BezpiecznaCiaza112023

Grudnióweczki 2013 :)

9 lata 6 miesiąc temu #938642 przez majeczka22
tabelka dla przypomnienia

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 5 miesiąc temu #938687 przez Gosica
Hej,hej :)
Jest tu kto ?;)

Mała82 Szymka do niedawna też tv wcale nie interesowało,aż nagle z dnia na dzień stał się takim telewidzem że szok.Wszelkimi sposobami staramy się odciągać jego uwagę od telewizora jak jest włączony,ale czasami nic nie pomaga i aż płacze bo chce oglądać.No super to wygląda jak taki mały człowieczek już potrafi swoją wolę w jakiś sposób wyrazić :) A w Wszystkich Świętych chcąc nie chcąc na cmentarzu muszę być,przy grobie taty,jakoś dziwnie bym się czułą nie jadąc
Nefri roczek też właśnie chcemy najbliższych,ale problem w tym że dużo tych najbliższych jest i grupka się spora zbierze ;)
Monisia100100 Lili jak zwykle śliczna.A co do pracy to powodzenia :)

Wreszcie mogę napisać że jestem już zdrowa.Niestety Szymuś mi pokaszluje,najbardziej rano po nocy jak mu sie to wszystko zbierze,choć dziś już było lepiej.Poza tym nic innego mu się nie dzieje więc może obejdzie się bez lekarza.
Za to zbiesił mi się i nie chce jeść tzn pić z butelki.Troszeńkę wypije i wyrzuca butelkę.Muszę gęste robić i łyżeczką dokarmiać bo inaczej nie będzie.Podejrzewam że ten brak apetytu i niechęć to przez tą zalegającą wydzielinę która go trochę męczy.
Wszystkich Świętych minęło spokojnie,podzieliliśmy sobie na dwa dni jazdę po cmentarzach,odwiedziliśmy rodzinkę a i z dawno niewidzianymi znajomymi się spotkałam,tak że pozytywnie.
A jak tam Laseczki u Was,pisać Kobitki co by nam forum nie padło ;)
Pozdrawiamy

[/url]

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 5 miesiąc temu #938719 przez moofka
Hej laski, ja zagrzebana po uszy w remoncie :S skończyło się burzenie i teraz już tylko budowanie i widać w końcu jak to będzie wyglądało :laugh:

Roczek Zośki jeszcze nie został przemyślany ale na pewno będą tylko dziadkowie i siostry moja i męża. Skromnie i rodzinnie :) na prezenty chcemy kasę na urządzenie pokoju Zośki - będzie miała do dyspozycji koło 30 metrów i muszę to czymś wypełnić :whistle:

Zośka przez około 3 tygodnie marudziła przy kaszy i obiadkach a kilka dni temu nagle jej się odmieniło i wcina wszystko do dna bez mrugnięcia okiem :) co za ulga ;) wyszły jej obie dolne dwójki więc zębów mamy już 8. wstaje przy wszystkim i próbuje robić kroczki więc i ja się w końcu doczekałam dziecka w pionie ;) no i mamy pierwszą krew za sobą - rozwalona warga, lało się że hej.... :S

Sorki że tak o sobie tylko ale piszę z telefonu, ogólnie ostatnio tylko podczytuje forum jednym okiem.... Jak zobaczyłam tabelkę i ile dziewczyn się nie odzywa to się zmobilizowalam do wpisu :)

Buziaki dla naszych dzieciaków :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 5 miesiąc temu #938859 przez Kristi
Hej:)

To ja również się odezwę chciałam jutro po zabiegu ale napisze :)

U nas noce troszkę lepsze (twu twu) ząbki wyszły wiec może to to było przyczyną...
Przeszliśmy z mężem na tryb spania z małą po jednej nocy tak to zawsze ktoś będzie wyspany co 2 dzień:) i sprawdza się super:)

mieliśmy dosć nie przyjemne przygody jak jechaliśmy na wszystkich świętych do rodziny to auto nam zdechło ;/ Dobrze że pod domem ale teraz jesteśmy uziemieni:(
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Dzisiaj miałyśmy popołudniową kąpiel;p Martynka zrobiła kupkę po same włosy :woohoo: :woohoo: Już dawno tak nie było:)
A i jeszcze ostatnio sobie poszłam włączyć wodę na herbatę i jakoś cicho było w popkoju wracam a tak Martynka zjada kardridź do drukarki;/ śmiać mi się chciało ale trochę się zmartwiłam czy je nie zaszkodzi... wyślę Wam fotke



mała no u mnie tez teraz przychodzi o niebo mniej bolesna:)
monisia biedna Lili z tą skazą :( oby szybko się z tym uporała....

