BezpiecznaCiaza112023

Listopadówki 2013

11 lata 5 miesiąc temu #805236 przez hania703
Kaśkuś, mój Kuba też woli w łóżku przy mamusi, ale to chyba większość dzieci tak ma. Po kąpieli zasypia przy piersi,odkładam go do łóżeczka i jest luz, najgorzej przy karmieniu ok północy, bo ja jestem mega nieprzytomna i niejeden raz zdarzyło mi się zasnąć z małym przy cycu, budziłam się po godzinie i dopiero wtedy przenosiłam, choć niestety kilka razy w ten sposób mi się wybudził. Ostatnią fazę snu miewa tak od 5 do 8 i wtedy już prawie zawsze zostaje z nami - przynajmniej wybudza się spokojnie i można sobie jeszcze poleżakować do 9 :) A dziś w ogóle tatusia nie było na noc, więc się poddałam i nie odkładałam Kubusia w ogóle - wyspaliśmy się świetnie :) Nie chcę go tylko przyzwyczajać do takiego stanu rzeczy, bo potem nie da się do swojego łóżeczka zagonić, ale mam nadzieję, że raz na jakiś czas nam nie zaszkodzi :)
Wredota, my w piątek mamy plan na zakupy się wybrać, w jakieś ciuchy na chrzest się zaopatrzyć i też mały z teściową zostanie - ta już od wczoraj się martwi, jak sobie poradzi :P

A tak w ogóle to piękny dzionek dziś mamy, aż się nie chce w domu siedzieć. Niestety mały ma katarek więc wolę sobie spacer odpuścić :/

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 5 miesiąc temu #805256 przez natB
Hania zmień suwaczek :)... wiecie, co jak dzieci zostają z babciami to powiem Wam, że zazwyczaj są dużo grzeczniejsze niż przy mamusiach, także bez obaw :D

Justyna ja tak robię przy pierwszym, bo w sumie zostałam tego nauczona, ale wytłumacz to mojej Teściowej... gadam i gadam, a ona swoje i jak tutaj nauczyć dziecka leżenia w bujaku, albo gdziekolwiek tylko nie na rękach... wiadomo czasem i ja go sama biorę i tak zasypiamy razem, ale ja to ja :P

Itusia co do Nan Władek po nim płakał, ale wiadomo każde dziecko inaczej reaguje... a w ogóle to mi śmierdzi szczerze mówiąc samą chemią... ja uważam, że jednak każde mm ma swoje plusy i minusy...

Moniś26 pięknie sobie poradziłaś, a mąż na medal :) tylko pozazdrościć :)... gratulujemy :)

Kaśkus brawo :):)!! jesteś dzielna :)... ja nie dałam rady psychicznie, dlatego podziwiam Ciebie :) oby tak dalej :)...chwyt kolkowy wypróbowany, spodobał się, ale ciężko trzymać tak 4,5 kg klopsika :D... co do spania w łóżku, mały zasypia albo u nas, albo u siebie w koszu mojżesza, zdarzało się, że spał z nami, ale od wczoraj powiedziałam sobie nie, bo pomyślałam, że niedługo wyląduje u siebie w pokoju i wtedy zaczną się schody... według mnie musisz próbować do skutku, on się w końcu nauczy, wiadomo, a TY musisz być konsekwentna :)

Wróciłam znowu do starego sposobu na jelitka Władka, korzystam z dicofloru, odstawiłam espumisan i chyba na razie jest ok... wczoraj po wieczornym masażu i dawce dicofloru mały zrobił kupkę :), a tak się ucieszyłam, że hej :D

Czekam aż Władek się obudzi, nakarmię go i zmykamy na spacerek, bo przez tą pogodę dawno nie byliśmy... w sumie też ze względu na moje choróbsko, które się przypałętało, na szczęście Władka na razie je omija...

