BezpiecznaCiaza112023

Grudnióweczki 2013 :)

10 lata 11 miesiąc temu #645690 przez Winka_
Hej :)
Ja was czytam tylko teraz jestem tak słaba że ciężko mi pisać cokolwiek co by miało sens. Wczoraj postanowiliśmy wyjść do pobliskiego parku z M. więc zbieramy się, wychodzimy, piękna pogoda, wszystko sprzyja a ja tylko parę kroków i krzyczę żeby siatkę mi wyjął z torebki :blush: biegnę do domu i znowu "mam widzenie" z kibelkiem. Choć muszę przyznać że generalnie już coraz lepiej się czuję. Ogólnie jestem wymordowana. :dry:

Szymonka daj znać jutro jak tam u lekarza
Dorciaition witaj :)
Karbon ale Ci zazdroszczę, niesamowite zobaczyć swoje dzieciątko haha to może rzeczywiście ci tam urosnąć do sporych rozmiarów.
Gosia82 Lecisz do Polski? Interesuję się tym tematem, też chciałabym polecieć pod koniec maja/początek czerwca (tylko lot trwa 9 godzin) na jakieś 2 miesiące; mam trochę obaw i chcę skonsultować to z lekarzem. Ale chciałabym bardzo zobaczyć się z rodzinką! :laugh: A i widzę, że jedziemy na tym samym wózku tylko mi nasilają się nudności i wymioty głównie wieczorami. W pierwszej ciąży wymiotowałaś 9 miesięcy? Ale to chyba od czasu do czasu? Ja już 3 tydzień i czuję się tym wykończona!
Nutka a może tylko cię zawiało?
Jeta i Mefiana ja też wyczuwam jakby spuchnięcie lekkie już. Ja mam wizytę w czwartek ale to ze względu na infekcje bo czuje ze złapałam a czytałam że w ciąży to bardzo łatwo o różne infekcje w miejscach intymnych;/
Mefiana i Marta M fajnie poczytać o waszym doświadczeniach i porodzie. Na szczęście wszystko skończyło się dobrze i tym razem też tak musi być!

No i udało się nadrobić. Czuję się dużo lepiej jak tu zaglądam :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 11 miesiąc temu #645740 przez Paradise1982
Nutka - mnie tylko piersi bolą, więc też nie mam w sumie żadnych objawów, no i plamienie mam od środy wieczór. Na USG serduszko biło, więc ponoć wszystko ok, chociaż i tak strasznie mnie te plamienia stresują.

Gosia82 - w jakim mieście w UK mieszkasz, jeśli można spytać? Ja w Worthing koło Brighton na południu, przeniosłam się z Leeds, miałam dość deszczu :-P

Winka - naprawdę Ci współczuje tych wizyt w wc :( Ja tez lecę do Polski w czerwcu, przejdę się prywatnie do ginekologa.

Moofka - jak bedziesz miała fotkę, to koniecznie sie nam pochwal :))

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 11 miesiąc temu #645749 przez GOSIA82
Ja w pierwszej ciąży wymiotowałam notorycznie,budziłam się w nocy i musiałam zwymiotować i tak przez 6 mieś.kolejne 3 miesiące codziennie rano.Przed ciążą ważyłam 48 kg,schudłam 5 kg,trochę przytyłam, a na porodówce ważyłam 50kg,później karmiłam piersią i schudłam do 45,wyjechałam do Anglii i kolejne 3kg mniej.Najgorsze jest to,że przez moje częste wymioty straciłam apetyt,żołądek mi się skurczył i nie jestem w stanie nadrobić tej wagi-i tak 7 lat minęło,a ja dalej chuda.
Winka_ jesli chodzi o latanie samolotem to nie ma wielu przeciwskazań,przede wszystkim nie możesz mieć nadciśnienia i powinno się ograniczać latanie jak się ma żylaki,ale najlepiej zapytać swojego lekarza.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 11 miesiąc temu #645756 przez GOSIA82
Hej Paradise1982 ja mieszkam w Bristolu,od sześciu lat.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 11 miesiąc temu #645882 przez Milady_de_Winter
Witam,

Powracam po majówce :) Wyleniłam się za wszystkie czasy :)

Nutka - mam praktycznie tak samo. Gdyby nie bolące piersi i to, że nie mieszczę się już w niektóre obcisłe ubrania to nie wiedziałabym, że jestem w ciąży. Czasem zamuli mnie wieczorem ale rzadko. No i spałabym całymi dniami.

Od niedzieli przypałętała się jakaś infekcja intymna. Wizytę mam dopiero 16 maja i nie wiem co robić. Mam jeszcze Clotrimazol w kremie z czasów sprzed ciąży. Po przeczytaniu połowy internetu stwierdziłam, ze posmaruje się delikatnie. Kupię dziś szare mydło i poczekam. Jak się nie poprawi jakoś się wepchnę w kolejkę. Miała któraś z Was taki problem?