Gosica Super że choroba odpusciła:) a może też ząbki idą Martynka nie chciała też jeśc jak ząbki wychodziły...

moofka To czekamy na pokazanie efektów remontu:)

Nie uda mi się więcej napisać bo Martynka już marudzi odezwę się jutro po zabiegu trzymajcie kciuki żeby to był ostatni raz.

Pozdrawiam mamuśki i też się podłączam pod prośbę odezwać się kobitki:)
i nasze zdjęcia z placu zabaw:)



Załączniki:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 5 miesiąc temu #938979 przez monisia100100
Kristi przede wszystkim ja bardzo mocno trzymam kciuki, oby to już naprawdę było po raz ostatni. Daj znać jak wam poszło. Z samochodem mam to samo , jeden stoi bo nikt nim jeździć nie chce bo za mały, a drugi coś szwankuje na całej lini, ostatnio mi się na skrzyżowaniu zaczęło wszystko gotować wiec na dniach trzeba troszkę pieniędzy trzebna wydać. A z tym jak U wszystkich chyba marnie.
Martynka wygląda cudnie a z pomalowaną buzią to juz mała dama, usta pomalowane. Wiadomo że tusz gorszy ale ja wczoraj lilce wyjmowałam z buzi kocie jedzenie :unsure: SZkoda że swoich posiłków niechce tak chetnie zjadać.

moofka 30 metrów to Zosia będzie miała gdzie rozwalać zabawki.

Gosica ciesz się że Szymek butli nie chce ja walczę z tym, ale znowu idą zęby i wszystko co można do buzi włożyć jest super. Smoczek to już najlepiej jakby był całą dobę. Butelka też.

Z naszą skazą okazało się że może to nie skaza, juz za przeproszeniem żygam tymi pseudo lekarzami. Poszłam w poniedziałekdo dr. który prowadzi Lili bo wczesniej go nie było no i mówie że konsultowałam te zmiany na buzi jakie się pojawiły i chciałabym ustalic czy to napewno skaza i jak dalej postępować jak z dieta kosmetykami itd. A od po badaniu mówi że to mógł być rumień zakaźny. wiec nadal obserwuje i po odstawieniu produktów uczulających będę rozszeżać pojedyńczo dietę, jak nie będzie zmian to Lili miała ten rumień, a jak znowu będą mniamy to dalej idziemy w skazę
A do pracy to wcale mi się nie uśmiecha. Dostałam propozycje na stanowisko na jakim wczesniej pracowałam, tylko oczywiscie w innej firmie normalnie skakałabym z radości a tu mnie dobija wszystko. Niechcę zostawiać Lilki , już teraz wiem choć nie spróbowałam że miałabym poczucie winy że zostawiam dziecko które mnie potrzebuje. nie wyobrażam sobie nie być z nią i nie widzieć jak uczy się kolejnych owych rzeczy . Wiem może się wydawać to głupie co piszę ale niechcę tej pracy, choć z jednej pensji będzie ciężko. Zaczęłam więc kombinować i inną strone, cały czas też w toku wszystko ale może wypali , . A i powstał blog, na który Was zapraszam chwilowo juz w naprawie po kilku dniach funkcjonowania ale wszytsko się już naprawia :) tylko informatyk powolny
www.facebook.com/swiatwokollilki?ref=hl

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 5 miesiąc temu #939183 przez Nefri
Kristi daj znać, jak po zabieg. Sciskam mocno kciuki, żeby to był ostatni.
U nas dzisiaj też przegapiłam pierwszy raz od kilku miesięcy, chociaż Tymek łaził za mną, ale go zlewałam ;) i zrobił tez wielkie kupsko w pieluchę masakra, juz zapomniałam jak to jest, też musieliśmy go kąpać z rańca, tak się upaćkał ;)
Moofka no to Zośka będzie miała spory plac zabaw w tym pokoju, zazdroszczę
Monisia kiedy Ty znajdujesz czas na tego bloga... czytałam trochę Twoich pomyslów na zabawy. Lili jest mistrzem, jak potrafi malować pomalowanymi dłońmi po kartce, mój to by przede wszystkim wtarł sobie tę farbę w oczy, więc z takimi zabawami musimy trochę poczekać.