W przyszłym tygodniu idę na tipsy, do fryzjera, po sukienkę na chrzciny, więc się znowu rozerwę troszkę, a mały będzie z Babcią, albo z Tatą :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 5 miesiąc temu #805266 przez natB
KUrka jak to jest możliwe, że nie zauważyłam postu Gravity i Wredoty :D olaboga :P

Gravity zaczynam brać z Ciebie przykład :D, lepiej się żyje... Jak Ty dałaś radę z małą na rękach, 2h ?! WOW :O.. mi po 5 min. odpadają, w sumie nie ręce, a kręgosłup :D

Wredota co do prezentów świątecznych, w ogóle pytanko do wszystkich Mam, co kupujecie maluchom? z zabawek w sumie nie ma, co bo są za małe... my kupujemy prosiaczka z Kubusia puchatka :) (przytulankę) i coś do ubrania, a na Wielkanoc już poszalejemy :D

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 5 miesiąc temu #805311 przez hania703
Nat, zmieniłam :) dzięki za przypomnienie :D

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 5 miesiąc temu #805354 przez kicia
Moniś26 gratulacje. Witaj w gronie mam po cc (ja też do ostatniej chwili myślałam że będę rodzić naturalni). Dzielna jesteś bardzo :laugh: Teraz odpoczywaj.

Kaśkus super że przetrwaliście kryzys laktacyjny. Dzielna mamusia z Ciebie.Też wolałabym odciągać swoje mleko na nocne karmienie. Ja niestety wstaję noc w noc i czasem jest ciężko ale jak się mały budzi i zaczyna płakać to i tak bym się obudziła i wstała.Musiałabym być chyba w innym pokoju...Mam nadzieję że będzie coraz więcej przesypiał w nocy.
Myślałam że ja mu unormuję pory drzemek w ciągu dnia to będzie lepiej spał w nocy. I nic.Dzisiaj je dosłownie co godzinę,przez 30-60 min. więc może Mu dogodzę i pośpi w nocy.
Też biorę Eryka nad ranem do naszego łóżka , bo jestem już tak zmęczona że zasypiam siedząc. A tak to śpimy czasem do 8 z małymi przerwami na karmienie.

Wredota próbowałam Eryka kłaść na siłę.Od marudzenia ze zmęczenia i ziewania. Doprowadził się do takich spazmów że nie było mowy o spaniu. I na uspokojenie tylko cyc - NIC ale to NIC nie pomoże innego. Sam zasypia rzadko, zazwyczaj na końcu karmienia i przenoszę go do łóżeczka albo do fotelika (to w dzień czasem jak jest niespokojny bo mogę go pobujać). Smoczek też rzadko pomaga-nic z niego nie leci... :(

Gravity chyba kupię tą herbatkę i zobaczę jak Eryk będzie reagował. Niemowlęta czasem nie potrafią się same uspokoić i żadne próby nie pomagają. Eryk traktuje moją pierś jak uspokajacza a jak go odkładam to się budzi, czasem od razu, czasem po paru minutach. Zdarza się że zaśnie sam, tzn.jestem przy nim ale leży sam. Tak np. wczoraj do południa albo w wózku czy samochodzie. Dzisiaj już natomiast nie dało rady Go uśpić normalnie i po godzinie krzyków i marudzenia poległam i dałam cyca. Zasnął na 40 minut. Dobre i to.

Hania703 ja się też zastanawiam czy Eryk się nie przyzwyczai do spania w naszym łóżku ale pocieszam się że to jest maleństwo i potrzebuje ciepła, żeby go ktoś przytulił. Poza tym nasze dzieci nie śpią z nami cały czas.

W ogóle to też chciałabym móc wyjść z domu na 2-3 h i nie martwić się co z małym. Nawet jakbym go nakarmiła przed samym wyjściem to nie mam gwarancji że nie będę potrzebna bo Eryk jak się już bardzo zdenerwuje to nic nie pomoże tylko cyc. Nie wiem co robić z tym. Macie jakieś sposoby???

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 5 miesiąc temu #805431 przez natB
Kicia jedyne, co jak zostaje mały w domu, a Ty karmisz piersią to odciągnąć mleczko i dać mu z butli, albo podać mm... jak raz podasz nic mu się nie stanie :)

Wiecie, że znalazłam chyba (nie chcę zapeszać) złoty środek na Władka :) te jego wyginania, stęki i kupki... dicoflor, masaże TO JEST TO :D, wczoraj poszły 2 kupy, a dzisiaj jedna :)... i życie staje się piękniejsze... nigdy nie myślałam, że będę żyła kupkami mojego synka :P

W ogóle mamy problem z wychodzeniem na spacer, ponieważ Wład nie lubi nosić czapki i taki jest nerwus, że potrafi mi długo na spacerze płakać... dzisiaj było to samo :(
I słuchajcie, jak ściągnęłam mu czapkę na chwilę to jak ręką odjął, więc chyba pomyślę nad zmianą czapki :/, bo może mu coś tam uwiera

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 5 miesiąc temu #805436 przez kaśkus
Kicia, u mnie dzisiaj też dużo mleka się leje. :D Zastanawiam się, czy będzie wystarczająco na następne karmienie. Zwłaszcza, że ostatnio miałam niedobór.

