Styczniówki 2015 :)

Dziewczyny. czy wy w ciazy tez tak dlugo spicie, w nocy 12 godzin w sobote bylam na weselu wrocilam kolo 1 i dwa dni odsypiam:-) to chyba juz starosc:-) fakt ze mam mozliwosc do spania bo od 10 czerwca siedze na zwolnieniu, a w domu tez nie mam za wiele obowiazkow z moim cudnym psiakiem moge wyjsc nawet okolo 10 bo ona kocha tez spac:-)

studentka gratulacje synka ja też będę mieć chłopaczka na 100% i też już go dokładnie widzieliśmy na usg i była u mnie ta sama sytuacja co u Ciebie ja obstawiałam córeczkę a mąż od samego początku synka Macie już wybrane imię?

A u mnie straszna duchota i nie wygląda na to żeby się cokolwiek miało zmienić, jest koszmarnie nawet teraz wieczorem

stokrotka ja też mogłabym spać ale niestety mamy ekipę remontową w bloku obok i pobudka o 7 gwarantowana niestety ale też mam psiaka, który kocha spać i czasem nawet o 10 wychodzi z bólem bo to dla niego za wcześnie zastanawiałaś się jak piesek przyjmnie maleństwo? bo mój to taka nasza maskotka kochaniutka i czasem zastanawiam się jak to będzie jak przyjdzie maluszek

Ninoeczka te witaminy sa islandzkie wiec napewno nigdzie takich nie znajdzie to nawet nazwa ci nic nie da..
Studentkaae gratuluje synka mowilam ze wszystkie bedziemy mialy synow
Maja001 dzieki za odpowiedz ja mam tak samo jak ty nie spieszzy mi sie do plci bo w glebi duszy chcem coreczke a cos czuje ze bedzie syn hehe kazdy mi to mowi..
Stokrotka ja mam tak samo ze spaniem moge spac i spac jak kiedys mi 6 godzin wystarczalo to teraz spie 12 i do tego 2 w dzien masakra jakas sie rozlenilam jak glupia! a tez mam pieska ktory uwielbia spac wiec nie mam z nim problemu

kasiah ja tez sie martwie my mamy maltanczyka i tez jest przez nas mocno kochana:-) ale ogolnie to lubi dzieci, wiec moze sie uda:-) na razie walcze z jej szczekaniem na dzwonek:-) i zastanawiam sie czy bedzie grzecznie chodzic przy wozku.
to porzadne te nasze. psiaki z tym spaniem:-)
wspolczuje Ci tej ekipy remontowej

mój to shih tzu-więc podobne wielkością mamy ogólnie to straszna przytulanka i leniuszek z niego i tez bardzo lgnie do dzieci:) mój też szczeka na dzwonek i na psiaki z osiedla kiedy wyleguje się na balkonie- też staram się z tym walczyć ale na razie z marnym skutkiem niestety ale wierzę , że będzie dobrze i nasze kudłate słodziaki pokochają maluszki a nam uda się wszystko pogodzić

Cześć Mam nadzieję, że można się do Was dołączyć. Termin jest na 25.01. Stan: jedno dzieciątko, płeć jeszcze nieznana

My mamy w domu labradora i kota brytyjskiego. Jestem pełna pozytywnych myśli. Muszę tylko oduczyć kota miaukolenia o 5:30 rano o jedzenie

Co do witamin to od niedawna gin polecił mi ladee vit.

Hej, mnie już mega senność przeszła, albo organizm po prostu przyzwyczaił się, że przy Adasiu wstającym o 7 nie dam rady spać tyle ile spałam w pierwszej ciąży

Co do zwierzaków to my mamy kota, trochę się obawiałam jak zareaguje na dziecko, ale ani razu nic złego nie próbowała mu zrobić. Za to Adaś teraz ją maltretuje Najlepsze było to, że kotka przez pierwszy tydzień, dwa po moim powrocie ze szpitala z Adasiem była na mnie obrażona W ogóle do mnie nie podchodziłą, omijała mnie szerokim łukiem, akceptowała mnie jedynie, gdy dawałam jej jeść

Monika Witamy Cię! Napisz coś więcej o sobie skąd jestes? i kogo przeczuwasz w brzuszku? masz już jakieś dzieciaczki w domu?