A u nas młody coś odpierdziela, beznadziejnie śpi w nocy, budzi się co 4 godziny, kurcze, nie wiem co z nim się dzieje. Trochę zmęczona jestem, no ale muszę dać radę, to się musi kiedyś skończyć

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 5 miesiąc temu #939230 przez Kristi
Hej:)

Jesteśmy po zabiegu przepłukali kanalik tym razem antybiotykiem... mamy jeszcze krople na 2 tyg. Pani dr mówiła że powinno być ok bo noskiem wylatywał ten antybiotyk .. Oby bo już mam dość i okazało się że ta
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
nie dawała jej przy tych 3 razach znieczulenia dopiero dzisiaj zobaczyliśmy jak naprawdę dostaje znieczulenie co nie zmieniło faktu że bardzo krzyczała ona ogólnie już strasznie boi się lekarzem nawet stetoskopem cięzko ją przebadać...

Lecę trochę odpocząć

I wywołuję do tablicy resztę mamusiek odezwać się:)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 5 miesiąc temu - 9 lata 5 miesiąc temu #939271 przez Brukselka
Hej!
U nas noce masakryczne, chociaż dziś było lepiej. Ola zasypia ok. 21, budzi się koło 23., później o 3 - i od tej pory co 15-30 minut. Oczywiście biorę ją do łóżka, podłączam do ładowania, ale biedna wije się i wygląda, jakby męczyły ją koszmary :( . Zębów nowych nie ma, to raczej też nie od brzuszka, może skok? O ok. 7, jak się naprawdę obudzi, W. bierze ją na nocnik do kuchni - on robi sobie kawę, a ona kupkę:) Ja w tym czasie śpię, i tak od jakichś dwóch tygodni.
Teraz będzie wyznanie: Tak, pół nocy "śpimy" z Olcią i nie zamierzamy tego zmieniać. Odkładanie do łóżeczka nie wchodzi w grę, nie pasuje do mojego rodzicielstwa. Wiem, że wyjdzie nam to bokiem, ale - szczerze - mam to gdzieś :P . Piszę wam to tak spokojnie, a nie potrafię powiedzieć tego swojej teściowej, k***a, no!
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
Więc oświadczam uroczyście: W naszym domu płaczące dziecko przytula się do rodziców, a nie misia.
Już mi lżej, wybaczcie.
Co do degustacji kaszki, scena jak z filmu, ale tak pięknie mi się teściowa podłożyła. Powinnam mieć pod ręką jakieś inne cięte riposty i tylko czekać na chwilę :evil:
Agacior - a u nas Ola po ponad 9 miesiącach znów śpi na brzuszku. Jak była malutka, to spała, później była rozwórka i już do tego nie wróciła, a teraz - aż miło popatrzeć :) Wygibasy podczas snu też się trafiają: buzia wtulona we mnie, a nogi na tatusiu.
anitka90 - wiadomo, każda z nas chciałaby siedzieć z maluchami w domu, to przyjemniejsze niż praca, ale co zrobić? Samo się nie zarobi. Ja ostatnio miałam oddech od pracy i powiem wam, że leżałam sobie z Olą chyba z dwie godziny i się przytulałyśmy, aż się popłakałam, bo nie pamiętałam, kiedy ostatnio miałam tyle czasu dla nas. Poza tym pomyślałam sobie, że to takie chwile, które wspomina się przed śmiercią jako jedne z najpiękniejszych w życiu.
mała82 - u mnie @ też bezbolesna, a wcześniej chodziłam na czworakach, ale owu jak bolała, tak boli :(

Na 1 listopada w tym roku nie szaleliśmy, odwiedziliśmy tylko parę grobów, z Olą w nosidle, na szczęście pogoda dopisała, więc jakoś to przeżyliśmy.
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


moofka - u nas też mały remont. Postanowiliśmy wymienić wszystkie drzwi (tzn. 3 sztuki, ha, ha). Planowaliśmy to już w zeszłym roku, mieliśmy nawet wymieniać framugi, ale wszyscy nas ostrzegali, że to będzie masakra, bo trzeba je skuć. Teraz ograniczylismy się do wymiany samych drzwi i to nie na wymiar, tylko gotowe. I się zaczęło... W. musiał przyciąć je z każdej strony, a jak skończył, wycedził: je**ny PRL :laugh: Bo to taki blok...