A propos drzemek, to u mnie jest tak, że bobas nie ma ustalonej żadnej pory drzemki, ale bardzo dużo śpi w dzień, w nocy też właściwie. Zastanawiam się, czy to normalne? Piszecie tu i na fb, że Wasze bobasy są bardzo aktywne w dzień. Niektóre to nawet w ogóle nie śpią. Nie wiem już, czy mam mojego synka po karmieniu budzić kiedy zaśnie czy pozwolić mu słodko spać...

Gravity, no super, że imprezka. Wyglądasz rewelacyjnie!

A i jeszcze jedno. Czy Wasze dzieciaczki też wydają czasem dziwne ale i śmieszne dźwięki podczas snu? Mój Adaś to czasami brzmi jak te małe dinozaury z "Parku Jurajskiego". Nie wiem, czy to normalne.

Jeśli chodzi o prezenty świąteczne, to jeszcze nie zastanawiałam się nad tym, co kupimy małemu. Myślę, że jakieś ubranko jest spoko pomysłem.

Jakie pozycje do karmienia są Waszymi ulubionymi? Ja cały czas szukam tej najlepszej. :D

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 5 miesiąc temu #805458 przez małopolanka
hej kobietki odzywam się bo jeszcze o mnie zapomniecie ;-) w sumie to nie wiem od czego zacząć. W tamtym tyg była u nas moja teściowa. Przyleciała zobaczyć małego ;-) Ja miałam przez ten czas prawdziwe wakacje ;-) teściowa gotowała nam pyszne obiadki, porobiła zapasy do zamrażalki no i oczywiście bawiła wnuka. W pierwszy dzień trochę się przeraziłam bo nic tylko by go nosiła na rękach. Na zmiane z mężem ją upominaliśmy że my małego tak nie nosimy a już na pewno nie jak śpi!! W końcu pomogło i reszta tygodnia była dużo lepsza.Jeśli chodzi o Kamilka to poza tymi kupami o których pisałam na fb to żyje nam się całkiem przyjemnie ;-) jest raczej spokojnym dzieckiem więc nie mogę narzekać( mam nadzieję że nie zapeszę). Każdego dnia chyba kocham go bardziej ;-) jest naszym największym cudem. Mojego męża nie trzeba zaganiać do pomocy bo przychodzi z pracy i idzie prosto do małego. Powiem szczerze że zajmuje się nim tak dobrze jak ja haha nawet babcia była w szoku. Bycie rodzicami spodobało nam się na tyle że obydwoje chcielibyśmy mieć drugie dziecko ;-) i gdyby tylko ktoś był tu na miejscu w razie jakichś awaryjnych sytuacji np. gdybym się źle czuła przez te pierwsze 3 mies i w koncowce to pewnie staralibyśmy się od razu jak to tylko możliwe. Druga sprawa to taka że musielibyśmy się znowu przeprowadzić do większego mieszkania a co się z tym wiąże droższego i mój M. stwierdził że wtedy musiałby chyba szukać lepszej pracy. Mam nadzieję że jakoś to wszystko pogodzimy i uda nam się mieć w niedalekiej przyszłości drugie dziecko.
aaa i najważniejsze. Chciałabym pogratulować wszystkim nowym mamusiom. ;-)

Postaram się częściej zaglądać tu do Was i być na bieżąco. W tej chwili nie jestem w stanie Was nadrobić i odpisać nawet na bieżąco ale od jutra mam postanowienie że będę się tu aktywnie udzielać ;-)

