiedział mi że mogę zdecydować się na poród naturalny ale on by nie ryzykował. Poza tym stwierdził, że mój organizm strasznie reaguje na rzuty adrenaliny, bo bardzo mi wtedy skacze ciśnienie. Wczoraj nawet do 170 pierwsze, a przy porodzie naturalnym tej adrenaliny będzie bardzo dużo i nie wie czy nawet w takim przypadku nie skierował by mnie na cc. Więc jeśli nie urodzę do 30 pażdziernika to pewnie będzie mnie czekać cc.


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 7 miesiąc temu #762051 przez suzi001
hej dziewczynki ja tylko na chwilke

gravity dzieki za linka poczytalam sobie :-) wiem ze jestem najwieksza panikara na forum :-)
ale juz przywyklam do tej mysli no i wzielam sie za siebie,nie mysle o tym co ma byc to bedzie :-) najwazniejszd zeby malutka urodzila sie szczesliwie i zdrowo :-) a ja musze to przezyc tyle kobiet panikar rodzilo i zyja hehe :-)

wspolczuje ci nat ze nie mozesz spac ja tez czasem mam bezsenne noce ale bardziej w weekend bo na tyg swiadomosc ze musze wstac rano do pracy pozwala mi isc spac :-D

wielomama no wlasnie z opowiesci kolezanek slyszalam ze po cc dochodzi sie do siebie nawet 6 miesiecy moja siostra miala dwa porody cc i naturalny i mowi ze naturalny jest o wiele lepszy,takzr tez bede z Toba myslami,tym bardziej ze to juz twoja 3 cesarka,ale jestes dzielna babka i dasz rade,masz male pomocnice w domu oraz mame to ci pomoga przez ten pierwszy trudny okres po porodzie :-)

malopolanka ja mam pyyanie co do tego fotela,tez mam okazje kupic go za 80 e od znajomej no i nie wiem czy sie decydowac,czy on ma funkcje bujania i rozkladania? podoba mi sie bo ma po bokach kieszonki na jakies gadzety albo butelki itp :-) poza tym tez mam problem z kregoslupem i moj m chce mi go zafundowac :-) ale potrzebuje opinii :-D

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 7 miesiąc temu #762056 przez kaśkus
Hej dziewczyny,

ale się tu rozpisałyście. :D

Najpierw powiem o wczorajszym dniu. Dostałam takiego przypływu energii, że nie mogłam usiedzieć w miejscu i musiałam coś z tym zrobić. Wybrałam się ze znajomą do centrum i łaziłam non stop przez bite 5 godzin! Oczywiście potem czułam to w nogach, ale cieszyłam się z długiego spaceru, możliwe że ostatniego tak intensywnego. Niestety potem dojechałam do mojego miasteczka i nie miałam autobusu do domu. Musiałam iść sama piechotą pod górę następne 30 minut. To już mi się nie podobało, bo padałam na twarz. :D Ostatkiem sił wkroczyłam do domu, chwilę odpoczęłam, a że mąż montował film na dzisiejszą imprezę pracowniczą, chciałam mu w tym towarzyszyć (tak mało mamy ostatnio czasu dla siebie), więc zaczęłam robić babeczki :D Nawet polewa czekoladowa się udała. :) (i chyba udało mi się nimi przekupić mojego brzusznego małego terrorystę :D ) Mniam! Ostatecznie zasnęłam ok. 3 nad ranem i nic mnie do 9 nie obudziło. Już przez chwilę się przeraziłam, że może ten przypływ energii to jeden z symptomów zbliżającego się porodu. :D Któraś z Was mówiła, że teraz, kiedy Justyna urodziła, każda wkręca sobie różne rzeczy. To prawda najprawdziwsza! :)

Dzisiaj znalazłam w skrzynce list zaadresowany do mnie, a w nim kartę przyjęć do szpitala, w którym mają się zająć moim problemem z prolaktyną. I znów zmartwienie powróciło. Ech... Myślałam, że to wszystko odbędzie się w moim położniczym, a jednak okazuje się, że muszę pojechać do jakiegoś specjalistycznego. Może to i lepiej. Wizyty dopiero w listopadzie. No nic. Jak mówiła Wielomama to nie musi być nic groźnego. Najważniejsze zachować zdrowy rozsądek i spokój.