Powoli pojawia sie słoneczko i straszna pokusa żeby trochę poleżeć na słoneczku. Jak jest z opalaniem w ciąży?? Na najbliższą wizytę u gin. pójdę z lista pytań :)

Pozdrawiam

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 11 miesiąc temu #645947 przez aniusiabzyk87
No hej Dziewczyny.
Znowu mnie trochę nie było ale oprócz okropnych wymiotów i nudności byłam kilka dni w szpitalu. Bardzo bolał mnie brzuch z prawej strony (o wiele mocniej niż zwykle). Pojechałam do szpitala żeby mi zrobili USG a tu zatrzymali mnie na oddziale. Dzidziuś ma 6mm i bije mu serduszko. Cudownie. A ja? Dostałam Nospę, Duphaston i jest lepiej. Niestety z nudnościami jest okropnie. W ogóle nie słabną. Wymiotuję od rana do wieczora. A trzy razy dziennie biorę leki więc masakra. Już się śmiałam, że chyba w ciąży będę miała wymarzoną figurę bo nic nie jem. HEH. Oj trzymam kciuki za te z Was, które czują się jak ja a za te, które nudności nie mają aby już ich nie miały. Lekarz zapisał mi na te wymioty czopki. Wzięłam sobie jeden w niedziele bo szłam na komunię i naprawdę działa więc jeśli macie coś ważnego np. wspomniane już egzaminy to polecam. Niestety nie można ich brać cały czas. Znów mnie bierze. To pa dziewczyny.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 11 miesiąc temu - 10 lata 11 miesiąc temu #645961 przez Nutka
Dzień dobry ;)
Wnika na szczęście to było tylko przewianie. 3 dni w apaszce na szyji i jakoś przeszło :) temperaturę wczorajsza zbiłam Paracetamolem a na skurcze mam brać No-spe :) .
Milady, Paradise Wam to jeszcze piersi dokuczają. Mnie czasami tez gdzieś tam zabolą ale nie żeby mocno bolały czy coś. Ból piersi taki mocny odpuścił mi juz w zeszłym tygodniu jakoś na początku. Potem w piątek byłam na USG i wszystko jest w pożądku. Ehh zamiast się cieszyć ze nie mam mega objawów to się zmartwiam. Jedyne co mi się zmieniło to to, ze przed ciążą mogłam zjeść pierwszy posiłek o 12 czasami o 13. A teraz nie ma o tym mowy. Choćbym nie wiem jak się najadła na noc to budzę się rano ze skrętem kiszek i burczeniem brzuszka :) i koniecznie muszę coś wciągnąć.

Zastanawiam się gdzie Monisia, Agacior, Kaś_O i pozostałe dziewczynysię podziewają. Odezwijcie się kochane!

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 11 miesiąc temu #646252 przez Marta M
Witajcie :)

Taki już nasz los, najpierw się martwimy, że coś długo nie udaje się w ciąże zajść, dopatrujemy się objawów ciąży jeszcze tydzień przed @ i faktycznie są wszystkie mimo że w ciąży się nie jest, jak się jest w ciąży martwimy się że za mało objawów, nie możemy się doczekać kiedy dzidziuś się zacznie ruszać, jak się już go poczuje to się martwimy że od dwóch godzin się go nie czuje, jaki będzie poród, czy przeżyję, czy poznam kiedy się zacznie, jak dzidziuś już jest to martwimy się kiedy chory, że jeszcze się nie przekręca z plecków na brzuszek, kiedy zacznie chodzić, mówić, kiedy zacznie ząbkować, jak zacznie żeby już przestał bo do zwariowania i tak na okrągło....:):)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 11 miesiąc temu #646386 przez jeta
Hej!

Kurczę, pasek mi się skurczył o jedną dziurkę ;)

Ja również współczuję wizyt w wc. Mnie póki co omijają i mam nadzieję, że tak zostanie.

Marta M - masz absolutną rację. Teraz już zawsze będziemy się o coś martwiły. Ale oprócz zmartwień czeka nas cała masa radości!!!

Nutka - u mnie to samo. Wcześniej moim śniadaniem był obiad. A teraz po przebudzeniu pędzę do lodówki. :) Dziś byłam na badaniach, musiałam być na czczo i pędem wracałam z nich do domu. Jutro wyniki. Mam nadzieję, że wszystko ok.

Pora trochę popracować ;)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 11 miesiąc temu #646468 przez monisia100100
Hej :)
Przez ostatnie kilka dni niestety nie zaglądałam na forum, ale juz zaległości nadrobione. Na kilka dni wpadła mama z siostrą, więc czuję się dopieszczona na maxa.
U mnie co do dolegliwości to cały czas bez zmian, nie doskwierają mi wymioty bardzo rzadko łapią mnie nudności wiec ok. Bolą tylko piersi i ciągle czuję rozpieranie w dole brzucha. Apetyt mam jak co najmniej mężczyzna pracujący fizycznie, przy takim popędzie to będzie ze mnie słonik. A i zapomniałabym już mam +2 kg

Nutka jak miło że pamiętasz o mnie :kiss:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 11 miesiąc temu #646476 przez Marta M
jeta napisał:


Marta M - masz absolutną rację. Teraz już zawsze będziemy się o coś martwiły. Ale oprócz zmartwień czeka nas cała masa radości!!!


