RODZIMY W LUTYM 2011

U mnie mycie okien i podłog na czworaka nie działa

Ja od 30 tyg miałam zakaz sexu bo miałam skurcze i rozwarcie więc jak zaczął się 38tc to lekarz pozwolił,mąż był akurat w hol więc powiedziałam mu,że jak wróci to działamy bo ja idę rodzić i faktycznie tak było

martela89 wiesz ja też planuje żeby przyspieszyć sobie poród tylko jeszcze mam czas dwa tygodnie i myśle że jak będę w 38tygodniu to moge działać z mężem to takie przyjemne z pożytecznym tylko żeby pomogło o myciu okien nie myśle bo się jakoś boje chyba że chodzenie po schodach pomoże?jejku tak bym już chciał żeby było po wszystkim!!!!!!!!

Justi na mnie chodzenie po schodach chyba nie działa, u mnie w domu schodów jest od cholery a tymczasem u mnie nic się nie dzieje A w dniu dzisiejszym pobijam rekordy chodzenia po schodach bo po wyjeździe mężulka cała rodzina jest postawiona w gotowości wyjazdowej do szpitala i co pare minut latam do telefonu bo wszyscy sprawdzają, czy nic się nie dzieje - jak tak dalej pójdzie to chyba faktycznie rodzić zacznę a jutro chyba pójdę kupić telefon bezprzewodowy

kaaroolina napisał:

A co do tych metod przyspieszających to martela89 doradza sex u niej zadziałało i to piorunem

A ja od grudnia mam zakaz na takie zabawy buu

bo jak jesteś dopiero w 34tyg ciąży to jeszcze czas na przytulanki wywołujące poród ja poczekam tak do 38 lub 39tyg ciąży z seksem który ma wywołać poród hi hi co nie znaczy że mi pomoże nie?

Bombelku nie przejmuj się ja też miałam ze względu na skurcze ale teraz to już końcówka więc można.

Mój gin właśnie mówił, że najlepiej zaczekać do 38tyg

Ale ja mam założony pessar więc tak czy siak nie mogę.
Jak to powiedział lekarz mojemu mężowi "jakby pan próbował to i tak się pan nie zmieści"

No to zawsze pozostają inne metody ale teraz to się jeszcze nie spiesz z nimi jeszcze masz troszkę czasu

ci wasi ginekolodzy to przynajmniej sa szczerz momentami do bolu moja Pani gin nic nie mowi na ten temat. Ogolnie to ona nic nie mowi ja nie wiem o co pytac i kolo sie zamyka

A mnie trochę zmartwiło,dzisiaj byłam na wizycie i wyszło że schudłam kilogram, ale nie wiem czy tym wagom mozna wierzyć, ostatnio wazył mnie na innej wadze dzisiaj na innej, ale jakby nie było znów to daje do myslenia, cesarkę mam miec 15 lub 16 lutego.Wczoraj wieczorem dostałam skurczy i to dosć bolesnych tak około co 15 minut, myslałam że juz wyjadę,ale dzisiaj troszkę lepiej,lekarz stwierdził że to normalne przed porodem, tylko mnie ta waga m,artwi czy ja aby za mało nie przytyłam w ciązy, tylko 10 kilo.

Amelia napisał:

A mnie trochę zmartwiło,dzisiaj byłam na wizycie i wyszło że schudłam kilogram, ale nie wiem czy tym wagom mozna wierzyć, ostatnio wazył mnie na innej wadze dzisiaj na innej, ale jakby nie było znów to daje do myslenia, cesarkę mam miec 15 lub 16 lutego.Wczoraj wieczorem dostałam skurczy i to dosć bolesnych tak około co 15 minut, myslałam że juz wyjadę,ale dzisiaj troszkę lepiej,lekarz stwierdził że to normalne przed porodem, tylko mnie ta waga m,artwi czy ja aby za mało nie przytyłam w ciązy, tylko 10 kilo.

hej, nareszcie sie odezwałas, jak twoje przeziebienie. Ja jak do tej pory tez przytyłam 9kg, a im mniej tym lepiej dla dziecka. A poza tym slyszalam ze przed porodem kobieta traci na wadze, poniewaz ubywa wod płodowych i ogolnie masa ciala sie zmniejsza, wiec to chyba nic zlego.

dormag22 to nie jest tak, że ten mój gin dostarcza mi wszelkich informacji tylko ja jestem takim upierdliwym pacjentem Przed wizytą zapisuje sobie o co chce zapytać a potem wywalam mu taką listę hihi Poza tym jak mój gin czegoś nie dopatrzy to ja to załatwiam innymi drogami tak jak to było z ostatnim usg - skoro on nie zrobił to poszłam gdzie indziej i przynajmniej spokój mam - i w nosie mam czy mu się to będzie podobało czy nie najważniejszy jest mój komfort i spokój!!
Amelia a Ty się wagą wcale nie przejmuj to o niczym nie świadczy - jedni tyją więcej inni mniej - grunt że dzidzia jest zdrowa. Ja się trzymam tylko jednej wagi, bo co waga to inny pomiar

A ja tak sie jeszcze nie nauczyłam. Poza tym nie mam z kim pogadac na temat ciazy, wszystko podpowiada mi intuicja i szwagierka od czasu do czasu wpada i cos tam miedzy wierszami wyhwytuje z jej wypowiedzi.Gamoń ze mnie i tyle. Zawsze mi sie wydawalo, ze gin powinnien nas tak sam od siebie informowac o pewnych rzeczach, ale dzisiaj lekarzy to chyba rutyna zjada. Dzisiaj bylam u niej z wynikami z wymazu to tez trzeba bylo od niej wyciagnac czy ta bakteria, ktora mam jest grozna czy mam do tego podejsc na porzadku dziennym, czasem mnie to denerwuje.