Hania, superancko, że wczorajszy wieczór tak miło spędziłaś. Mam teraz taki apetyt na pizzę, że ho ho. Może jutro upiekę, bo na dziś obiad już gotowy. Czekamy na fotę łóżeczka.

Patrycja, straszna ta Twoja teściowa. Powiem Ci, że to normalne, że jeśli już prosić gdzieś w rodzinie o pomoc przy opiece nad bobasem, to u swojej mamy (choć zdarzają się wyjątki), bo ją znamy najlepiej i mamy największe zaufanie. Jejku, tyle papierkologii z głupim zwolnieniem. Z jednej strony cieszę się, że nie musiałam tego wszystkiego załatwiać, ale z drugiej...to poczucie, że nie mam stałej pracy - okropne.

małopolanka, jak u Ciebie sytuacja? Tak sobie pomyślałam, że jakby znów pojawiły się te wszystkie przykre dolegliwości, dziwne wymioty i zapach dymu, to może spróbuj do innego szpitala? Może zajmą się Tobą bardziej profesjonalnie?

wielomama, i dobry masz plan, żeby nie czekać do końca października, tylko pojechać wcześniej do szpitala. Może uda się coś załatwić.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 7 miesiąc temu #762062 przez kaśkus
kasia085, dopiero teraz zauważyłam Twój post. Musiałyśmy pisać w tym samym czasie. Ale Twój maluszek rośnie! Jeśli cc ma być bezpieczniejsza dla Ciebie i maleństwa, to nie ma się co zastanawiać. Jestem pod wrażeniem, że lekarz potrafił takie rzeczy wypatrzyć, ocenić, postawić diagnozę. Dobrze trafiłaś. Zazdroszczę. Pamiętam, jak pisałaś o tej zmianie na brodawce. Mam nadzieję, że zalecona terapia przyniesie poprawę i obędzie się bez interwencji chirurgicznej.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 7 miesiąc temu #762069 przez kicia
Kasia085 nie zazdroszczę dużego dzidziusia. Ale rzeczywiście jeśli miałby ważyć tyle to mogłoby być ciężko, w dodatku z tym ciśnieniem to też nie są już żarty. No jeśli miałabyś mieć cesarkę to trudno, pamiętaj - wszystko dla ludzi. Cc robi się w końcu w jakimś celu a nie dla "widzimisię" lekarza więc uszy do góry :) Przecież w końcu dojdziesz do siebie, tak jak wielomama. We dwie będzie wam raźniej.
Z tą brodawką dla mnie to jakiś horror. Nie wiem co bym zrobiła na twoim miejscu ale skoro ten domowy sposób jest prawie bezkrwawy to chyba lepiej.

A ja zostawiłam dzisiaj swoje autko u mechanika, zadowolona bo powiedział że 200 zł i będzie zrobione i że zadzwoni jak będzie gotowe. No i dzwonił przed chwilą ze smutną wiadomością że niestety prawie cały tłumik do wymiany-600zł. No załamka :angry: . Chociaż początkowo na tyle się nastawiałam ale zrobił mi nadzieję na mniej po wstępnych oględzinach... Tyle przynajmniej że może jeszcze dzisiaj do odbioru. Ale znowu nic nie odłożymy, a nawet dołożymy.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 7 miesiąc temu #762199 przez Patrycja21
Kasia085 Mój maluszek także rośnie z nadmiarem. Miesiąc temu ważył 2200g. Lekarz powiedział, że może urodzić się nawet ponad 4kg. Ale nic mi nie mówił o cesarce, może okaże się w szpitalu jak będę miała skurcze. W swojej budowie ciała mam szerokie biodra, to może dlatego nic nie mówił. Ostatnio kupowałam body z długim rękawkiem do szpitala, to nawet nie patrzyłam na rozmiar 56 hehe :laugh: . Lepiej żeby było ciut za duże ubranko niż za małe :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 7 miesiąc temu #762200 przez małopolanka
hej kochane ja powoli wracam do świata żywych ;-) nawet dzisiaj wzięłam się za porządki bo mam więcej energii. W dalszym ciągu mnie mdli ale da się przeżyć innych objawów dzisiaj na razie brak więc oby na weekend już było dobrze wszystko. Wczoraj maluch szalał i dzisiaj też więc jestem dużo spokojniejsza aaa i śnił mi się dzisiaj ;-) widziałam go dokładnie w brzuszku obróconego głowka do dołu haha miał ciemne kręcone włosy takie długie z 3 cm jak nic haha i był podobny do taty ;-) w sumie to był cały tata ;-) mała kopia. Sny są przewrotne wiec pewnie będzie podobny do mnie hehe

