BezpiecznaCiaza112023

Mamusie marzec 2013

11 lata 2 tygodni temu #617663 przez Dusia
Właśnie czytałam że te niemieckie kropelki to to samo co nasz polski bobotic !!!Ciekawe ....
A na tym boboticu jest napisane że można go podawać os 28 dnia życia,i weź tu bądź mądra!!!!

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 2 tygodni temu - 11 lata 2 tygodni temu #617665 przez andzia_zg
Dusia zgadza sie. Sab Simplex to praktycznie to samo co Bobotic tylko, że Bobotic ma jakiś tam składnik gorzej oczyszczony niż w kropelkach Sab Simplex.
Ja dawałam Wojtkowi Sab Simplex. Na nich tez jest napisane ze od 3 tygodnia sie podaje po 15 kropelek do kazdego karmienia, a ja podawalam tez juz jakos chyba w 2 tygodniu, podawalam mniej kropelek i nie do kazdego posilku tylko np rano i wieczorem





[*] Aniołek 10.2014

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 2 tygodni temu #617670 przez Dusia
No dobra,wszystko fajnie ale tych kropelek dzisiaj nie zdobędę!!!A bardzo chciałabym jej ulżyć,tak się męczy bidulka moja !!!Mam w domu bobotic i espumisan,nie wiem które jej podać ???

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 2 tygodni temu - 11 lata 2 tygodni temu #617681 przez andzia_zg
Podaj obojętnie które.Po co ma się meczyc. Oby któreś pomogły.





[*] Aniołek 10.2014

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 2 tygodni temu #617694 przez Panika992
ufolka juz smialam sie z niego, ba jego koledzy sie smieja i nic go to nie rusza.
dusia mozesz podac espumisan, ja od 2 tyg podawalam 5 kropelek, bo pani doktor tak powiedziala.

Ja jem danio waniliowe, jogurty biszkoptowe, bananowe i waniliowe. I tak jem od poczatku i jest ok.
Zawinelam Olka w ten kocyk, to zasnal na ponad 2 godz, przez co mial 4 godz przerwe od jedzenia. Zjadl i znow spi., ale juz bez kocyka.
Dzis zjadlam piers gotowana, ale do wody dodalam vegete i kostke rosolowa, zeby ta piers miala troche smaku plus kalafior gotowany
Mi tez przy jedzeniu Olek macha glowa i krzyczy. A jak odsunie glowe od prawej piersi , to zawsze jest caly w mleku, bo tryska mi z piersi fontanna. I tak czekam az w pieluche to wytryska, bo inaczej sie krztusi.

I zapomnialam co tam jeszcze...

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 2 tygodni temu #617705 przez wiewiorka
mamcia2013 napisał:

Kika mój mały też w czasie jedzenia cyca lub butelki nagle się odrywa i płacze, macha głową, szczypie mnie dosłownie łapkami i nie wiem o co chodzi czy coś go boli... Masakra, szkoda że dzieci nie umieja mówić :D :D :D
a ja jadłam ostatnio jabłko małe i nic Dorianowi nie było (chyba) :)


z Szymonem mam to samo.Drze sie a nie płacze.Przewaznie dlatego ze słabo z cyca leci albo boli go brzuszek bo sie zapowietrzyl i go odbeknąć trzeba

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 2 tygodni temu #617712 przez wiewiorka
Panika992 napisał:

ufolka juz smialam sie z niego, ba jego koledzy sie smieja i nic go to nie rusza.
dusia mozesz podac espumisan, ja od 2 tyg podawalam 5 kropelek, bo pani doktor tak powiedziala.

Ja jem danio waniliowe, jogurty biszkoptowe, bananowe i waniliowe. I tak jem od poczatku i jest ok.
Zawinelam Olka w ten kocyk, to zasnal na ponad 2 godz, przez co mial 4 godz przerwe od jedzenia. Zjadl i znow spi., ale juz bez kocyka.
Dzis zjadlam piers gotowana, ale do wody dodalam vegete i kostke rosolowa, zeby ta piers miala troche smaku plus kalafior gotowany
Mi tez przy jedzeniu Olek macha glowa i krzyczy. A jak odsunie glowe od prawej piersi , to zawsze jest caly w mleku, bo tryska mi z piersi fontanna. I tak czekam az w pieluche to wytryska, bo inaczej sie krztusi.