poniżej wrzucam zdjęcie Kamilka ;-) pasuje nam się umówić na jakąs sesje bo tak szybko rośnie i się zmienia.
Załączniki:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 5 miesiąc temu #805706 przez wredota1
Hej. Po wczorajszych zakupach myslalam ze plecy mi wieczorem odpadna ;p Zakupy na szybkiego, ale bylismy wszedzie tam gdzie chcielismy. Kupilismy tesciom komplet nozy kuchennych. A dla swojego rodzenstwa maz bedzie kupowal sam, bo wcxoraj nic nas nie natchnelo.
Gabi z babcia podobno byla grzeczna-pewnie caly czas na rekach ;p Pod koniec zaczela marudzic, ale to dlatego, ze juz glodna byla. Dobrze, bedziemy zatrudniac babcie czesciej :-)
Dzis przyjdzie prezent dla D. Rano obudzil mnie kurier telefonem.
Gabi obudzila sie o 7, zaledwie godzine po karmieniu, ale powod byk wiadomy-kupka. Popyrkala sobie, oczywiscie z krzykiem, co bardzo 'ucieszylo' meza ;) Polozylam ja sobie na brzuchu i tak przespalysmy 2 godzinki :D Gabi znowu popyrkala i teraz dalejspi.
Wczoraj po kapaniu uslyszalam takie chrzakanie przy oddychaniu Gabi. Oby to nie bylo zadne chorobsko. Dzis narazie niczego nie slyszalam, ale nosek juz musialam wyczyscic bo byl zatkany. Jutro idziemy na szczepienie wiec doktor ja zbada i sie okaze.
Dziewczyny, czy wasze dzieciaczki maja jeszcze slad po szczepieniu przeciwo gruzlicy, ktore mialy w szpitalu? Moja mala juz poltora miesiaca po szczepieniu, a slad jeszcze ma. Wyglada jak syfek i to taki do wycisniecia. Mam nadzieje ze to ma tak byc. Jutro tez trzeba to bedzie pokazac lekarce.
Wczoraj zrobilam obiad na 2 jak nie na 3 dni, wiec mam spokoj :-). Dzis odwiedzi nas moja siostra-chrzestna Gabi (ktora boi sie ja wziac na rece, bo snilo sie jej ze ja upuscika-dziwolag;) )
Na razie to tyle u nas...
Pozdrowka od Gabi i mamy :D

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 5 miesiąc temu #805711 przez wredota1
Kaskys, dinozaury z 'Parku Jurajskiego' haha... rozsmieszylo mnie to :-). Gabi wydaje dzwieki przez sen, ale mi raczej przypominaja kwilenie malego prosiaczka :-).
Nat, my swojej Malej w tym roku nic nie kupujemy, bo jest jeszcze i tak mala, wiec nic nie rozumie, a poza tym wiem ze od dziadkow i chrzestnej podostaje prezenty, wiec wystarczy :-). Ale na wielkanoc, na zajaczka juz cos mozna bedzie kupic :-)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 5 miesiąc temu #805793 przez monikaplociennik@wp.pl
hej
w skrócie napisze wam moje wrazenia z porodu:
29 poszłam do szpitala cały weekend siedziałam masakra jakaś lekarze totalna olewka dopiero w poniedziałek ordynatorka zdecydowała że będzie folej 2 szt przy zakładaniu masakra bo nawet profesor pouczał lekarzy że nie robią wg procedur i przy okazji wody poleciały cały dzień i noc chodziłam. w wtorek rano oxytocyna nic nie pomagało więc po 12 dostałam proszki na rozwarcie i dopiero zaczęło się odrazu parte i do mnie położna że to nie możliwe mój mąż dobrze że przyjechał to odrazu jej reakcja inna zbadała mnie a tam już widać główkę i dali mi przeciwbólowy a mnie ja nie miałam nawet siły przeć ledwo dałam rade i tak mi ja wypychali. Całe szczęście że małemu nic się nie stało choć odrazu pediatrę wezwali bo był cały siny.
Mały miał żółtaczkę teraz musimy kontrolowac sie bo do 12tyg moze sie rozwijac w piatek idziemy na kontrol wagi bo mały przez żółtaczkę mało przybrał. Dobrze że przy cukrzycy robią wszystkie badania dziecku i mamy za 3 miesiące iść na kontrolne echo serca.
w domu spi w nocy z nami ehh bo ciagle budzi sie a w dzien nawet spi u siebie. Moj małego rozpieszcza małego strasznie nosi na rekach mowie mu ale on i tak czasem sie zapomina he.
Pozdrawiam

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 5 miesiąc temu #805927 przez kicia
NatB będę tak robić i odciągać, ewentualnie mm.Na razie zdarzyło mi się wyjść ze dwa razy kiedy mały został z tatą, po nakarmieniu i uśpieniu.
A co do czapki to Eryk też nie znosi. Ma taką jedną grubszą, która zauważyłam że go drapie i był straszny lament nawet w samochodzie. Kupiłam mu teraz inną, polarową i jest 100 razy lepiej. Nawet nie protestował przy zakładaniu.

