BezpiecznaCiaza112023

Zostanę mamą w styczniu 2011 roku!

13 lata 7 miesiąc temu #31263 przez Kasiekk
miskiewicz88 napisał:

kasiekk rodzisz w bydgoszczy?


Tak :) Chcę rodzić w Szpitalu Miejskim nr 2 :) na Kapuściska, a Ty też w Bydgoszczy ?

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

13 lata 7 miesiąc temu #31270 przez miskiewicz88
Kasiekk ja również rodzę w Bydgoszczy na Biziela...:)

http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=17013

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

13 lata 7 miesiąc temu #31274 przez gosia_ann
Mam nadzieję, że sobie poradzę bez szkoły rodzenia. Też próbuję podchodzić do tego, że skoro innym kobietą się udało, to mi się też uda urodzić. A co do zagadnień związanych z pierwszą kąpielą, zmianą pieluszki i karmieniem, to podejrzewam, że w szpitalu pokażą mi co i jak. Jeśli nie, to jakoś do tego dojdę sama ;)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

13 lata 7 miesiąc temu #31293 przez Kasiekk
miskiewicz88 a juz myślałam że razem będziemy rodzić. Na Kapach teraz jest najnowocześniejszy oddział wszystko wyremontowane poza tym od początku jestem tam prowadzona :) A szkoda bo termin mamy podobny :D

gosia_ann po porodzie pokazują Ci położne. Poza tym po porodzie zgłaszasz się do przychodni i kilka razy podchodzi położna i pokazuje Ci co i jak ;) Dlatego nie ma sie co martwić :D

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

13 lata 7 miesiąc temu #31299 przez sunflower
Dziewczyny co do szkoły rodzenia to ja bym się z miłą chęcią zapisała, ale nie ze względu na mnie ale na przyszłego tatusia. Ja to mam sporo koloeżanek, no i siostre od których mogę się pouczyć i jak na razie nie boję się pielengnacji malucha. Ale przyszły tatuś nie ma o tym zielonego pojęcia, nigdy nie zmieniał pieluchy i taka szkoła by mu się przydała. Ale właśnie ze względu na kasę chyba z tego zrezygnujemy. U nas taka szkoła kosztuje 270zł, ale jest też możliwość wybrać sobie pojedyńcze spotkania i takie jedno kosztuje 25zł, może na to się zdecydujemy.

Choć praktycznie żadna z moich koleżanek nie chodziła do szkoły rodzenia i nie żałują. Kasiekk , tak jak mówisz po porodzie przychodzi do ciebie połozna i ona też ci dużo pomoże, ja juz mam fajną upatrzoną, sprawdzoną przez siostrę.

A co do porodu, to na razie o tym nie myślę i nie boję się, przyjdzie to pewnie później. Ale traktuje to w kategoriach "normalne" nie ja pierwsza i nie ostatnia. Normalna kolej rzeczy. Zresztą może to głupie ale uważam, że jest to powód do dumy, samemu urodzić (oczywiscie jak nie ma wskazań do cesarki) i jakoś to tak czyni kobietę pełnowartościową. Mam nadzieję, że tu nikogo nie obraziłam, bo też nie uważam, że kobieta, która nie rodziła do takich nie należy. Czy normalny poród, czy cesarka, obydwa są ogromnym przeżyciem i sa ciezkie i dają kobiecie jakąś taką moądrość życiową :laugh:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

13 lata 7 miesiąc temu #31305 przez eldcia
Ja tez zastanawiałam sie nad szkoła rodzenie ale doszłam do wniosku że jest mi to nie potrzebne. To moja pierwsza ciąża ale zajmowałam się dzieciaczkami mojej siostry na cały etat :) więc wszystko jeśli chodzi o kąpanie przewijanie i pielęgnacje mam w jednym paluszku i oczywiscie przećwiczone... Zajmowałam się chłopcem i dziewczynka więc dobrze się składa bo wiem co mam teraz przy synku robić a może będzie kiedys dziewczynka.... :)

U mnie w tym szpitalu w którym prawdopodobnie będę rodzic nie jest najlepsza opieka poporodowa i niestety ale panie położne krótko mówiąc nic nie pokazuja i mają świeżo upieczone mamy gdzieś- i tak jest juz od kilku lat...