wielomama u mnie to jest tak dziwnie z tym białkiem że pojawia się i znika ;-/ np. zrobie jedną próbke oni sprawdzają na pasku i wychodzi każą mi powtorzyć i np. po godzinie już nie ma i ich to satysfakcjonuje. Ja sama nie wiem czemu tak się dzieje i już nie szukam w int co to może być hehe miałam raz robiony wymaz wszystko wyszło ok i tydz temu miałam drugi wymaz nie znam jeszcze wyników ale moja gp miała dzwonic jak tylko coś wyjdzie przypuszczam że znowu jest ok. Idę do niej w pon więc się wszystkiego dowiem. Tak samo mam z cukrem na teście na glukozę niby wszystko wyszlo ok a co jakiś czas mam cukier w moczu ;-/ mój organizm jest dziwny... w tamtym tyg u gp tez robiłam badanie moczu i powiedziała że wyszło super jest perfect ja już czasami się zastanawiam czy oni tam tymi paskami dobrze mierzą i patrza ale w sumie co jakiś czas wysyłają do laboratorium więc chyba sprawdzają jak trzeba. Dziękuje Ci za miłe słowa odnośnie mojego męża ;-) ja go po prostu uwielbiam za to jaki jest ;-) nam jest łatwo żyć ze sobą na co dzień bo my się po prostu lubimy i zgadzamy (kochamy tez oczywiście) ale sam fakt ze ja go tak lubie ze nawet jakby nie był moim mężem to chciałabym być w jego towarzystwie ;-)

wpółczuje Ci tego dochodzenia do siebie po cesarce. Za trzecim razem to pewnie tez jest inaczej bo ciało się wolniej regeneruje jak już byłas tyle razy cięta. Na dodatek Ty doskonale wiesz co Cię czeka i jak to wygląda. Ja na razie wole nie oglądac ani nie czytac o tych porodach bo jestem spokojniejsza jak na razie nie wiem jeszcze co mnie czeka ;-)

Patrycja coś czuje że tez będziesz miała wesoło z teściami tak jak niektóre dziewczyny tutaj na forum. Obyś była w tym wszystkim silna. Wydaje mi się że u Ciebie to już nie tak daleko z tym porodem ale oby dzidzia była wyrozumiała i doczekała końca remontu.

Hania to straszne że panuje taka znieczulica że ludzie widząc kobiete w zaawansowanej ciąży nie chcą ustąpić miejsca. Ja tez się spotkałam pare razy z takim czyms i niestety ostatni raz na przystanku autobusowym rozsiadły się dwie paniusie z wózkami i zagadane w najlepsze udawały że nie widza mojego brzuszka. To przykre bo same wiedzą dobrze jak to jest. Dobrze że chociaż wczoraj te dziewczyny Cię puściły. Kino i pizza hmmm brzmi super ;-) ale faktycznie jak teraz o tym myslę to ciężko byłoby wydziedzieć na tych krzesełkach z dużym brzuchem a ja to dodatkowo pewnie musiałabym iśc ze 2 razy sikać w trakcie filmu hahah

Kasia085 no to faktycznie zaskakujące wiadomości. Podejście lekarza na medal. Pewnie trochę Cie zaskoczył i wystraszył ale najważniejsze że wiesz na czym stoisz i jesteś pod dobrą opieką. Jeśli on widzi wskazania do cc to chyba będzie to najlepsze dla Ciebie i Jasia.