Kristi - jak to dobrze, że już wiadomo, co jest małej. Oby to był ostatni raz! Doskonale cię rozumiem z samochodem, nam ostatnio poszła opona, nie do naprawy, prawie 6 stów z dnia na dzień, bo trzeba było kupić komplet.

monisia100100 - chętnie podkradnę pomysły na zabawy, u nas ostatnio CzuCzu na pierwszym miejscu

Uff! A teraz lecę spać :laugh:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 5 miesiąc temu #939399 przez Gosica
Hej :)
Chwaliłam się że pokonałam choróbsko i wywołałam wilka z lasu bo zaatakowało mnie ponownie,obydwoje z mężem zdychamy.Tak że przepraszam że dziś tylko o nas,ale ledwo się turlam
My chorzy,Szymuś kaszle ale poza tym nic mu nie jest.Z jedzeniem w dalszym ciągu masakra,z trudem mu idzie coś wcisnąć,jedynie owoce i deserki chętnie je i zastanawiam się skąd on wie że idę z deserkiem bo z daleka buzię otwiera a jak jest zupa czy mleko to zaciśnie usta i tyle.Mądra bestia ;) Męczymy ti jedzenie okrutnie,już mam dość tych kombinacji.
Z nowości to Szymek umie pokazywać jaki duży urośnie,kosi kosi ale tak po swojemu no i oczywiście jak siedzi a zobaczy kogoś na horyzoncie to automatycznie ręce jak sprężynki do góry żeby go wziąć. Zaczął się też interesować książeczkami,potrafi dość długo siedzieć i kartkować książkę przyglądając się obrazkom..
To chyba tyle co u nas
Trzymajcie się cieplutko,buziaki :)

[/url]

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 5 miesiąc temu #939727 przez moofka
heloł :)

wpadłam z krótkim meldunkiem że żyjemy ;) wczoraj zamówiliśmy drzwi, dzisiaj jedziemy zaklepać kuchnię :laugh:

Gosica ale Wam się ciągną te choróbska! zdrówka dla całej trójki! :kiss:

Brukselka Wasza decyzja jak śpicie i gdzie ;) Zośka śpi tylko w swoim i w dzień i w nocy, w naszym ląduje rano jak się już obudzi i się "kokosimy" aż do kaszy :) u nas się to sprawdza - Zośka zadowolona i wyspana i my też :) ale wiadomo każde dziecko inne i każdy rodzic robi jak uważa :) trzymam kciuki żeby takie uroczyste oświadczenie usłyszała też teściowa :)

Kristi i jak po zabiegu? widać już poprawę? Martynka się wymalowała do sesji :woohoo:

monisia najgorzej jak się słyszy różne diagnozy i co rodzic ma zrobić? sam zdecydować która słuszna? :S oby się Wam wyjaśniło szybko :kiss:

laski te 30 metrów to w przyszłości podzielimy na pół co by dla drugiego dziecia był pokój także Zośka nie na stałe będzie miała tyle przestrzeni ;)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 5 miesiąc temu #939737 przez Kristi
No dziewczyny brac sie do roboty bo wyginiemy jak dinozaury :P :P

Brukselka U nas z tego co mąż widzi bo jeszcze u mechanika nie był to turbina czyli ok 3000 :woohoo: :woohoo: a na zabieg tez juz poszlo 450 więc chwilowo wstrzymana naprawa auta mamy drugiego ale to tamtego nie wsadze Martynki bo to taki tuningowy hobby mojego meza...No to napewno było Ci ciężko 1.11 nie dziwie się my jeździmy do mojego męża mamy na grób ale ona już dlugo nie żyje a i tak jest zawsze ciężko...