Co do zwierzątek to my nie mamy, ale Alicja bardzo lubiła pieska Yorka teściowej - Czarka praktycznie sie z nim wychowywała, bo ja poszłam do pracy jak ona miała 3 miesiące a tesciowa sie nią zajmowała

agat ja mam podobnie z tym spanie, tylko tyle szczęscia ze Ala wstaje o 8 a popołudniu jeszcze śpi 3 godzinki i jak rzeczywiście czuje sie słabo to czasem sie z nią położe, ale to już nie jest tak często

Dziękuję za miłe przyjęcie.
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
. Na ostatnim usg otrzymałam niezbyt pewną bo aż 60 % informację, że będzie chłopak Niestety muszę poczekać do następnej wizyty w połowie sierpnia, o ile ładnie się ułożymy w brzuchu i nic nie będzie zasłaniać. Staram się nie nastawiać.

Witaj monia Ja też miałam najpierw chłopaczka na 60% i moja gin też kazała się nie nastawiać, ale to tak chyba nie da rady- jak już człowiek coś usłyszy to gdzieś podświadomość i tak robi swoje ciekawe jak będzie u Ciebie u mnie na ostatniej wizycie potwierdziła synusia już na 100%

agat kociaki są słodkie, moi rodzice mają kotkę i też potrafiła się na nich nie raz tak obrażać jak Twoja

No właśnie my sobie możemy poleniuchować ale Wam dziewczyny, które macie już dzieciątka na pewno jest trudniej

A Kasia chyba Ciebie przeoczylam tez juz masz na 100 % pewnego synka gratulacje.
To juz dwoch chlopczykow mamy i w obu przypadkach tatusiowie sie nie pomylili. Mi tez sie marzy chlopczyk i moj maz obsatwia ze bedzie synek no okaze sie za 3 tygodnie.

Stokrotka ja w nocy spie 10-11 godzin, jak spie mniej to w dzien musze sobie drzemke zrobic

Monika witaj
Ja tez mam pieska i niestety on jest bardzo zazdrosny, tez sie bardzo boje jak zareaguje na dzidzie , w ogole mojego psa sie dzieci boja bo on ciagle chrumka, bo to jest buldog francuski.
Ula jak tam ? Dawno Cie nie bylo.

dzięki Kochane

z tych wczorajszych emocji spać wczoraj nie mogłam, tak tego mojego synusia przeżywałam - jakoś do mnie to jeszcze nie dociera chyba, hehe
obudziłam się po 2 i prawie do 5 się kręciłam z boku na bok. każdej nocy i tak budzę sie przynajmniej raz na siku, ale potem zasypiam, ale nie wczoraj

co do imionka to mamy pewien typ, ale może jeszcze nam się coś innego spodoba, zobaczymy.

a my ze zwierzątek to mamy... chomika, którego mój mąż dostał w prezencie urodzinowym w zeszłym roku od znajomych... takiego mu psikusa sprawili i kupili mu chomika dżungarskiego, haha. ale było śmiechu. ale już moja siostra zapowiedziała, że jak się Mały urodzi to ona chomika weźmie do siebie, także ten temat mamy rozwiązany.

Monika - witaj rozgość się!

Kasia ja też tak mówię że się nie nastawiam a potem mówię o dziecku jako o chłopcu. Wszystko przez męża bo mu tak bardzo zależy na chłopaku, a ja nie lubię robić przykrości mężowi, więc nie ma innej opcji

Aniu nie zamartwiaj się na zapas. Co innego dziecko w domu a co innego na spacerach . Poza tym w razie awarii jest tyle trenerów i behawiorystów, którzy na pewno Wam pomogą.

Tak piszecie o tym spaniu i czuję się pocieszona, że nie tylko ja jestem teraz takim śpiochem. Ale z tygodnia na tydzień jest coraz lepiej. Początki były najgorsze. Raz zdarzyło mi się przespać prawie 24 h

Studentka gratuluję synka.

Monika ja tez o moim dziecku mowie jak o chlopcu choc nawet przypuszczalnie lekarz nic o plci jeszcze nie mowil. Ale mysle ze to przez mojego meza bo on zawsze marzyl ze pierwszy bedzie chlopak i teraz od poczatku ciazy mowi ze to synek

Mój mąż od początku pierwszej ciąży mówił, że będzie synek i nawet, gdy dr zobaczył dziewczynkę to ten upierał się przy swoim No i miał rację, bo w końcu urodziłam chłopaka