I zapomnialam co tam jeszcze...


kalafior??? odważnie :))

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 2 tygodni temu #617736 przez mamcia2013
wiewiorka napisał:

mamcia2013 napisał:

Kika mój mały też w czasie jedzenia cyca lub butelki nagle się odrywa i płacze, macha głową, szczypie mnie dosłownie łapkami i nie wiem o co chodzi czy coś go boli... Masakra, szkoda że dzieci nie umieja mówić :D :D :D
a ja jadłam ostatnio jabłko małe i nic Dorianowi nie było (chyba) :)


z Szymonem mam to samo.Drze sie a nie płacze.Przewaznie dlatego ze słabo z cyca leci albo boli go brzuszek bo sie zapowietrzyl i go odbeknąć trzeba


no teraz to już się staram go w czasie jedzenia podnosić nawet kilka razy.

Dusia ja jeszcze daje delicol do mleka, ale nie do każdego karmienia. Szczerze to mam wrażenie że nie pomaga aż tak całkiem...

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 2 tygodni temu #617766 przez chiczi
Dziewczyny, może i Wam się przyda ta informacja :)
Mój Adaś jak zaczyna się prężyć, denerwować, płakać, a wiem, że jest najedzony, pielucha czysta, to oczywiście podejrzewam kolkę- pomaga wyprawa do kuchni i włączenie okapu- po minucie małemu zamykają się oczka :). Potem albo się uda położyć go do łóżeczka, albo trzeba trochę na rękach ponosić ;)
Ostatnio usnął z mężem jak ja odkurzałam, więc odkurzacz też pomaga, ale w nocy nie będę go włączać, okap cichszy :)
Spróbujcie :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 2 tygodni temu #617789 przez Panika992
wiewiorka zaczelam od brokulow i bylo ok, wiec teraz na probe kalafior.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 2 tygodni temu #617811 przez Kinga2424
Cześć:)

Przepraszam, ale nie zdążę Was nadrobić. Paulinka jest staszanie absorbującą osóbką. Nie mam nawet czasu sprawdzić poczty elektronicznej.

Ale jest tak kochana, tak słodka, że mogłabym ją zjeść.

Dziękuję za wszystkie bardzo cenne rady dotyczące laktacji. Malutka strasznie walczy. Nie wiem czy jeszcze da się coś z tym zrobić.

Kilka słów o porodzie:
W ubiegły wtorek miałam stawić się przed 7 na oddział. Przyjęli mnie. Następnie na KTG, lewatywa i podłączyli mi kroplówkę z oksytocyną. Męczyłam się tak do 16. Niestety skurcze były i to dość mocne, aż się skręcałam na łóżku, ale nie było rozwarcia, tylko na 4 cm. Odłączyli mnie o 16 i wróciłam na patologie. Cały wieczór, cała noc miałam straszne skurcze. Rano wysłali mnie na USG. Okazało się, że jest bardzo mało wód płodowych. Kazali mi przemieścić się na porodówkę. Wybłagałam ich o kolejną lewatywę. Na kibelku myślałam, że zaraz zjadę, miałam już tak mocne skurcze, małe odstępy pomiędzy nimi. Jednak udało mi się choć troszkę umyć. Jak wróciłam na salę, to przebili mi takimi kleszczami to coś, gdzie są wody płodowe. Zdążyłam zadzwonić po męża. Jak mąż przyjechał do mnie (35 km)to miałam już pełne rozwarcie. Ale dostałam jakiś zastrzyk i tam im fruwałam po sali. Ponoć nawet chciałam jeszcze, a one mi powiedziały, ze to mąż musi jechać do Czech po maryśkę. Mąż był cały czas ze mną. Myślałam, że już nie urodzę. Miałam jedno nacięcie, które nic nie pomogło. Potem kolejne i kolejne, aż wkońcu Malutka wyskoczyła. Lekarz powiedział mi, że mam bardzo dużo szwów w środku, a do wyciągnięcia tylko 6. Wczoraj była u mnie położna w domu. Porobiły mi się jakieś krwiaki... Beee...

Dziewczyny serdecznie Was pozdrawiam, i przepraszam, że tak krótko, ale Paulince znudził sie już komputer :blink:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 2 tygodni temu - 11 lata 2 tygodni temu #617869 przez koticz
Czuję,że ciężka noc przed nami Jagoda zrobiła się ciut marudna i płaczliwa,a ja płaczę razem z nią bo mi jej żal :( pierwszy raz mi sie zdażyło płakać razem z dzieckiem i myślę sobie,że to te hormony wstr etne mnie tak nakręcają tym bardziej,ze J wyszedł do pracy i nie dał nam całusków na do widzenia i jest mi mega przykro z tego powodu...