święta racja :woohoo: :woohoo:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 11 miesiąc temu #646480 przez Justysia
Witajcie:)
Ja powracam dopiero po majówce. Ale szybko ona zleciała:(
U mnie wszystko po staremu. Plamienia raz się pojawiają raz nie, martwią mnie, ale czekam do USG ze 2 tygodnie. Na ostatnim było wszystko ok wierzę, że teraz też tak jest! Musi być! Z tego co czytam tutaj wiele z Nas boryka się z tymi plamieniami, może więc one są "normalne".
A co tam u Was? :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 11 miesiąc temu #646514 przez air1979
Cześć Dziewczyny :) Przeczytałam już całe 29 strony i teraz się przedstawię
Mam 33 lata, jestem z lubuskiego i to moja druga ciąża. Mam synka który ma 8 lat urodzony 28 grudnia. Teraz też termin na grudzień.
Pierwszą ciążę znosiłam doskonale, biegałam do listopada urodziłam przez cc, były małe komplikację i lekarz zdecydował że tnie.
Teraz jest troszkę inaczej, plamię od początku, choć już teraz nie, po tygodniu stosowania luteiny, najpierw dowcipnie parę dni, później pod językowo 3 razy dziennie. Plamienia jak na razie ustały i mam nadzieję, że już tak zostanie. Wykańczały mnie psychicznie. Nie wymiotuję, choć nie dobrze jest mi bardzo często. Leczyłam się na nadciśnienie, już od 5 lat. Lekarz zmienił mi tablety na takie które mogę brać w ciąży . Ale musiałam całkiem odstawić , bo spadł mi tak drastycznie, że nie mogłam funkcjonować. Podobno tak się zdarza czasem na początku ciąży. Brzuszek już rośnie, piersi bolą niemiłosiernie i tak zlatuje dzień za dniem. Na 20 maja mam drugą wizytę. Usg miała już robione, fasolka jest mniejsza o 2 tygodnia niż to wychodzi z ostatniego @. Lekarz stwierdził, że widocznie miałam jakieś zaburzenia hormonalne tym bardziej,że miesiączki miałam bardzo regularne i raczej nie powinnam zaciążyć ale widocznie ta długggaa zima namieszała cosik.
Ciężko nam był się zdecydować na drugie dziecko, choć nie zabezpieczałam się już 6 miesięcy. Teraz się bardzo cieszymy, że gdzieś tam u góry zadecydowano za nas :laugh:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 11 miesiąc temu #646817 przez GOSIA82
Witaj Air-to też moja druga ciąża,córka na 7 lat i też jest z grudnia(5 grudzień dokładnie),a teraz mam termin na 8,a mój mąż jest z 23,tylko ja ze stycznia :laugh:
Dzisiaj stanęłam na wagę u siostry-44kg mimo wymiotowania,wow,jestem w szoku.Ale muszę przyznać,że dosyć dużo podjadam,zauważyłam,że jesli mam pełny żołądek czuję się o wiele lepiej...
Marta M-też się zgadzam z Tobą,zawsze coś się dzieje,ja zawsze powtarzam sobie"jak nie urok to sraczka",za przeproszeniem ;)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 11 miesiąc temu #646838 przez mefiana
W końcu koniec dnia u mnie :)

Monisia-miło, że się odezwałas:) Ja też nie wymiotuje, ale dziś w nocy obudziły mnie mdłości :ohmy: W ogóle dziwnie tak, ale zwinełam się w kulke i zasnełam. Już u mnie skończył się 10tydz i dziwnie by było dopiero zacząć randki w wc i to nocne :huh: Jutro może uda mi sie zważyć to i ja napisze ile sie ruszyło do przodu, bo po brzuszku już widać jak ktoś mnie zna :)

Gosia82- gratuluje wagi :) Mi też lepiej jest jak zjem, mniej mnie muli jakoś :lol:

air1979- moje gratulacje:) grudzień dla ciebie okazuje się barzo szczęśliwy :) Zdrówka dużo :kiss:

Byłam dziś u lekarza, mam dalej tego krwiaka, ale sie minimalnie zmniejszył. Powiedział, że mam znowu jesc duphaston i leżeć, ale od razu poinformowałam, że leżenie odpada, po prostu nie dam rady, nawet jak chora jestem to nie umiem leżeć i będę starać się nie dzwigać i uważać. Dzidzia ma już 3,10cm :lol: 2tyg temu miała 1,37cm więc urosła pięknie :) Termin wrócił na 3 grudzień i wg usg to 10 tydzien

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

Moderatorzy: ilona
Reklama

Bestsellery

  • Koszulka Regularna mama

    Regularna mama

  • Koszulka Brioko baby

    Brioko Baby

  • Dzienniczek ciąży

    Dzienniczek ciąży

  • Dzienniczek żywienia dziecka

    Dzienniczek żywienia

  • Dzienniczek żywienia maluszka

    Dzienniczek żywienia

Reklama

Wszelkie prawa zastrzeżone © 2007-2024 ZapytajPolozna.pl