Kaśkus ciesz się że Twój dużo śpi. Ze świecą szukać takiego dziecka :laugh: I nic się nie martw to najzupełniej normalne, po prostu jedne dzieci potrzebuj a więcej snu a inne mniej. Mój ma chyba spanie po mnie, chociaż wolałabym żeby miał po tatusiu... Odgłosy też wydaje podczas snu różne, czasem bardzo śmieszne. Dzieci też mają sny i nie ma się co dziwić.
Na prezent myślę że ubranko będzie OK. Na jakieś zabawki jest jeszcze troszkę za wcześnie, ewentualnie jakieś drobne.Ja kupiłam ubranka i matę do zabawy. Będzie fajna do leżenia na brzuszku. Poza tym ja najbardziej lubię proste zabawki, rozwijające wyobraźnię,
A moja ulubiona pozycja do karmienia to albo na siedząco krzyżowa albo nad ranem na leżąco. Tylko jak jest półmrok to sobie czasem nie możemy trafić buzią do piersi i Erykowi się średnio podoba... ;)

Małopolanka brakuje Cię na forum bo dotąd się dużo udzielałaś. Ale to zrozumiałe. Ja też z trudem znajduję czas, zwykle piszę posta cały dzień, z doskoku. A w nocy przy karmieniu czasem czytam.Fajnie że miałaś pomoc w osobie teściowej, zawsze to mniej roboty.Twój mąż też się widzę spisuje. Mój się jeszcze trochę boi np. zostać z nim na dłużej ale pomaga. Na razie jednak nie myślimy o drugim :laugh: Oby Wam się udało wszystko pogodzić i jak najszybciej postarajcie się o rodzeństwo dla Kamilka :laugh:
Kamilek na zdjęciu przecudny, taki poważny i spokojny :laugh:

Wredota Eryk też nie ma widocznego śladu po szczepieniu, tylko takie zgrubienie pod skórą. Myślę że tak ma być. Ja dzisiaj też zamierzam zrobić obiad na 2-3 dni. Często tak robię bo nie uśmiecha mi się siedzieć codziennie w kuchni, nawet jak mąż mi pomaga.

Monika jeszcze raz gratuluję i cieszę się że wszystko dobrze się skończyło. Mam nadzieję że z małym wszystko w porządku. Żółtaczka szybko mija więc się nie martw, przybierać też zacznie. Mnie lekarka poradziła żeby go karmić częściej a krócej i wybudzać do karmienia nawet co 1-2 h. Efekt jest taki że jak nie śpi to potrafi jeść teraz co godzinę...

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 5 miesiąc temu #805998 przez małopolanka
Wredota my nie mieliśmy tego szczepienia przeciwko gruźlicy bo tutaj nie jest obowiązkowe. Super że zakupy Ci się udały ;-) co do prezentów to my już mieliśmy problem na Mikołaja co kupić i wybraliśmy tylko taką matę edukacyjną.Pod choinkę ciężko będzie coś znaleźć co się teraz małemu przyda ale może coś wymyślimy ;-) może coś praktycznego typu ocieplacz do wózka albo może zrobimy sobie jakaś świąteczną sesje zdj.

monikaplociennik straszny był ten Twój porod. Dobrze że wszystko się dobrze skończyło.

kicia i NatB jesli chodzi o samą czapkę to mojemu małemu nie przeszkadza że ją nosi ale jak jesteśmy w sklepie albo autobusie nawet chwilę to musze mu ściągać bo się budzi jak mu jest za ciepło.

kaskus mój Kamil też czasami postękuje podczas snu albo śmieje się od ucha do ucha a za chwilę robi minkę jak do płaczu haha

zmykam zrobić jakiś obiad poki mój mały śpi. ;-)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 5 miesiąc temu #806045 przez oki222
Hej Dziewczynki :)

Nie zdąrze wszystkiego przeczytać bo jestem sama z niuniem i zaczął trochę skiełczeć:)