Druga sprawa to mam nadzieje że ten domowy zabieg usuniecia tego pypcia się powiedzie i będziesz mogla karmić normalnie. Wiem że każdej kobiecie na tym zależy przynajmniej takie są chęci na początku bo potem to różnie bywa ale dobrze żebys miała mozliwośc chociaż spróbować.

Suzii jeśli to ten sam model co mój to się rozkłada do tyłu trochę i oczywiście się buja ;-) jeśli masz okazje to go kup ( najlepiej zobacz wcześniej bo sa rozne modele i przetestuj) bo ja chyba jeszcze nie siedziałam na niczym co byłoby wygodniejsze od tego bujanego i mięciutkiego fotela haha minus jest taki ze zajmuje trochę miejsca ale jeśli masz go gdzie postawić to się nie zastanawiaj bo nawet po karmieniu jelsi nie będzie ci potrzebny to bez probemu go sprzedasz nawet za taka sama cene jak teraz kupujesz.

Kaśkus dzięki kochana za troske ale u mnie nie ma w okolicy innego publicznego szpitala to jest jedyny w moim mieście i okolicy. Dlatego zawsze mają taki zamot tam i jest tyle ludzi. jest szpital prywatny ale tam to ceny są niestety nie dla przeciętnych obywateli. Musiałabym być chyba jakąs gwiazdą żeby tam prowadzić ciąże haha Już czuje się lepiej tez mam dzisiaj przypływ energii może po tym moim wypoczywaniu w końcu od pon nic nie robie hehe

kicia ja nie cierpie takich niespodziewanych wydatków. Mój mąz na szczęście umie zrobić dużo przy samochodzie i już jakiś czas temu robił dokładny przegląd i powymieniał nawet pierdółkowe sprawy żeby auto było w 100 procentach sprawne. Skończyło się na małym nakładzie ale takie dziwne historie że coś się psuje nagle lubia się zdarzać w nieodpowiednich momentach.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 7 miesiąc temu - 10 lata 7 miesiąc temu #762258 przez suzi001
malopolanka tu u nich zawsze wszystko wychodzi dobrze,a podejrzewam ze oni leja na dokladne badanie,jak jest ok to sie nie wglebiaja i nie szukaja dziury..strasznie jest w tych szpitalach..ale najwazniejszr ze sie dobrze czujesz
www.toys.ie/BABYLO-MILAN-GLIDER-CHAIR-NA...16-813c-28574058671c to ten
model nie wiem czy taki sam ale podobny hehe chyba sie na niego skusze :-)

kicia wlasnie zawsze tak jedt ze jak cos potrzebyjemy odlozyc to cos innego sie rozwali,tak juz jest na przekor :-/

kasia trafilas w naprawde super lekarza widac ze z powolania a nie na odwal sie..wiec zaufaj skoro dzidzia bedzie duza to on nie chce zebys sie meczyla naturalnie tylko cc to i tak super lekarz moja kolezanka urodzila chlipca 4100 naturalnie ale jej krocze bylo zmasakrowane 2 tyg dochodzila do siebie,takze super masz lekarza :-) a co Ty jesz ze dzidzi tak fajnie rosnie :-D kurde to super napewno bedzie dobrze jadl :-D

kaskus jestrm pelna podziwu ywojej energii zamien sie ze mna bo ja jestem totalny wrak i nie mam sily ruszyc palcem..a co dopiero gdzies sie wybrac dalej do centrum itp :-o szczerze chyba bym wymiekla i wrocila taxi :-D

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

Moderatorzy: ilona
Reklama

Bestsellery

  • Koszulka Regularna mama

    Regularna mama

  • Koszulka Brioko baby

    Brioko Baby

  • Dzienniczek ciąży

    Dzienniczek ciąży

  • Dzienniczek żywienia dziecka

    Dzienniczek żywienia

  • Dzienniczek żywienia maluszka

    Dzienniczek żywienia

Reklama

Wszelkie prawa zastrzeżone © 2007-2024 ZapytajPolozna.pl