Grudnióweczki 2013 :)

Witajcie Grudnióweczki
Dawno nie pisałam ale to przez tą moją senność, jakbym mogła to bym spała cały czas, niestety mały mi na to nie pozwala :/
No więc byłam 7.05 u lekarza ale tak naprawdę nic się nie dowiedziałam... chciałam sobie zmienić lekarza i chodzić na NFZ ale chyba jednak zrezygnuję bo zostałam dość dziwnie potraktowana. Wchodzę do gabinetu i mówię gin, że jestem w ciąży i chciałabym żeby ją prowadził, on mi kazał wejść na fotel po czym oznajmił: Jest Pani w ciąży Gratuluję!!! (chwilę wcześniej mu mówiłam,. że byłam już u lekarza i stąd mam pewność, że jestem w ciąży, po czym dostałam skierowanie na badania i tyle... więc niestety dzidzi nie zobaczyłam, ale idę za 1,5tyg. 20.05 prywatnie więc będę wiedzieć więcej...

Super pomysł z tą tabelką... więc się dopisuję:

1. Nutka 28 lat Warmińsko-mazurskie 22 grudnia
2. Marta M, 26 lat, małopolskie, 29 grudnia, szczęście drugie
3. Pyskaaaa, 26 lat, lubelskie, 15 grudnia, maluszek drugi
4. Monisia100100, 29 lat, świętokrzyskie, 6 grudnia, pierwszy maluszek
5. moofka, 29 lat, lubelskie, 21 grudnia, pierwsza dzidzia
6. mefiana, 26lat, lubuskie, 3 grudnia, drugi dzieciaczek
7. Gosia82, 31 lat, Koszalin, 8 grudnia, druga ciąża
8. karbon,Karolina 23 lata, Niemcy, 12 grudnia, pierwsza dzidzia
9. jeta, 28 lat, lubelskie, 15 grudnia, pierwszy dzieciaczek
10. Szymonka, 33 lata, Gorzów Wlkp. lubuskie, 23 grudnia, drugie maleństwo

Paradise bardzo mi przykro

Paradise - Bardzo mi przykro:( Mam nadzieje, że jakoś uporacie się z bólem...


Dopiesuję swoje dane:
1. Nutka 28 lat Warmińsko-mazurskie 22 grudnia
2. Marta M, 26 lat, małopolskie, 29 grudnia, szczęście drugie
3. Pyskaaaa, 26 lat, lubelskie, 15 grudnia, maluszek drugi
4. Monisia100100, 29 lat, świętokrzyskie, 6 grudnia, pierwszy maluszek
5. moofka, 29 lat, lubelskie, 21 grudnia, pierwsza dzidzia
6. mefiana, 26lat, lubuskie, 3 grudnia, drugi dzieciaczek
7. Gosia82, 31 lat, Koszalin, 8 grudnia, druga ciąża
8. karbon,Karolina 23 lata, Niemcy, 12 grudnia, pierwsza dzidzia
9. jeta, 28 lat, lubelskie, 15 grudnia, pierwszy dzieciaczek
10. Szymonka, 33 lata, Gorzów Wlkp. lubuskie, 23 grudnia, drugie maleństwo
11. Justysia, 25 lat, Łódź, 2 grudnia (według pierwszego USG), pierwsza dzidzia

Jeżeli będziecie chciały coś zmienić dajcie znać. Kolejne mamusie które sie pojawią zostawią informacje a ja je uzupełnię w tabelce.
Mam nadzieję że wszystkie dane się zgadzają, wpisane były zgodnie z tym co wyczytałam na forum

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Pyśka o ja durna

Paradise jakże mi przykro Czuję jakbym i ja straciła coś bardzo ważnego Jak tylko będziesz chciała się wygadać my zawsze wysłuchamy

Nutka super, widzę że wzięłaś robotę w swoje ręce

tak patrzę na tą tabelkę i myślę sobię, że część z nas podały województwa a niektóre podały miasta.. może trzeba by było to ujednolicić i zrobić miasta?? co wy na to???

