Mamusie kwiecień 2011:)

Dave,no trzymam Cię za słowo i czekam na zdjęcie Majeczki

Baby,super,że znowu tylko na piersi jesteście Ja też o tym myślałam,bo jakoś więcej mleka mi się zdaje mam w piersiach,ale niestety Hania to straszny głodomor,poza tym jak tylko słabiej leci to już się denerwuje pręży,wydłuża mi cycocha na kilometr odginając główkę. Ach... więc niestety jesteśmy na butli i cycu

Magdzia,nasza pediatra też tylko jeden dzień przyjmuje dzieci zdrowe. My idziemy dzisiaj do ortopedy,a pierwsze szczepienie mamy 26-go maja,czyli za tydzień. Birzemy standard. Chciałam rotawirusy,ale to za duże koszty zwyczajnie nas na to nie stać

Witam Mamuśki

Właśnie wróciłyśmy z Zosią od lekarza. Malutka od porodu przytyła 1,4 kg więc całkiem ładnie Niestety miała też szczepienia i tak płakała że aż serce bolało teraz sobie smacznie śpi i mam nadzieje że jak się obudzi to już nie będzie o niczym pamiętała
a propo szczepień to ja wzięłam tylko standartowe, ale jakieś nowocześniejsze tzn. bezkomórkową krztuścową

cześć dziewczynki

My też właśnie wróciliśmy ze szczepienia, bidulek tak mi się upłakał,że trzecie ukucie przesunęliśmy na za tydzień( ja też robię standardowe szczepienia) teraz sobie śpi i też mam nadzieję,że jak się obudzi to nie będzie pamiętał tak mnie serce boli przy tych wszystkich szczepieniach,że sama bym za te dzieci udko nadstawiła No ale cóż nie ma wyjścia lepiej zaszczepić niż później miałoby się coś dziać.

Magdzia mój też jest wysypany na buziaku i trochę na dekolcie i dziś na wizycie też kazała odstawić mi cały nabiał, ale tak jak pisała baby 55 dla lekarzy każda wysypka to skaza dlatego na razie odstawie a jak mu zejdzie to powoli też zacznę na nowo próbować żeby wiedzieć od czego, jak np. przez 3 dni nic mu nie będzie po serze żółtym spróbuję białego itd.
co do pediatry na dzieciach zdrowych to u nas jest 2 razy tygodniu ale jakoś mało jest dzieci zawsze jestem pierwsza lub jedno dzieciątko przed nami

Baby_55 też się zastanawiam nad tabletkami Azali ja mam jutro wizytę u gina zobaczymy co mi powie.

Gosia Krupa mój też ostatnio ma straszny bunt i histerię po prostu jakaś masakra a może to jakaś forma zazdrości??? Bo tak ogólnie to nie widzę.

MM co do spania twojego maluszka to całkiem normalne bo takie maleństwo nie odróżnia dnia od nocy, też tak miałam przy 1-szym synku, teraz na szczęście jest ok bo śpi mi nawet po 5,6 godz w nocy bez karmienia a później zjada i znów odpływa na 3 godziny i to ja się zastanawiałam czy to normalne

Andzia takie spanie malucha jest jak najbardziej normalne, mój bardzo szybko poznał co jest dniem a co nocą. W nocy śpi 5-6 h a w dzień 3-4 a czasem żdaży sie że i 2 lub tylko drzemka krótka

Hej mamuski Jak mija dzionek?! Bo mnie dzis pracowicie he...
Mam pytanko co do kapieli Oliverka..! Mozna kapac maluszka po jedzonku? Bo moj maluszek jak idzie do wanienki na glodniaka to strasznie krzyczy i sie wierci ze ja nie daje rady! I jak to jest co zrobic zeby tak mi nie krzyczal?! Bo najlepiej najpierw kapiel puzniej jedzonko!
Dzis ja sama kapie malego bez meza..ciekawe jak se tam sama poradze he bo on niestety do pracy poszedl :/

Kasiunia ja kąpie Zosie zawsze po jedzeniu, bo jak próbowałam na odwrót to też przez cała kąpiel krzyczała, a teraz jest grzeczniutka jak aniołek

ps. Oliverek przesłodki a z kąpielą napewno świetnie sobie poradzisz

Tak napewno sobie poradzimy he
Ja mam jeszcze jedno pytanko, ciagle mam te wewnetrzne szwy Kiedy one mi wyleca?!!!!!

kasiunia89 Olivierek sweet
Co do szwów, to ja chyba jestem ekspertem, bo jeszcze tydzień temu wyciągałam z siebie nici A tam, gdzie jeden mi wrósł ciągle robi się bąbelek z ropą i krwią no masakra jakaś
Tak więc Kasiu, życzę Ci żeby wszystko co związane ze szwami szybciutko Ci się wygoiło.