No nic jutro napewno będzie lepiej...lecę na kąpiel...

Ja pierwsze słyszę o tych jogurtach :cheer: jem danio waniliowe i jakiś taki biszkoptowy serek,jabłka też jem całe od początku(myślałam,że jak sok można to i jabłka też...)

Ostatnio jadłam pieczarki i nawet frytki i wszystko ok :) zjadłabym zestaw z Maca


Dusia ja mojej małej podaje Esputicon 2x2 krople,na moją Jagodę działają to może i na Nadkę zadziałają...

Kinga współczuję porodu,ja też kilkanaście godzin męczyłam się ze skurczami rozwierającymi,ale dzięki temu pamiętam już tylko to,a nie pamiętam już w ogóle masażu szyjki,ani partych taka byłam wymęczona


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.



Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


Oko spadam pa pa dziołchy





http://www.suwaczki.com/tickers/nzjdgox1ta3px[img] www.suwaczki.com/tickers/nzjdgox1ta3px

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 2 tygodni temu #617886 przez Depeche
Ufolka, a widzisz czyli dobrze ze spacerkiem robilam.

Zolwik, no kawal chlopa, oj biedna ucierpialas sie.

Kinga Tobie rowniez wspolczuje.

Ja mam to szczescie , ze ta czesc mojego naturalnego porodu uleczyla moja taume po pierwszym, naprawde zabolalo mnie z dwa razy, zero krzyzowych , pokoj, oddech i baardzo szybko do pelnego. Wiec jak widac drugi jest zupelnie inny od pierwszego, finisz troche nie taki, no ale dobrze sie wszystko na szczescie skonczylo i mam mojego skarbunka. Zjadl wladnie butle, jakos lepiej po niej spi i dluzej i cmoka przez sen. A ja glipia jecze, bo mi cyca jednego rozrywa.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 2 tygodni temu #617902 przez Panika992
koticznie, zebym miala jakies zatargi ze swirka, bo ona jest w porzadku i pomoze jak trzeba. Ale juz czlowiek sie meczy, tak dzien w dzien. Dzis jak go opierdzielilam, to nie przyprowadzil jej. Ale jutro juz pewnie bedzie:/ juz nie mige sie doczekac, bo za jakies 2 lata na pewno zmienimy mieszkanie, bo to mamy za male. Uciekne z tad jak najdalej. A i babcia tez ma super rady typu, zeby buzie zaslaniac na dworze, zeby zimnym powietrzem nue oddychal. Stad moje pytanie pi co wtedy bylyby spacery??

Co do porodu, to chociaz jestem pierworodka to mialam wrazenie, ze rozwarcie mi poszlo szybko. Bylo 1, po lewatywie poszlam na porodowke tam juz 6. Dostalam zzo i za chwile juz 8, posiedzialam na pilce i za chwile juz pelne. W ogole mialam wrazenie, ze porod byl szybki, ale bardzo ciezki. Parte trwaly 37min i to wspominam najlepiej, chociaz padalam juz na ryj to nie czulam juz bolu. Ale po porodzie barxzo dlugo nie wstawalam bo podali mi duzo dziwnych rzeczy a bylam ponad 24h na czczo i nie mialam sily nawet isc siku:/

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 2 tygodni temu #617961 przez Panika992
W ogile wczoraj bolala mnie blizna na tylku. Dzis wspomnialam o tym poloznej i powiedziala, ze teraz bede jak barometr;p ze bedzie bolalo na zmiane pogody i moze to trwac nawet 6mcy! Kurcze, juz prognozy nue musze ogladac. Tak wiec wiem, ze jutro pogoda bez wiekszych zmian;D

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

Moderatorzy: ilonaInsomnia
Reklama

Bestsellery

  • Koszulka Regularna mama

    Regularna mama

  • Koszulka Brioko baby

    Brioko Baby

  • Dzienniczek ciąży

    Dzienniczek ciąży

  • Dzienniczek żywienia dziecka

    Dzienniczek żywienia

  • Dzienniczek żywienia maluszka

    Dzienniczek żywienia

Reklama

Wszelkie prawa zastrzeżone © 2007-2024 ZapytajPolozna.pl