Ale myślę że swojemu dzidziusiowi krzywdy się nie zrobi przeciez mamy instynkt macierzyński :laugh: gorzej z moim mężembo w kwesti dzieci jest kompletnie zielony, więc zanim go trochępodszkolę to na pomoc z jego strony nie mam co liczyć ;) ale może dojdzie do wprawy jak dzidziuś będzie narazie dostaję suchą teorię ode mnie....

Kiedyś w jakiejś gazecie przeczytałam: "Poród boli i to bardzo, pocierpisz tydzien dwa i zapominasz a w zamian miłość dostajesz do końca życia"

i jakoś te słowa dodaja mi otuchy przed porodem-tym nieznanym- jakoś trzeba przeżyć ale damy radę dziewczyny :laugh:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

13 lata 7 miesiąc temu #31350 przez monisia1984
czesc mamusie jak tak czytam o tych porodach to mnie tak strasznie smutno powiem wam czemu... 10 lat temu mialam wypadek samochodowy i mialam popekana miednice biodra reke i noge zmiazdzona dochodzilam do siebie 2 lata po 5 latach zaszlam w ciaze i lekarz na poczatku mi powiedzial ze cesarka bo miednica bardzo mala i sie nie rozszerzy przez wypadek i biodra za slabe polamalabym sie albo mala udusila i tak skonczylo sie na cesarce teraz kolejne 5 lat pozniej to samo mnie czeka nie mam mozliwosci porodu normalnego i chociaz wiem ze to dla naszego dobra to nie zbyt dobrze sie z tym czuje... to bedzie moja 10 oberacja wiec raczej takich rzeczy sie nie boje ale serduszko boli ze nie przezyje tego co wy kobietki.. ale glowa do gory najwazniejsze zeby Tomus byl zdrowy.... pozdrawiam serdecznie papap

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

13 lata 7 miesiąc temu - 13 lata 7 miesiąc temu #31356 przez ilona
eldcia napisał:


Kiedyś w jakiejś gazecie przeczytałam: "Poród boli i to bardzo, pocierpisz tydzien dwa i zapominasz a w zamian miłość dostajesz do końca życia"

nie wiem czy to z gazety czy z innego tematu ale ja o tym pisałam i do jednej z dziewczyn bo te słowa usłyszałam od swojej położnej. I to powinno być motto przewodnie każdej rodzącej :)

do szkoły rodzenia nie chodziłam, w szpitalu żadna położna, siostra nikt kompletnie nie mówił jak zajmować się dzieckiem. miałam cesarkę i po prostu po 16 godzinach dali mi dziecko na sale i "róbta co chceta" :laugh:

a mąż? jak nas odwiedzał w szpitalu to trzymał małego na rękach przez całe widzenie chyba że musiałam karmić, a w domu leżał i patrzył na niego godzinami i w ten dzień kiedy wróciliśmy do domu Wiktor miał 5 dni to już przebierał :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

13 lata 7 miesiąc temu #31360 przez Kasiekk
monisia1984 nie wiadomo czy kazda z nas urodzi naturalnie. Poza tym uważam, że cięcie cesarskie okupione jest większym cierpieniem i poświęceniem. Głowa do góry !

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

13 lata 7 miesiąc temu #31480 przez miskiewicz88
Hej dziewczyny :) Byłam dzis na tym tescie obciazenia glukozą... Wcisnełam sobie do niej pol cytrynki i wcale nie bylo tak zle :) godzinke odczekalam, dobrze sie czulam i wrocilam do domku...

Kasiekkmoja ginekolog pracuje na Biziela dlatego tam rodze, a tak w ogole to nie mam orientacji jak tam jest... Moze Ty cos slyszalas?:) No i szkoda, ze razem nie bedziemy na sali lezaly hihi:)

Wczoraj miałam pierwsze spotaknie z polozna, sprawdzila jak bije serduszko Marcelinki, fajne uczucie tak posluchac jak bije serduszko malenstwa:) A wy juz wybralyscie polozną??

Dziewczyny czy ktoraś z Was nosi okularki szkla minusy?? Ja musze isc na konsultacje z okulista, czy nie grozi mi odklejenie siatkowki przy porodzie... Bo jesli tak to czeka mnie cc.

Pozdrawiam:)

http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=17013

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

13 lata 7 miesiąc temu #31486 przez Kasiekk
miskiewicz88 no ja tak dobrze nie znam Bydgoszczy. Zasięgnęłam opinią apropos Biziela i ludzie nie mają najlepszej. Twierdzą że to zapuszczony szpital i kazali mi zostać przy Szpitalu na Kapuściska. Pozakaże Ci fotki z oddziału położniczego tam.
Galeria Położnictwo

Byłam tam i na prawdę wygląda obiecująco.
A powiedzcie mi czy trzeba wybrać sobie położną? Pewnie za to się płaci?

