Mamusie marzec 2013

Powodzenia dla wszystkich rodzących ! Trzymam za Was kciuki dziewczyny !

Dziewczyny co z Gosią?
Pisała dziś , że jest na czczo, bo może dziś będzie cc. I co ma dziś, czy nie. Martwię się.

Chyba jutro nie będzie tej cesarski dopiero w czwartek...nie ogarniam

Depeche o 11 pozwolili mi zjeść, nawet prof zaproponował hamburgera...
Jestem tutaj strasznie niespokojna, bardzo boję się o małą że coś spier....nie czuję się bezpiecznie.Każdy lekarz co innego. na wieczornej wizycie mają mi powiedzieć czy będzie cc.... ale po kościach czuję że nie. rafał też jest rozczarowany, łzy same cisną się do oczu...

Gosia - czemu? Dali Ci juz jesc?

Depeche - zgadzam sie, ze tu pusto, mimo, ze chwilami pelno. / nie maluj sie, naturalnosc w modzie;) Twoja mala to gigantka, Kuba bedzie inny - zobaczysz. Trzymam kciuki za niezmiennosc jego pozycji.

Lafi - moje kciuki zacisniete, oby szybko sie potoczylo.

Jak Vernix? Lenusia?

Ella - a Ty? Co z tymi skurczami?

Gosia27 napisał:

Chyba jutro nie będzie tej cesarski dopiero w czwartek...nie ogarniam

o jestes, bo myslalam, ze moze Cie wzieli

Gosia27 napisał:

Depeche o 11 pozwolili mi zjeść, nawet prof zaproponował hamburgera...
Jestem tutaj strasznie niespokojna, bardzo boję się o małą że coś spier....nie czuję się bezpiecznie.Każdy lekarz co innego. na wieczornej wizycie mają mi powiedzieć czy będzie cc.... ale po kościach czuję że nie. rafał też jest rozczarowany, łzy same cisną się do oczu...

Jejciu do tego Twoja wiedza Ci raczej nie pomaga. Ale maja dobre opinie chyba, skads musza je miec.

Karii napisał:

Cześć Wszystkim
Przepraszam, że się wtrącam. Jestem mamusią z kwietnia 2012. Tak Was sobie podczytuje, wspominam jak to było u mnie. Bardzo dobrze Was rozumiem i wiem przez co przechodzicie. Ja cały czas myślałam, że przecież poród nie zaczyna się tak od tak sobie, że wcześniej się przecież coś czuje, że się zaczyna. Myliłam się. U mnie ok 22.30 pojawiły się lekkie bóle brzucha, myślała, że coś mi zaszkodziło bo miałam uczucie że musze się wypróżnić. Wzięłam jedną nospę jednak nie pomogło.Przed 12 rozmyślałam czy jechać do szpitala, O 1.15 byłam przyjęta na izbę a o 2.05 Adaś był już na świecie. Tydziń wcześniej byliśmy jeszcze na przyjęciu ślubnym, mężowi pozwoliłam się nawet napić bo mówiłam, że nic nie czuję żeby poród miał nastąpić dzisiaj. Aż strach pomyśleć co by było gdyby akcja się tak szybko rozwijała a mój mąż wcześniej wypiłby np. piwko. Dodam tylko że tego pięknego dnia byliśmy na bardzo długim spacerze w rano były figle w łóżku. To na tyle już Was nie zanudzam. Życzę WSZYSTKIM szczęśliwych i w miarę bezbolesnych porodów.

Dziekujemy my sobie tez zyczymy takich szybkich porodow jak Twoj;)

Gosia - jesli powiedza, ze w czwartek to przyjmij to na klate- na pewno maja powody, by czekac. Zapytajcie o nie. Nie denerwuj sie, wiem, ze czekanie jest okropne - ale pomysl o tym, ze stres teraz nie iest Ci potrzebny, a Zos bedzie juz lada moment z Wami. Postaraj sie nie nastawiac negatywnie do szpitala, ludzi, calej sytuacji. Poszukaj jeszcze troszke sily Gosss, wspieram myslami. I daj znac co zadecydowali.

Staram się Beata byc pozytywnie nastawiona. Ale gdzie podejście holistyczne do pacjenta...

Przepraszam, że smucę, ale strach o Zosię mnie przerasta...
Lafi oby druga kroplówka zadziałała
Depeche, Ela powodzenia na wizytach
Aksa, Mamcia, Vernix meldujcie się

A u mnie coraz weselej mokro i bardziej mokro, przeszłam na podpaski i zobaczymy co dalej.

Nie jem już czekolady odstawiam rezygnuje aaa!!!!!!!

Gosia - mentalnosci tamtejszych specjalistow nie zmienisz w dwa dni, co mozesz zrobic - to sama byc w miare mozliwosci mila do pracujacych tam ludzi - a wiekszasc odpowie Ci tym samym. Przeciez nikt nie jest zly czy wredny dla osoby, ktora sie do nas usmiecha?
A strach to normalna sprawa, dla Was to moze bedzie dzien dluzej strachu - wiec doskonale rozumiem, ze sie z tego nie cieszycie - ale postaraj sie podejsc do tego inaczej - bedzie Wam wowczas latwiej. A moze cc bedzie jutro? Poczekajmy co powiedza. Ja trzymam kciuki za Was:*

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Waszka87 napisał:

A u mnie coraz weselej mokro i bardziej mokro, przeszłam na podpaski i zobaczymy co dalej.

Nie jem już czekolady odstawiam rezygnuje aaa!!!!!!!

to wody czy po prostu więcej śluzu??