Kraków

Niestety i Ja muszę się z wami pożegnać. Poroniłam 7.05. Dzień wcześniej byłam na SORze i nie było widać zarodka. Byl to 6 t.c. Pierwsza noc z narzeczonym w domu to byl koszmar. Miałam skurcze, nie mogłam spać, gorączka. Rano na wkładce zobaczyłam krew. Już przeczuwałam co się stanie. Było mi gorąco więc wyszłam na balkon i przykucnęłam. Poczułam parcie jak na kupę. Idę do łazienki. Siadam... i nic. Tylko odrobinka siusiu. Biorę papier by się podetrzeć i wtedy krew zalała mi rękę. Było mi tak gorąco! Opłukałam rękę, podtarłam się i ubrałam i szybko na zimne kafelki. Zawołałam swojego kochanego, przybiegł zaspany. Ja do niego by po karetke dzwonił. Ehhh. SOR. Diagnoza - poronienie w toku. Rozebrali mnie do naga bo nawet biustonosza nie miałam... Podkład pod psioche i na wozek inwalidzki. Powtórka usg. Podpisanie wyroku i dali w żyłę narkousypiacz. Wiem że nic sie nie rozwinęło. Nie było serduszka. Nic. Brzuch boli, plamię krwią ale to nic. Psychika boli najmocniej...

Rybcia kochanie. Nie jesteś sama. Jestem z Tobą. Mnie tez boli, siedzę i czekam, aż poronię, okropne uczucie. Choć na priva. Porozmawiamy. We dwie bedzie nam raźniej, chociaż wiem, ze tutaj dziewczyny tez nas bardzo wspierają. Jeśli bedziesz chciała pogadać to pisz. Jestem tutaj dla ciebie x

Rybcia przykro mi.... Znowu się pobeczalam, takie rzeczy nie powinny się dziać

Rybcia Tak mi przykro że Cię to nieszczęście spotkało. Wiem co czujesz mnie też to spotkało kilka miesięcy temu. Dbaj o siebie

Szymonka czytam twój wpis o doktorku i aż się śmieję sama do siebie, toż to jakiś mag, czarodziej, takie informacje jak on na to wpadł że jesteś w ciąży. Dawaj namiary wszystkie do niego pójdziemy

Nutka dobra robota Nie chciałabym się mądrować ale może dodamy jeszcze kolumny np. na datę urodzin, wagę, imię maluszka.

Przykro mi bardzo Rybcia i Paradise1982
Air1979, Agnieszka 33 ,Gorzów Wlkp, 18 grudzień

Paradise, Rybcia - współczuję z całego serca. Dajcie sobie czas na żałobę, łzy a potem do walki. Nie poddawajcie się!

Nutka - dobra robota. Już podaję swoje dane:
Milady_de_Winter; 27 lat; Rypin - Kujawsko-Pomorskie; 6 grudnia, pierwsza ciąża!!

Walczę wciąż z infekcją. Niestety lekarz prowadzący moją ciążę przyjmuje raz w tygodniu a prywatnego nie ma bo się urlopuje. Poradził mi tylko żebym załatwiła sobie receptę na Nystatynę. Znajoma położna radziła jeść dużo jogurtów naturalnych i podmywać się Tantum Rosa ale poza tym, że zmniejsza objawy to nic lepiej. Miejmy nadzieję, że Nystatyna pomoże.

Powiedzcie kobietki: decydujecie się na badania prenatalne? Jeśli tak to jakie?? U mnie ten temat jest na tapecie bo prywatny gin mnie kusi. Troszkę się zastanawiam. A co jeśli dowiem się że Bąbelek jest chory? I tak go urodzę a tylko się będę stresowała do końca ciąży. Ehhh ciężka sprawa. Poradźcie.

Rybcia nie umiem wyrazić słów, jak bardzo jest mi przykro...i znów płakać mi się chce

Milady ja przy Majce byłam na genetycznych w 13tc i 20tc, u nas było w porządku, ale gdyby się okazało że ma jakąś wadę np zespół Downa kochałabym ją tak samo i nie decydowała się na kolejne badania które zalecają gdy np pomiar kości nosowej jest poza normą jak to jest przy zespole Downa tylko po to aby ten zespół potwierdzić bo ta amniopunkcja kończy się poronieniem w 1% przypadków. Gdyby okazało się że np serduszko ma chore to wtedy można je już ratować będąc w ciąży i dziecko ma większe szanse na normalne życie...teraz nie wiem jeszcze jak postąpie, przy Majce robiłam wszystko a teraz wydaje mi się że tylko pójdę na to w 20tc, ale jeszcze zobaczę...

Rybcia - tak bardzo mi przykro... Czytałam ze łzami w oczach! Dziewczyny! Nie poddawajcie się! Walczcie o swoje szczęście!

Milady_de_Winter - moja gin powiedziała, że na następnej wizycie mam mieć genetyczne, czyli 24 maja. Tak jak pisze Marta m - "Gdyby okazało się że np serduszko ma chore to wtedy można je już ratować będąc w ciąży i dziecko ma większe szanse na normalne życie"

Nutka - mi wpisz Puławy