A wiec tak wczoraj MAti tak dał nam popalić wieczorem ,że ja z braku sił oddałam go w ręce tatusiowi o 22 ale to nic nie dało i dostałam go z powrotem po 1,5 godzinki ale chcociaż się przespałam niunio tak się darł ,ze w pewnym momencie nie wytrzymałam i powiedziałam pare brzydkich słów i leeko go potrząsnełam , miałam to samo co Suzi naprawdę nie wytrzymałam ze zmęczenia WIem ,ze to kolki :( tak się później zryczłam z wyrzutów sumienia,ze cały dzień dzisiaj głowa mnie boli. Straszne mnie to dręczy tym bardzie ,że niunio dzisiaj jest tak kochany do 15 w zasadzie spaliśmy tylko jedzonko i znów spać cały dzień jest pogodny i cichutki śmieje się a i NatBdzisiaj wreszcie zaczął uśmiechać się do mnie a jak go posadze siedzi cichutko i się śmieje, wiec tym bardziej nie mogę sobie darować wczorajszego mojego zachowania. Przez te uśmiechy i jego spojrzenia tak dzisiaj mnie wzieło że KOCHAM GO TAK STRASZNIE ,ŻE CHYBA PRZEZ MIESIAC NIE CZUŁAM DO NIEGO TYLE MIŁOŚCI CO DZISIAJ .......MÓJ ANIOŁEK.Nigdy już na niego nie krzyknę bez powodu .No moje serce dzisiaj pęka z wyrzutów sumienia.

Jeśli chodzi o porezent to skaładam się z moją mamą i kupujemy mate edukacyjną fisher price z pianinkiem :) wiem ,że niunio jeszcze nie kuma mikołaja ale prezent musi być. od reszty proszę o ciuszki bo nie za wiele ich mam na rozmiar 68 a będą na przyszłość.

Mój ninunio też buntował się przed łóżeczkiem a pod kołdrą wogóle nie chciał spać a rożek w którym uwielbiał spać już troszkę przy mały i zaczął się rozpinać i przedwczoraj dostałam od moich 2 koleżanek kocyk-kołderkę la millaou -cos fanatastycznego zresztą jest w nim na zdjeciu w łazience z fb:) już go pokochał :) i śpi jak zabity pod nim teraz chce dokupić z tej serii podusie -strasznie to drogie bo taki kocyk 180 zł ale jakościowo fantastyczne. czego nie robi się dla naszych maluchów i ich szczęscia :)

Mati zaczął strasznie się ślinić i puszczać bańki ze sliny czy Wasze dzieciaczki też tak mają a dźwięki też śmiechowe wydaje.

Ja we wtorek mam fryzjera i dzisiaj zostałam zaproszona na firmową wigilię też we wtorek więc tatunio prawie cały dzień zostanie z Mateuszkiem ale nie obawiam się.
Jeśli chodzi o babcie to Mati też jest przy nich grzeczniejszy :) ale ja mam wyrzuty sumienia jak zostaje z babciami dłużej niż 2-3 godzinki jak np musieliśmy cos pozałatwiać i chcę jak najszybciej do niego wrócić z tatą będzie chyba lepiej.

W piatek jedziemy z moją przyjaciółką pierwszy raz do Galerii na zakupy ( pochodzimy pewnie ze 2 godzinki bo dłużej nie chce jak na pierwszy raz) -ciekawe jak się będzie zachowywał NIunio. a w weekend jadę z moją mamą na zakupy swiateczne i znów Tatunio zostanie z Mateuszkiem. Kiedyś z Mamą jeżdziłyśmy raz w miesiącu i cały dzień spędzałyśmy razem i strasznie się cieszymy na to wyjście bo brakowało nam tego od kilku miesięcy

No to chyba tyle co u nas

BUziaki

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 5 miesiąc temu #806075 przez kasia085
oki nie zadręczaj się. Czasem tak jest że nerwy nam puszczaja. Jesteś cudowna mamusią i chwila zwątpienia tego nie zmieni.
Wredota u nas po szczepieniu tez był taki jakby syfek i w 4 tygodniu pękł i wyleciało z niego bardzo duzo ropy. Lekarz powiedziała że to normalne i w tym momencie dziecko nabywa odporności. a tteraz jest tylko malutki ślad po szczepionce.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

Moderatorzy: ilona
Reklama

Bestsellery

  • Dzienniczek żywienia maluszka

    Dzienniczek żywienia

  • Koszulka Regularna mama

    Regularna mama

  • Koszulka Brioko baby

    Brioko Baby

  • Dzienniczek ciąży

    Dzienniczek ciąży

  • Dzienniczek żywienia dziecka

    Dzienniczek żywienia

  • Dzienniczek żywienia maluszka

    Dzienniczek żywienia

  • Koszulka Regularna mama

    Regularna mama

  • Koszulka Brioko baby

    Brioko Baby

  • Dzienniczek ciąży

    Dzienniczek ciąży

  • Dzienniczek żywienia dziecka

    Dzienniczek żywienia

Reklama

Wszelkie prawa zastrzeżone © 2007-2025 ZapytajPolozna.pl