A co odkryłam przed chwilką po wyjściu z pod prysznica. Bo ciągle mnie tam coś boli, ciągnie i etc. looknełam co tam mam i wydaje mi się, że oprócz tego, że pękłam to mnie nacięli tak na bok, bo ślady po szwach mam tak daleko, do tego taki jakby zrost po cięciu, widać taką szramę i to mnie teraz właśnie jeszcze boli. A to gdzie było pęknięcie, się wygoiło. Szok

Wczoraj zrobiłam testa Małej i podałam jej butle, sprawdzając czy w ogóle umie się nią posługiwać i ..... super ciągnie A skusiło mnie to, że cały dzień była jakaś taka niedojedzona i mama zasugerowała mi, że może ona już potrzebuje więcej i treściwego a moje może jakieś marne jest. Jednak póki co, wiemy że umie jeść z butli, ale staramy się jechać tylko na cycach

I wczoraj to miałam przez godzinę jazdę, już truchlałam że się kolki zaczęły, ale dziś Majeczka to istny Aniołeczek, więc mam nadzieję, że był to jednorazowy wybuch takiego płaczu.

Ale mi idzie to pisanie. Kończę, jak co to dopiszę w następnym poście

A i zapomniałam napisać, że jak Mała zjadła MM to od wczoraj nie ma kupki Bączki owszem, ale nic grubszego.
Nie dam jej MM póki kupy nie będzie.

Kasiu ja też muszę kąpać i przewijać po jedzonku, bo jest wielki lament. Czyli Krzyś sobie najpierw zajada, później przewijak/kąpiel i w nagrodę dojada cycusia Jak sobie poje to albo zasypia od razu, albo kulaj się mama ze mną na kocyku

Dave a miałaś ją cały dzień na MM? Bo mój jest na cycku i MM. Kupa jest kilka razy dziennie i to jaaaka W nocy nie robi, ale za to jak walnie z rańca to mamy wycieranie aż z przodu Współczuje Ci z tymi szwami Ale nieźle musieli Cię tam połatać, aż szok Ja za to walczę z "dzikim mięsem" na swojej cesarkowej ranie. Ohydna nazwa, ale co zrobić

A ja zauważyłam, że mój leniuszek robi tfu na cycka. No tak wyje... czasem jak tylko cycka zobaczy, albo w trakcie jedzenia nagle, nie umie jeść, krztusi się, zapowietrza...ehhh. Aż się serce kraje. Dlatego odciągam pokarm. I dziś doznałam szoku, z obu cycków ściągnęłam 180ml. Jakby tak moja mała koza ściągała wszystko do końca to pewnie nie musiałabym leniucha dokarmiać. Jutro zobaczę, czy walnie całą flaszkę 180ml

U ortopedy wszystko ok. Bioderka zdrowe. Pan doktor rewelacyjny człowiek Za trzy miesiące do kontroli A jak u Was dziewczyny?

Magdzia,to super ściągasz U nas 130ml to maks. Ja nie wiem czemu moja się tak przy cycu denerwuje,no na pewno tam jeszcze coś jest,bo jak jej wyciągnę to fontanna,a ona się strasznie wierci i denerwuje Gdyby jadła spokojnie i wyciągała wszystko to z pewnością butla nie byłaby potrzebna,a tu niestety

U nas z bioderkami też wszystko w normie I kontrola podobnie jak u Ciebie,jak mała będzie miał 4,5-5 m-cy.

Kasiunia,śliczny ten Twój "żyraf". My kąpiemy przed butelką,ale po cycu. I tak czasami jest płacz Synek mi się darł strasznie przy kąpielach,aż w końcu wymyśliłam,że będę go wsadzać do wanienki w pieluszce,bo może to zmiana go tak wytrąca i jak ręką odjął,bez płaczu kąpiele

Dave,nadal czekamy na zdjęcie Majeczki Ja ślad po nacięciu miałam tak na ukos. Ale super mi się zagoił,położna przy porodzie pytała czy byłam nacinana przy pierwszym porodzie,więc chyba nie ma śladu Wydaje mi się,że już nie mam żadnych szwów,ale jeszcze kilka dni temu te wewnętrzne na pewno miałam,bo mi trzy nitki wystawały. Ja nie mogłam ich wyciągnąć,bo troszkę bolało,jak Ty to mogłaś zrobić?!

Dave kurcze a jak je wyciaglas te szwy?! Doradz tez je wyciagne heh i czy bolalo:) one mnie tak draznia ze szok! Jak mowilam 2 kiedys mi wylecialy a jeszcze jakies ze 5 mam jak nie wiecej masakra jakas!!!! I wewnatrz oczywiscie! ja nie chce! Juz nawet nie czyszcze sie wszystko wylecialo jupiii!! tylko te szwy! a mam taka ochote na mezusia ahhhh pomocy ja nie chce juz tych cholernych szwow!!
Nio moj malutki robi kupke raz dziennie a niekiedy wogole a baczki sa tez owszem... daje MM! I tez jak zrobi to juz konkretnie heh pieknie pachnie az... hahaha i wszystko jest tez na jajeczkach!
Magdzia a po jakim czasie po jedzonku kapiesz?!

Gosiu dokladnie!!! Pierwsza kapiel masakra placz krzyk biedulek moj! I tez postanowilam klasc do wanienki go owinietego w pieluszce tak jak robili w szpitalu I teraz super nie placze wogole!!

Gosiu to te szwy ci wypadly?!

mi tez zostaly jeszcze 2 szwy na zewnatrz,mialam boczne nacięcie,one sa niby rozpuszczalne,ale chcialam je wyciągnąc bo mnie ciągnęły ze środka za to wyciągnęłam 2,wyglądały jak żyłka,ale strasznie kuły mam nadzieje,że już nic tam nie zostało