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

13 lata 7 miesiąc temu - 13 lata 7 miesiąc temu #31489 przez miskiewicz88
W sumie to nie wiem czy TRZEBA wybrac polozną, ale zawsze jest to dodatkowy plus. Udziela rad, daje wskazówki, mi np. zalecila konsultacje okulistyczna. Bedziemy sie spotykaly co tydzien lub dwa, jesli bede zle sie czula sama podjedzie do mnie do domu...Ma pierwszej wizycie dała mi mnostwo probek kosmetykow dla dziecka i dla mnie, a na kolejnych wizytach bede dostawala nastepne.

Za położną się nie płaci. Po prostu idziesz do swojej przychodni, gdzie masz lekarza rodzinnego i mówisz, ze chcesz wybrac polożną:)

Ładnie wygłada ten szpital... A jak to jest z wybraniem szpitala?? Ja jeszcze sie nie deklarowalam, wiec chyba moge zmienic zdanie, gdzie chce rodzic....?

http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=17013

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

13 lata 7 miesiąc temu #31548 przez gosia_ann

miskiewicz88 napisał:
Dziewczyny czy ktoraś z Was nosi okularki szkla minusy?? Ja musze isc na konsultacje z okulista, czy nie grozi mi odklejenie siatkowki przy porodzie... Bo jesli tak to czeka mnie cc.


Ja również noszę okulary i mam minusy. Po tym co powiedziałaś trochę się przeraziłam tym odklejeniem siatkówki. Muszę pogadać o tym z moim gin. Ogólnie to się zastanawiam, czy podczas porodu będę mogła mieć na sobie okulary, czy może są jakieś inne wymagania?

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

13 lata 7 miesiąc temu #31553 przez zlotoweczkavip
Kobietki,

Ja noszę soczewki- okulary bardzo żadko bo mam taką wadę, że nie mogę dopasować odpowiednio szkieł i ciągle mi niedobrze(z soczewkami nei ma tego problemu). Wadę mam na tyle dużą, że też się martwiłam tą siatkówką (na jednym oku -5,5). Gin kazał mi przez okres całej ciąży kontrolować wzrok, ale jak poszłam do Pani okulistki- tak ok 10 tygodnia to wybadała mnie i stwierdziła, że na razie jest wszytko ok i mam się zgłosić na szczegółowe badania w 8 miesiącu i wtedy ewentualnie wyda mi pisemną opinię o wskazaniu do cc. Tylko wiecie dziewczyny, mój gin mi powiedział, że jakiś rok, 2 lata temu była konferencja poświęcona temu problemowi i stwierdzono, że duża wada wzroku nie jest wskazaniem do cc. A tak na prawdę to tylko lekarz, który jest przy porodzie decyduje o konieczności tego zabiegu- znam przypadki, że lekarz nawet przy ułożeniu pośladkowym kazał kobiecie rodzić naturalnie :ohmy: :ohmy:

gosia_ann oczywiście, że możesz być w okularach- jakby się coś stało to szybciutko je ściągasz i po sprawie:)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

13 lata 7 miesiąc temu #31565 przez miskiewicz88
zlotoweczka vip teoje oczy w ciazy tolerują soczewki?? Bo moje niestety nie;/ jeszcze miesiac temu nosilam je, ale juz zaczynały mnie szczypać i boleć oczy wiec musilam przejsc na okulary...Szkoda, bo na początku było ok i myslalam , ze całą ciąże bedę mogla je nosic...

A co do cc własnie tez czytalam, ze lekarze nie chca wypisywac takich zaswiadczen, wiadomo dodatkowe koszta...Ale przeraza mnie to, ze siatkowka moze sie odkleic, bo nawet nie wiem, co to oznacza tak na dobrą sprawę....

http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=17013

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

Moderatorzy: ilona
Reklama

Bestsellery

  • Koszulka Regularna mama

    Regularna mama

  • Koszulka Brioko baby

    Brioko Baby

  • Dzienniczek ciąży

    Dzienniczek ciąży

  • Dzienniczek żywienia dziecka

    Dzienniczek żywienia

  • Dzienniczek żywienia maluszka

    Dzienniczek żywienia

Reklama

Wszelkie prawa zastrzeżone © 2007-2024 ZapytajPolozna.pl