Mamusie luty 2013 !

jadzia z was tez fajna parka , twoj m ma ladna sniada cere czy tak opalony?

Dziewczyny, ja właśnie wróciłam z IP. Dostałam nagłych bóli brzucha, sama nie byłam pewna co to, a że po ostatnich wydarzeniach na forum jestem genialna w czarnowidztwie, to pojechałam na IP.
Na szczęście wszystko ok. Przyjmował mnie straszny gbur więc dowiedziałam się tylko, że "nic się nie dzieje". Szyjkę mam małą, ale taka jej uroda. Mały nie był zadowolony z badania, bo się wierzgał dziwnie. W sumie to mi go nawet lekarz nie pokazał. Ale nie szkodzi, najważniejsze, że wszystko w porządku...

Jest mi bardzo przykro jak czytam, że któraś z Was nie ma jednego z rodziców. Dla mnie strata Mamy czy Taty to będzie największa tragedia i mam nadzieje, że nie nastąpi to za wcześnie... Podziwiam Was dziewczyny.

Co do świąt Bożego Narodzenia, to tak jak ja nigdy ich nie lubiłam, tak w tym roku nie mogę się ich doczekać... Sama nie wiem czemu.

Jadzia - jesteś mistrzynią metamorfoz:) I to bardzo udanych!

Jadzia teraz najbardziej kwitnaco wygladasz ! wielki szacun za taka metamorfoze po ciazy z synkiem !

łucja ja tez nie lubie swiat ;/ mam nadzieje ze jak urodzi sie moj synek bardziej bedzie mnie do nich ciagnac , zeby on dobrze kojarzyl swieta dla mnie to jednak malo wazne te swieta mimo , ze jestem wierzaca , jedno wielkie jedzenie

i zas obiad trzeba zrobic a ze dzisiaj swiatowy dzien makaronu to bedzie spagetti , zrobilabym zapiekake makaronowa , ale tu nie mam piekarnika i dupa zimna ;/ musi sie n zadowolic zwyklym spagetti

Ja mam ochotę na zapiekankę ze szpinaczkiem <3 mmm...dziś na kolacje będzie

Fajne fotki wstawiacie

Wstałam na obiad, dobrze, że mam zupkę zrobioną. Cały czas leżę, co wstanę to brzuch twardy jak kamień. I jak na złość M dziś wraca dopiero o 23. Lek rozkurczowy niewiele pomógł. Jak do wieczora się nie poprawi to po powrocie M pojedziemy na IP. Adaś cały czas kopie, nic mnie nie boli i nie plamię, więc mam nadzieję, że będzie ok.

Łał tez chce takie dobre jedzenie ! Az mi kiszki marsza graja same wiecie jakie jest jedzenie w szpitalu

Gabilee ma taką cerę....jego dziadek byl grekiem. Chcialabym taka ciemna byc ..a ja córka młynarza
Dominia dzieki a jak ci w tym szpitalu? kiedy planuja cie wypuscic i jak wyszly wyniki?
Princess nie strasz kolejna z nas na IP? co to sie dzieje? bardzo twardnieje? moze to te skurcze przepowiadajace..? ja nie wiem bo nigdy ich nie mialam. Ale pamietam jak w stanach brzuch mi twardnial..ja mylalam,ze od jedzenia....a teraz wiem,ze to wlasnie to o czym mowicie...a ja nic nie wiedzialam...zylam w błogiej nieświadomości...kładłam sie tylko do łóżka i przechodzilo. Mialam dużo szczescia w tym wszystkim. Od kiedy wrócilam to dopiero czytam i przejmuje sie wszystkim bo mam za duzo czasu i nie wiem co z nim zrobic ...a to tez niedobrze . Jedz ,zeby sie upewnic ,ze wszystko jest ok.

Dzwoniłam do ginki ale dzisiaj nie przyjmuje - jest poza miastem. Kazała mi się położyć i poruszac brzuchem-spróbować rozbudzić Małą. Jak zacznie kopać to ok a jak nie to na IP jechać. Poleżałam córcia mi poruszała brzuchem i Mała kopneła 3 razy. Więc jest chyba ok. Poleże poobserwuje-moj m ma dzis służbe do 23-ej jak cos to po sluzbie pojedziemy. Ile to człowiek musi się strachu najesc

jadzia ja mam tylko 94 km do krakowa pikus :)moze zajade pewnego pieknego dnia ja tez sie strasznie nudze

Aniajulia to super,ze sie rusza....my to jestesmy biedne...ja nie lubie byc w ciazy bo to 9 miesiecy strachu i nerwów. Na pewno wszystko jest dobrze...ale ja tez nawet przy najmniejszych watpliwosciach swira dostaje i wolalabym sprawdzic na IP.
Gabilee a z tych nudów to same glupoty do głowy przychodza czasem staram sie odgonic glupie mysli ale bezskutecznie....nie lubie nudy wolalabym pracowac...zajac sie czyms...chyba kupie druty i włóczke hahahha tylko 94 km do mnie? wpadaj kochana zawsze to rzut beretem razem sie ponudzimy

to prawda , ze moza swira dosac w ciazy , ogolnie ciezarne to iny gatunek hehe

Gabilee wyzej dopisalam moje zaproszenie

ok jadziu jak bede gdzies w poblizu to sie odezwe nie wiem czy w tym tyg , ale moze po swiecie zmarlych bede sama kompletnie do 17 wiec chetnie zajade lubie jezdzic i dawno tak sama nigdzie nie prowadzilam odkad w ciazy jestem a przed do 300 km dziennie potrafilam robic