Gosica To szybkiego powrotu do zdrowia życzymy:)

Po zabiegu nie chce zapeszać ale jest mega poprawa kropimy jeszcze ale już dzisiaj jest jakby całkiem czyste oczko :woohoo: :woohoo: Oby tak zostało:)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 5 miesiąc temu #939740 przez mała82
Hej!
Ja tak na chwilę, bo czasu mam niezawiele.Jednak zdecydowaliśmy się na wakacje. Wylatjemy w niedzielę, a dzisiaj jedziemy już sobie do rodzinki. W wolnej chwili Was nadrobię :) Do Gdańska wracamy coś ok 26 listopada więc wtedy dopeiro będę na bierząco :)
Nefri mam pytanie o wózek, czy jak oddwałaś go na lotnisku to musiał być pusty? Tzn pokrowiec na nóżki czy okrycie rpzeciwdeszczowe musiałobyć wyciągnięte?

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 5 miesiąc temu #939947 przez Nefri
Mała82 folia przeciwdeszczowa była w wózku na dole w koszyku a pokrowca na nóżki nie braliśmy, bo lecieliśmy we wrześniu zresztą Wam chyba też nie powinien być potrzebny, bo chyba lecicie gdzieś, gdzie jest ciepło? My braliśmy taką spacerówkę jednoczęściową mamas&papas i do niej w ogóle nie ma pokrowca na nóżki.
Kristi super, że z oczkiem lepiej, długo to trwało, ale najważniejsze, że w końcu pomogło.
Brukselka też uważam jak Moofka, że to Wasza sprawa jak śpicie. Jak by mi dziecko płakało to też bym nie czekała, aż się wypłacze w łóżeczku, tylko bym wzięła do siebie. Zresztą my też jak się młody budzi w nocy, to na ogół już go nie odkładam do łóżeczka, tylko śpi z nami, czyli w łóżeczku śpi od ok 20:30 do 4-5 rano, a potem z nami.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 5 miesiąc temu - 9 lata 5 miesiąc temu #940074 przez monisia100100
Hej
Ale jestem zmeczona i nie wyspana, ostatnio śpię po parę godz. Poza tym wszystko u nas ok. Z wysypką na buzi się uspokoiło więc może to nie skaza, i na szczęście. jajka i pieczywo już na nowo podaję, za kilka dni kolejne rozszerzenia diety.
Lili dziś kończy mies, już tylko mięciąc i będzie rok. Aż niemożliwe

gosica ale mace przerąbane, ciągle coś Was łapie. Powrotu do zdrówka szybkiego życzę.

moofka jak Zosia się przyzwyczai do swojej wiejkiej "bawialni" to oby braciszkowi lub siostrzyczce chciała część oddać. Myślicie już coś o drugim dziecku?
Ja lekarzom to niestety ale nie wierzę, i konsultuję wszystko kilka razy, a na dodatek większość informacji z neta biorę, bo czasem więcej można doczytać niż dowiedzieć się od nich.

Kristi no to w końcu bęziecie mieć święty spokój. Jak Martynka zniosła kolejny zabieg?

mała udanego wypoczynku. Zazdroszczę ;)

Nefri no niestety coś trzeba robić i czas znaleźć również. Trochę tych obowiązków dużo ale cóż. Co do malowania farbkami to oczywiście że było wszystko brudne, i wtarte we włosy i buzie. Malowanie to też nie jak Picasso umówmy się tylko po Lilinowemu , przeslę wam foto moja mama ma w tel .

Przesyłam zdj Lilki ale chyba wszystke jesteście na fb to na bieżąco śledzicie Lili. :)


Załączniki:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 5 miesiąc temu #940407 przez mała82
Nefri dzieki za odpowiedz :) do Rzymu się wybieramy na prawie dwa tygodnie. A jak z jedzeniem małego do samolotu? Tzn chodzi mi o to bo lot mamy o 10:50 mamy wylot a o 10 mały je kaszkę i zastanawiam się czy pozwolą mi przez bramki przenieść trochę gorącej wody w termosie na zrobienie tej kaszki. Ale najwyżej poproszę gdzieś na bezcłówce o trochę.
Do uslyszenia po wakacjach :):)
Mam nadzieję, że będę miala trochę do nadrobienia na forum :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

Moderatorzy: ilona
Reklama

Bestsellery

  • Koszulka Regularna mama

    Regularna mama

  • Koszulka Brioko baby

    Brioko Baby

  • Dzienniczek ciąży

    Dzienniczek ciąży

  • Dzienniczek żywienia dziecka

    Dzienniczek żywienia

  • Dzienniczek żywienia maluszka

    Dzienniczek żywienia

Reklama

Wszelkie prawa zastrzeżone © 2007-2024 ZapytajPolozna.pl